|
Czarne JezioroIdź do strony :  1, 2 Administrator fabularny NPC
 Temat: Re: Czarne Jezioro Sro 15 Cze 2016, 14:30 | |
| Poczuł, jak niosące śmierć, zakazane zaklęcie przeszywa jego ciało. Ból z tym związany jednak minął i po chwili nie czuł już nawet uderzenia o stwardniałą ziemię - całkowicie odszedł. Ophelia Lestrange stała nad zwłokami współpracownika, którego oczy wpatrywały się w nicość. Zadygotała wręcz świadoma tego, jak bardzo splamiła swoją duszę aktem mordu i ze wszystkich rzeczy na świecie mogła być pewna jednego - nic już nie będzie takie jak dawniej. Odebranego życia nie dało się zwrócić. Czy zadowolenie Jewgienija było tego wszystkiego warte? Przyznaję 40 punktów pojedynku. Twoja dusza zostaje rozdarta. Stajesz się gorszym człowiekiem. Stwierdzam zgon C. Lupeia, datowany na 15 czerwca 1934 roku.
W przypadku chęci grania duchem proszę o zgłoszenie się do mnie w najbliższym czasie.
|
 Ophelia Lestrange Nauczycielka WróżbiarstwaDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Różdżka o niezwykle majestatycznej prezencji, idealnie prosta, mierząca 13 i ¼ cala. W oczy rzuca się jej niespotykany odcień — tarnina, który stanowi jej budulec, jest pokryta ciemną barwą, która w słońcu mieni się głębią rozmaitych odcieni szarości. Za rdzeń posiada pióro z ogona feniksa, niezwykle łatwo ulega chwilowym odkształceniom, co zawdzięcza dużej elastyczności — szybko jednak powraca do swojej wcześniejszej postaci prostej jak struna. OPANOWANE ZAKLĘCIA: SZKOLNE: Enervate, Expelliarmus, Homenum Revelio, Protego, Arania Exumai, Drętwota, Verdimilious, Avifors, Accio, Alohomora, Aperacjum, Lumos, Nox, Wingardium Leviosa, Finite | ŁATWE: Slugus Eructo, Sollicitus, Imperturbable, Jęzlep, Procella, Constant Visio, Delens Vestigium, Illegibilus, Quietus, Suspensorius, Mucus ad Nauseam, Rennervate, Bombarda Maxima, Mobilicorpus | TRUDNE: Obliviate, Szatańska Pożoga, Protego Horribilis, Serpensortia, Vulnera Sanatur, Finite Incantatem, Dissendium, Sectumsempra | NIEWYBACZALNE: Avada Kedavra, Cruciatus, ImperiusOPIS POSTACI: Twarz usiana piegami w najrozmaitszych miejscach, wpisywała się w ramy niestandardowych przykładów urodliwości. Prosty nos, wysokie kości jarzmowe, nieco opadnięte policzki czyniły z Lestrange istotą o prezencji nie tyle pięknej, co surowej. Blade usta o kształcie, który ciężko zdefiniować jakimkolwiek określeniem pełni tudzież soczystości, zaciskały się nerwowo w wąską linię, potęgując wieczne niezadowolenie wymalowane na licu. Gęste, czarne brwi stanowiły swoistą oprawę dla oczu, ściągającą multum spojrzeń, niby odbierając możliwość swobodnego skupienia na całokształcie. W oczach odbijały się gwiazdy, żywy firmament, błyszczący światłem tysięcy gwiazd. Za każdym razem, gdy spoglądała w niebo, ono odpowiadało jej, odbijając się przejrzystą taflą w tęczówkach. Te zaś, w naturalnym świetle dnia codziennego, mieniły się mieszanką ciepłych barw. Chowały odmęty zieleni, pomieszane z piwną nutą, niekiedy graniczące z ciepłym pigmentem orzecha — gościły liczne plamki, swym ciemnym tonem przechodzące w heban. Rodzinnym znamieniem odciśniętym na osobie Ophelii okazała się być kaskada czarnych włosów, opadających na ramiona splątaną taflą kosmyków. Niesforność dzieła obecnego na głowie kobiety bynajmniej nie była spowodowana jakimkolwiek brakiem uwagi, ba, linią prawidłowości mogłoby się zarysować śmiałe stwierdzenie, iż prezentuje sobą kontrolowany chaos. Wzrost, który osiągnął miarę stu sześćdziesięciu dziewięciu centymetrów niewątpliwie potęgował odrobinę wątłą figurę. Sylwetka znalazła równowagę w odpowiedniej dawce subtelnego zaokrąglenia ewentualnych kantów, czyniąc Lestrange kobietą szczupłą, lecz nie chudą.    | Temat: Re: Czarne Jezioro Sro 15 Cze 2016, 19:17 | |
|  Stała otępiała nad zwłokami, nie mogąc odsunąć wzroku od tego pochłaniającego, niezdrowo fascynującego widoku. Czuła drżenie rąk, skumulowane pod skórą przerażenie, które niemalże ją rozrywało na kawałki. Posiadła świadomość, że jeśli w tym momencie rozbije się na miliard drobnych części, już nigdy nie złoży się w pierwotną całość. Przełknęła ślinę, przywołując się do względnego porządku, czując grzęznący w ustach krzyk, który miał się z nich nigdy nie wydobyć. Gorzkie uczucie spłynęło jej przełykiem, znikając na zawsze, przywracając ją do ów pustej, osławionej formy wydmuszki, pustej skorupki, która schowała wewnętrzną histerię pod przykrywką nieistnienia. Sunęła wzrokiem po jego martwej, bladej twarzy, pustym spojrzeniu, które wpatrywało się w czystą pustkę. Kolejne przełknięcie śliny.Mimo to, nie drgnęła, nie pozwoliła sobie na ani jeden krok. Wszelkie dźwięki zamilkły, gdy zielona strzała przecięła powietrze, zapewne nawet sama natura wpadła w chwilową trwogę. To było niespodziewane, zupełnie nieoczekiwane, było jak szybkie tchnienie, które popchnęło ją w kierunku dwóch śmiercionośnych słów. Musiała to zrobić w tym momencie, pośród niewinnych bałkańskich mrzonek, które zawisły w powietrzu. Nie żałowała, nie żałowała nawet tej czerni rozrastającej się w sercu. Ponownie zacisnęła dłoń na różdżce, obracając ją w palcach nieznacznie, końcem wskazując na martwego mężczyznę leżącego u jej stóp. — Mobilicorpus — rzekła wyraźnie, dobitnie, głosem w żaden sposób niezaniepokojonym. Chłód krwi wciąż pulsował w jej żyłach, chwilowy szok minął bezpowrotnie. Wszak wiedziała kim jest równie silnie, jak wiedziała, czyich zwłok się pozbywa. Jeśli zaklęcie udało się pomyślnie, skierowała truchło w kierunku odmętów ciemnej toni, na tyle daleko, na ile sięgał jej wzrok i siła wypowiedzianej formuły, aby oddać je na zawsze w odmęty Czarnego Jeziora. Jeśli zaś zaklęcie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, słowa ponownie opuściły jej usta. — Mobilicorpus!
|
 | Temat: Re: Czarne Jezioro Sro 15 Cze 2016, 19:17 | |
| The member 'Ophelia Lestrange' has done the following action : Rzut kością
'KOŚĆ K20' : 9, 2
|
Administrator fabularny NPC
| Temat: Re: Czarne Jezioro Sro 15 Cze 2016, 23:21 | |
| Bezwładne ciało Lupeia posłusznie uniosło się do góry i wyjątkowo powolnie ruszyło we wskazanym przez Ofelię kierunku. Wreszcie, znalazłszy się tak daleko od brzegu, aby porzucenie zwłok mogło być uznane za bezpieczne - opadły w nią z cichym pluskiem, zakłócającym ciszę. Ciężar nocy sprawił jednak, że naprawdę niewiele istot owy dźwięk usłyszeć mogło, a jeszcze mniej postanowiło się przejąć, wszak w okolicach tych nie było to nic wyjątkowego, prawda? Legenda o Krakenie, będąca podobno mitem przekazywanym z pokolenia na pokolenie przez uczniów Hogwartu miała najwyraźniej ziarnko prawdy, ponieważ nikt już nigdy nauczyciela nie widział, nawet w formie zgnilizny, która pewnego dnia powinna zostać znaleziona na brzegu Czarnego Jeziora. To, jak Hogwart poradzi sobie ze zniknięciem nauczyciela pozostawało jednak pod znakiem zapytania. Czyżby szykowały się większe zmiany? I... czy Jewgienij na pewno był w stanie ochronić ją przez konsekwencjami tego czynu? Pozostawało jedynie sprawdzić, czy nikt się w okolicy nie znajdował i wrócić do zamku, jak gdyby absolutnie nic się nie stało, a przecież stało się najgorsze z możliwych.
Ophelia Lestrange [z tematu]
|
| Temat: Re: Czarne Jezioro | |
| |
|
| | Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
