|
Layton A. LestrangeLayton Lestrange Nauczyciel Starożytnych RunDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Kieł widłowęża, grab, 13 cali, giętkaOPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: ACCIO, ALOHOMORA, APERACJUM, BOMBARDA, CAVE INIMICUM, DIFFINDO, DRĘTWOTA, ENERVATE, EXPELLIARMUS, IMMOBILUS, LUMOS, MIMBLE WIMBLE, MOBILICORPUS, NOX, PROTEGO | Łatwe: ANAPEO, ANESTHESIA, BULLA PRIVATA, BRACIUM EMENDO, CHŁOSZCZYŚĆ, ILLEGIBILUS, IMPERTURABLE, LEVICORPUS, RENERVATE, REPARIFORS, SUSPENSORIUS, UTEVO LUX, ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) | Trudne: ARESTO MOMENTUM, FINITE INCANTATEM, INCARCEROUS, NE APORTATION, PROTEGO HORRIBILIS, SECTUMSEMPRA, SICCUM PISCINAM, VULNERA SANATUROPIS POSTACI: Dosyć wysoki, mierzący metr osiemdziesiąt mężczyzna, który posturą przypomina bardziej chucherko, niż napakowanego pana kulturystę. Już z daleka widać, że jest typem intelektualisty, który w swoim życiu przenosił jedynie stosy książek. Ma jasną karnację od siedzenia przez większość czasu w pomieszczeniach, kilka piegów na twarzy i oczy przybierające odcień bardzo intensywnego błękitu. Ciemne włosy, zazwyczaj trochę dłuższe niż być powinny zaczesuje na bok przy użyciu pomady. Zdarza mu się mieć trzydniowy zarost, choć bardzo dba o to, by być zawsze czystym, ogolonym i schludnym. Ubiera się elegancko, w koszule, garnitury i kamizelki. Temat: Layton A. Lestrange Wto 03 Maj 2016, 11:19 | |
| BIO IMIĘ: Layton Aslan NAZWISKO: Lestrange CZYSTOŚĆ KRWI: Czysta | ⅛ wili DATA URODZENIA: 29 czerwca 1900 UKOŃCZONA SZKOŁA: Hogwart | Slytherin MIEJSCE PRACY: Hogwart POSADA: Nauczyciel Starożytnych Run RÓŻDŻKA: Kieł widłowęża, grab, 13 cali, giętka BOGIN: Siostra odbierająca mu wszystko FACE CLAIM: Ian Harding WIDOK ZE ZWIERCIADŁA AIN EINGARP Spoglądający w lustro Layton zobaczyłby to, co od dawna wiedział, że było jego najskrytszym marzeniem. On, w sali pełnej uczniów, których mógłby uczyć tego, czego sam się nauczył przez całe swoje życie. Zawsze chciał przekazywać innym wiedzę, poszerzać ich horyzonty i kształtować światopogląd. Sala była więc pełna dzieci, które go słuchały, które z błyskiem w oku wsłuchiwały się w opowieści o runach. Doceniały je, jego pracę i jego samego. Bo właśnie tego brakowało młodszemu Lestrange najbardziej - poczucia spełnienia i bycia docenionym. OPIS POSTACI Dosyć wysoki, mierzący metr osiemdziesiąt mężczyzna, który posturą przypomina bardziej chucherko, niż napakowanego pana kulturystę. Już z daleka widać, że jest typem intelektualisty, który w swoim życiu przenosił jedynie stosy książek. Ma jasną karnację od siedzenia przez większość czasu w pomieszczeniach, kilka piegów na twarzy i oczy przybierające odcień bardzo intensywnego błękitu. Ciemne włosy, zazwyczaj trochę dłuższe niż być powinny zaczesuje na bok przy użyciu pomady. Zdarza mu się mieć trzydniowy zarost, choć bardzo dba o to, by być zawsze czystym, ogolonym i schludnym. Ubiera się elegancko, w koszule, garnitury i kamizelki.
W przeciwieństwie do większości członków swojej rodziny, Layton ma bardzo spokojne usposobienie. Jest łagodny i wiele rzeczy potrafi wybaczyć. Nie można jednak zapomnieć, że jest przy tym bardzo wymagający i nie znosi nie tylko sprzeciwu, ale i bezczelności, obijania się i leserstwa. Kocha naukę ponad wszystko, a Starożytne Runy zdają się być sensem jego życia, co nie raz spotkało się z prześmiewczymi komentarzami w rodzinie i wśród znajomych. Od młodego wolał spędzać czas nad książkami, choć udzielał się także w wielu klubach, grał w quidditcha i pełnił funkcję prefekta naczelnego w swoim roczniku. Jednym słowem - uczeń doskonały. Gdy dorósł zaczął badać runy, tłumaczyć je, podróżować, aż w końcu... Pisać własne książki. Przez nie jedną uczennicę z pewnością zostałby nazwany misiaczkiem przez fakt bycia odrobinę nieporadnym, milusim i przede wszystkim... uroczo zachwycającym się przedmiotem, który miał zamiar wykładać. Niech to jednak nikogo nie zwiedzie - bo nie łatwo go przekupić i oceny wystawia przede wszystkim sprawiedliwie. Poza masą tych wielu pozytywnych cech, Layton ma też wady. Bardzo denerwuje się, gdy ktoś go pomija, ignoruje i nie docenia. Być może jest to spowodowane dzieciństwem i dorastaniem razem z Ophelią. Nie lubi też żartownisiów i w przypadku takich osób bywa po prostu bezwzględny. Niemniej, dobry z niego człowiek. Wielu zastanawia się, czy on naprawdę ma w sobie krew Lestrange, czy po prostu został podmieniony jako niemowlę. PRZYKŁADOWY POST Nie wierzył własnym uszom, gdy prowadził rozmowę przez lusterka dwukierunkowe z ojcem. Ophelia ucząca w Hogwarcie? Nie mógł tego zdzierżyć. To on zawsze chciał uczyć, przekazywać wiedzę, nie ona! Nie mógł uwierzyć, że nawet to chciała mu odebrać. Że nawet tak drobną, będącą tylko jego domeną rzecz musiała sobą przyćmić. O mało nie zachłysnął się powietrzem, gdy o tym usłyszał. Nie wiedział czemu starsza siostra zrezygnowała z pracy w BUMie (co wydawało mu się nad wyraz podejrzanie, bo dziewczyna zdawała się to lubić), ale wiedział jedno - nie popuści jej. Miał zaszyć się po raz kolejny w księgach i tablicach z runami w tej swojej Norwegii, w której spędził ostatni rok tylko po to, by napisać nową książkę. Miał więcej o tym nie myśleć i najzwyczajniej w świecie poświęcić się pracy, która dawała mu satysfakcję i zarobek. I wtedy usłyszał o wolnym miejscu na stanowisku nauczyciela run w Hogwarcie. Nim wszyscy jego znajomi się zorientowali, był już spakowany i gotowy do drogi powrotnej. Wielka Brytania na niego czekała wraz z ofertą pracy, na którą czekał już od kilku lat. Badania badaniami, ale to właśnie Hogwart był jego miejscem docelowym. To właśnie tam chciał skończyć. Teraz, idąc na spotkanie z dyrektorem nie był już tak pewny siebie. Miał na koncie wiele osiągnięć, bardzo dobre wyniki egzaminów, masę badań i trzy wydane książki. Ale czy to wystarczy? Ba, głupie pytanie! Jego siostrę przyjęli do pracy po dziesięciu latach zapieprzania w Brygadzie Uderzeniowej, to jego z tyloma pracami naukowymi mieliby nie wziąć? Poprawiał sobie nerwowo krawat, co chwila spoglądając na zegarek podczas czekania pod gabinetem dyrektora. Przed żadnym egzaminem tak bardzo się nie stresował, ale wiedział, że da sobie radę. Drzwi otworzyły się, a on został zaproszony do środka. Ostatni raz poprawił sobie krawat, przeczesał włosy i złapał za teczkę, w której miał cały swój naukowy dorobek. Wszystkie książki i świadectwa, które miały pokazać, że jest do tego odpowiednio wykwalifikowany.
*** Po wyjściu z gabinetu odetchnął z ulgą. Rozmowa poszła bardzo po jego myśli, a pracę miał już w kieszeni. Teraz tylko należało się przenieść i przygotować do prowadzenia zajęć, choć jak słyszał - w tym roku szkolnym już niewiele będzie miał do roboty. Niemniej, nie mógł dłużej czekać, nie mógł się powstrzymać. Nie mógł patrzeć, jak siostra znowu mu coś odbiera. Nie chciał nawet o tym myśleć.
|
Administrator fabularny NPC
Temat: Re: Layton A. Lestrange Wto 03 Maj 2016, 12:11 | |
| WITAMY WŚRÓD DOROSŁYCH Słabe gówno 2/10. 120 złotych, resztę wiesz
ZAKLĘCIA | PUNKTY ROZWOJU | ➛ 15 szkolnych ➛ 13 łatwych ➛ 8 trudnych | ➛ 100 PS ➛ 10 PN |
TWOJE PRZEDMIOTY ➛ Zestaw podręczników szkolnych. ➛ Lusterka dwukierunkowe. CO DALEJ - KROK PO KROKU ➛ Uzupełnij pola dodatkowych informacji biograficznych w swoim profilu. ➛ Wybierz sobie zaklęcia na start i wypisz je w sklepiku rozwojowym. Potem nie zapomnij wpisać ich do profilu! Spis wszystkich dostępnych zaklęć znajdziesz tutaj. ➛ Załóż swoją skrytkę, pamiętaj żeby skorzystać ze wzoru. ➛ Dodaj temat z sowią pocztą, tutaj również możesz skorzystać z podanego wzoru. Kartę akceptowała: Beza
|
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |