|
Łazienka prefektówIdź do strony : 1, 2, 3, 4, 5Kaylin Wittermore Prefekt Ravenclawu, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum. Temat: Re: Łazienka prefektów Czw 05 Maj 2016, 16:49 | |
| Kaylin postanowiła nigdy więcej nie poruszać przy Addyson tematu Ururu, chyba że to Puchonka go rozpocznie. Swoje zdanie na temat Ślizgona zdążyła już wyrazić i nie miała powodu do tego, by robić to jeszcze raz. Jej samej dużo czasu zajęło zdanie sobie sprawy z własnych uczuć i och, to wcale nie było takie proste, na jakie mogłoby wyglądać! - W porządku, ale jeżeli poczujesz się gorzej pójdź od razu do pielęgniarki. - Powiedziała cicho, dając za wygraną. Nie byłaby w stanie zaciągnąć jej siłą na badanie. Zwłaszcza, że ostatnio miała problemy z utrzymaniem się na nogach. Jadła już trochę więcej, ale nadal nie miała okazji porządnie się wyspać. - Nie płaczę. - Zaprzeczyła po raz kolejny, nadal się trzęsąc, gdy poczuła na sobie uścisk Puchonki. Zesztywniała momentalnie, nie przywykła do takich form bliskości i próbowała zapanować nad paniką, jaka ją w tym momencie objęła. Po chwili się trochę uspokoiła, ułożyła czoło na ramieniu Addyson i... Rozpłakała się na dobre. Dotarło do niej, jak bezsensowna była ta dyskusja i kłótnia. Przede wszystkim jednak, doszedł do niej bezsens uczucia, jakie miała w sobie. Niby nie pierwszy raz, ale tym razem dosyć dosadnie. I pozwolił opaść entuzjazmowi, jaki wzrastał od czasu balu. Może sobie to wszystko wymyśliła? To, co powiedział do niej Bułhakow, to co tak naprawdę miał na myśli. - Przepraszam, to nie moja sprawa. - Powiedziała szlochając dalej i zaciskając dłonie na szacie Addyson. Przymknęła oczy i poczuła się naprawdę zmęczona. Na chwilę nawet zdawało się, że odpłynęła, wykończona bezsennymi nocami, płaczem, kłótnią i pracami domowymi. W rzeczywistości jednak nie zasnęła, w zamian za to rozbolała ją głowa zwiastując nadejście wizji - po raz kolejny. I nawet jeżeli Wittermore nic w niej nie dojrzy, uczucie strachu, mdłości i ból czaszki i tak się pojawi. Znała rytuał aż za dobrze.
|
Temat: Re: Łazienka prefektów Czw 05 Maj 2016, 16:49 | |
| The member ' Kaylin Wittermore' has done the following action : Rzut kością
'Jasnowidzenie' :
|
Addyson Clemen Prefekt Hufflepuffu, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Jawor; Włos jednorożca; 10,5OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Episkey, Expelliarmus, Finite, Flippendo Duo, Fumos, Riddiculus, Drętwota, Anatisquack, Calvorio, Accio, Alohomora, Bombarda, Glacius, Wingardium Leviosa, Descendo, Mobiliarbus, Lapifors, AnteoculatiaOPIS POSTACI: Panna Addyson Clemen urodziła się w małej wsi, ale za to w bardzo kochającej rodzinie, w której małej dziewczynce niczego nie brakowało. Jej matka, mugolka pogodziła się z myślą, że jej mąż i dzieci są czarodziejami i nigdy nie robiła im z tego powodu wyrzutów. Ojciec zaś starał się jak najlepiej wytłumaczyć swoim pociechom, że nigdy nie powinno nadużywać się czarów, a już na pewno nie w obecności mugoli. Szatynka największe problemy miała ze swoim starszym bratem, który dokuczał jej na każdym kroku, ciągnął za włosy i opowiadał straszne historię, przez które dziewczynka chowała się pod pościelą i płakała. Przez niego panicznie boi się kotów, na widok których zamiera w miejscu i oblewają ją zimne poty. W wyglądzie Addyson nie można dopatrzeć się niczego niezwykłego. Problem polega jedynie w jej wzroście. Mierzy niecałe metr pięćdziesiąt i często nie jest traktowana poważnie (w końcu kto może brać na serio dziewczynę z szóstego roku, która wzrostem przypomina pierwszoroczniaka?) Wbrew pozorom jest to zwykła nastolatka, o ładnych, piwnych oczach i czarnych, sięgających łopatek włosach z kilkoma piegami na nosie i policzkach. Jej policzki prawie zawsze są zaczerwienione, jakby sługo stała na mrozie w zimowy dzień. Temat: Re: Łazienka prefektów Czw 05 Maj 2016, 19:08 | |
| Addyson była już dużą dziewczynką i sama powinna brać odpowiedzialność za swoje decyzje. Nawet jeżeli kolegowanie się i spotykanie z Ururu będzie dla niej tragiczne w skutkach, będzie mogła przekonać się o tym na własnej skórze. Podobno człowiek uczy się na własnych błędach. - Poradzę sobie… To nie pierwszy raz, kiedy moja głowa miała bliskie spotkanie z podłogą… – gdy z szyi Kaylin ciekła krew, ta też nie chciała przyjąć jej pomocy i udać się do szkolnej pielęgniarki. Puchonka jeszcze raz potarła tył swojej głowy, chcąc upewnić się, że wszystko z nią w porządku, ale pod opuszkami palców wyczuła jedynie rosnącego guza. - Przecież widzę, że nie płaczesz. Po prostu oczy ci się pocą… – skwitowała krótko, nie siląc się już na chichot, czy śmiech, bo wszystko odbijało się w jej bolącej czaszce. Na jej ustach widniał jedynie delikatny uśmiech. Potarła plecy Krukonki, chcąc ją pocieszyć, gdy ta rozpłakała się już na dobre. Kilka łez to nic w porównaniu z tym, co działo się z nią teraz. Szczerze powiedziawszy, Clemen nie wiedziała jak Kaylin zareaguje, gdy nastolatka ją przytulić. Była jednak bardziej ku zdaniu, że się od niej odsunie. Dlatego też zdziwiła się, gdy Wittermore zrobiła coś kompletnie innego. - To nie twoja wina. To nasza wina. Powinnyśmy się ugryźć w język już na samym początku… – wyszeptała cicho, nie mogąc za bardzo zrozumieć, dlaczego Kaylin tak bardzo się rozkleiła. - Kaylin… Żyjesz? – zaniepokoiła się, kiedy nastolatka nagle stała się wiotka w jej ramionach, niczym szmaciana lalka.
|
Kaylin Wittermore Prefekt Ravenclawu, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum. Temat: Re: Łazienka prefektów Pią 06 Maj 2016, 10:25 | |
| Kaylin jeszcze przez chwilę szlochała w ramię Puchonki, by zaraz potem opaść bezwładnie na jej bark. Ból rozchodził się po całej jej czaszce, uczucie mdłości nasiliło się, a ona sama zaczęła błądzić po świecie wizji, symboli i obrazów, których niestety nie mogła dostrzec. Znowu to samo - wszystko było rozmyte, a ona nie była w stanie rozszyfrować tak naprawdę niczego. Widziała urywki, które już wcześniej jej się ukazywały. Krew, martwi ludzie. Nic nowego, ale nadal wzbudzającego panikę i strach. Oddychała ciężej, starając się przetrwać wizję i dopiero pod koniec ujrzała coś więcej - zielone światło. Błysk przedzierający się przez mgłę, która zasłania wszystko inne. I wtedy też wizja dobiegła końca. Nowy element, ale czy dawał jej coś więcej? - Tak. Żyję. - Wyszeptała odsuwając się od Addyson i ścierając pot z czoła. Kręciło jej się w głowie i ciężko było jej się skupić na rzeczywistości. Co to wszystko znaczyło? Czy ktoś był w niebezpieczeństwie? Ach, miała już tego wszystkiego dość! - Przepraszam. - Powiedziała cicho i po chwili męczenia się opadła plecami na podłogę. Zamknęła oczy, chcąc uspokoić organizm, który nie radził sobie w - ostatnio aż za bardzo - pobudzonym Trzecim Okiem. Gdyby wizje pojawiały się regularnie, odkąd tylko była małą dziewczynką, być może nie przeżywałaby tego tak silnie. Miała jednak wiele lat względnego spokoju, a teraz... Teraz wszystko uderzało w nią ze zdwojoną siłą.
|
Addyson Clemen Prefekt Hufflepuffu, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Jawor; Włos jednorożca; 10,5OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Episkey, Expelliarmus, Finite, Flippendo Duo, Fumos, Riddiculus, Drętwota, Anatisquack, Calvorio, Accio, Alohomora, Bombarda, Glacius, Wingardium Leviosa, Descendo, Mobiliarbus, Lapifors, AnteoculatiaOPIS POSTACI: Panna Addyson Clemen urodziła się w małej wsi, ale za to w bardzo kochającej rodzinie, w której małej dziewczynce niczego nie brakowało. Jej matka, mugolka pogodziła się z myślą, że jej mąż i dzieci są czarodziejami i nigdy nie robiła im z tego powodu wyrzutów. Ojciec zaś starał się jak najlepiej wytłumaczyć swoim pociechom, że nigdy nie powinno nadużywać się czarów, a już na pewno nie w obecności mugoli. Szatynka największe problemy miała ze swoim starszym bratem, który dokuczał jej na każdym kroku, ciągnął za włosy i opowiadał straszne historię, przez które dziewczynka chowała się pod pościelą i płakała. Przez niego panicznie boi się kotów, na widok których zamiera w miejscu i oblewają ją zimne poty. W wyglądzie Addyson nie można dopatrzeć się niczego niezwykłego. Problem polega jedynie w jej wzroście. Mierzy niecałe metr pięćdziesiąt i często nie jest traktowana poważnie (w końcu kto może brać na serio dziewczynę z szóstego roku, która wzrostem przypomina pierwszoroczniaka?) Wbrew pozorom jest to zwykła nastolatka, o ładnych, piwnych oczach i czarnych, sięgających łopatek włosach z kilkoma piegami na nosie i policzkach. Jej policzki prawie zawsze są zaczerwienione, jakby sługo stała na mrozie w zimowy dzień. Temat: Re: Łazienka prefektów Pią 06 Maj 2016, 12:10 | |
| Puchonka naprawdę nie wiedziała co ma w tej chwili zrobić. Przejęła cały ciężar Kaylin na siebie, gdy ta bezwładnie się na nią osunęła, a przez jej głowę przeszło milion pomysłów jak powinna wezwać pomoc. Przecież nie zostawi dziewczyny w łazience na pastwę losu. Jeszcze znowu coś zrani ją w szyję i będzie to wina Puchonki. - Na pewno wszystko w porządku? Nie wyglądasz najlepiej. – w głosie Addyson można było wyczuć czysty niepokój. Mimo słów, które wyszły z ust obu dziewczyn, Puchonka martwiła się o zdrowie dziewczyny. Nie chciała tracić jedynej koleżanki, a nawet… przyjaciółki. - Nie masz za co przepraszać. Spojrzała na dziewczynę, która położyła się na podłodze i zamknęła swoje oczy. Niepokój znów pojawił się w krwiobiegu Puchonki. Nie wiedziała, co dzieje się z jej towarzyszką, a i ta nie chciała nic na ten temat powiedzieć. Addyson wydawało się, że osłabienie Kaylin spowodowane było tym, że nastolatka nic nie je, a dodając do tego stan podenerwowania, zasłabła, osuwając się na ziemię. - Pójdę zawołać pomoc. W takim stanie nie będziesz w stanie wyjść z łazienki, a co dopiero dostać się dormitorium. – mruknęła w kierunku dziewczyny, wstając z podłogi. Opanowała lekki zawrót głowy i skierowała się do drzwi.- Leż spokojnie. – i kogo teraz zawołać? Pielęgniarkę? Bułhakowa?
|
Kaylin Wittermore Prefekt Ravenclawu, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum. Temat: Re: Łazienka prefektów Nie 08 Maj 2016, 12:06 | |
| Kaylin przywykła już do tego, że takie rzeczy się w jej życiu zdarzały. Z każdą kolejną wizją czuła się lepiej, wciąż pamiętając siłę tej pierwszej. I tak, w mniemaniu Krukonki, najgorsze były sny, przez które nie mogła porządnie odpocząć. Ból głowy powoli znikał, pozostawiając w myślach dziewczyny pustkę, dającą przestrzeń na chwilę odetchnienia i pozbierania się z podłogi. Żłożenie do kupy nie było jednak tak łatwe, jakby tego chciała, więc potrzebowała na to więcej czasu, niż sobie założyła. - Wszystko w porządku, naprawdę. To się czasem zdarza. - Powiedziała starając się uspokoić Puchonkę. Nie było sensu w panice, skoro Kaylin z doświadczenia wiedziała, że zaraz wszystko się unormuje. - Daj spokój. Dam sobie radę, nie ma sensu nikogo... - Nie zdążyła dokończyć, bo Addyson wybiegła z łazienki zostawiając blondynkę samą, leżącą na zimnej, pokrytej kafelkami podłodze. Westchnęła i przymknęła oczy, czekając na powrót dziewczyny. Nie widziała sensu we wzywaniu pomocy, ale jak widać nie miała w tej kwestii nic do gadania. @Vakel Bułhakow, - taguję, bo Addyson po ciebie pobiegła.
|
Mistrz Gry NPC
Temat: Re: Łazienka prefektów Czw 19 Maj 2016, 00:10 | |
| Z miną niczym rycerz na swym rumaku do łazienki wparował pan Bułhakow z panną Clemen za plecami. Mając w głębokim poważaniu jakiekolwiek protesty podniósł Wittermore swoimi lodowatymi rękoma i wyniósł, kierując się do Skrzydła Szpitalnego. - Clemen, najlepiej będzie jeżeli wrócisz do swojego dormitorium. Dowiedziawszy się od pielęgniarki, że na dobrą sprawę z dziewczyną nie dzieje się fizycznie nic złego, a jedynie potrzebuje odpoczynku i kontaktu z kimś, kto pomoże na problemy innej natury, z którymi szkolna piguła mogła poradzić sobie tylko poprzez faszerowanie jej eliksirami... odrobinę się zaczerwienił. No, ale ważne, że wszyscy przeżyli.
Addyson Clemen, Kaylin Wittermore [z tematu]
|
Temat: Re: Łazienka prefektów | |
| |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |