NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL
NOWY ADRES FORUM: https://mortis.org.pl
NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL
NOWY ADRES FORUM: https://mortis.org.pl
Non mor­tem ti­memus, sed co­gita­tionem Mor­tis


Share

Tiffany Chamber

Tiffany Chamber
Tiffany Chamber
Bibliotekarka

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Świerk, włos z ogona testrala, 12 cali, giętka
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Alohomora, Colloportus, Flippendo, Lumos, Nox, Finite incantatem, Locomotor, Reparo, Protego, Drętwota, Tergeo, Aperacjum, Accio, Expeliarmus, Piertotum Locomotor, Chłoszczyść, Libro mendacium, Leviocorpus, Repello mugnetum, Liberacorpus, Slugus eructo, Muffliato, Quietus, Upiorogacek, Stulte, Repello mugnetum forte, Sezam materio, Dissendium
OPIS POSTACI: Tiffany jest kobietką zwyczajną, raczej nie wyróżniającą się z tłumu. Posiada sięgające lekko za ramiona, brązowe włosy i ściętą na prosto grzywkę, którą zwykle zaczesuje na boki lub upina. Oczy również brązowe, z zafascynowaniem obserwujące i analizujące wszystko wokół. Nie jest grubiutka, ale budowa ciała wyraźnie wskazuje, że więcej je niż biega. Na lewym barku i prawym udzie posiada tatuaże przedstawiające kolorowe słoneczniki. Nie wygląda już najmłodziej i nic w tym dziwnego, bo osiągnęła wiek, w którym kobieta zaczyna powoli przekwitać. Ukrywać zapisane w akcie urodzenia cyferki mogła w nieskończoność, ale zamaskowanie mijającej urody to już zadanie bardziej skomplikowane. Rzecz jasna, dziewczyna nie przejmuje się mocno upływem lat i bytem starej panny (czego matka nie może sobie wybaczyć do dzisiaj i obwinia się o to przy każdym rodzinnym spotkaniu, kiedy pytając o ewentualne pojawienie się przyszłego zięcia zostaje zetknięta z brutalną rzeczywistością), więc twarz czarodziejki przez większość dnia ozdabia przeuroczy i ciepły uśmiech, jasno ukazujący pozytywne nastawienie do świata i ludzi. Sprawia wrażenie osoby delikatnej i czułej, pasującej do spokojnej pracy przy sprzedawaniu i wypożyczaniu książek. Wizerunek ten mocno kłóci się z pragnieniem szaleństw i podejmowania niepotrzebnego ryzyka przy każdej decyzji, ale jak to mówią - cicha woda brzegi rwie.

PisanieTemat: Tiffany Chamber  Tiffany Chamber EmptyCzw 31 Gru 2015, 01:29



BIO

IMIĘ: Tiffany
NAZWISKO: Chamber
CZYSTOŚĆ KRWI: Mugolska
DATA URODZENIA: 19/03/1905
UKOŃCZONA SZKOŁA: Hogwart | Hufflepuff
MIEJSCE PRACY: Londyn, Ulica Pokątna
POSADA: Bibliotekarka
RÓŻDŻKA: Świerk, włos z ogona testrala, 12 cali, giętka
BOGIN: Przerysowany wampir
FACE CLAIM: Jenna Coleman


WIDOK ZE ZWIERCIADŁA AIN EINGARP
Tiffany skrycie marzy o życiu pełnym przygód i mocnych wrażeń, dlatego w lustrze Ain Eingarp widzi siebie w stroju przygotowanym do poskramiania smoków, różdżką w jednej i parą brzękadełek w drugiej dłoni.


OPIS POSTACI
Tiffany jest kobietką zwyczajną, raczej nie wyróżniającą się z tłumu. Posiada sięgające lekko za ramiona, brązowe włosy i ściętą na prosto grzywkę, którą zwykle zaczesuje na boki lub upina. Oczy również brązowe, z zafascynowaniem obserwujące i analizujące wszystko wokół. Nie jest grubiutka, ale budowa ciała wyraźnie wskazuje, że więcej je niż biega. Na lewym barku i prawym udzie posiada tatuaże przedstawiające kolorowe słoneczniki. Nie wygląda już najmłodziej i nic w tym dziwnego, bo osiągnęła wiek, w którym kobieta zaczyna powoli przekwitać. Ukrywać zapisane w akcie urodzenia cyferki mogła w nieskończoność, ale zamaskowanie mijającej urody to już zadanie bardziej skomplikowane. Rzecz jasna, dziewczyna nie przejmuje się mocno upływem lat i bytem starej panny (czego matka nie może sobie wybaczyć do dzisiaj i obwinia się o to przy każdym rodzinnym spotkaniu, kiedy pytając o ewentualne pojawienie się przyszłego zięcia zostaje zetknięta z brutalną rzeczywistością), więc twarz czarodziejki przez większość dnia ozdabia przeuroczy i ciepły uśmiech, jasno ukazujący pozytywne nastawienie do świata i ludzi. Sprawia wrażenie osoby delikatnej i czułej, pasującej do spokojnej pracy przy sprzedawaniu i wypożyczaniu książek. Wizerunek ten mocno kłóci się z pragnieniem szaleństw i podejmowania niepotrzebnego ryzyka przy każdej decyzji, ale jak to mówią - cicha woda brzegi rwie.


PRZYKŁADOWY POST
Tiffany Chamber nigdy nie narzekała na swoją pracę, chociaż zdecydowanie nie było to zajęcie jej marzeń. Biblioteka przez większość czasu była cicha. Ożywiała się oczywiście przy wydaniu jakiejś długo wyczekiwanej książki, czy niektórych momentach roku szkolnego, ale nie rekompensowało to wielu dni spędzonych na niezbyt porywającym wycieraniu półek, wyrównywaniu stojących na nich książek i rozpakowywaniu nowych nabytków, które trzeba było przygotować na wystawę. Dziewczyna tęskniła za czasami, kiedy to raz w miesiącu organizowany był wieczorek poetycki, często odwiedzany przez londyńskie stowarzyszenie czarodziejskich literatów, dzięki czemu mogła poznać wiele interesujących osób z masą niewiarygodnych historii i przygód na koncie. Uwielbiała słuchać opowieści ludzi z barwnym i pogmatwanym życiorysem, próbując w wyobraźni wpleść samą siebie w przytaczane wydarzenia.

Przetarła rękawem zaparowaną szybę i wyjrzała na zewnątrz, uważnym spojrzeniem badając kręcących się po ulicy czarodziejów. Zdawało się, że znajdujące się w okolicy sklepy nie cierpiały na brak klientów.

Wyobraziwszy sobie, jak poskramia smoki z panem Dubois, czy zwiedza nowe kontynenty z lekko trzepniętym, nowym nabytkiem Ministerstwa Magii, zgrabnie omijającego temat w jakim Departamencie konkretnie pracuje, nie była już nigdy w stanie włożyć w segregowanie alfabetycznie ogromnych tomiszczy całego serca. Nie uważała przedkładania życia we własnej fantazji nad realne za szczególnie zdrowie i normalne, ale skoro nie robiła tym krzywdy nikomu ze swojego otoczenia, to dlaczego miałaby z siebie zrezygnować? Tiffany Chamber, poskramiaczka smoków. Tiffany Chamber, pani Czarnej Różdżki, niezwyciężona mistrzyni magicznych pojedynków. Tiffany Chamber, absolwentka Koldovtoretzu, jasnowidz, który ucieka przed własnym przeznaczeniem, wyczytanym w fusach ze wczorajszej herbaty. To ją napędzało, budowało. Nie czuła się gorsza, niepełna. Żyła życiem innych. Żyła słowami przyjaciół i obcych. Mówionymi lub zapisanymi na kartkach. To nie miało znaczenia, póki kładła się spać z uczuciem, jakby to ona tam była. Jakby to ona walczyła z siłami zła lub dobra, odnosząc niewiarygodne sukcesy we wszystkich aspektach życia. Później wracała do swojej pustej, zakurzonej biblioteki całkowicie bezpieczna. Tak, z tego powodu właśnie na swoją pracę nigdy nie narzekała, tylko... cóż począć miała z dniami takimi jak ten, wręcz błagającymi, by zdrzemnęła się na ławie i zabiła w ten sposób płynący wolno czas? Pozostało jej tylko westchnąć lekko i nieznacząco, zasiąść na klonowym, twardym krzesełku i odpłynąć myślami, cudem powstrzymując się od zapadnięcia w twardy, nienaruszalny sen.


Administrator fabularny
Administrator fabularny
NPC


PisanieTemat: Re: Tiffany Chamber  Tiffany Chamber EmptySob 02 Sty 2016, 17:56


WITAMY WŚRÓD DOROSŁYCH
Mam nadzieję, że wydasz tomik swoich fanficków w dziale z książkami.


ZAKLĘCIAPUNKTY ROZWOJU
15 szkolnych
8 łatwych
5 trudnych
90 PS


TWOJE PRZEDMIOTY
Zestaw podręczników szkolnych.
Samopiszące pióro.


CO DALEJ - KROK PO KROKU
Uzupełnij pola dodatkowych informacji biograficznych w swoim profilu.
Wybierz sobie zaklęcia na start i wypisz je w sklepiku rozwojowym. Potem nie zapomnij wpisać ich do profilu! Spis wszystkich dostępnych zaklęć znajdziesz tutaj.
Załóż swoją skrytkę, pamiętaj żeby skorzystać ze wzoru.
Dodaj temat z sowią pocztą, tutaj również możesz skorzystać z podanego wzoru.

Kartę akceptowała: Irys

Tiffany Chamber

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1

Similar topics

-
» Śmiertelnego Nokturnu | Tiffany Chamber, Vincent Turner
» Zimowa sesja w Melinie Ponurak | Vlad Ploscośtam i Tiffany Chamber
» Sowa Tiffany
» Ulica Pokątna | Tiffany i Jaszka

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL :: Zakurzona kartoteka-
Skocz do: