|
Nieścieralne tatuaże Markusa ScarraIdź do strony : 1, 2, 3, 4, 5 Mistrz Gry NPC
Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Sro 17 Sie 2016, 13:04 | |
| Aurorzy byli bardzo blisko jednej z poszukiwanych osób. Przemierzając spokojnie ulicę Śmiertelnego Nokturnu, nie natknęli się na wielu przechodniów. W końcu w każdej chwili mógł spaść deszcz, nikomu nie chciało się w takiej chwili wychodzić. - Powiedzieli, że wezwą kogoś, kto jest najbliżej bez względu na to, czy akurat pracuje, czy nie - rzucił w odpowiedzi Flynn wpatrując się chwilę w drzwi, za którymi zniknął cel. Rozejrzał się również w kierunku zmierzającym ku Pokątnej, aby zobaczyć, czy ktoś z ministerstwa już czasem nie zmierza w ich stronę. Tymczasem @Renée Malfoy wracała do domu z zakupów ze znajomą z pracy, Phoebe Forks, która otrzymała przez lusterko dwukierunkowe powiadomienie, że jest pilnie potrzebna na Śmiertelnym Nokturnie. Poinformowano ją krótko, na czym polega sprawa (ściganie podejrzanego o zamach na marszu) oraz z kim będzie współpracować (aurorzy: Prewett i Shacklebolt). Rozmówca dowiedziawszy się, że kobietą jest z Renée, nakazał udać się im razem we wskazane miejsce. Przynajmniej mogły odnaleźć zaletę bezowocnych zakupów - nie musiały targać ze sobą toreb na misję. Renée, jako że dołączasz teraz i możesz nie wiedzieć - sesja datowana jest na 21 lipca.
|
Renée Malfoy Brygada Uderzeniowa Ministerstwa MagiiDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: róg jednorożca, berberys, sztywna, 9,5 cala OPANOWANE ZAKLĘCIA: ➛ SZKOLNE: Enervate, Episkey, Cave Inimicum, Expelliarmus, Protego, Zaklęcie Kameleona, Drętwota, Everte Statum, Verdimilious, Avifors, Accio, Alohomora, Finite, Lumos; ➛ ŁATWE: Rennervate, Fumos Duo, Protego Totalum, Imperturbable, Impedimenta, Utevo Lux, Clava Nares, Cantis; ➛ TRUDNE: Vulnera Sanatur, Salvio Hexia, Somno, Serpensortia, Arresto Momentum;OPIS POSTACI: Renée jest niską dziewczyną mierzącą sobie 160 centymetrów wzrostu, a jej ciało warzy całe 57 kilogramów. Ma długie zazwyczaj lekko faliste blond włosy. Jest dumną posiadaczką pięknych, jasnych zielonych oczu. Jej cera nie lubi promieni słonecznych, więc jest dosyć bladą osobą, ale to idealnie pasuje do jej całej aparycji. Dziewczyna stara się ubierać zgodnie z modą. Czasami doda do tego coś od siebie, ale bardzo upodobała sobie spódnice do kostek i jasne koszule zapięte pod samą szyję. Nie rozstaje się z czarną marynarką, która chroni ją przed chłodnymi dniami bądź wieczorami. Jest wygodna, więc naprawdę ją sobie upodobała. Na szyi zawiesza zawsze jeden złoty łańcuszek z serduszkiem, który dostała od przyjaciółki ze szkoły. Wokół siebie rozsiewa zapach lawendy. Bardzo go polubiła, więc stara się zawsze szukać perfum o takim zapachu. Pełne usta zazwyczaj pomaluje jakąś szminką, ale tak by nie rzucała się w oczy. Nie chce być uznana za jakąś wyzywającą osobę. Jest w końcu damą. Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Sro 17 Sie 2016, 13:51 | |
| Gdy dowiedziała się, że ma iść razem z Phoebe do Nokturnu cicho westchnęła. Nie narzekała. Lubiła pracować, to było zdecydowanie przyjemniejsze niż siedzenie w domu. Nie lubiła bezczynności. Była ubrana w szarą spódnicę, która sięgała jej do kostek, buty z niskim obcasem i białą koszulę zapiętą pod samą szyję. Na wierzch narzuciła marynarkę, bo stwierdziła, że jest zbyt ciepło na szatę. Włosy jak zwykle miała dzisiaj spięte w ciasnego koka, nisko nad karkiem. Jej chłodne niebieskie oczy śledziły uważnie otoczenie, różdżkę miała w kieszeni specjalnie do tego przeznaczonej w wewnętrznej stronie marynarki. Weszła na ulice Nokturnu. Nie lubiła tego miejsca, bo za bardzo się tu odznaczała przez swoją dumną postawę. Królowa lodu z miną jakby była lepsza od innych. Taksująca postawy ludzi, ich ubiór, zachowanie. Oceniająca ich z góry, uważnie śledząca ich poczynania, aby nic się jej nie stało. Wzrok chłodny niczym najmroźniejsza zima wszech czasów. Szybko znalazła się w odpowiednim miejscu razem z Forks. Cieszyła się, że nie udały się im zakupy.
|
Alistair Prewett Zastępca Kierownika Kwatery Głównej AurorówDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 12,5 cala, czarny bez, szpon hipogryfa, raczej sztywna OPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Accio, Lumos, Locomotor, Nox, Enervate, Expelliarmus, Protego, Fumos, Drętwota, Petrificus Totalus, Everte Statum, Aqua Eructo, Wingardium Leviosa, Duro, Riddiculus Łatwe: Impedimetna, Procella, Sardinus Eructo, Mansio, Frigidus Flamma, Suspensorius, Zaklęcie czterech stron świata, Ocius, Reparifors, Vermillious, Ericius Mutationem, Avis, Entropomorphis Trudne: Sectumsempra, Purpura Flamma, Obliviate, Adversum, Protego Horribilis, Baubillous, Incarcerous, Finite IncantatemOPIS POSTACI: Alistair to całkowite zaprzeczenie stereotypowego wizerunku tajnego agenta. Gdy spotkasz na ulicy Prewetta, nie zobaczysz niczym niewyróżniającego się, średniego wzrostu osobnika, którego nie zaszczycisz niczym więcej, jak krótkim spojrzeniem. Auror to osoba, która jest niezwykle charakterystyczna. Ktoś, kto mierzy metr i dziewięćdziesiąt pięć centymetrów oraz posiada muskulaturę, której mógłby pozazdrościć nie jeden kulturysta, siłą rzeczy rzuca się w oczy. Jakby tego było mało, całe ciało Prewetta zdobi masa przeróżnych blizn, z których najbardziej charakterystyczną jest ta, ciągnąca się od prawego kącika wargi, aż do prawego ucha (taki przedłużony, jednostronny forced smile Jokera). Reszta cech aparycji nie jest tak spektakularna. Twarde i wyraźne rysy twarzy, wieczny, kilkudniowy zarost, krótko przycięte, czarne włosy oraz chłodne szare oczy. Nic nadzwyczajnego. Nie mniej, patrząc na Alistaira ma się wrażenie, że stoi przed tobą okrutny morderca o niezbyt rozwiniętym intelekcie, a nieszanowany auror i łowca czarnoksiężników. No cóż, pozory mylą. Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Sro 17 Sie 2016, 21:34 | |
| Niemiłosiernie dłużące się oczekiwanie na wsparcie, Alistair postanowił poświęcić na obmyślenie planu schwytania poszukiwanego. Oczywistym było, że na chwilę obecną nie mogli zaatakować od frontu. Było ich tylko dwoje, poza tym nie wiedzieli, czego mogli się spodziewać w środku. Dwójka aurorów, chociaż z pewnością dobrze wyszkolona nie byłaby wstanie odeprzeć dużo liczniejszej gromady przeciwników. Oczywiście nie mieli pojęcia, jak liczni byli ich potencjalni wrogowie, ale Prewett wolał przyjąć najgorszy scenariusz. Poza tym, agenci ministerstwa nie mogli pozostawić poszukiwanemu wolnej drogi ucieczki. Ktoś musiał ruszyć na przybytek od tyłu. Po jakiejś chwili oczekiwania i snucia planów, w końcu pojawiło się wsparcie – jakaś kobieta i… bliźniaczka Malfoy? Siostry Malfoy, w mniemaniu Prewetta (i nie tylko) były czymś w rodzaju celebrytek świata czarodziejów. Zarówno na salonach, jak i w pracy wzbudzały zainteresowanie. Pomijając fakt, że były bliźniaczkami, które dość ciężko było rozpoznać, wzbudzały (zwłaszcza w mężczyznach) zachwyt, a to za sprawą swojej urody i nienagannym manierom. Jedna z nich była nawet podwładną Alistaira i jednocześnie twarzą całego biura aurorów (zawsze udzielała wywiadów gazetą). Prewett przyjął się uważnie dwójce kobiet, które miały ich wspomóc. Zważywszy na fakt, że nie znał tej drugiej kobiety przyjął założenie, że ma do czynienia z bliźniaczką-nie-aurorem. To trochę utrudniało sprawę. O ile, z drugą, z sióstr miał okazję współpracować i znał jej możliwości, tak nie wiedział, czego ma się spodziewać po Renée. No cóż, musiał zadowolić się tym, co ma, nie było czasu na żaden wywiad i dodatkowe pytania. - W końcu jesteście – warknął cicho – sytuacja wygląda tak: nasz cel wszedł do tego budynku. Prawdopodobnie wciąż nie wie, że jesteśmy na jego tropie, ale nie możemy być tego w stu procentach pewni. Nie wiemy dokładnie ile osób jest w środku, ale istnieje spore prawdopodobieństwo, że celowi towarzyszy kobieta, o której nic praktycznie nie wiemy. Jednego możemy być jednak pewni: poszukiwany nie podda się dobrowolnie. – powiedział spoglądając kolejno na każdego ze swoich towarzyszy. – Uderzymy z dwóch stron. Wy dwoje.. – Spojrzał na Flynna i Forks. – Idziecie od tyłu. Gdy usłyszycie, że zaczyna robić się gorąco wchodzicie i odcinacie podejrzanemu drogę ucieczki. Ja i Malfoy wchodzimy od frontu. Pamiętajcie, że przeciwnik jest niebezpieczny i nie podda się bez walki, ale chcę go żywcem. Zabijanie to ostateczność, rozumiecie? Jakieś pytania?
|
Mistrz Gry NPC
Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Sro 17 Sie 2016, 22:17 | |
| Brygadzistki dołączyły sprawnie do aurorów, po czym wysłuchały uważnie plan działania. Phoebe skinęła głową na znak, że rozumie, po czym razem z Flynnem udali się w wąską uliczką prowadzącą do tylnych drzwi budynku. Niemal każda kamienica takie posiadała - ta raczej nie była wyjątkiem. Idąc, oboje użyli na sobie zaklęcia Adversum. Prewett i Malfoy zostali z przodu. Z lokalu nie dochodził ich żaden dźwięk, w oknach było ciemno. Mogli poczuć pierwsze krople deszczu opadającego na Londyn. 1 - Adversum Phoebe 2 - Adversum Flynna
|
Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Sro 17 Sie 2016, 22:17 | |
| The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Rzut kością
'KOŚĆ K20' : 8, 20
|
Renée Malfoy Brygada Uderzeniowa Ministerstwa MagiiDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: róg jednorożca, berberys, sztywna, 9,5 cala OPANOWANE ZAKLĘCIA: ➛ SZKOLNE: Enervate, Episkey, Cave Inimicum, Expelliarmus, Protego, Zaklęcie Kameleona, Drętwota, Everte Statum, Verdimilious, Avifors, Accio, Alohomora, Finite, Lumos; ➛ ŁATWE: Rennervate, Fumos Duo, Protego Totalum, Imperturbable, Impedimenta, Utevo Lux, Clava Nares, Cantis; ➛ TRUDNE: Vulnera Sanatur, Salvio Hexia, Somno, Serpensortia, Arresto Momentum;OPIS POSTACI: Renée jest niską dziewczyną mierzącą sobie 160 centymetrów wzrostu, a jej ciało warzy całe 57 kilogramów. Ma długie zazwyczaj lekko faliste blond włosy. Jest dumną posiadaczką pięknych, jasnych zielonych oczu. Jej cera nie lubi promieni słonecznych, więc jest dosyć bladą osobą, ale to idealnie pasuje do jej całej aparycji. Dziewczyna stara się ubierać zgodnie z modą. Czasami doda do tego coś od siebie, ale bardzo upodobała sobie spódnice do kostek i jasne koszule zapięte pod samą szyję. Nie rozstaje się z czarną marynarką, która chroni ją przed chłodnymi dniami bądź wieczorami. Jest wygodna, więc naprawdę ją sobie upodobała. Na szyi zawiesza zawsze jeden złoty łańcuszek z serduszkiem, który dostała od przyjaciółki ze szkoły. Wokół siebie rozsiewa zapach lawendy. Bardzo go polubiła, więc stara się zawsze szukać perfum o takim zapachu. Pełne usta zazwyczaj pomaluje jakąś szminką, ale tak by nie rzucała się w oczy. Nie chce być uznana za jakąś wyzywającą osobę. Jest w końcu damą. Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Sro 17 Sie 2016, 22:41 | |
| Spojrzała obojętnie na mężczyznę, który miał chyba tu dowodzić. Starała się nie okazywać swoich emocji, w takich chwilach było to słabością, a Królowa Śniegu nie lubiła ich okazywać. Lubiła być doskonała, idealna. Taka osoba jak ona nie powinna być słaba i zdana na łaski innych. Powinna wiedzieć, co się jej należy, dlatego zmarszczyła lekko brwi, gdy usłyszała ton głosu Alistaira. Warknięcie, mimo to zignorowała je i wysłuchała dalszej części jego słów, aby zapoznać się z sytuacją. - Nie mam pytań - nie bardzo obchodziło ją to, co zrobił mężczyzna. Dostała zadanie i postanowiła, że je wykona bez żadnego ale. Wszystkiego się dowie jak już wykonają to co zostało im zlecone. Zaczęła nasłuchiwać, czy może coś dotrze do jej uszu z budynku, ale jedyne, co wokół panowało to cisza. Do tego chmury nad Londynem ponownie postanowiły zapłakać nad losem tego miasta. Nie przejmowała się tym, że się przemoczy, nie w takim momencie. O włosy zadba później, ubrań w szafie ma co nie miara, więc czemu miałaby się przejmować ich losem w momencie, gdy musi skupić się na zadaniu, aby nic nie zepsuć? Spojrzała na swojego partnera. Alistair Prewett. Pan auror. Siostra jej o nim opowiadała, ale nie przykuwała do niego zbytniej uwagi. Nie przejmowała się aurorem. W końcu ona pracuje w BUMie. Jej oczy przez chwilę śledziły jego wysoką sylwetkę, rysy poharatanej twarzy. Wyglądał bardziej niebezpiecznie od niektórych przestępców, których udało się jej w swojej krótkiej karierze schwytać. Może nawet wzbudził w niej odrobinę strachu, ale nie zamierzała p tym teraz myśleć. Królowa Śniegu zamierzała skupić się na zadaniu. Na mężczyźnie i kobiecie, którzy przybywali w środku. Na tym, aby wszystko było zapięte na ostatni guzik. Żadnych błędów. Żadnych niepotrzebnych sytuacji, które wprowadzą chaos.
|
Alistair Prewett Zastępca Kierownika Kwatery Głównej AurorówDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 12,5 cala, czarny bez, szpon hipogryfa, raczej sztywna OPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Accio, Lumos, Locomotor, Nox, Enervate, Expelliarmus, Protego, Fumos, Drętwota, Petrificus Totalus, Everte Statum, Aqua Eructo, Wingardium Leviosa, Duro, Riddiculus Łatwe: Impedimetna, Procella, Sardinus Eructo, Mansio, Frigidus Flamma, Suspensorius, Zaklęcie czterech stron świata, Ocius, Reparifors, Vermillious, Ericius Mutationem, Avis, Entropomorphis Trudne: Sectumsempra, Purpura Flamma, Obliviate, Adversum, Protego Horribilis, Baubillous, Incarcerous, Finite IncantatemOPIS POSTACI: Alistair to całkowite zaprzeczenie stereotypowego wizerunku tajnego agenta. Gdy spotkasz na ulicy Prewetta, nie zobaczysz niczym niewyróżniającego się, średniego wzrostu osobnika, którego nie zaszczycisz niczym więcej, jak krótkim spojrzeniem. Auror to osoba, która jest niezwykle charakterystyczna. Ktoś, kto mierzy metr i dziewięćdziesiąt pięć centymetrów oraz posiada muskulaturę, której mógłby pozazdrościć nie jeden kulturysta, siłą rzeczy rzuca się w oczy. Jakby tego było mało, całe ciało Prewetta zdobi masa przeróżnych blizn, z których najbardziej charakterystyczną jest ta, ciągnąca się od prawego kącika wargi, aż do prawego ucha (taki przedłużony, jednostronny forced smile Jokera). Reszta cech aparycji nie jest tak spektakularna. Twarde i wyraźne rysy twarzy, wieczny, kilkudniowy zarost, krótko przycięte, czarne włosy oraz chłodne szare oczy. Nic nadzwyczajnego. Nie mniej, patrząc na Alistaira ma się wrażenie, że stoi przed tobą okrutny morderca o niezbyt rozwiniętym intelekcie, a nieszanowany auror i łowca czarnoksiężników. No cóż, pozory mylą. Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Sro 17 Sie 2016, 23:13 | |
| Podobnie, jak Renée, Alistair również nie przejawiał oznak zdenerwowania. Tego typu zadania nie były dla doświadczonego czarodzieja niczym nowym. Zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że to może być jego ostatnie zadanie. Przecież nikt mu nie gwarantował, że wróci z tej obławy żywy. To jednak nie miało znaczenia. Liczyło się tylko zadanie. Alistair odprowadził wzrokiem pozostałą dwójkę. Dał im trochę czasu, aby ustawili się na pozycji, po czym zwrócił się do panny Malfoy. - Dobra, idę, jako pierwszy. Osłaniaj tyły. Jak tylko usłyszysz odgłos walki, zaklęcie, albo inny dziwny odgłos, wchodzisz i ładujesz we wszystkich, których nie znasz. Jak nie wrócę za pięć minut to też wchodzisz. – powiedziawszy to, naciągnął mocniej kaptur na twarz i ruszył w stronę sklepu. Auror nie miał pojęcia, czego mógł się spodziewać w środku. Nie wiedział czy właściciel lokalu zechce z nim współpracować, czy stanie po stronie poszukiwanego. Ponadto, jak szybko zorientują się, że czarodziej był pracownikiem ministerstwa? Biorąc pod uwagę fakt, że oszpecona przez blizny twarz Prewetta była charakterystyczna i całkiem dobrze znana, to szybko. Dlatego też, mężczyzna miał nadzieję, że kaptur pozwoli mu zachować anonimowość na tyle długo, aby mógł zlokalizować cel. Długie rękawy płaszczo-peleryny skutecznie zamaskowały obnażoną różdżkę (nie schował jej od momentu zauważenia celu na pokątnej). Prewett szedł na ślepo i bardzo mu się to nie podobało. Nie miał pojęcia, co czeka go po drugiej stronie drzwi budynku. Skupiony i opanowany podszedł do drzwi, pchnął je zdecydowanie i wszedł do środka. - Dzień dobry
|
Mistrz Gry NPC
Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Sro 17 Sie 2016, 23:32 | |
| Pierwsza para dotarła na tyły, czego nie mogli stwierdzić ci, stojący na przodzie, bo najzwyczajniej w świecie ich nie dostrzegali. Prewett postanowił ruszyć pierwszy do środka. Drzwi otworzyły pod naciskiem aurora, a ten wstąpił do dość ciemnego pomieszczenia, oświetlonego jedynie kagankiem stojącym na stoliku. Alistair mógł dojrzeć fotel, nieco inny od normalnego, przypominający trochę taki specjalistyczny lekarski. Z pewnością ułatwiał pracę tatuażyście siedzącym na stołku. Pochylał się właśnie nad twarzą kogoś będącego niemal w poziomej pozycji, gdyż fotel, jaki zajmował ów człowiek, był pochylony pod dość dużym kątem. Auror nie mógł ujrzeć ich twarzy, gdyż pracujący mężczyzna siedział do niego tyłem, przez co również zasłaniał swojego klienta. - Zamknięte - warknął głośno tatuażysta nie przerywając pracy. - Drzwi nie mogłeś zamknąć? - mruknął klient uprzedzając wypowiedź przekleństwem. - Trzeba było mi przypomnieć, wiesz jak z moją pamięcią. Z innych rzeczy godnych do zauważenia były drzwi prowadzące na zaplecze.
Rzucone zaklęcia: Flynn - Adversum - 5 postów działania
|
Renée Malfoy Brygada Uderzeniowa Ministerstwa MagiiDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: róg jednorożca, berberys, sztywna, 9,5 cala OPANOWANE ZAKLĘCIA: ➛ SZKOLNE: Enervate, Episkey, Cave Inimicum, Expelliarmus, Protego, Zaklęcie Kameleona, Drętwota, Everte Statum, Verdimilious, Avifors, Accio, Alohomora, Finite, Lumos; ➛ ŁATWE: Rennervate, Fumos Duo, Protego Totalum, Imperturbable, Impedimenta, Utevo Lux, Clava Nares, Cantis; ➛ TRUDNE: Vulnera Sanatur, Salvio Hexia, Somno, Serpensortia, Arresto Momentum;OPIS POSTACI: Renée jest niską dziewczyną mierzącą sobie 160 centymetrów wzrostu, a jej ciało warzy całe 57 kilogramów. Ma długie zazwyczaj lekko faliste blond włosy. Jest dumną posiadaczką pięknych, jasnych zielonych oczu. Jej cera nie lubi promieni słonecznych, więc jest dosyć bladą osobą, ale to idealnie pasuje do jej całej aparycji. Dziewczyna stara się ubierać zgodnie z modą. Czasami doda do tego coś od siebie, ale bardzo upodobała sobie spódnice do kostek i jasne koszule zapięte pod samą szyję. Nie rozstaje się z czarną marynarką, która chroni ją przed chłodnymi dniami bądź wieczorami. Jest wygodna, więc naprawdę ją sobie upodobała. Na szyi zawiesza zawsze jeden złoty łańcuszek z serduszkiem, który dostała od przyjaciółki ze szkoły. Wokół siebie rozsiewa zapach lawendy. Bardzo go polubiła, więc stara się zawsze szukać perfum o takim zapachu. Pełne usta zazwyczaj pomaluje jakąś szminką, ale tak by nie rzucała się w oczy. Nie chce być uznana za jakąś wyzywającą osobę. Jest w końcu damą. Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Sro 17 Sie 2016, 23:35 | |
| Renée nie brała pod uwagę porażki, mimo że w podświadomości wiedziała o tym, że nie każda misja może skończyć się sukcesem. Chciała jednak być dobrej myśli, aby zbyt często nie zaprzątać sobie głowy czymś takim jak śmierć. To za bardzo burzyło jej harmonie w życiu, za bardzo sprawiało, że dziewczyna zaczynała się martwić jutrem, a przecież nie powinna stresować czymś, co jeszcze nie nadeszło, prawda? Czasami chciałaby żyć wiecznie. Czasami chciałaby być wiecznie piękna, a nawet to przemija w jej ludzkim życiu. Była wielką czarodziejką, a jednak nie potrafiła pozbyć się czegoś takiego jak starość, czy też śmierć. W końcu to spotka każdego bez znaczenia. Skinęła potwierdzająco głową na jego polecenia i gdy tylko mężczyzna zniknął za drzwiami budynku zbliżyła się do niego, dobyła różdżkę tak, aby nikt jej nie wdział i czekała na jakikolwiek znak, czy też upłynięcie pięciu minut. Nie lubiła tak stać bezczynnie, ale polecenie to polecenie. Co jak co, ale Alistair był od niej wyższy stażem i zapewne bardziej doświadczony w wykonywanej pracy. Rozglądała się także wokół, aby zauważyć, czy czasem nikt się tu nie zbliża.
|
Alistair Prewett Zastępca Kierownika Kwatery Głównej AurorówDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 12,5 cala, czarny bez, szpon hipogryfa, raczej sztywna OPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Accio, Lumos, Locomotor, Nox, Enervate, Expelliarmus, Protego, Fumos, Drętwota, Petrificus Totalus, Everte Statum, Aqua Eructo, Wingardium Leviosa, Duro, Riddiculus Łatwe: Impedimetna, Procella, Sardinus Eructo, Mansio, Frigidus Flamma, Suspensorius, Zaklęcie czterech stron świata, Ocius, Reparifors, Vermillious, Ericius Mutationem, Avis, Entropomorphis Trudne: Sectumsempra, Purpura Flamma, Obliviate, Adversum, Protego Horribilis, Baubillous, Incarcerous, Finite IncantatemOPIS POSTACI: Alistair to całkowite zaprzeczenie stereotypowego wizerunku tajnego agenta. Gdy spotkasz na ulicy Prewetta, nie zobaczysz niczym niewyróżniającego się, średniego wzrostu osobnika, którego nie zaszczycisz niczym więcej, jak krótkim spojrzeniem. Auror to osoba, która jest niezwykle charakterystyczna. Ktoś, kto mierzy metr i dziewięćdziesiąt pięć centymetrów oraz posiada muskulaturę, której mógłby pozazdrościć nie jeden kulturysta, siłą rzeczy rzuca się w oczy. Jakby tego było mało, całe ciało Prewetta zdobi masa przeróżnych blizn, z których najbardziej charakterystyczną jest ta, ciągnąca się od prawego kącika wargi, aż do prawego ucha (taki przedłużony, jednostronny forced smile Jokera). Reszta cech aparycji nie jest tak spektakularna. Twarde i wyraźne rysy twarzy, wieczny, kilkudniowy zarost, krótko przycięte, czarne włosy oraz chłodne szare oczy. Nic nadzwyczajnego. Nie mniej, patrząc na Alistaira ma się wrażenie, że stoi przed tobą okrutny morderca o niezbyt rozwiniętym intelekcie, a nieszanowany auror i łowca czarnoksiężników. No cóż, pozory mylą. Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Czw 18 Sie 2016, 00:51 | |
| Stało się. Owca weszła do jaskini lwa. Ptaszek wleciał do gniazda sokoła. Czy aby na pewno? Otóż nie! Owca wcale nie była owcą tylko potężnym nosorożcem, który miał za plecami całe stado. Z kolei ptaszek okazał się niezłomnym orłem, który przecierał drogę swoim towarzyszą podążającym za nim. Chociaż Alistair wkroczył samotnie w nieznane, to nie był wcale bezbronny! Prewett, niemal natychmiast po przekroczeniu progu oślepł. Musiało minąć kilka sekund zanim jego wzrok przyzwyczaił się do mroku panującego w pomieszczeniu. Nie dobrze. Diabeł jeden wie, kto mógł się czaić gdzież w ciemnym rogu. Z drugiej strony, jeśli ktoś stał w cieniu, to Prewett powinien móc go dostrzec. O ile ten ktoś nie miał na sobie peleryny niewidki, to nie był całkowicie niewidzialny. Poza tym, znajdowali się w uczęszczanym lokalu, a nie w jakimś lochu. Do uszu Prewetta doszedł głos (najprawdopodobniej) właściciela przybytku. Auror miał dwa wyjścia: obnażyć różdżkę i sterroryzować tatuażystę i jego klienta, albo samemu poudawać tego drugiego. Wybór był oczywisty. - Ale tu u was ciemno! – krzyknął donośnie, po czym zrobił krok naprzód. – Pan wybaczy, ale chciałbym sobie zrobić tatuaż! Ślub biorę i mam zamiar se strzelić coś fajnego. Wie pan, takie ostatnie szaleństwo zanim się ustatkuję. – Wzrok Alistaira cały czas błądził po pomieszczeniu. Mężczyzna starał się dostrzec, jak najwięcej. Zwracał szczególną uwagę na miejsca, w których mógł schować się potencjalny towarzysz poszukiwanego. - To jak robimy biznes? Płacę 50 galeonów z góry! – niemal krzyknął, robiąc jednocześnie kilka kroków w głąb pomieszczenia. Wzrok czarodzieja spoczął na fotelu, na którym leżał klient. Jako, że odległość nie była zbyt duża, a wzrok raczej zdążył się przyzwyczaić do półmroku, auror powinien dostrzec dłoni tatuowanego oraz to czy trzyma w nich różdżkę.
|
Mistrz Gry NPC
Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Czw 18 Sie 2016, 01:05 | |
| Renée mogła zacząć narzekać na nudę, gdyż od ponad minuty na ulicy nie poruszyło się nic poza umiarkowanie spadającymi kroplami deszczu z nieba. Błysło również raz, po czym do uszu chyba wszystkich mieszkańców Londynu dotarł odgłos piorunu uderzającego w ziemię, bądź w przypadkowe drzewo. Tymczasem Prewett odważnie kroczył wgłąb pomieszczenia. Nie oślepł tak bardzo, jak myślał, że oślepnie. W końcu nie wpadł tutaj w słonecznym południu, a w późniejszej porze, w dodatku pochmurnej i deszczowej. Nie dojrzał nikogo poza dwójką, zaś w oczy wpadły mu drugie drzwi umieszczone na ścianie przeciwległej do wejścia. Pomieszczenie nie było specjalnie wielkie, więc spacerujący auror mógł szybko dostrzec puste dłonie klienta. Ale nie na długo. - Mówiłem, że zamknięte - wrzasnął tatuażysta, wciąż pochłonięty pracą. Mężczyzna siedzący na fotelu odtrącił jednak od siebie jego rękę, w drugą dłoń sięgając po różdżkę schowaną za pas. - Drętwota - podniósł się celując w aurora.
Nowa kolejka: 1 - Prewett, 2 - Malfoy
Rzucone zaklęcia: Flynn - Adversum - 4 posty działania Rzut na Drętwotę klienta.
|
Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Czw 18 Sie 2016, 01:05 | |
| The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Rzut kością
'KOŚĆ K20' : 2
|
Alistair Prewett Zastępca Kierownika Kwatery Głównej AurorówDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 12,5 cala, czarny bez, szpon hipogryfa, raczej sztywna OPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Accio, Lumos, Locomotor, Nox, Enervate, Expelliarmus, Protego, Fumos, Drętwota, Petrificus Totalus, Everte Statum, Aqua Eructo, Wingardium Leviosa, Duro, Riddiculus Łatwe: Impedimetna, Procella, Sardinus Eructo, Mansio, Frigidus Flamma, Suspensorius, Zaklęcie czterech stron świata, Ocius, Reparifors, Vermillious, Ericius Mutationem, Avis, Entropomorphis Trudne: Sectumsempra, Purpura Flamma, Obliviate, Adversum, Protego Horribilis, Baubillous, Incarcerous, Finite IncantatemOPIS POSTACI: Alistair to całkowite zaprzeczenie stereotypowego wizerunku tajnego agenta. Gdy spotkasz na ulicy Prewetta, nie zobaczysz niczym niewyróżniającego się, średniego wzrostu osobnika, którego nie zaszczycisz niczym więcej, jak krótkim spojrzeniem. Auror to osoba, która jest niezwykle charakterystyczna. Ktoś, kto mierzy metr i dziewięćdziesiąt pięć centymetrów oraz posiada muskulaturę, której mógłby pozazdrościć nie jeden kulturysta, siłą rzeczy rzuca się w oczy. Jakby tego było mało, całe ciało Prewetta zdobi masa przeróżnych blizn, z których najbardziej charakterystyczną jest ta, ciągnąca się od prawego kącika wargi, aż do prawego ucha (taki przedłużony, jednostronny forced smile Jokera). Reszta cech aparycji nie jest tak spektakularna. Twarde i wyraźne rysy twarzy, wieczny, kilkudniowy zarost, krótko przycięte, czarne włosy oraz chłodne szare oczy. Nic nadzwyczajnego. Nie mniej, patrząc na Alistaira ma się wrażenie, że stoi przed tobą okrutny morderca o niezbyt rozwiniętym intelekcie, a nieszanowany auror i łowca czarnoksiężników. No cóż, pozory mylą. Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Czw 18 Sie 2016, 03:56 | |
| Alistair osiągnął swój cel. Od momentu, jak wszedł do pomieszczenia i dostrzegł dwójkę nieznajomych, chciał pobudzić ich, do jako takiego działania. Chociaż był aurorem, to nie mógł bezpodstawnie wyciągnąć różdżki i walnąć w dwójkę mężczyzn klątwą. Udając namolnego klienta, chciał zmusić zarówno tatuażystę, jak i tatuowanego do zwrócenia większej uwagi na męczącego gościa. Jednakże, nie spodziewał się, aż tak gwałtownej reakcji. Różdżka, do tej pory skryta pod rękawem aurora poszła w ruch. Wyszkolenie i lata doświadczenia dały szansę czarodziejowi na wyprowadzenie stosownej odpowiedzi względem wymierzonego weń zaklęcia. - Protego! –ryknął na cały głos, mając nadzieję, że tym samym da sygnał swojemu wsparciu do ataku. Ponadto, jeśli za drzwiami prowadzącymi na zaplecze znajdowali się potencjalni przeciwnicy, to zwabieni głośnym okrzykiem powinni skupić się na jego źródle. Jeżeli tak się stanie, to dwójka pracowników ministerstwa, która czatowała na tyłach budynku powinna mieć znacznie ułatwione zadanie i możliwość wzięcia wroga z zaskoczenia. Dziedzic Prewettów nie miał jednak zamiaru poprzestać na samej obronie, o nie. Różdżka po raz kolejny poszła w ruch. Tym razem nie było mowy o zaklęciu obronnym. Nadszedł czas na kontratak. - Drętwota – warknął posyłając zaklęcie ogłuszające w stronę tego, który pierwszy go zaatakował, a przynajmniej taką miał nadzieję. Nie był to jednak koniec przedstawienia. Na placu boju wciąż pozostawał tatuażysta. Chociaż Alistair nie wiedział, jaka jest rola mężczyzny w tym wszystkim to mimo wszystko nie miał zamiaru pozwolić mu na rzucenie jakiejś klątwy. Po raz trzeci różdżka poszła w ruch. - Accio różdżka – warknął kierując czubek swojego patyczka na tatuażystę.
Rzut 1 - protego Rzut 2 - drętwota Rzut 3 - accio
|
Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Czw 18 Sie 2016, 03:56 | |
| The member 'Alistair Prewett' has done the following action : Rzut kością
'KOŚĆ K20' : 1, 13, 19
|
Renée Malfoy Brygada Uderzeniowa Ministerstwa MagiiDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: róg jednorożca, berberys, sztywna, 9,5 cala OPANOWANE ZAKLĘCIA: ➛ SZKOLNE: Enervate, Episkey, Cave Inimicum, Expelliarmus, Protego, Zaklęcie Kameleona, Drętwota, Everte Statum, Verdimilious, Avifors, Accio, Alohomora, Finite, Lumos; ➛ ŁATWE: Rennervate, Fumos Duo, Protego Totalum, Imperturbable, Impedimenta, Utevo Lux, Clava Nares, Cantis; ➛ TRUDNE: Vulnera Sanatur, Salvio Hexia, Somno, Serpensortia, Arresto Momentum;OPIS POSTACI: Renée jest niską dziewczyną mierzącą sobie 160 centymetrów wzrostu, a jej ciało warzy całe 57 kilogramów. Ma długie zazwyczaj lekko faliste blond włosy. Jest dumną posiadaczką pięknych, jasnych zielonych oczu. Jej cera nie lubi promieni słonecznych, więc jest dosyć bladą osobą, ale to idealnie pasuje do jej całej aparycji. Dziewczyna stara się ubierać zgodnie z modą. Czasami doda do tego coś od siebie, ale bardzo upodobała sobie spódnice do kostek i jasne koszule zapięte pod samą szyję. Nie rozstaje się z czarną marynarką, która chroni ją przed chłodnymi dniami bądź wieczorami. Jest wygodna, więc naprawdę ją sobie upodobała. Na szyi zawiesza zawsze jeden złoty łańcuszek z serduszkiem, który dostała od przyjaciółki ze szkoły. Wokół siebie rozsiewa zapach lawendy. Bardzo go polubiła, więc stara się zawsze szukać perfum o takim zapachu. Pełne usta zazwyczaj pomaluje jakąś szminką, ale tak by nie rzucała się w oczy. Nie chce być uznana za jakąś wyzywającą osobę. Jest w końcu damą. Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra Czw 18 Sie 2016, 14:24 | |
| Kap. Kap. Kap - o parapet okna budynku, w którym zniknął Alistair. Dziewczyna żałowała, że nie narzuciła szaty zamiast marynarki. Strasznie chłodno zrobiło się przez deszcz. Krople spadały, pogoda się niszczyła, a samotna, młoda dziewczyna stała pod drzwiami salonu tatuaży. W miejscu, gdzie za chwilę rozegra się walka o sprawiedliwość. Wyglądała groteskowo na tle takiego miejsca. Dziewczyna w ciasnym koku, jasną, gładką cerą, oczami dumnymi, pewnymi siebie - bez cienia obłędu. Nie pasowała tu. Była, bo tak kazała jej praca, ale gdyby nie ten natarczywy szczegół nigdy nie pojawiłaby się na ulicach Nokturnu. Siedziałaby w swoim bezpiecznym domu, w bezpiecznej wieży przeznaczonej do ochrony Królowej Lodu. Była anomalia na tle ciemnych, zniszczonych i zaniedbanych budynków. Wokół nie było nic oprócz tańczących kropel deszczu, które co rusz uderzały o ziemię tworząc liczne kałuże i komponując szumiącą muzykę. Wtórował temu huk burzy, która chciała dołączyć do dziwnej orkiestry. Równie niebezpiecznej, co niewiadoma w pomieszczeniu za drzwiami. Kap. Kap. Kap. Zaśpiewał parapet, a zza drzwi dziewczyna usłyszała odgłosy walki. Nacisnąć klamkę, wejść, rzucić zaklęcie i pomóc schwytać przestępcę. Nagle poczuła jak serce kołacze jej w klatce. Co jeśli się nie uda? Malfoy - o czym ty myślisz? Tobie miałoby się nie udać? Uda się. Ścisnęła mocniej różdżkę, nacisnęła wolną dłonią klamkę i weszła do pomieszczenia. Bystre, zielone oczy szybko rozeznały się w położeniu wroga. Refleks sprawił, że dziewczyna wyciągnęła przed siebie różdżkę i rzuciła zaklęcie. - Utevo Lux - powiedziała celując w klienta i zaraz rzuciła jedno obronne. - Protego - spojrzała na Alistaira, aby zobaczyć jego położenie.
|
Temat: Re: Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra | |
| |
| Nieścieralne tatuaże Markusa Scarra | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |