Morderstwo w Dolinie Godryka, choć zdecydowanie bardziej zagadkowe, nie było pierwszym, które wstrząsnęło czarodziejskim światem w tym miesiącu. Kilka dni wcześniej, w nocy z 1 na 2 lutego, Brygada Uderzeniowa Ministerstwa Magii została wezwana do Hogsmeade, gdzie znaleziono ciało Aldony Prewett, znanej ze swoich działań na rzecz równości magicznej, która miałaby dotyczyć nie tylko czarodziejów czystej i mugolskiej krwi - stawała także w obronie praw Goblinów i Centaurów. Niejednokrotnie występowała publicznie i pisała listy apelacyjne do Ministerstwa. Jej strata jest bardzo silnym ciosem dla organizacji, które działały pod jej przywództwem. Najważniejsze jest jednak teraz pytanie, czy jesteśmy bezpieczni? Morderstwo w Hogsmeade, tak blisko szkoły, w której uczą się nasze dzieci nie jest czymś, co powinno umknąć naszej uwadze. Społeczeństwo musi wiedzieć, czy może spokojnie wychodzić z domów i czy uczący się w Hogwarcie uczniowie mogą spać spokojnie. Wiadomo, że zamek sam w sobie jest bardzo dobrze chroniony, jednak czy to wystarczy? W poszukiwaniu odpowiedzi na te nurtujące wszystkich pytania, udałam się na spotkanie z przedstawicielem Brygady Uderzeniowej, detektywem śledczym Jewgienijem Bułhakowem, który brał udział w obydwu interwencjach.
Ilean Ayers: Panie Bułhakow, czy oba morderstwa są ze sobą w jakikolwiek sposób powiązane?
Jewgienij Bułhakow: Nie wykluczamy tego, jednak wolimy nie wyciągać pochopnych wniosków. Obie sprawy różnią się między sobą w sposób znaczący, dlatego też traktujemy je jako dwie osobne.
I.A.: Rozumiem. Co może mi pan powiedzieć na temat doboru ofiar. Czy nie wydaje się panu, że jest to dziwny zbieg okoliczności, że akurat dwie osoby z, jakby nie było, przeciwnych stron politycznych, zginęły w tak krótkim przedziale czasowym? Czy to wszystko może mieć związek z całą burzą, jaka powstała po wydaniu Skorowidza Czystości Krwi?
J.B.: Chodzi pani o motyw? Cóż, nie wykluczamy, że sprawy te powiązane są właśnie z wydaniem Skorowidza. Jak wiadomo, zrobiło się po tym w polityce dosyć gorąco i być może ma to odzwierciedlenie właśnie w tych obu sprawach. Nie chcemy jednak wyciągać pochopnych wniosków.
I.A.: Czy w takim razie możemy czuć się bezpieczni? Co z naszymi dziećmi uczącymi się w Hogwarcie?
J.B.: Brygada Uderzeniowa sporządziła rysopis sprawcy i rozesłała już list gończy. Biuro Bezpieczeństwa i Departament Przestrzegania Prawa działają nad obiema sprawami przez cały czas. Robimy wszystko, by zapewnić czarodziejom bezpieczeństwo. Do Hogsmeade zostały wysłane patrole, które obserwują okolice, zwłaszcza te miejsca, w których najczęściej przebywają uczniowie. Czuwamy nad wszystkim, ale apelujemy, by każdy miał się na baczności.
I.A.: A co z Doliną Godryka?
J.B.: Tam również przeprowadzane są patrole. Bardzo ważne w tej chwili są zeznania świadków i odzew cywili. Jeżeli ktoś zauważy coś niepokojącego, powinien jak najszybciej skontaktować się z nami.
Wygląda więc na to, że wszystko jest pod kontrolą Ministerstwa. Ale czy na pewno? Czy uspokajający ton detektywa śledczego i jego zapewnienia o czuwaniu nad wszystkim nie są jedynie próbą zamydlenia nam oczu? Wiadomo, że Ministerstwo nie chce siać paniki wśród całego społeczeństwa, ale powinniśmy wiedzieć więcej! Morderstwa na tle rasowym zdarzały się od zawsze, jednak w ostatnim czasie zauważyliśmy ich nasilenie. Do tej pory ofiarami padali zazwyczaj czarodzieje krwi mugolskiej, lecz teraz dotyka to również szanowanych rodów czystokrwistych. Jaka będzie ich reakcja?! ✦ Ilean Ayers
Więcej artykułów z tego miesiąca przeczytasz
tutaj.