Prefekt Gryffindoru, Ścigający Złotych Chimer, Rocznik VI
Dodatkowe informacje biograficzne AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Cyprys, 13 cali, pióro z ogona feniksa, barwiona na fioletowo OPANOWANE ZAKLĘCIA: / OPIS POSTACI: Maurycy to niewysoki, bo mierzący 172 centymetry wzrostu, wiecznie roześmiany chłopak o urzekająco słodkiej buzi. Oczy ma szarozielone, włosy brązowe, ścięte do brody, zwykle nieuczesane i roztrzepane. Do garnituru zaczesuje je za uszy. Posiada na lewym udzie znamię w kształcie serduszka. Na brodzie widoczny jest już delikatny zarost.
Temat: Re: Sowa Niosącego Naukę Sob 28 Maj 2016, 22:27
Zadanie domowe z transmutacji
„Prawa Gampa”
Po pierwsze przetransmutować można każde ciało stałe, ciecz, plazmę i gaz oraz materię i niematerię. Po drugie każdy obiekt można dowolnie poddawać działaniu transmutacji, ale istnieje pięć paradoksów: nie da się transmutować jedzenia i picia, metali szlachetnych (chodzi o pieniądze głównie), duchów, osób, uczuć i różdżek.
Właściwie to nie wiadomo czemu tak się dzieje. Czarodzieje sprzeczają się co do powodów non stop, ale przyjmuje się, że to co transmutujemy nie może mieć dla nas wielkiej wartości emocjonalnej, bo inaczej transmutacja się nie uda. Moim zdaniem to trochę bez sensu, bo można znaleźć kogoś, komu jest to obojętne i on nam to trasmutuje. Albo osoby pod wpływem klątwy Imperiusa? Ta praca domowa dała mi trochę do myślenia. Na pewno zanotuję to i poślę dalej, bo nie mam czasu zajmować się badaniami nam mnożeniem czekolady, chociaż nie wyobraża sobie pan jak bardzo motywuje mnie to do działania.
Maurycy LongBottom, rocznik VI
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI
Dodatkowe informacje biograficzne AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie. OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★ OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.
Temat: Re: Sowa Niosącego Naukę Sob 28 Maj 2016, 22:48
Transmutacja jest jedną z najtrudniejszych sztuk magicznych, jakich naucza się na całym świecie. Używanie jej wiąże się z wieloma wymogami, jest niebezpieczna w rękach niedoświadczonego czarodzieja i rządzi się swoimi prawami. Prawa te odkrywane były przez stulecia przez wielu badaczy, którzy pisali o nich swoje własne książki. Często zdarzało się tak, że kolejny z badaczy podważał sensowność poprzedniego prawa i na tej bazie budował swoje. Podobnie było z Gampem, który tworząc Paradoks Gampa opierał się na Prawach Cristoffa. Gwoli wprowadzenia, należałoby wyjaśnić, czym ów prawa są, by móc przejść do kolejnego etapu mojego referatu. Cristoff sporządził dwie zasady, dwie formuły definiujące możliwość transmutacji i określające okoliczności działania tej sztuki. Pierwsze z praw mówi, że transmutacja jest tym bardziej złożona, im bardziej złożony jest subprodukt i produkt transmutacji. Chodzi w nim więc o istotę złożoności, czyli trudności naszych przemian. Drugie z jego praw mówi natomiast o tym, że wszystko na świecie jest materią, więc można to poddać przemianie transmutacyjnej. Jedynym wyjątkiem od tej reguły w mniemaniu Cristoffa jest próżnia, gdyż nie jest materialna. Każdą materię można bowiem przemienić w inną. Oba te prawa zostały skonstruowane w wieku XV, kiedy jeszcze badania nad tą dziedziną magii nie były dobrze rozwinięte i dlatego później podważono je, powołując się na dużo bardziej rzeczywiste przykłady. Mimo słusznośći w swojej pierwszej teorii, Cristoff nie przewidział wielu innych czynników i dlatego też już niebawem jego uczeń - Gamp, rozszerzył jego prawo na swoje, nazywane inaczej Paradoksem Gampa. Według tego prawa można więc przetransmutować każde ciało stałe, ciecz, plazmę i gaz oraz materię i niematerię. Paradoksem jednak, czyli odstępstwem od tej reguły okazało się być pięć grup bytności, których nie można poddać transmutacji. 1. Jedzenie i picie - żywność można tworzyć jedynie, gdy zmieniamy jeden jej rodzaj w drugi, nie mnożąc jej przy tym. 2. Metale szlachetne i pieniądze - pieniędzy nie można wytworzyć z niczego, uczymy się o tym od samego początku poznawania transmutacji. Wydaje się, że jedynym wyjątkiem od tej zasady jest użycie kamienia filozoficznego, który jednak łamie nie tylko to prawo, ale i wiele innych. 3. Duchy i osoby - nie można przywrócić nikogo do życia. Podobnie jest z poważnymi obrażeniami - dotyczy to przede wszystkim utraconych lub zmasakrowanych części ciała. 4. Uczucia - nie da się ich wyczarować w żaden sposób, możliwe jest jedynie stworzenie wizji takiego stanu, jak na przykład przy użyciu Amortencji. 5. Różdżki - nie ma szczegółowego wyjaśnienia, czemu nie można wykonywać akurat różdżek, jednak wydaje mi się, że jest to związane z ich magiczną mocą i tym, że każda zawsze znajduje swojego czarodzieja.
Kaylin Wittermore, rok 6, Ravenclaw
Ostatnio zmieniony przez Kaylin Wittermore dnia Sob 28 Maj 2016, 22:49, w całości zmieniany 1 raz
Cyril Carter
Rocznik III
Dodatkowe informacje biograficzne AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Szpon hipogryfa, Cedr, 11 cali OPANOWANE ZAKLĘCIA: Expelliarmus, Protego, Drętwota, Accio, Bombarda OPIS POSTACI: Cyril jest chudym chłopcem. Wygląda jak początkujący anorektyk. Pomimo swojej wątłej postury, wbrew pozorom, rzadko choruje. Jego kruczoczarne włosy są zazwyczaj rozczochrane. Czasami się kręcą, w zależności od pogody. Chłopak ma szare, zimne oczy. Czasami można w nich dostrzec dziecięcą ciekawość wymieszaną z młodzieńczym buntem. Chłopaczyna nie różni się niczym od innych. Zwykły młodzieniec, który nie przywiązuje większej wagi do wyglądu. Swoim wzrostem też się nie wyróżnia. Jeśli nie ma na sobie szkolnych ubrań, to jest zazwyczaj ubrany w zwykłą koszulę. Do tego może jakiś pulowerek. Czasem założy muchę, czy krawat.
Temat: Re: Sowa Niosącego Naukę Sob 28 Maj 2016, 22:48
Adara Fletcher
DIABELSKIE SIDŁA Magiczna roślina, jest to nic innego jak lubująca się w wilgoci i ciemności bylina, która oplata się wokół potencjalnej ofiary, co może doprowadzić nawet do jej śmierci. Diabelskie sidła jest to roślina wykorzystująca swoje liczne macki do zgniatania wszystkiego, co stoi jej na drodze. Ma zmysł dotyku, co sprawia, że gdy tylko ktoś lub coś jej dotknie, zaczyna oplatać się wokół ofiary wiążąc jej ręce i nogi. Mocne ściskanie rośliny może spowodować nawet śmierć. Niezawodnym sposobem uniknięcia śmierci z rąk macek jest rozpalenie ognia lub światła, np. dzięki zaklęciu Lumos. Wybrałem tę roślinę, ponieważ na nią wypadło. Jednak po zagłębieniu się w jej charakterystykę stwierdzam, że jest to naprawdę ciekawa roślina warta opisania.
Cyril Carter III rok Hufflepuff
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI
Dodatkowe informacje biograficzne AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie. OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★ OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.
Temat: Re: Sowa Niosącego Naukę Sob 28 Maj 2016, 23:27
Spośród wielu roślin, które mogłabym opisać postanowiłam wybrać Borówkę Czarną, gdyż uznaję jej właściwości za bardzo interesujące i przydatne. Borówka ta to gatunek rośliny wieloletniej, pochodzących z rodziny Ericaceae inaczej nazywanych wrzosowatymi. Jest jedną z tych roślin, które posiadają wiele nazw zwyczajowych, między innymi będzie to więc jagoda, czarna jagoda, czernica. Rozwija się na obszarach o klimacie umiarkowanym i arktycznym, występuje w Azji, Europie i Ameryce Północnej. Jest wykorzystywana przede wszystkim jako roślina jadalna, ale znane są także jej właściwości lecznicze, nad którymi mam zamiar skupić się w dalszej części tego referatu. Rzadko staje się krzewem, prędzej spotykana w odmianie krzewinki osiąga od piętnastu do trzydziestu centymetrów wysokości. Rozrasta się za pomocą kłączy, a pojedyncza roślina może zajmować powierzchnię kilku metrów kwadratowych. Łodyga borówki znajduje się pod ziemią, zazwyczaj na głębokości piętnastu bądź dwudziestu centymetrów. Węzły, z których wyrastają rozgałęzienia kłącza lub pędy nadziemne, występują co dwadzieścia centymetrów. Pędy nadziemne są rozgałęzione i w zależności od ich wielu mogą być zielone (w przypadku tych młodych) i szarawe (w przypadku starszych). Cechą charakterystyczną rośliny są liście krótkoogonkowe, a także skrętoległe ulistnienie. Są one długie, przypominające kształtem jaja. Pojedyncze kwiaty rozwijają się z pączków na tegorocznych pędach. Owoce jagody z początku są zielone, potem przybierają barwę czerwoną, by dojrzewając zmienić się w czarną kuleczkę z niebieskawym nalotem. Osiąga średnicę nieprzekraczającą dziesięciu milimetrów. Jak już wcześniej wspomniałam, roślinę tę można stosować w lecznictwie. Borówka czarna była wzmiankowana przez autorów starożytnych i średniowiecznych, jednak nie była stosowana wówczas leczniczo na większą skalę, przynajmniej w Europie południowej i zachodniej. Roślina ta była natomiast od dawna bardzo istotna dla Słowian i ludów północnej Europy. Używano jej owoców jako lekarstwa przy biegunkach i krwawej dyzenterii. Zastosowanie takie utrzymało się w lecznictwie ludowym, przy czym często zalecano je także w większych dawkach przeciw owsikom. Działanie lecznicze przypisuje się przede wszystkim składnikom obecnym w owocach. Świeże mają działanie rozluźniające przy zaparciach i jednocześnie przeciwbiegunkowe. Działają przeciwbakteryjnie. Antocyjany odpowiadają za działanie rozluźniające na naczynia krwionośne. Do celów leczniczych zaleca się przyjmowanie 20–60 g suszonych owoców dziennie. Podobnie jak owoce suszone działają także: wino, kompoty, wyciągi alkoholowe i inne przetwory z jagód. Kompoty i marmolady są zalecane przy leczeniu stanów zapalnych jamy ustnej i gardła. Owoce borówki i preparaty z nich uzyskiwane są nietoksyczne nawet w dużych dawkach. W przypadku preparatów z liści niezalecane jest ich dłuższe stosowanie (ponad 2 tygodnie), bowiem wiąże się to z ryzykiem działań niepożądanych.
Kaylin Wittermore, rok 6, Ravenclaw
Peter Figglehorn
Obrońca Złotych Chimer, Rocznik VI
Dodatkowe informacje biograficzne AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Cedr, Łza cerbera, 12 cali, giętka OPANOWANE ZAKLĘCIA: Diffindo, Drętwota, Protego, Fumos, Lumos, Accio, Bombarda, Enervate, Levicorpus, Calvorio, Avis, Muffliato OPIS POSTACI: Chłopak kompletnie nie wygląda na sportowca. Wydaje się być chudy i słaby, co nie jest do końca prawdą. Masę mięśniową gdzieś tam ma, chociaż nie widać tego na pierwszy rzut oka. Mięsie brzucha są delikatnie zarysowane, ale są. Z twarzy przypomina miłego, nieco ciapowatego chłopaka o dobrym sercu, choć ma ten błysk cwaniaka w oku. Na całej twarzy ma pieprzyki, które robią z niego "nakrapianego". Jasne, bursztynowe oczy odbijają wszystkie światełka. Nos ma zadarty ku górze, a jego ciemno brązowe włosy, sterczą na wszystkie strony, jakby dopiero co podniósł się z łóżka. Malinowe usta, prawie zawsze przyzdabia szeroki uśmiech. Ma długie, zręczne palce i całe 188 centymetrów. Niekiedy bywa to jego atutem, a jeszcze kiedy utrudnieniem. Sam nie opisałby się jako przystojnego, choć za szpetnego też się nie uważa. Jest przeciętniakiem, chociaż to już zależy od gustów.
Temat: Re: Sowa Niosącego Naukę Sob 28 Maj 2016, 23:31
„Opis ulubionego gwiazdozbioru wraz z krótkim uzasadnieniem wyboru.” Moim ulubionym gwiazdozbiorem, jest Warkocz Bereniki. Znajduje się on zaraz pod Psami Gończymi, pomiędzy gwiazdami Denebolą i Arkturem, z trudem znajdziemy ten niepozorny gwiazdozbiór. Nie zawiera on zbyt wielu gwiazd, ale za to znajduje się w nim dużo galaktyk i dlatego jest ciekawym obiektem do obserwacji dla astronomów, a także i dla mnie. Legenda o Warkoczu Bereniki mówi, że Berenika, żona egipskiego króla Ptolemeusza, ślubowała ofiarować swe piękne włosy dla Wenus, jeżeli tylko jej mąż wróci cały z wojennej wyprawy przeciw Asyryjczykom. Ponieważ tak się wkrótce stało, Berenika ofiarowała swe włosy. Jednak w tajemniczy sposób zniknęły one nazajutrz z dobrze strzeżonej świątyni. Strażników tego miejsca uchronił przed surową karą nadworny astronom Konon, który rozgniewanemu królowi Ptolemeuszowi pokazał włosy jego małżonki na niebie. Ponieważ piękny był to widok, złość króla ustąpiła miejsca zachwytowi. Ptolemeusz uwierzył w chytry wybieg Konona. Mimo rozmiarów i niepozornych kształtów, ten oto gwiazdozbiór jest moim ulubionym. Przyczynia się do tego legenda, która pokazuje, że można zrobić wszystko, byleby mieć miłość swojego życia całą i bezpieczną przy sobie, jak zrobiła to Berenika, ofiarowując swoje piękne włosy, w zamian za bezpieczny powrót męża do domu.
Peter Figglehorn, Gryffindor rok VI
Graysen E. Carrow
Zastępca kapitana i pałkarz Srebrnych Wiwern, Rocznik VI
Dodatkowe informacje biograficzne AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 14 cali, kieł widłowęża, winorośl, elastyczna OPANOWANE ZAKLĘCIA: OPIS POSTACI: Graysen ledwie opuścił łono swej nieszczęsnej matki Faustine, a liczne grono rodzinne, zgromadzone ściśle wokół kołyski, zawyrokowało, iż chłopiec przyszedł na świat jako idealna kalka swojego ojca. Choć podobne stwierdzenie zdawało się być w tamtej chwili niczym innym, a pieszczotliwą eksklamacją, to z biegiem lat każdy przekonał się, że Graysenowi w istocie przepowiedziano wtedy przyszłość w cieniu niedoścignionego oryginału, po którym to musiał odziedziczyć spłaszczony, wydatny nochal. Nie mógłby być gorszy od swych rówieśników, co za tym idzie, może pochwalić się wzrostem ponadprzeciętnym, sylwetką i ruchami nieskrępowanymi, acz bywa, że i chaotycznymi, zależnie od tego czy znajduje się obecnie w fazie nadpobudliwości ruchowej, czy wręcz przeciwnie, w stanie otępienia i stagnacji. Piwne kurwiki szaleństwa i błysk niepoczytalności są nieodłącznym elementem składowym spojrzenia, jakim Graysen obarcza swych rozmówców. Łagodny i spokojny, nieznęcony gwałtownym temperamentem, budzi jeszcze większe podejrzenia, wzmaga w innych lęk, iż tylko jednej małej iskierki brakuje do eksplozji niezrównoważonego pomyleńca, który to tkwi, gdzieś głęboko w nim, uśpiony za maską typowego, aroganckiego dzieciaka z porządnego domu. Coś, co kiedyś będzie nazywać się artystycznym nieładem, w obecnej erze, jest jedynie trywialnym bałaganem, bo to właśnie bałagan objął panowanie nad głową chłopaka. Nie podpatrzył ani trendów, ani kolegów z ławki, na próżno więc u niego szukać fryzury na przylizanego Włocha, on o to nie dba. Bogatą mimikę uwielbia uwydatniać w sposób ekspresyjny i nierzadko karykaturalny, emocje bowiem, i to te wszelkiego kalibru, stanowią dla Gray’a nieodwieczną zagwozdkę; są niczym puzzle pozbawione istotnych elementów układanki, których nie potrafi ułożyć. Fuzja kontrastowych emocji, niesprecyzowany i wieloznaczny ton wypowiedzi, zapewnił mu dożywotnią łatkę bezczelnego mitomana, z którego ust sączą się nieskończone ciągi łgarstw i jad fałszu. Potwierdzenie podobnego wymysłu byłoby jednakże krzywdzące dla Graysena, który w gruncie rzeczy nie jest osobą tak podłą i nikczemną, jak jego ojciec by pragnął. Z ludźmi mu nie po drodze, nie rozumie ich zamiarów, celów i motywacji. Nie utożsamia się zresztą z wieloma jednostkami, izoluje się od reszty na własne życzenie, nie będąc jednak do końca pewnym, czy jest to czymś, czego tak naprawdę pragnie.
Temat: Re: Sowa Niosącego Naukę Sob 28 Maj 2016, 23:39
„Opis ulubionego gwiazdozbioru wraz z krótkim uzasadnieniem wyboru.” Odnalezienie na niebie gwiazdozbioru Kasjopei nie jest wyczynem szczególnie trudnym. Rzekłbym, dla wprawnego oka, jest dziecinnie prostym zadaniem, gdyż Kasjopeja jaśnieje w obrębie nieba północnego światłem dziewięćdziesięciu dostrzegalnych gołym okiem gwiazd. Poszukiwanie Cassiopeiae na nieboskłonie można rozpocząć od Gwiazdy Polarnej, gdyż to jej przedłużenie odcinka łączącego z Wielkim Wozem prowadzi ku wspomnianej konstelacji. Najjaśniejsze elementy Kasjopei tworzą na firmamencie charakterystyczną kształtem literę W, wokół której znaczny obszar jest pozbawiony jakichkolwiek gwiazd, koncentrując wzrok obserwującego na mitologicznej, zarozumiałej królowej Etiopii. Jej najjaśniejszymi gwiazdami są Caph, Schedar, Cih, Ruchba oraz Segin — świetliste olbrzymy, doskonale widzialne z powierzchni naszej planety. Gwiazdozbiór może także szczycić się meteorami — Kasjopeidami — które promieniują z jego zbioru z maksymalną aktywnością na przełomie lipca i sierpnia. Umieszczenie Kasjopei blisko bieguna niebieskiego, w pozycji niegodnej, bo momentami przyjmującej formę żałosnego zwisu głową w dół, ujmującego na zuchwałym poczuciu wyższości etiopijskiej królowej, jest legendarnie dziełem mściwych nereid. Sroga kara, która dotknęła Kasjopeję, była bezpośrednim skutkiem jej pysznej natury. Gwiazda królestwa Etiopii, bo tak jest zwana jej konstelacja goszcząca na nieboskłonie, była niezwykle zarozumiałą kobietą, chełpiąc się swą niebanalną urodą wzbudziła gniew nimf nereid, ponad które się stawiała. Nereidy, wzburzone samolubną, egocentryczną postawą etiopijskiej królowej, poskarżyły się Posejdonowi, po czym Amfitryta, żona władcy mórz, spowodowała okrutne powodzie. Grecki bóg posłał na Kasjopeję potwora morskiego, Ketosa, wyrażonego na firmamencie konstelacją Wieloryba, który bezgranicznie spustoszył kraj pysznej królowej. Etiopijska gwiazda, choć niebywale zarozumiała, nawet na niebie zasiadła na swym prawowitym miejscu: tronie. Po dzisiejszy dzień jest przedstawiana jako wielkiej urody kobieta, która siedząc na krześle, czesze włosy, dając upust swojej próżności. Wybrałem tę konstelację, ponieważ jest jedną z pierwszych, które poznałem na zajęciach Astronomii, zainteresowany tematem ciał niebieskich. Mitologiczna historia Kasjopei jest niezwykle interesująca, skłania do zagłębiania tematu, odnajdywania kolejnych powiązań między gwieździstymi punktami umieszczonymi na niebie, wszak każdy z nich cechuje się niejaką odrębnością i własną historią. Do tej pory uważam Kasjopeję za czynnik, który zasiał we mnie pasję do Astronomii i chęć do samodzielnego zgłębiania jej tajemnic. Uważam także, że jej odnalezienie jest doskonałą motywacją dla młodych umysłów zainteresowanych gwiazdami, wszak nie należy ono do trudnych, a daje swoistą satysfakcję.
Graysen Carrow, Ravenclaw rok VI
Peter Figglehorn
Obrońca Złotych Chimer, Rocznik VI
Dodatkowe informacje biograficzne AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Cedr, Łza cerbera, 12 cali, giętka OPANOWANE ZAKLĘCIA: Diffindo, Drętwota, Protego, Fumos, Lumos, Accio, Bombarda, Enervate, Levicorpus, Calvorio, Avis, Muffliato OPIS POSTACI: Chłopak kompletnie nie wygląda na sportowca. Wydaje się być chudy i słaby, co nie jest do końca prawdą. Masę mięśniową gdzieś tam ma, chociaż nie widać tego na pierwszy rzut oka. Mięsie brzucha są delikatnie zarysowane, ale są. Z twarzy przypomina miłego, nieco ciapowatego chłopaka o dobrym sercu, choć ma ten błysk cwaniaka w oku. Na całej twarzy ma pieprzyki, które robią z niego "nakrapianego". Jasne, bursztynowe oczy odbijają wszystkie światełka. Nos ma zadarty ku górze, a jego ciemno brązowe włosy, sterczą na wszystkie strony, jakby dopiero co podniósł się z łóżka. Malinowe usta, prawie zawsze przyzdabia szeroki uśmiech. Ma długie, zręczne palce i całe 188 centymetrów. Niekiedy bywa to jego atutem, a jeszcze kiedy utrudnieniem. Sam nie opisałby się jako przystojnego, choć za szpetnego też się nie uważa. Jest przeciętniakiem, chociaż to już zależy od gustów.
Temat: Re: Sowa Niosącego Naukę Sob 28 Maj 2016, 23:54
„Prawa Gampa.” Prawo Gampa, czyli magiczne prawa, które zostały stworzone przez czarodzieja i naukowca transmutacji – profesora Gampa.Głoszą one, że: ●Przetransmutować można każde ciało stałe, ciecz, plazmę i gaz oraz materię i niematerię. ●Każdy obiekt można dowolnie poddawać działaniu transmutacji.
Wszyscy byli przekonani o trafności prawa, zarówno Cristoffa jak i Gampa, dopóki nie odkryto pewnych wyjątków, nazwanych paradoksem Gampa.
Na jedzeniu i żywności NIE MOŻNA dokonywać transmutacji. Jeśli jednak wynikiem ma być żywność. Jedynym wyjątkiem jest transmutacja właśnie żywności, jeśli zmieniamy jeden produkt spożywczy w inny, jednak w takiej samej ilości, nie podwajamy go, nie zwiększamy jego rozmiaru oraz nie pomnażamy wyniku transmutacji. Nie możemy również wytworzyć pieniędzy, metali szlachetnych ani innych dóbr materialnych czy waluty. Wielka szkoda. Nie przywrócimy nikogo do życia, ani przyzywać osób zmarłych z zaświatów, czy z jakiego kolwiek innego miejsca, gdzie duchy są. Podobnie jest z poważnymi obrażeniami - dotyczy to przede wszystkim utraconych lub zmasakrowanych części ciała. Uczuć nie da się wyczarować w żaden sposób, możliwe jest jedynie stworzenie wizji stanu silnego zauroczenia przez podanie osobie Amortencji. Wiąże się to jednak z wieloma następstwami i nie jest zalecane. Nie możemy dokonywać także transmutacji na różdżkach.
.
Peter Figglehorn, Gryffindor rok VI
Anastasia Fitzgerald
Rocznik VI
Dodatkowe informacje biograficzne AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Matowa i skromna, nie wyróżnia się na tle innych. Brak zdobień. Rdzeń z rogu jednorożca, drewno jabłoni, sztywna, 12 cali długości. Nic specjalnego. OPANOWANE ZAKLĘCIA: BĄBLOGŁOWY, EXPELLIARMUS, RIDDICULUS, PROTEGO, CONJUNCTIVITIS, DIFFINDO, ACCIO, WINGARDIUM LEVIOSA, VERDIMILIOUS, SICCUM, EBUBLIO, LEVICORPUS, OCULUS LEPUS, UTEVO LUX, SOMNO OPIS POSTACI: Średni wzrost, lekko podkrążone oczy od nadmiernego przesiadywania z książką po nocach. Właścicielka szczupłej, wątłej twarzy, którą okalają długie włosy o kolorze miodu akacjowego. Młoda Panienka Fitzgerald posiada kobiecą budowę ciała i długie włosy, ale na tym kończą się atrybuty kobiecości, którymi może się pochwalić. Skromny i konserwatywny ubiór, kłócący się poniekąd z jej pochodzeniem, przełamuje niekiedy mocniejszym makijażem i frywolnymi kapeluszami, nie mającymi jednak nic wspólnego z modą mugolską. Często próbuje zakryć całkowicie swoje ciało poprzez noszenie wyłącznie czarnych, workowatych szat. Preferuje stonowane kolory, a te pstrokate i przyciągające uwagę omija szerokim łukiem. Bardzo rzadko nosi dodatki i biżuterię, za wyjątkiem skromnego,złotego łańcuszka, z którym się nigdy nie rozstaje. Zazwyczaj wyprostowana lecz w jej kroku na próżno szukać gracji. Wiecznie zachmurzony wyraz twarzy, nieobecne spojrzenie. Czy to tylko zadumanie i wyłączenie się z realnego świata, a może to autentyczna, mroczna energia kryjąca się w jej pokrętnym umyśle i dziwnych fascynacjach? Tego nikt nie jest pewien,nawet ona sama.
Temat: Re: Sowa Niosącego Naukę Nie 29 Maj 2016, 00:03
„Szkolnictwo i mugolski system edukacji.” Mugolski system edukacji mimo posiadania kilku cech wspólnych z naszym rodzimym, definitywnie różni się pod wieloma względami, które pozwolę sobie przytoczyć i opisać. Wszelkie zasady i normy w oświacie danego państwa regulowane są zazwyczaj regulowany jest prawami ustalonymi przez rząd danego państwa. Z racji tego, że Wielka Brytania podzielona jest na kilka niezależnych państw, system edukacji w tych państwach różni się nieznacznie, mimo to różnice te nie są aż tak wielkie, aby nie można ich było uogólnić. Wszystkie przepisy dotyczące oświaty w Wielkiej Brytanii tworzone są przez rząd centralny Wielkiej Brytanii, a odpowiedzialność za ich stosowanie i sposób interpretacji pozostawiony jest lokalnym władzom LEA – Local Education Authorities. W Anglii i Walii wiele spośród zakresów odpowiedzialności LEA zastało przekazane organom zarządzającym GB – Governing Bodies szkół utrzymywanych przez LEA. Utrzymywanie dzięki subwencjom szkoły są całkowicie niezależnie od LEA. W Irlandii Północnej wiele spośród zakresów związków zarządów do spraw edukacji i bibliotek zostało podobnie przekazanych zarządom lub radom poszczególnych szkół. Obowiązek szkolny obejmuje dzieci w wieku od lat 5 do 16. Szkoły publiczne są bezpłatne, chyba, że rodzice zadecydują inaczej i zechcą posłać swoje dziecko do jednej ze szkół prywatnych. Rodzice odgrywają bardzo ważną rolę w Wielkiej Brytanii, ponieważ to oni mają obowiązek upewnić się, czy ich dziecko pobiera skuteczną, w pełnym zakresie edukację, odpowiednią dla swojego wieku, możliwości i uzdolnień, jak również ewentualnych szczególnych potrzeb edukacyjnych, w formie regularnego uczęszczania do szkoły. Wszystkie szkoły w Wielkiej Brytanii zapewniają swoim wychowankom lekcje religii albo etyki, które nie są obowiązkowe, podobnie zresztą jak w Polsce i jeżeli rodzice zdecydują, że ich dziecko nie będzie uczęszczało na takie lekcje mogą je z nich zabrać. Wszystkie szkoły w Wielkiej Brytanii mają obowiązek zapewnić swoim podopiecznym edukację w kilku podstawowych przedmiotach i według ich programu nauczania. Obowiązkowe przedmioty nauczania to zazwyczaj matematyka, język angielski, nauka (fizyka i chemia), historia, geografia, technologia, muzyka, sztuka, wychowanie fizyczne oraz w szkołach średnich język obcy.
Anastasia Fitzgerald, Gryffindor, rok VI
Do listu dołączono notkę "Niezmiernie przepraszam za niestandardowo niską jakość pracy, obawiam się, że przytłoczył mnie nadmiar obowiązków i zaległości spowodowanych miesięczną nieobecnością. Dziękuję za zrozumienie"
Ostatnio zmieniony przez Anastasia Fitzgerald dnia Nie 29 Maj 2016, 00:44, w całości zmieniany 1 raz
Maurycy F. Longbottom
Prefekt Gryffindoru, Ścigający Złotych Chimer, Rocznik VI
Dodatkowe informacje biograficzne AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Cyprys, 13 cali, pióro z ogona feniksa, barwiona na fioletowo OPANOWANE ZAKLĘCIA: / OPIS POSTACI: Maurycy to niewysoki, bo mierzący 172 centymetry wzrostu, wiecznie roześmiany chłopak o urzekająco słodkiej buzi. Oczy ma szarozielone, włosy brązowe, ścięte do brody, zwykle nieuczesane i roztrzepane. Do garnituru zaczesuje je za uszy. Posiada na lewym udzie znamię w kształcie serduszka. Na brodzie widoczny jest już delikatny zarost.
Temat: Re: Sowa Niosącego Naukę Nie 29 Maj 2016, 00:16
Zadanie domowe z zielarstwa
„Charakterystyka wybranego zioła”.
Piołun to roślina trująca dla ludzi, bydła i owiec. Wzmaga on czynność kory mózgowej i tym samym powoduje niepokój psychiczny znany jako psychoza. Spożyty piołun oddziałowuje więc na nasz układ nerwowy, a także na ciśnienie krwi, ale w mniejszym stopniu, oraz rozdrażnienie, prowadzące czasami (ale nie zawsze) do drgawek. Piołun dodaje się jednak do nalewek alkoholowych, ponieważ właśnie ze względu na to psychoaktywne działanie jest rośliną użytkową, a w niewielkich ilościach nie jest zbyt groźny - pobudza nawet trawienie, zwiększa apetyt. Można więc stosować go jako roślinę leczniczą, pod warunkiem, że będziemy robić to rozsądnie i z umiarem. (Istnieje jednak tyle innych mniej niebezpiecznych roślin, którymi można go zastąpić, że nie jest zbyt popularny i robi się to raczej w ostateczności. Piołun jest tak niebezpieczny, że po zrobienie sobie z niego kąpieli sprawi, że zabije wszystko co na nas siedzi. Można więc wybić nim pchły i wszy, jeżeli takie złapiemy, albo na przykład złapie je nasz pies. Astmatycy mogą sadzić piołun w pomieszczeniach, w których przebywają, ponieważ udrażnia się tak drogi oddechowe. Wybrałam piołun ponieważ ukazuje jak z pozoru bardzo niebezpieczna roślina może być przydatna przy różnych schorzeniach. Istnieje nawet nieudowodniona teoria, że taka kąpiel pomoże osobom z reumatyzmem! Piołun jest więc przykładem tego, że rzadko stosowana roślina może okazać się bardzo przydatna, a nawet uratować nam życie. Nigdy nie wiadomo w jakiej sytuacji się znajdziemy i co akurat będzie pod ręką. Dzięki zielarstwu możemy dowiedzieć się jak stosować zioła i rośliny, piołun jest również przykładem tego, że ta nauka jest konieczna, ponieważ bez niej możemy zrobić sobie krzywdę.
Dodatkowe informacje biograficzne AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Matowa i skromna, nie wyróżnia się na tle innych. Brak zdobień. Rdzeń z rogu jednorożca, drewno jabłoni, sztywna, 12 cali długości. Nic specjalnego. OPANOWANE ZAKLĘCIA: BĄBLOGŁOWY, EXPELLIARMUS, RIDDICULUS, PROTEGO, CONJUNCTIVITIS, DIFFINDO, ACCIO, WINGARDIUM LEVIOSA, VERDIMILIOUS, SICCUM, EBUBLIO, LEVICORPUS, OCULUS LEPUS, UTEVO LUX, SOMNO OPIS POSTACI: Średni wzrost, lekko podkrążone oczy od nadmiernego przesiadywania z książką po nocach. Właścicielka szczupłej, wątłej twarzy, którą okalają długie włosy o kolorze miodu akacjowego. Młoda Panienka Fitzgerald posiada kobiecą budowę ciała i długie włosy, ale na tym kończą się atrybuty kobiecości, którymi może się pochwalić. Skromny i konserwatywny ubiór, kłócący się poniekąd z jej pochodzeniem, przełamuje niekiedy mocniejszym makijażem i frywolnymi kapeluszami, nie mającymi jednak nic wspólnego z modą mugolską. Często próbuje zakryć całkowicie swoje ciało poprzez noszenie wyłącznie czarnych, workowatych szat. Preferuje stonowane kolory, a te pstrokate i przyciągające uwagę omija szerokim łukiem. Bardzo rzadko nosi dodatki i biżuterię, za wyjątkiem skromnego,złotego łańcuszka, z którym się nigdy nie rozstaje. Zazwyczaj wyprostowana lecz w jej kroku na próżno szukać gracji. Wiecznie zachmurzony wyraz twarzy, nieobecne spojrzenie. Czy to tylko zadumanie i wyłączenie się z realnego świata, a może to autentyczna, mroczna energia kryjąca się w jej pokrętnym umyśle i dziwnych fascynacjach? Tego nikt nie jest pewien,nawet ona sama.
Temat: Re: Sowa Niosącego Naukę Nie 29 Maj 2016, 00:56
„Charakterystyka wybranego stworzenia magicznego” Spośród wielu magicznych stworzeń postanowiłam opisać feniksa, gdyż jest to niesamowity magiczny ptak o wielu zdolnościach. Jego klasyfikacja według Ministerstwa Magii to XXXX, co oznacza, że bywa niebezpieczny, a kontakt z nim wymaga specjalistycznej wiedzy. Feniks jest całkiem dużym ptakiem o dość długiej szyi i ostrych szponach. Jego pióra są barwy czerwonej, lecz miejscami są złote. Na czubku głowy posiada je nieco dłuższe, tak samo jak na ogonie. Jest to silne zwierzę, potrafiące przenosić ogromne ciężary. Naturalnie występuje w Egipcie, Indiach i Chinach, gdzie buduje gniazda w górach. Jedną z najbardziej niesamowitych zdolności Feniksa jest reinkarnacja. Kiedy ptak osiąga podeszły wiek, staje w płomieniach, by po chwili jako pisklę wynurzyć się z popiołu. Feniksy znane są również ze swoich pięknych pieśni. Mają one niesamowicie pozytywne działanie dla dobrych ludzi, dodają im odwagi, zaś w przypadku osób o sercach nieczystych, powoduje w nich strach. Łzy tego ptaka posiadają bardzo silne właściwości lecznicze, jednak zmuszenie go do płaczu nie jest łatwym zadaniem. W dodatku płyn ten jest jedynym antidotum na jad bazyliszka. Feniksy posiadają również zdolność deportacji, która jest odporna na wszelkie zaklęcia zapobiegające używania tego "środka transportu". Z powodu wielu magicznych właściwości, pióra tego ptaka są wykorzystywane jako rdzeń różdżek. Feniks jako ptak, potrafi latać, a lot oznacza wolność, która jest dla mnie bardzo ważna. W dodatku zwierzę to niesie ze sobą wiele pozytywnych aspektów, na przykład wzmacnia odwagę. Czuję, że w moim życiu było już wiele momentów, kiedy potrzebowałam jego pieśni, jednak mogłam wtedy o niej tylko marzyć. Pomimo tego, samo myślenie o Feniksie dodawało mi odwagi i z pewnością doda jeszcze nie jeden raz.
Anastasia Fitzgerald, Gryffindor, rok VI
Charlotte Mark
Pielęgniarka
Dodatkowe informacje biograficzne AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Głóg; Pancerz Kikimory; 13 OPANOWANE ZAKLĘCIA: Zaklęcia szkolne: 1. ENERVATE 2. EPISKEY 3. ACCIO 4. ALOHOMORA 5. BOMBARDA 6. FINITE 7. REPARO 8. TERGEO 9. WINGARDIUM LEVIOSA 10. EXPELLIARMUS 11. FUMOS 12. PROTEGO 13. DIFFINDO 14. DRĘTWOTA 15. LOCOMOTOR MORTIS 16. AVIFORS 17. FLIPPENDO 18. LUMOS MAXIMA 19. PORTUS 20. REDUCTO 21. ZAKLĘCIE KAMELEONA 22. EVERTE STATUM 23. MIMBLE 24. PETRIFICUS TOTALUS Zaklęcia łatwe: 1. ANAPNEO 2. RENNERVATE 3. IMPEDIMENTA 4. SAGITTENT 5. STELEUS 6. REPLEO 7. ANIMO LEPORE 8. BONUM IGNIS 9. REPARIFORS 10. CARPE RETRACTUM 11. CISTEM APERIO 12. PESKIPIKSI PESTERNOMI 13. EBUBLIO 14. SAGITTA SURCULUS Zaklęcia trudne: 1. FERULA 2. ADVERSUM 3. GELATA CEREBRUM 4. ARRESTO MOMENTUM 5. FINITE INCANTATEM 6. VULNERA SANATUR 7. SERPENSORTIA 8. GELATA CEREBRUM 9. TURBINE IGNISIS OPIS POSTACI: Charlotte w trakcie swojego dzieciństwa nigdy nie była specjalnie ładna. Zawsze wolała trzymać się w grupie osób, z którymi się przyjaźniła i wiedziała, że nie będą się z niej za plecami wyśmiewać. Cóż... Trzeba było przyznać, że Charlotte była po prostu gruba. Nie chodziło tu o kilka nadprogramowych kilogramów, tylko o dość sporą nadwagę z którą zmagała się przez znaczną część swojego dzieciństwa. Zawsze jednak starała się nadrabiać wszystko dobrym humorem. Obelgi i wyzwiska kierowane w jej stronę zawsze były odwracane przez Pannę Mark w żarty. Do tej pory często zdarza jej się powiedzieć coś nieodpowiedniego do danej sytuacji, co wywołuje śmiech u jej rozmówców. Dopiero, kiedy zaczęła dorastać, jej ciało zaczynało przybierać bardziej kobiece kształty. Nadmiar kilogramów z czasem całkowicie zanikł, kiedy urosła do 170cm, co pozwoliło dziewczynie na zawieranie nowych znajomości w nowej szkole, która okazała się być Niewidzialną Szkołą Magii. Do tajemnic należy jednak fakt, czy jest podobna bardziej do swej rodzicielki, czy raczej ojca. Chociaż ma bardzo dobry kontakt ze swoimi przybranymi rodzicami i bardzo ich kocha, w żaden sposób nie jest do nich podobna. Od swoich biologicznych rodziców udało jej się odziedziczyć czarno-brązowe włosy (zależnie od padającego na nie światła) i niebieskie oczy. Jednym spojrzeniem potrafi ocenić, czy osoba, z którą właśnie rozmawia próbuje ją okłamać. Podczas uśmiechania się (co robi dość często) w jej policzkach pojawiają się urocze dołeczki. Z reguły jest osobą ciepłą i przyjaźnie nastawioną, co nie oznacza jednak, że pozwoli wejść sobie na głowę pierwszemu-lepszemu uczniakowi.
Temat: Re: Sowa Niosącego Naukę Nie 26 Cze 2016, 15:27
List z dnia: 23.06
Szanowna Pani Fletcher,
Prosiłabym o natychmiastowe przybycie do Skrzydła Szpitalnego. Dotyczy to życia jednego z uczniów. Podejrzewam, że wybrał się na nocny spacer do Zakazanego Lasu.