|
Sophia TemplerSophia Templer Stażysta Brygady Uderzeniowej Ministerstwa MagiiDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Róg jednorożca; Osika; 11,5OPANOWANE ZAKLĘCIA: ♥Szkolne♥ PROTEGO, CONJUNCTIVITIS, ENERVATE, EXPELLIARMUS, FINITE, PETRIFICUS TOTALUS, DRĘTWOTA, EVERTE STATUM, IMMOBILUS, MIMBLE WIMBLE, AVIFORS, FURNUCULUS, ACCIO, ALOHOMORA, LUMOS MAXIMA ♥Łatwe♥ COLLOSHOO, ENTROPOMORPHIS, ANAPNEO, REPARIFORS, ANTIVENENUM, BOMBARDA MAXIMA, CHŁOSZCZYŚĆ, OCULUS LEPUS, SUSPENSORIUS ♥Trudne♥ STIMULUS MELEDICTIONEM, ACID MISSILE, FINITE INCANTATEM, ADVERSUM, VULNERA SANATUR, SENSOREMOPIS POSTACI: Templer mierzy niecałe sto siedemdziesiąt trzy centymetry i jest to coś, na co nigdy w życiu nie narzekała. Podobało jej się, że nie należy do osób tych za nadto wysokich, czy niskich. Oscylowała w odpowiedniej dla siebie wadze, chociaż jak na kobietę przystało zawsze uważa, że jest za szeroka w biodrach. Na jej twarzy trudno dostrzec piegi, albo innego rodzaju przebarwienia. Tylko wtedy kiedy jest zbyt zdenerwowana lub po prostu speszona, na jej bladych policzkach pojawiają się rumieńce, które dość trudno przegonić. Największą uwagę w jej wizerunku zabierają oczy. Duże, jasnoniebieskie, często wywołują zdezorientowanie u jej rozmówców, co nie za bardzo odpowiada samej Sophii. Często, podczas spisywania ważnych notatek musi zakładać na nos okulary, żeby litery i cyfry znajdujące się na pergaminie za bardzo się nie rozmazywały. Lewej ręki używa niemalże do wszystkiego: pisania, przewracania kartek, wykonywania codziennych czynności. Z niewiadomych przyczyn różdżka zawsze znajduje się w jej prawej ręce. Tak nauczyła się rzucać czary w szkole i tak jej pozostało. Życie Sophii nigdy nie było usłane pachnącymi i miękkimi płatkami kwiatów. Znacznie częściej natrafiała na kolce róż, które tylko czekały, aż wbiją się mocno w stopy kobiety i to między innymi ukształtowało jej charakter. Ma wole walki i nie da sobą pomiatać, chociaż podczas pierwszej rozmowy może wydawać się bierna i uległa. Z reguły jest optymistycznie nastawiona do życia, ale do wszystkiego podchodzi z dystansem. Temat: Sophia Templer Pon 22 Lut 2016, 19:20 | |
| BIO IMIĘ: Sophia Olivia NAZWISKO: Templer CZYSTOŚĆ KRWI: Mieszana DATA URODZENIA: 07.07.1908r UKOŃCZONA SZKOŁA: Hogwart - Ravenclaw MIEJSCE PRACY: Brygada Uderzeniowa Ministerstwa Magii POSADA: Członek, chociaż traktowana jest bardziej jako ucząca się stażystka. "Przynieś, podaj, pozamiataj." RÓŻDŻKA: Róg jednorożca; Osika; 11,5"; Sztywna; Biała z czarnymi zdobieniami na rączce. BOGIN: Jej dziadek FACE CLAIM: Alexandra Daddario WIDOK ZE ZWIERCIADŁA AIN EINGARP Lustro Ain Eingarp znalazła, kiedy uczyła się jeszcze w szkole. Był to czas tuż przed OWUTEMami, więc szukała cichego i spokojnego miejsca na naukę. Przypadkowo natknęła się na wolną salę, oddaloną nieco od innych, w której nie znajdowało się żadnych, zbłąkanych czarodziei. Po środku stało duże, zakryte zwierciadło. Wiedziała do czego służy owe lustro i chociaż obiecała sobie, że nigdy w nie nie spojrzy, nogi same popchnęły ją do tafli. Była wtedy na VII roku, więc nic dziwnego, że jej oczom ukazał się jej wizerunek z kartką papieru w ręce. Pergamin okazał się być jej wynikami z OWUTEM, które zdała najlepiej ze wszystkich uczniów w szkole. Obraz jednak szybko się zamazał pokazując mężczyznę z niewyraźną twarzą, który stał obok niej i trzymał ją za rękę. Kim był, ów człowiek? Nie wiedziała. OPIS POSTACI Templer mierzy niecałe sto siedemdziesiąt trzy centymetry i jest to coś, na co nigdy w życiu nie narzekała. Podobało jej się, że nie należy do osób tych za nadto wysokich, czy niskich. Oscylowała w odpowiedniej dla siebie wadze, chociaż jak na kobietę przystało zawsze uważa, że jest za szeroka w biodrach. Na jej twarzy trudno dostrzec piegi, albo innego rodzaju przebarwienia. Tylko wtedy kiedy jest zbyt zdenerwowana lub po prostu speszona, na jej bladych policzkach pojawiają się rumieńce, które dość trudno przegonić. Największą uwagę w jej wizerunku zabierają oczy. Duże, jasnoniebieskie, często wywołują zdezorientowanie u jej rozmówców, co nie za bardzo odpowiada samej Sophii. Często, podczas spisywania ważnych notatek musi zakładać na nos okulary, żeby litery i cyfry znajdujące się na pergaminie za bardzo się nie rozmazywały. Lewej ręki używa niemalże do wszystkiego: pisania, przewracania kartek, wykonywania codziennych czynności. Z niewiadomych przyczyn różdżka zawsze znajduje się w jej prawej ręce. Tak nauczyła się rzucać czary w szkole i tak jej pozostało. Życie Sophii nigdy nie było usłane pachnącymi i miękkimi płatkami kwiatów. Znacznie częściej natrafiała na kolce róż, które tylko czekały, aż wbiją się mocno w stopy kobiety i to między innymi ukształtowało jej charakter. Ma wole walki i nie da sobą pomiatać, chociaż podczas pierwszej rozmowy może wydawać się bierna i uległa. Z reguły jest optymistycznie nastawiona do życia, ale do wszystkiego podchodzi z dystansem.
PRZYKŁADOWY POST - Dziadku! Ale dlaczego to robisz? To tylko zabawa! Malutka, na oko cztero-pięcio letnia dziewczynka, wpatrywała się swoimi ogromnymi, niebieskimi oczami w postać starszego mężczyzny, który w rękach trzymał patyk przełamany na dwie części. Przecież bawiła się tylko ze swoją siostrą w czarodziejki! Zwykła zabawa dzieci, które marzyły o mocach panowania nad żywiołami i zamieniania kamyków w kolorowe baloniki. - Zabawa! Skończycie jak wasz ojciec. Zobaczycie. Do domu! Prychnął w kierunku dzieci, odrzucając patyki w pobliskie krzaki. W domu Templer nie często wspominano o ojcu dziewczynek, który podobno uciekł, kiedy dowiedział się o ciąży jego ukochanej. Nie wiadomo, czy nie wytrzymał presji, czy po prostu chciał się zabawić, a kiedy już mu się znudziło, spakował się i opuścił swoją rodzinę. Dziewczynki bez sprzeciwu, ze spuszczoną głową ruszyły w kierunku domu. Bały się dziadka, ponieważ zawsze był dla nich zły i zawsze na nie krzyczał. Matka jednak dała im jasno do zrozumienia, że powinny się go słuchać. ~ - Mamo? O co chodzi z tym listem? Sophia zmrużyła oczy wymachując kopertą przed nosem matki. To musiał być jakiś żart. Czarownica? Magia? Hogwart? Co to w ogóle była za szkoła i gdzie się znajdowała? Peron 9 i 3/4? Spojrzała w zapłakane oczy swojej ukochanej mamy. - Ona nigdzie nie pojedzie! Usłyszała krzyk dobiegający ze schodów. Zaraz starszy Pan stoczył się z piętra do salonu, wyrywając dziewczynce list i wrzucając go do palącego się kominka. - Będzie normalna! Pójdzie do normalnej szkoły! Jego krzyki było słychać niemalże w całym domu. Przestraszona dziewczynka wtuliła się w ciało matki. Chciała, żeby ten horror skończył się jak najszybciej. Niestety listów z dnia na dzień przybywało coraz więcej i więcej. Nie było możliwości, aby je ignorować. Kosz na śmieci w ekspresowym tempie zapełniał się wyrzucanymi kopertami, a kominek powoli nie nadążał ze spalaniem papieru. - Kochanie... Jesteś czarodziejką. Jak twój ojciec. Do tej pory myślałam, że będziesz... Normalna. Ale wszystko będzie w porządku. Pójdziesz do tej szkoły. Porozmawiam z dziadkiem... Usłyszała od swojej matki i poczuła jak kobieta całuje ją w policzek. Czy cała rodzina uważała ją za nienormalną? Przecież nie wysyłała sobie tych listów sama. Ktoś albo miał kiepskie poczucie humoru, albo faktycznie była to prawda. Ale Sophia chciała być normalna. Jak każde dziecko w jej wieku.
|
Administrator fabularny NPC
Temat: Re: Sophia Templer Pon 22 Lut 2016, 19:46 | |
| WITAMY WŚRÓD DOROSŁYCH
ZAKLĘCIA | PUNKTY ROZWOJU | ➛ 15 szkolnych ➛ 8 łatwych ➛ 5 trudnych | ➛ 90 PS ➛ 20 PS |
TWOJE PRZEDMIOTY ➛ Zestaw podręczników szkolnych. ➛ Fałszoskop. CO DALEJ - KROK PO KROKU ➛ Uzupełnij pola dodatkowych informacji biograficznych w swoim profilu. ➛ Wybierz sobie zaklęcia na start i wypisz je w sklepiku rozwojowym. Potem nie zapomnij wpisać ich do profilu! Spis wszystkich dostępnych zaklęć znajdziesz tutaj. ➛ Załóż swoją skrytkę, pamiętaj żeby skorzystać ze wzoru. ➛ Dodaj temat z sowią pocztą, tutaj również możesz skorzystać z podanego wzoru. Kartę akceptowała: Irys
|
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |