|
Dom Rodziny MiracleIdź do strony : 1, 2 Kim Miracle Ścigający Złotych Chimer, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: cyprys || róg jednorożca || sztywna || 11 caliOPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Episkey, Lumos, Expelliarmus, Orbis, Everte Statum, Avifors, Oppugno, Fumos Duo, Protego Totalum, Flippendo DuoOPIS POSTACI: Dziewczyna ma blond włosy, które są w w wiecznym nieładzie, albo związane w jakiś warkocz, bądź kucyk, a następnie rozpuszczone i poskręcane w fikuśne loki. Tęczówki są w barwie błękitu, roześmiane, błyszczące piękne oczęta. Zawsze widać u niej szeroki uśmiech, którym obdarowuje każdego, kogo napotka na swojej drodze. Jej cera jest jasna, ponieważ promienie słońca nie potrafią ubarwić jej skóry. Jednego dnia, gdy się opali jest czerwona jak pomidor, a następnego dnia nie ma już nic - ani czerwieni, ani brązu. Mierzy sobie 152 cm wzrostu i jakoś na to nie narzeka. Lubi być niska, mimo że zawsze musi patrzeć na innych z dołu. Waży 49 kg. Jest drobnej postury, więc czasami ma się wrażenie, że byle jaki podmuch wiatru zabierze ją ze sobą siną w dal. Jednak pozory mylą. Diabeł ukrył się w ciele aniołka. Dziewczyna ma naprawdę dużo siły. Temat: Dom Rodziny Miracle Sob 30 Lip 2016, 17:31 | |
| Składa się z parteru, piętra oraz strychu. Parter: - mała łazienka; - kuchnia; - niewielki salon; - korytarz; - komórka pod schodami; - gabinet Adama.
Piętro: - pokój Kim; - pokój Adama; - pokój gościnny; - łazienka;
Ostatnio zmieniony przez Kim Miracle dnia Sob 30 Lip 2016, 18:29, w całości zmieniany 1 raz
|
Kim Miracle Ścigający Złotych Chimer, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: cyprys || róg jednorożca || sztywna || 11 caliOPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Episkey, Lumos, Expelliarmus, Orbis, Everte Statum, Avifors, Oppugno, Fumos Duo, Protego Totalum, Flippendo DuoOPIS POSTACI: Dziewczyna ma blond włosy, które są w w wiecznym nieładzie, albo związane w jakiś warkocz, bądź kucyk, a następnie rozpuszczone i poskręcane w fikuśne loki. Tęczówki są w barwie błękitu, roześmiane, błyszczące piękne oczęta. Zawsze widać u niej szeroki uśmiech, którym obdarowuje każdego, kogo napotka na swojej drodze. Jej cera jest jasna, ponieważ promienie słońca nie potrafią ubarwić jej skóry. Jednego dnia, gdy się opali jest czerwona jak pomidor, a następnego dnia nie ma już nic - ani czerwieni, ani brązu. Mierzy sobie 152 cm wzrostu i jakoś na to nie narzeka. Lubi być niska, mimo że zawsze musi patrzeć na innych z dołu. Waży 49 kg. Jest drobnej postury, więc czasami ma się wrażenie, że byle jaki podmuch wiatru zabierze ją ze sobą siną w dal. Jednak pozory mylą. Diabeł ukrył się w ciele aniołka. Dziewczyna ma naprawdę dużo siły. Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Sob 30 Lip 2016, 18:20 | |
| 30 lipiec 1934 rok Godzina: coś około 2200
Dziewczyna miała dzisiaj dzień wolny, więc wyszła z chłopakami na miasto. Miała wrócić przed ósmą, ale jakoś za bardzo się z nimi zagadała i tak wyszło, że wróciła zdecydowanie później. Często tak miała i bardzo, ale to bardzo tego żałowała. Wśliznęła się powoli do domu niczym mały krasnal-ninja. Co miała zrobić? Wparować niczym imprezowa burza i krzyknąć BUJA TATUSIEK, WRÓCIŁAM?! Zdecydowanie zły pomysł. Tata byłby jeszcze bardziej zły. Prawdopodobnie Kimi by zrobiła smutną minę i już wszystko by minęło, ale nie chciała tak wykorzystywać swojego taty. Wiedziała, że się o nią martwił. Dlatego wolała udawać ninje. W korytarzu, który prowadził do schodów panował pół mrok. Adam prawdopodobnie był w sypialni lub w swoim gabinecie. O tej porze na parterze zawsze było ciemno. Zaczęła wspinać się po schodach na górę jakby były to góry do pokonania, aby wielki, zły smok jej nie zabił. W tej chwili była rycerzem, który przedzierał się przez góry Mordrodu tak cicho niczym mysz, aby nie złamać jakiejś gałązki by cienie, które pracowały dla Smoka jej nie usłyszały. Nagle trzask i gałązka pękła. Wokół rozpętała się wielka burza i cienie pognały do gabinetu jej taty przekazać im, że Kimi wspina się po górach w stronę zamku królewny. Tak naprawdę poza głową blondynki stare schody skrzypnęły i zapewne ten dźwięk dotarł do uszu jej taty. Był w końcu aurorem, który wie wszystko. Zatrzymała się z mocno bijącym sercem i wychyliła się lekko poza balustradę schodów. Czyli Smok zaraz wyjdzie i pożre biednego rycerza-ninje. Teraz wystarczy czekać na zagładę. Cienie wirowały wokół roznosząc jej szybki oddech po całych górach i dolinach, a ona stała i czekała na falę ognia.
Ostatnio zmieniony przez Kim Miracle dnia Wto 02 Sie 2016, 16:39, w całości zmieniany 1 raz
|
Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Nie 31 Lip 2016, 12:27 | |
| Adam siedział w swoim gabinecie martwiąc się o małą Kimi, Krasnala który mimo obietnicy, że wróci o 20:00, nie ukazał się. Był zły, a nawet wściekły, ale to co w nim dominowało, to zwykły strach. Miał w głowie obrazy tego wszystkiego. Mała księżniczka, dziecko zagubione w kamiennej dżungli, które próbuje uciec groźnemu trollowi, albo co gorsza smokowi, który postanowił zrobić sobie przerwę, na małą potrawkę z krasnala. -Gdzie ona jest? Ja jej dam, niech ona tylko wróci. Nie może mi tak robić! A co jak coś się stało, albo jak się zgubiła? Przecież chyba każdy zna jej... specjalne zdolności w tym zakresie. Tego typu myśli kołatały się w jego głowie, aż zaczął chodzić po pokoju. Ale zaraz, chwilkę co to? Adam usłyszał jakiś dźwięk, skrzypnięcie pewnie schodów. -Ten mały krasnal znowu próbuje się tu zakraść, tak abym tego nie widział? Za takie zachowanie kiedyś skończy na prawdę jako krasnal... i to ogrodowy! Szybkim krokiem wyszedł z pokoju aby zobaczyć czy się nie myli i kogo to zobaczył na schodach? -Krasnalu nic Ci nie... Znaczy, dlaczego wróciłaś tak późno, przecież miałaś być już o ósmej?! Adam próbował przed nią udawać surowego ojca, ale ona zapewne dobrze wiedziała jaki jest. Zwłaszcza po tym co wymsknęło mu się jako pierwsze. Był tak bardzo szczęśliwy, że jego mały krasnal ogrodowy wrócił do domu, że przez moment zapomniał o tym, która już jest godzina. A teraz stał i próbował wyglądać na oziębłego, jednocześnie czuł, że na jego twarzy powoli zaczyna pojawiać się uśmiech.
|
Kim Miracle Ścigający Złotych Chimer, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: cyprys || róg jednorożca || sztywna || 11 caliOPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Episkey, Lumos, Expelliarmus, Orbis, Everte Statum, Avifors, Oppugno, Fumos Duo, Protego Totalum, Flippendo DuoOPIS POSTACI: Dziewczyna ma blond włosy, które są w w wiecznym nieładzie, albo związane w jakiś warkocz, bądź kucyk, a następnie rozpuszczone i poskręcane w fikuśne loki. Tęczówki są w barwie błękitu, roześmiane, błyszczące piękne oczęta. Zawsze widać u niej szeroki uśmiech, którym obdarowuje każdego, kogo napotka na swojej drodze. Jej cera jest jasna, ponieważ promienie słońca nie potrafią ubarwić jej skóry. Jednego dnia, gdy się opali jest czerwona jak pomidor, a następnego dnia nie ma już nic - ani czerwieni, ani brązu. Mierzy sobie 152 cm wzrostu i jakoś na to nie narzeka. Lubi być niska, mimo że zawsze musi patrzeć na innych z dołu. Waży 49 kg. Jest drobnej postury, więc czasami ma się wrażenie, że byle jaki podmuch wiatru zabierze ją ze sobą siną w dal. Jednak pozory mylą. Diabeł ukrył się w ciele aniołka. Dziewczyna ma naprawdę dużo siły. Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Pon 01 Sie 2016, 16:13 | |
| Spojrzała na swojego tatę i wyszczerzyła niezręcznie ząbki. Czemu on zawsze musiał jej tak pilnować? Spojrzała do góry i czekała, aż skończy mówić. Wiedziała jak miało skończyć się jego pierwsze zdanie. Westchnęła ciężko i skinęła głową, spuściła ją i podeszła do niego schodząc ze schodów. - Wiem, wiem, ale zagadałam się z chłopakami i tak wyszło - burknęła i spojrzała na niego znowu szczerząc zęby. Zawsze tak przy nim robiła, gdy się stresowała. - Przepraszam i nic mi nie jest jak widać. Chłopaki mnie odprowadzili do domu - powiedziała i zabujała się patrząc do góry, aby mieć dobry widok na jego twarz. - Jesteś głodny? Bo ja strasznie - pociągnęła go do kuchni za dłoń. - Dostane jakiś szlaban? Kiedy zagramy w karty? Sprawdzałeś, czy będzie jakiś mecz? Zaprosiłabym Nadzieję i Maurycego i Petera i może tego Cyrila? Cyril to mały rozrabiaka. Nie ma rodziców i w sumie fajnie by było gdyby poszedł z nami na jakiś mecz. Zaprosiłam go na wakacje. Może napisze - rozejrzała się. - Nie wiem co chce zjeść - usiadła na krześle i spojrzała na niego. - Jak było w pracy? Bardzo się martwiłeś, że nie wróciłam na czas? Wyjdziemy gdzieś jutro? Przez szkołę rzadko się widujemy, w sumie przez twoją pracę także. Zbliża się siódmy rok szkolny. Nie wiem, co mam robić w przyszłości - zaczęła kręcić włos i tym samym zezując na niego.
|
Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Sro 03 Sie 2016, 18:22 | |
| Patrzył lekko zdezorientowany na małą Kimi i nie wiedział w sumie co ma odpowiedzieć, ani co w ogóle powinien zrobić. Tyle pytań na raz, znał to bardzo dobrze, zawsze go zagadywała... zresztą nie bardzo umiał się denerwować na tego Krasnala. Patrzył jeszcze chwilę po tym jak skończyła wypytywać o wszystko o co tylko się dało, a następnie postanowił się odezwać. -No przynajmniej nie wracałaś sama, tyle dobrze. Ale następnym razem postarajcie się przyjść o ustalonej godzinie, dobrze? Przez chwilę rozglądał się na boki, patrząc co jest do jedzenia i kontynuował. -Mi na przykład wystarczy dobre, soczyste jabłko. Wziął jabłko ze stolika i ugryzł je, po chwili przełknął i znowu wrócił do mówienia. -Szlaban? Czeka Cię klaps na goły tyłek moja panno! Zażartował sobie, po czym uśmiechnął się jakby do siebie samego. -Nie sprawdzałem maluchu żadnego meczu, a w karty z Tobą zagrać mogę w każdej chwili. Spróbuj mnie ograć! Rzucił wyzywająco, podkreślił to mały wredny uśmieszek jaki rysował się na jego twarzy. - Martwiłem się tak bardzo, że oskubie Cię do zera kurczaku!
|
Kim Miracle Ścigający Złotych Chimer, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: cyprys || róg jednorożca || sztywna || 11 caliOPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Episkey, Lumos, Expelliarmus, Orbis, Everte Statum, Avifors, Oppugno, Fumos Duo, Protego Totalum, Flippendo DuoOPIS POSTACI: Dziewczyna ma blond włosy, które są w w wiecznym nieładzie, albo związane w jakiś warkocz, bądź kucyk, a następnie rozpuszczone i poskręcane w fikuśne loki. Tęczówki są w barwie błękitu, roześmiane, błyszczące piękne oczęta. Zawsze widać u niej szeroki uśmiech, którym obdarowuje każdego, kogo napotka na swojej drodze. Jej cera jest jasna, ponieważ promienie słońca nie potrafią ubarwić jej skóry. Jednego dnia, gdy się opali jest czerwona jak pomidor, a następnego dnia nie ma już nic - ani czerwieni, ani brązu. Mierzy sobie 152 cm wzrostu i jakoś na to nie narzeka. Lubi być niska, mimo że zawsze musi patrzeć na innych z dołu. Waży 49 kg. Jest drobnej postury, więc czasami ma się wrażenie, że byle jaki podmuch wiatru zabierze ją ze sobą siną w dal. Jednak pozory mylą. Diabeł ukrył się w ciele aniołka. Dziewczyna ma naprawdę dużo siły. Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Pią 05 Sie 2016, 18:23 | |
| Popatrzyła na niego uważnie i uśmiechnęła się do niego widzą, że poczuł ulgę, gdy dowiedział się, że nie była sama. Słuchała uważnie jego odpowiedzi. Wiedziała, że czasami zadawała za dużo pytań, ale lubiła je zadawać i to najbardziej właśnie jemu. Adam był dla niej oparciem, więc nic dziwnego, że była tak w niego zapatrzona. Bardzo go kochała, zawsze byli razem, więc przyzwyczaiła się do niego jak człowiek do możliwości patrzenia. Jakby go straciła, czułaby się jak ktoś, kto nagle stał się ślepcem. Zaśmiała się wesoło, gdy powiedział jej o jabłku. - A ja zrobię sobie kanapkę - zeskoczyła z krzesła, ale zamiast podejść i zacząć robić sobie jeść przytuliła swojego tatę. Lubiła go przytulać, był tylko jej tatą, wiec co się dziwić. Potem się odsunęła i zabrała za robienie pożywnej kanapki. - Oj nie żartuj, wiem, że mnie nie uderzysz - wytknęła do niego język i wesoło się zaśmiała. Gdy już zrobiła sobie kanapkę ponownie go przytuliła. - Nie martw się, jestem dużą dziewczynką - zaśmiała się. - Wątpisz w moje umiejętności gry w karty? Dobrze wiesz, że już kilka razy mi się udało - przypomniała mu i zaczęła się zajadać kanapką.
|
Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Czw 11 Sie 2016, 15:53 | |
| Przyglądał się uważnie ukochanej córeczce, patrzył na nią przez pewien czas, a gdy wstała lekko się ruszył. Chwilę później poczuł jak ktoś go przytula, ktoś to znaczy Kimi. -Moje kochanie. Tak, kanapka zawsze dobra. Przytulił ją do siebie i pogłaskał po pleckach, przecież ten Krasnal to taka kochana istota. Uwielbiał, gdy go przytulała, to w końcu jedyna osoba jaka mu została i jaką tak mocno kochał. -A skąd wiesz, że Cię nie uderzę? Jeszcze może po prostu nie było okazji? Zaśmiał się do Kimi, a jego oczy zaświeciły się lekko, gdy tylko rzuciła mu takie wyzwanie. -No to pokaż co potrafisz Krasnalu, karty na stół i do dzieła! Powoli ruszył do krzesła ustawionego przy stoliku, aby tam poczekać na Kim.
|
Nadzieja Potocka Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 12 cali, nieco giętka, włos z głowy wili, czarny orzechOPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: OPPUGNO, PORTUS, TERGEO, ENERVATE, EXPELLIARMUS, FUMOS, IMMOBILUS, PETRIFICUS TOTALUS, GEMINO, ACCIO, AQUAMENTI, FINITE, HERBIVICUS, REPARO, VENTUS || Łatwe: EBUBLIO, OBSCURO, REPLEO, ANIMO LEPORE, CANTIS, MOBILE IMAGINEM, CAPILLUS TINCTURA, DULCIUS, MELOFORS ||Trudne: MEMORIA IMAGINEM, SALVIO HEXIAOPIS POSTACI: Nadziejka o wzroście nieco większym od przeciętnej szesnastolatki, czyli jakieś takie 165. Waga... lekko poniżej normy, pomimo, że dużo je. Twarzyczka: dość okrąła i dziecięca, mały nosek, różane usteczka. Przy uśmiechu podkreślają się jej mocno policzki. Oczy zielone. Cera taka jakaś typowa dla środkowej, nieco wschodniej Europy. Dodatkowo piegi, ujawniające się bardziej latem. Brwi średniej grubości. Kasztanowe włosy bywają pofalowane, sięgają za ramiona. Czasami je spina w koczek. Grzywka samodzielnie obcięta, czasem ją zaczesuje bardziej na czoło, czasami bardziej w bok. W zależności od nastroju, nosi okulary. Nie ma specjalnie dużej wady. Uwielbia też wszelkie akcesoria do włosów, spinki, wstążki. Jej codzienne ubrania nawiązują nieco do minionych epok. Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Pią 12 Sie 2016, 12:06 | |
| Weekend był dla Hope błogosławieństwem. Praktyki, na które się zapisała, były absurdalną pomyłką i to nawet nie przez obecność Carrowa na nich. Wykańczały ją psychicznie, przez co gorzej jej szło w ćwiczeniach z rysunku. Nie miała kompletnie czasu dla siebie, dlatego postanowiła olać wszystko i wyjechać do Kim na weekend. Oczywiście najpierw skończyła pejzaż przedstawiający polskie lasy, co zajęło jej więcej czasu, niż się spodziewała. Spakowała do niewielkiej torby najpotrzebniejsze rzeczy, po czym skorzystała ze świstoklika stworzonego z rąk dziadka, do przetransportowania się do przyjaciółki. Nawet nie była do końca świadoma godziny. Nacisnęła mocniej kapelusz na głowę, gdyż właśnie zawiał jakiś silniejszy podmuch wiatru. Drgnęła pod jego wpływem, gdyż była dość cienko ubrana. Różowy sweterek okrywający sukienkę z krótkim rękawem nie zagwarantował wystarczającego ciepła zmęczonej życiem dziewczynie. Normalnie o tej porze cieszyłaby się na nadchodzący sierpień w Polsce... ale dla niej to trochę bez różnicy. W końcu i tak każdego ranka będzie musiała docierać do ministerstwa. A podróże świstoklikiem do najprzyjemniejszych nie należały. Najgorsze w tym wszystkim było to, że musiała udawać zadowolenie z praktyk. Niestety duma nie pozwalała jej przyznać się przed rodziną o swoim błędzie. Zapukała do drzwi marząc o spokoju, który zawsze odnajdywała w domu przyjaciółki. Sama nie mogła narzekać na zły nastrój, ale po tej całej kłótni o przeklętych praktykach... Poza tym teraz wcale jej się tam nie wypoczywało.
|
Kim Miracle Ścigający Złotych Chimer, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: cyprys || róg jednorożca || sztywna || 11 caliOPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Episkey, Lumos, Expelliarmus, Orbis, Everte Statum, Avifors, Oppugno, Fumos Duo, Protego Totalum, Flippendo DuoOPIS POSTACI: Dziewczyna ma blond włosy, które są w w wiecznym nieładzie, albo związane w jakiś warkocz, bądź kucyk, a następnie rozpuszczone i poskręcane w fikuśne loki. Tęczówki są w barwie błękitu, roześmiane, błyszczące piękne oczęta. Zawsze widać u niej szeroki uśmiech, którym obdarowuje każdego, kogo napotka na swojej drodze. Jej cera jest jasna, ponieważ promienie słońca nie potrafią ubarwić jej skóry. Jednego dnia, gdy się opali jest czerwona jak pomidor, a następnego dnia nie ma już nic - ani czerwieni, ani brązu. Mierzy sobie 152 cm wzrostu i jakoś na to nie narzeka. Lubi być niska, mimo że zawsze musi patrzeć na innych z dołu. Waży 49 kg. Jest drobnej postury, więc czasami ma się wrażenie, że byle jaki podmuch wiatru zabierze ją ze sobą siną w dal. Jednak pozory mylą. Diabeł ukrył się w ciele aniołka. Dziewczyna ma naprawdę dużo siły. Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Pią 12 Sie 2016, 12:29 | |
| Pobiegła na górę do swojego pokoju, tam poszukała w bałaganie swoje karty i wróciła do kuchni. Weszła do środka niczym najlepszy gracz w karty, z wielką pewnością siebie i mistrzem wymalowanym na jej buźce otoczonej przez złotą, grzywę lwa. Już miała się odezwać, gdy usłyszała pukanie. Dopiero wtedy przypomniała sobie o Nadziejce! Rzuciła karty na stół. - Potasuj, rozdaj, nie oszukuj, a ja zaraz wrócę - powiedziała szybko. - Nacieja dzisiaj do nas przyjeżdża na weekend, bądź grzeczny i zachowuj się odpowiednio. Podziel karty na trzy osoby, Nacieja też zagra - powiedziała jej imię tak jak brzmi po polsku. Oczywiście słabo jej to szło, ale kto jej zabroni? Lubiła mówić po polsku, nawet jak połowy słów znaczenia nie rozumiała. Odwróciła się do wyjścia z kuchni i pobiegła do korytarza. Otworzyła drzwi i uśmiechnęła się uradowana, gdy zobaczyła tam swoją przyjaciółkę, a nie jakiegoś starego listonosza, który zapomniał dać im list. - Witaj Naciejo - powiedziała z szerokim uśmiechem rzucając się jej na szyję. Wzięła od niej rzeczy i wciągnęła do ciepłego domku. Zamknęła drzwi na klucz i zabrała ją do kuchni. - Właśnie mieliśmy grać w karty, dołączysz do nas? - wzięła jeszcze jej rzeczy zaniosła na górę i wróciła do nich migiem. Usiadła przy stole i spojrzała na swojego tatę uważnie. - Mam nadzieję, że nie oszukiwałeś, bo teraz zacznie się gra o śmieć lub życie - wycelowała w niego paluszkiem, ale uśmiechnęła się uroczo i cała groźba zniknęła tak szybko jak się pojawiła. Złapała za karty i po chwili rozpoczęła grę. #Kość 1 - jak silne karty ma Kim, czy cuś...
