NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL
NOWY ADRES FORUM: https://mortis.org.pl
NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL
NOWY ADRES FORUM: https://mortis.org.pl
Non mor­tem ti­memus, sed co­gita­tionem Mor­tis


Share

Olaf Drengursson |W BUDOWIE|

Anonymous
Gość
Gość


PisanieTemat: Olaf Drengursson |W BUDOWIE|  Olaf Drengursson |W BUDOWIE| EmptyPon 04 Lip 2016, 14:13



BIO

IMIĘ: Olaf
NAZWISKO: Drengursson
CZYSTOŚĆ KRWI: Pochodzenie mugolskie
STATUS RODZINY: Biedna mugolska
DATA URODZENIA:
UKOŃCZONA SZKOŁA: Hogwart
MIEJSCE PRACY: Klinika Świętego Munga
POSADA: Uzdrowiciel na oddziale zamkniętym
RÓŻDŻKA:
Jedenaście cali długości, Szpon Hipogryfa, akacja i wyjątkowa sztywność - to wszystko tworzy ze sobą mieszankę wybuchową, która pozwoli wyzwolić pełnię mocy właściciela różdżki.
BOGIN:
Zjawa, znając największy lęk każdej osoby, w wypadku Olafa, ujawniłaby się pod postacią rozkładających się ciał dwójki dorosłych ludzi - rodzicieli. Taki właśnie widok zastał nastoletniego chłopca, gdy wrócił pewnego lata do domu. Do końca życia będzie już czuł zawroty głowy i odruchy wymiotne za każdym razem, gdy przypomni sobie ten feralny dzień, a walka z Boginem może zakończyć się soczystymi wymiotami.
FACE CLAIM: Nathan O'Toole (retrospekcje/ wspomnienia) | Alexander Ludwig


WIDOK ZE ZWIERCIADŁA AIN EINGARP
Najskrytsze marzenia to temat bardzo interesujący: dla jednych będzie to sława, dla innych pieniądze, a jest przecież jeszcze grupa ludzi, którym marzy się perfekcyjna druga połówka. Olaf zawsze śmiał się z takich ludzi: sam wychował się w niebogatej rodzinie dla której spełnieniem marzeń był dobry połów i jakikolwiek obiad dla trójki ludzi. Z biegiem czasu, gdy życie nabrało kolorów, a syn Drengura poznał świat, okazało się, iż jego osobiste marzenie zmieniło się nie do poznania! Z pełnym przekonaniem mógłbym bowiem stwierdzić, iż Olaf, w zaczarowanym zwierciadle, zobaczyłby co prawda swoją twarz, lecz budowa ciała, włosy, liczne tatuaże i barwy wojenne wymalowane na policzkach wskazywałyby, iż jest pierwotnym wojownikiem - dumnym wikingiem, który zasiada, wraz z największym Bogiem, Odynem, przy jednym stole na którym piwo leje się hektolitrami. Chłopak marzy o Valhalii, a raczej o tym, by niebo było i rzeczywiście tak właśnie wyglądało. A jaka jest prawda? Tego wszystkiego dowie się dopiero po śmierci.


OPIS POSTACI
Wygląd zewnętrzny obejmujący wzrost, budowę ciała, naturalny kolor włosów, kolor oczu, aparycję, charakterystyczne cechy (znamiona, blizny, pieprzyki, tatuaże itd.). Nie musi być długi, ale musi zawierać wszystkie te cechy.

Historia Islandzkiego dziecka owiana jest legendą - cały Hogwart huczał od przeróżnych plotek na temat chłopca którego, tak naprawdę, w Szkole Magii i Czarodziejstwa być nie powinno z jednej, oczywistej przyczyny: wymogiem jest, by uczniowie pochodzili z Irlandii, lub Anglii. Olaf latami spotykał się z różnymi żartami (najczęściej tymi nieprzyjemnymi) które nie opuszczały go nawet w Pokoju Wspólnym Gryffindoru. Początkowo zniechęcało to chłopca do ciężkiej pracy na drodze do spełnienia swoich ambicji. Niestety, nie było w tym nic dziwnego - w kim ostałaby się radosna dusza po miesiącach wysłuchiwania w czym rodowici Anglicy (czy też Irlandczycy) są lepsi od zwykłego, szarego Islandczyka? Na szczęście te czasy szybko minęły, a Olaf wyciągnął z nich odpowiednie wnioski. Wiedział już, że nie warto zawracać sobie głowy ludźmi których, tak naprawdę, nigdy nie poznał. Moment przełomowy przyszedł w czasie czwartego roku nauki, gdy Drengursson usłyszał, że w rzeczywistości urodził się w koszmarnie bogatej rodzinie czarodziejskiej, a ta cała farsa spowodowana była chęcią wyróżnienia się z tłumu. Od tego czasu nic nie było już takie samo. Olaf nigdy nie miał zbyt wiele - wraz z rodzicami mieszkał na odludziu, gdzie egzystowali wokół wyłowionych ryb i zabitych niedźwiedzi brunatnych. Na zakup podręczników musieli przeznaczyć zapas pieniędzy, który udało im się zaoszczędzić ze sprzedaży skór zabitych ssaków w pobliskiej, niewielkiej wiosce. To niezwykłe, jednakże chłopiec był wdzięczny za wszystko co otrzymał od rodziców: ładny kamień, nową wędkę, czy też wystruganą figurkę w kawałku spleśniałego drewna. Mimo ciężkiego dzieciństwa wyrósł jednak na porządnego czarodzieja, którego ambicje sięgają szczytu Mount Everestu. Co prawda charakter postaci kreuje się do końca życia, jednakże już teraz możemy dostrzec kilka charakterystycznych cech dorosłego już mężczyzny:

Zaradność - od początku życia Olaf musiał radzić sobie z wieloma trudnościami losu, a rodzice wychodzili z założenia, że "co nie zabije, to wzmocni". Tak też chłopak często dostawał samodzielne zadania które śmiało powinien wykonać dorosły. Przykładem jest narąbanie drewna (dzięki czemu ręce nie wyglądają jak patyczki), nastawienie pułapki na wspomnianego już niedźwiedzia brunatnego(co mogłoby, przy odrobinie nieszczęścia, zakończyć się stałym kalectwem) czy też wykończenie nowej, drewnianej łódki służącej do połowu ryb. W czasach szkolnych oznaczało to mniej więcej tyle, iż nie lubił prosić o pomoc rówieśników, czy nawet nauczycieli i samemu dążył do perfekcji

Sprawiedliwość - konflikty pomiędzy rodzicami były na porządku dziennym. Nigdy nie doszło do rękoczynów, broń Boże, jednakże ostrzejsza wymiana zdań nie była czymś innowacyjnym. Zawsze dochodziło również do oficjalnych przeprosin i prób wynagrodzenia smutków tym, co miało się pod ręką. Jednakże zanim do tego dochodziło, Olaf często stawał się swoistym sędzią - to on określał kto zawinił. Z początku rodziciele nie chcieli zwracać na to uwagi, jednakże po pewnym czasie, gdy zobaczyli, iż dzieciak odziedziczył po dziadku naturalny talent do obiektywnego spojrzenia na przeróżne sprawy, postanowili mu zaufać

Honorowość - Olaf nie kłamie. Nigdy. Nawet gdy wrócił do domu bez ryb. Nawet jeżeli to spowodowało, że przez najbliższy tydzień, wraz z rodzicami, jadł tylko rośliny, owoce i nieprzyjemnie wyglądające, jednakże niezwykle pożywne, robaki. Nawet jeżeli przez to nieprzyjemna atmosfera była wyczuwalna w powietrza. Nawet wtedy nie zwątpił w to, co zrobić powinien i nie okłamał rodziców - bez zbędnego kręcenia przyznał się, że to przez jego głupi błąd ryby uciekły do morza. Nie bał się kary bowiem wiedział, że na nią zasłużył. W przyszłości sprawi to Islandczykowi wiele problemów, jednakże nie ma najmniejszego zamiaru zmieniać się pod tym względem.

To są pierwsze słowa jakie wpadną mi do głowy podczas opisywania charakteru mojego bohatera. Trzeba jednak pamiętać, iż nie oznacza to tego, że nic innego go nie charakteryzuje - poza licznymi zaletami muszę wspomnieć o wadach, bo inaczej nie byłbym przecież sobą:

Olaf jest... staroświecki. Przed przyjazdem do Londynu, w celu zakupienia pierwszych podręczników szkolnych, mieszkał z dala od ludzi, przez co nigdy nie widział rzeczy, które dla innych dzieci są oczywiste: pojazdów maszynowych, i parowych, wielkich budynków, czy innych tego typu rzeczy. Chłopak od samego początku starał się kontrolować (by nie wyjść na idiotę), a z biegiem czasu coraz bardziej przekonuje się do życia w nowym świecie. Oczywiście nawet teraz, gdy ma już pracę, skończył naukę w Hogwarcie, jak również mieszka w większym mieście, są rzeczy, które widzi pierwszy raz w życiu.

Z natury każdy potomek brutalnych Wikingów był praktycznie wyprany z emocji. Olaf co prawda miał w sobie wiele uczuć, jednakże nie potrafił ich ukazać. Nigdy nie pomyślał o tym, że kupienie róży dziewczynie byłoby lepszym pomysłem, niż oddanie jej znalezionego przed chwilą na ulicy kamyczka. Właśnie przez to miał wielki problem ze znalezieniem nie tylko swojej drugiej połówki, ale również przyjaciół i znajomych

Olaf wierzył w wielu Bogów: Freyja, Odyn, Loki to tylko niektórzy z tych, którym Islanczyk zawierzył swoje życie. Kiedyś, gdy był już na ostatnim roku nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa, wakacje spędził w zupełnie inny sposób niż te sprzed wielu lat: u swojej przyjaciółki, rówieśniczki. Powód był nadwyraz smutny, jednakże nie czas na poznanie go. W każdym razie Drengursson poznał słowo "używki" z autopsji: spróbował sterowalnych śliwek i po pierwszym razie stwierdził, że nigdy już nie przestanie ich jeść. Dzięki nim widzi siebie w Valhalii gdzie, wraz z rodzicami i kilkoma znajomymi ze szkoły, ucztują przy jednym stole z bogami.


PRZYKŁADOWY POST
Treść przykładowego posta


Olaf Drengursson |W BUDOWIE|

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL :: Zakurzona kartoteka-
Skocz do: