BIO IMIĘ: Adam NAZWISKO: Miracle CZYSTOŚĆ KRWI: mugolak STATUS RODZINY: Czarodziejska DATA URODZENIA: 13.05.1899 r. UKOŃCZONA SZKOŁA: Szkoła Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, Gryffindor MIEJSCE PRACY: Kwatera główna Aurorów POSADA: Auror RÓŻDŻKA: Drewno: CIS – różdżki te należą do rzadszych. Mają szczególnie mroczną i przerażającą reputację, jeśli chodzi o pojedynki i wszystkie rodzaje przekleństw. Nieprawdą jest jednak, że czarodzieje posługujący się tą różdżką przyciągają czarną magię. Ich posiadacze w historii odznaczali się wielkością zarówno czynów złych, jak i bohaterskich. Jeśli różdżka z cisu zostanie pochowana razem z czarodziejem, kiełkuje i pilnuje w ten sposób grobu swego właściciela. Rdzeń: WĄSY TROLLA - różdżka o tym rdzeniu szuka twardych i silnych czarodziejów, którzy nie będą lękali się toczyć pojedynki na śmierć i życie. By móc w pełni cieszyć się przychylnością różdżki, trzeba jej udowodnić, że jest się tego godnym. W zależności od rodzaju trolla, od którego pochodzą wąsy różdżka może przejawiać chęci do różnych dziedzin magii. Sztywna, 12 cali. BOGIN: Dnia gdy Adam poznał swojego Bogina, na pewno długo nie zapomni. Stojąc przed nim miał wrażenie, że zaraz zemdleje, ponieważ widział tam swoją martwą córeczkę. Mała Kim leżąca na podłodze, a iskra, która ciągle się pali w jej oczach zgasła. FACE CLAIM: Michael Fassbender WIDOK ZE ZWIERCIADŁA AIN EINGARP Stojąc przed zimną taflą szkła, Adam nie okazywał żadnycyh emocji. To co tam za chwilę zobaczy było oczywiste. Gdy po chwili w odbiciu przestał widzieć siebie w tym konkretnym momencie, jego nogi ugięły się nieznacznie. Nie było ważne, to że tego się spodziewał, czym innym było myśleć o tym, a czym innym widzieć w lustrze swoją żonę Alice, Kim i siebie samego jako szczęśliwą, kochającą rodzinę. OPIS POSTACI Adam... co można powiedzieć o Adamie Miracle? Jest dość wysoki, mierzy sobie całe 183 cm wzrostu, może nie gigant, ale chyba nikt nie powie na niego "krasnal". Niebieskie oczy i brązowe włosy, zazwyczaj przycięte na krótko. Uważa, że długie włosy są raczej.... nie praktyczne. Jak na aurora przystało Adam jest osobą wysportowaną i dobrze zbudowaną. Ma szerokie ramiona i jak na mężczyznę przystało wąskie biodra. Ubiera się dosyć luźno, nie przykłada zbyt wielkiej uwagi do swojego ubioru, nie to jest dla niego najważniejsze. Chce być efektywny w pracy, a nie wyglądać jak młody Bóg z plakatu spektaklu o Herkulesie. Jego niebieskie oczy charakteryzuje przede wszystkim spostrzegawczość i czujność. Praca i świat nauczyły go, że wszędzie czyha niebezpieczeństwo, dlatego ma zamiar zawsze chronić swoje dziecko. Na ustach zazwyczaj igra łobuzerski uśmiech, który w młodości uwiódł wiele kobiet, nie to, żeby Adam był stary. Mimo tego, że jest przystojny nie bardzo pcha się, aby podrywać kobiety. Nadal pamięta Alice. Niektórzy boją się go, gdy się im przygląda... uważają, że wygląda jakby widział ich duszę i miał ją zaraz pożreć, nie wiedzą czego się po nim spodziewać. Gdy na nich spogląda w ten sposób zdaje się być osobą nieprzewidywalną, mroczną i pełną zagadek. Wzrok jednak zmienia się mu, gdy na horyzoncie pojawia się jego mała córeczka. Kimi to całe jego życie, tylko ona została mu po Alice i mimo, że jest do niej tak podobna, że za każdym razem gdy na nią patrzy, czuje pustkę nigdy nie winił jej za stratę ukochanej. Jego oczy napełniają się ciepłem i miłością, gdy patrzy na swoją córkę. Chociaż jeśli nie jesteś jego córką, a go poznasz lepiej, można dojść do wniosku, że jest typowym "misiem", chyba, ze mu podpadniesz. Wtedy staje się być zimny, oschły i krytyczny. Mógłby zgnieść wtedy swoją niechęcią niejednego człowieka. W każdym razie dla większości ludzi jest bardzo miłą i pozytywnie nastawioną osobą. Och, zapomniałbym, że potrafi zamyślić się tak bardzo że zapomni o całym świecie i będzie siedział, patrząc się w pustkę. Jak to się mówi, ten typ tak już ma.
PRZYKŁADOWY POST Adam przechadzał się po domu rozglądając się za czymś ciekawym i co chwila zerkając na łóżko swojej ukochanej córeczki. To zadziwiające, że taka mała kulka energii potrafi w ogóle spać... i to do której godziny?! Kręcił się jeszcze przez chwilę, po czym nie wytrzymał i obracając się na pięcie podszedł do Kim. Szarpnął ją delikatnie za ramię, aby wyrwać ją ze snu, ale gdy tylko otworzyła swoje pełne zdziwienia, ale też niespodziewanej radości błękitne oczy, zmiękł. -Emmm... powoli czas wstawać krasnalu. Powiedział te słowa z wielkim, szczerym, ale i lekko wrednym uśmieszkiem na twarzy. Przecież wiedział dobrze, że Kimi nienawidzi, gdy ktoś ją tak nazywa. -No dalej, przecież wiesz, że musisz dzisiaj wstać, bo inaczej sam Cię wyniosę z łóżka Zaśmiał się cicho, wyobrażając to sobie, po czym dźgnął ją delikatnie palcem w żebra. Uwielbia, gdy ten mały szkrab zaczyna się śmiać, tak jak przed chwilą. Ta piękna pełnia życia jaka w niej tkwi zawsze go uspokaja. Co może być lepsze niż ukochana córka wybierająca się po raz pierwszy do szkoły? -Musisz zdążyć skarbie na pociąg do Hogwartu. -Ten dzień zapamiętam jako jeden z najlepszych w moim życiu - Myślał Adam patrząc na swoją córkę odjeżdżającą pociągiem wprost do Hogwartu.
|