|
Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Pią 12 Sie 2016, 12:29 | |
| The member 'Kim Miracle' has done the following action : Rzut kością
'KOŚĆ K20' : 20
|
Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Wto 16 Sie 2016, 15:41 | |
| Patrzył na Kim ze spokojem, ale też lekkim zdziwieniem, które w rozmowach z tym Krasnalem było normalne. -Tak mamusiu, będę bardzo grzeczny. O ile oczywiście dostanę lizaka! Tupnął nogą i zaczął tasować, oraz rozdzielać karty na 3 kupki. -Chyba Krasnalu pomyliły Ci się troszkę role w tej rodzinie. Uśmiechnął się lekko i zaśmiał sam do siebie. Popatrzył w kierunku drzwi i odezwał się z szerokim uśmiechem. - Hej Nadziejo... ekhm znaczy Naciejo. Uśmiechnął się jeszcze szerzej i popatrzył na dziewczyny. -No to co? Karty już rozdane i można zaczynać A widząc gest jaki wykonała Kimi zaśmiał się głośno, po czym zrobił poważną minę. -W takim razie mam nadzieję, że będziecie dla mnie łaskawe, cwaniary!
|
Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Wto 16 Sie 2016, 15:41 | |
| The member 'Adam Miracle' has done the following action : Rzut kością
'KOŚĆ K20' : 8
|
Nadzieja Potocka Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 12 cali, nieco giętka, włos z głowy wili, czarny orzechOPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: OPPUGNO, PORTUS, TERGEO, ENERVATE, EXPELLIARMUS, FUMOS, IMMOBILUS, PETRIFICUS TOTALUS, GEMINO, ACCIO, AQUAMENTI, FINITE, HERBIVICUS, REPARO, VENTUS || Łatwe: EBUBLIO, OBSCURO, REPLEO, ANIMO LEPORE, CANTIS, MOBILE IMAGINEM, CAPILLUS TINCTURA, DULCIUS, MELOFORS ||Trudne: MEMORIA IMAGINEM, SALVIO HEXIAOPIS POSTACI: Nadziejka o wzroście nieco większym od przeciętnej szesnastolatki, czyli jakieś takie 165. Waga... lekko poniżej normy, pomimo, że dużo je. Twarzyczka: dość okrąła i dziecięca, mały nosek, różane usteczka. Przy uśmiechu podkreślają się jej mocno policzki. Oczy zielone. Cera taka jakaś typowa dla środkowej, nieco wschodniej Europy. Dodatkowo piegi, ujawniające się bardziej latem. Brwi średniej grubości. Kasztanowe włosy bywają pofalowane, sięgają za ramiona. Czasami je spina w koczek. Grzywka samodzielnie obcięta, czasem ją zaczesuje bardziej na czoło, czasami bardziej w bok. W zależności od nastroju, nosi okulary. Nie ma specjalnie dużej wady. Uwielbia też wszelkie akcesoria do włosów, spinki, wstążki. Jej codzienne ubrania nawiązują nieco do minionych epok. Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Wto 16 Sie 2016, 20:12 | |
| - Dobrze ciebie w końcu widzieć - wtuliła się mocno w przyjaciółkę, kiedy ta otworzyła drzwi. Wpadła do środka podając jej swoją niewielką torbę podróżną. Wciągnęła zapach ciepłego domu Miraclów i posłała Kim szeroki uśmiech. To wprost niesamowite, że nieco ponad 24 godziny temu siedziała w jakimś suchym biurze z wstrętnym Bułhakowem i Carrowem (któremu nawet nie trzeba dodawać epitetu). - Bardzo chętnie - odpowiedziała. Karty? Wiedziała, że z Kim nie ma żadnych szans, z jej tatą też nie, ale zawsze to jakaś rozrywka była. Zawsze jej się podobało to w panu Miracle, że nigdy nie dawał dziewczętom wygrywać, co robili niektórzy starsi. Nadź nie uważała tej praktyki za dobrej, wtedy niczego się człowiek nie uczy. Ruszyła dość śmiało do kuchni. - Dobry wieczór - przywitała się z ojcem przyjaciółki lekkim dygnięciem, po czym zajęła miejsce przy stole. - Za pierwszym razem wymówił pan to poprawnie, za drugim po kimowemu - powiedziała z uśmiechem. Właściwie to lubiła sposób, w jaki Kim mówiła po polsku. Nawet wtedy, kiedy nie wiedziała nawet, co mówi. Było to niesamowicie urocze. Hope wzięła karty do ręki, kiedy Kim wróciła do kuchni. Zastanowiła się nad pierwszym ruchem. W końcu coś relaksującego.
|
Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Wto 16 Sie 2016, 20:12 | |
| The member 'Nadzieja Potocka' has done the following action : Rzut kością
'KOŚĆ K20' : 18
|
Kim Miracle Ścigający Złotych Chimer, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: cyprys || róg jednorożca || sztywna || 11 caliOPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Episkey, Lumos, Expelliarmus, Orbis, Everte Statum, Avifors, Oppugno, Fumos Duo, Protego Totalum, Flippendo DuoOPIS POSTACI: Dziewczyna ma blond włosy, które są w w wiecznym nieładzie, albo związane w jakiś warkocz, bądź kucyk, a następnie rozpuszczone i poskręcane w fikuśne loki. Tęczówki są w barwie błękitu, roześmiane, błyszczące piękne oczęta. Zawsze widać u niej szeroki uśmiech, którym obdarowuje każdego, kogo napotka na swojej drodze. Jej cera jest jasna, ponieważ promienie słońca nie potrafią ubarwić jej skóry. Jednego dnia, gdy się opali jest czerwona jak pomidor, a następnego dnia nie ma już nic - ani czerwieni, ani brązu. Mierzy sobie 152 cm wzrostu i jakoś na to nie narzeka. Lubi być niska, mimo że zawsze musi patrzeć na innych z dołu. Waży 49 kg. Jest drobnej postury, więc czasami ma się wrażenie, że byle jaki podmuch wiatru zabierze ją ze sobą siną w dal. Jednak pozory mylą. Diabeł ukrył się w ciele aniołka. Dziewczyna ma naprawdę dużo siły. Temat: Re: Dom Rodziny Miracle Sro 17 Sie 2016, 12:45 | |
| Zignorowała słowa taty o jej roli w tej rodzinie. Znała swojego tatę aż za dobrze, aby wiedzieć, że czasami potrafił przynieść wstydu. W sumie Kimi to nie przeszkadzało, ale to mało ważne. Jakby miała wam opisać szczęście lub je pokazać właśnie to byście zobaczyli. Jej tata, jej najlepsza przyjaciółka i ona grający razem w karty wieczorem w kuchni niczym gangsterzy z pubów. Wokół unoszący się dym z cygar, nadzieja z ciemnymi okularami na nosie i brązowym kapeluszem jaki noszą detektywi. Jej tata z cygarem w ustach patrzący na nie znad kart ze swoim poker face. I Kimi - w blond grzywie szczerząca się do swoich kart. Oczywiście to wszystko dzieje się tylko w jej głowie. Nie ma dymu, nie ma poker face, ani okularów, czy kapeluszy. Są oni. Jej rodzina. To było dla niej najważniejsze i to się liczyło. Zaśmiała się wesoło widząc, że wygrała tę rundkę. - Jestem najlepsza tatulku! - zaśmiała się wesoło i rozsiadła się na krześle z cichym pomrukiem zadowolenia. - Uczeń przerósł mistrza - zaśmiała się i wzięła się za dalszą grę.
|
Temat: Re: Dom Rodziny Miracle | |
| |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |