|
Sala rozpraw numer 1Administrator fabularny NPC
Temat: Sala rozpraw numer 1 Nie 27 Gru 2015, 14:28 | |
| Duża sala, w której odbywają się najważniejsze rozprawy świata czarodziejskiego. Na samym końcu sali znajduje się wysoki podest, na którym siedzi sędzia z asystentami. Dookoła pomieszczenia rozłożone są miejsca siedzące dla osób przebywających i obserwujących daną rozprawę.
|
Mistrz Gry NPC
Temat: Re: Sala rozpraw numer 1 Czw 04 Sie 2016, 13:50 | |
| Czwartek, 4 sierpnia 1934Wiele się ostatnio działo. Masowe morderstwa, kwietniowa masakra w Hogsmeade, zmiany w Hogwarcie i rozróba na Pokazie Smoków. Nie był to więc najlepszy rok zarówno dla Ministerstwa, jak i mieszkańców Wielkiej Brytanii. Coraz częstsze walki na tle czystości krwi, coraz bardziej szerząca się przestępczość. Gazety huczały, opluwając pracowników Brygady, Aurorów a także Wizengamot. Nie wspominając już o tym, jak pluto na Ministra Magii, który starał się zażegnać masową panikę, jak tylko mógł. Wśród tych wszystkich porażek udało się jednak złapać przemytników smoczego jaja, które w niepowołanych rękach mogło przyczynić się do kolejnej tragedii. Po wielu przesłuchaniach nadszedł wreszcie czas rozprawy, w której sędzią miała być @Margaret Shacklebolt. Kobieta przygotowywała się już wcześniej, miała przed sobą całą dokumentację i raport, jaki został jej przekazany przez BUMowców. Rozprawa miała się zacząć za kilkanaście minut, wtedy też na sali pojawiła się aspirująca na jeszcze wyższe stanowisko kobieta. - Raport dostarczony kierownikowi Aurorów, Victorowi Shackleboltowi napisał:
Raport z przesłuchania ws. przemytu smoczego jaja 9 maja 1934r. zatrzymani zostali Byron Stenet i Josh Leech, podejrzani o przemyt i handel skradzionego w lutym smoczego jaja. Przetransportowani z Holyhead do aresztu śledczego Brygady Uderzeniowej zostali przesłuchani przez inspektora Theodore'a Bennetta a także komisarza Daniela Campbella. Obydwaj podejrzani nie byli zbyt rozmowni i ciężko było wydobyć z nich jakiekolwiek informacje. Przesłuchiwani osobno milczeli ciągle, aż w końcu jeden z nich, młodszy Leech zaczął sypać. Nie powiedział wszystkiego, jednak są to informacje wystarczające do tego, by zacząć śledztwo. Z jego zeznań wynika, iż należeli do grupy przestępczej, będącej jedną z wielu formacji znajdujących się w podziemiu Londynu. Dostali cynk od tajemniczej kobiety, której imienia nie podali, o przemycie. W informacji zawarta była lokacja i czas, do nich należało tylko zdobycie jaja i późniejsze przekazanie go chętnemu kupcowi, który również pozostaje dla nas w tej chwili anonimowy. Wiadomo, że wszystko rozbija się o dzielnicę Śmiertelnego Nokturu, a co za tym idzie - śledztwo będzie bardzo trudne do przeprowadzenia. Akta są już w rękach Wizengamotu, który w najbliższym czasie zajmie się osądzeniem podejrzanych. Jajo znalazło się w rękach prawowitego właściciela.
Inspektor Theodore Bennett
|
Margaret Shacklebolt Sędzia WizengamotuDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: BERBERYS, 13 I 3/4 CALA, PIÓRO Z OGONA FENIKSA, DOŚĆ SZTYWNAOPANOWANE ZAKLĘCIA: ___Szkolne___: HOMENUM REVELIO, PROTEGO, FUMOS, EXPELLIARMUS, VERDIMILIOUS, IMMOBILUS, DRĘTWOTA, ALOHOMORA, BOMBARDA, CONFUNDUS, GLACIUS, LUMOS, LUMOS MAXIMA, NOX, FINITE ___Łatwe___: ANTIVENENUM, FUMOS DUO, IMPERTURBABLE, EXPULSO, UTEVO LUX, BOMBARDA MAXIMA, SAGITTA SURCULUS, IMPEDIMENTA, CISTEM APERIO, DELENS VESTIGIUM, SUSPENSORIUS, KAPROUN, PROCELLA, OPERIET VELLUS, AVIS ___Trudne___: FIENDFYRE, PURPURA FLAMMA, OBLIVIATE, PROTEGO HORRIBILIS, PROTEGO MAXIMA, REPELLO INIMIGOTUM, BAUBILLOUS, FINITE INCANTATEM, PRIORI INCANTATEM, TURBINE IGNISISOPIS POSTACI: Margaret jest kobietą nieco wyższą od przeciętnej Brytyjki, sugerując się sondażami. Jej wzrost to 171 cm, zaś waga to 65 kg, jej wskaźnik BMI jest w normie, brak nadwagi i otyłości, jest taka jak trzeba, po prostu szczupła. Niekiedy w swoim życiu słyszała wiele komplementów odnośnie jej oczu, opanowanych przez ciemny błękit w jasnym świetle i niebieskie w ciemnym. Ponoć powszechnie przyjmuje się, że jest to najpiękniejszy kolor dla oczu, zarówno u mężczyzn i kobiet. A skoro już jesteśmy przy kolorach to warto zaznaczyć, że jej naturalnym kolorem włosów jest blond, który w latach młodości starała się rozjaśniać, a także przyciemniać za pomocą różnych dziwnych eliksirów. Są one dość krótko ścięte i zazwyczaj zaczesane do tyłu, niekiedy zdarzają się nieco bardziej fikuśne fryzury. Uważa, że fryzura odzwierciedla poniekąd dusze i charakter. Delikatne i długie włosy są symbolem niewinności, zaś krótkie i mocne, silnego charakteru. Krótsze włosy jej zdaniem są znacznie bardziej pożądane w pracy jaką wykonuje, długie włosy zdecydowanie nie nadają się dla wysoko postawionych urzędniczek lub innych pracowników ministerstwa. Temat: Re: Sala rozpraw numer 1 Czw 04 Sie 2016, 17:56 | |
| Czas oczekiwania na oddanie schwytanych w maju przemytników zdecydowanie był zbyt długi, zdaniem Margaret. Daje to jedynie do myślenia, że biuro śledcze Brygady Uderzeniowej nie działa jak należy, a gdy otrzymała akta sprawy i raporty z przesłuchań, głęboko się rozczarowała. Miała nadzieję, że trzy miesięczne przesłuchania przyniosły ogromne rezultaty, niestety tak nie było. Uważała, że Inspektorzy olali sobie sprawę i nie postarali się wystarczająco, bądź rzeczywiście oskarżeni byli zbyt oporni. No nic, przesłuchania się zakończyły, a sprawa przypadła oczywiście dla Margaret, która zazwyczaj otrzymuje sprawy związane z morderstwami i porwaniami, a teraz trafiła jej się mała odmiana, mianowicie przemyt połączony z kradzieżą smoczego jaja. Przed samą rozprawą zapoznała się jeszcze raz z otrzymanymi aktami, a następnie zdecydowanym krokiem wyszła z gabinetu sędziów i udała się na salę rozpraw numer jeden. Weszła do środka w długiej czarnej szacie sędziowskiej i zajęła swoje wywyższone względem innych, miejsce. - Witam serdecznie wszystkich zgromadzonych. - Przywitała się ze wszystkimi zanim jeszcze zajęła miejsce, po czym usiadła i kontynuowała uderzając młotkiem w blat. - Przesłuchanie sądowe czwartego sierpnia 1934 roku w sprawie popełnionych wykroczeń Byrona Stenet'a oraz Josha Leecha. - Ponownie uderzyła młotkiem i uniosła wzrok kierując go w stronę aurorów stojących przy wejściu dla oskarżonych. - Proszę wprowadzić obu oskarżonych. Poczekała chwilę do czasu, gdy aurorzy wprowadzą oskarżonych i kiwnęła głową w ich stronę w geście podziękowania doprowadzenie więźniów do sali sądowej. Cała rozprawa zaczęła się trochę przed czasem, jednak Margaret uznała iż nie ma co przedłużać, zakładając że każdy kto miał dotrzeć, już dotarł na miejsce. Spojrzała przenikliwym wzrokiem na obu mężczyzn, którzy powinni już zająć swoje miejsca na środku sali w odpowiednio dużej odległości między sobą, około 2 metrów. - Byron Stenet i Josh Leech, to obywatele naszego magicznego świata, którzy dopuścili się złamania naszego prawa. - Mówiąc to spoglądała kolejno na prawą i lewą stronę sali, obejmując swoim wzrokiem wszystkich obecnych na sali, aurorów, pracowników i dziennikarzy. Sprawa nie miała wystarczająco mocnego charakteru, aby zabronić dziennikarzom pobytu podczas rozprawy. Tak więc, biorąc pod uwagę poziom wcześniejszego nagłośnienia sprawy, dziennikarzy powinno być sporo. - Kradzież i przemyt, to główne zarzuty stawianie dla oskarżonych. Ja, Margaret Shackebolt Sędzia Wizengamotu, będąca również główną oskarżycielką w dniu dzisiejszym wnoszę o dożywotnie pozbawienie wolności i zesłanie do azkabanu obywateli Josha Leecha oraz Byrona Steneta. - Po wypowiedzeniu tych słów spojrzała ponownie na mężczyzn i dodała kierując swoje słowa bezpośrednio w ich kierunku. - Chyba, że usłyszę wystarczająco ciekawe słowa, które skłonią mnie do zmiany kary. Daje Wam wybór, resztę swojego życia spędzicie w azkabanie, w najchłodniejszej celi odwiedzani co jakiś czas przez Dementorów, abyście się nie nudzili zbytnio, albo powiecie coś co mogłoby mnie zainteresować. Słucham, co macie mi do powiedzenia? - Powiedziała twardym i ostrym głosem, chcąc przestraszyć mężczyzn, aby uświadomili sobie że lepiej jest sypnąć trochę więcej i złagodzić swoją karę, niż spędzić resztę życia w najgorszy możliwy sposób.
|
Mistrz Gry NPC
Temat: Re: Sala rozpraw numer 1 Pią 05 Sie 2016, 15:35 | |
| Wszyscy, którzy zjawić się mieli już od dawna czekali na rozpoczęcie rozprawy. Najbardziej zainteresowani byli oczywiści dziennikarze, na czele których stała znana w całym Londynie Ilean Ayers, gotowa wrzucić sprawę sądową na pierwszą stronę proroka. Oczywiście, pod warunkiem, że zdarzy się coś ciekawego, bądź jeszcze lepiej - kontrowersyjnego. Już sam początek wydał jej się interesujący, a dłoń notowała na pergaminie najważniejsze słowa sędziny, które z pewnością upiększy na łamach pisma. Tymczasem do sali wprowadzeni zostali oskarżeni. Prowadzeni przez dwóch brygadzistów, zasiedli na ławie oskarżonych, nawet na siebie nie spoglądając. Widać było, że są wyszkoleni całkiem nieźle. Żaden z nich nie zdradzał choćby odrobiny zdenerwowania, bo nawet to, co jednemu z nich zdarzyło się sypnąć, nie dawało BUMowcom zbyt wiele. Po bokach siedzieli także Daniel Campbell i Theodore Benett, którym udało się złapać przemytników, a także potem ich przesłuchiwali. Tymczasem oskarżeni spojrzeli na sędzinę z kpiną, choć jednemu z nich - Joshowi z pewnością stanęła ślina w gardle. Udawał, że ma to gdzieś, ale zdecydowanie nie uśmiechało mu się spędzenie życia w Azkabanie. Nie za ludzi, których ochraniał. tylko, jak miał sypnąć przy swoim koledze? Jak miał w ogóle sypnąć, nie spodziewając się odwetu? Dlatego właśnie milczał, jak zaklęty i wpatrywał się w panią Shacklebolt kopią wzroku swojego kolegi, Byrona.
|
Margaret Shacklebolt Sędzia WizengamotuDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: BERBERYS, 13 I 3/4 CALA, PIÓRO Z OGONA FENIKSA, DOŚĆ SZTYWNAOPANOWANE ZAKLĘCIA: ___Szkolne___: HOMENUM REVELIO, PROTEGO, FUMOS, EXPELLIARMUS, VERDIMILIOUS, IMMOBILUS, DRĘTWOTA, ALOHOMORA, BOMBARDA, CONFUNDUS, GLACIUS, LUMOS, LUMOS MAXIMA, NOX, FINITE ___Łatwe___: ANTIVENENUM, FUMOS DUO, IMPERTURBABLE, EXPULSO, UTEVO LUX, BOMBARDA MAXIMA, SAGITTA SURCULUS, IMPEDIMENTA, CISTEM APERIO, DELENS VESTIGIUM, SUSPENSORIUS, KAPROUN, PROCELLA, OPERIET VELLUS, AVIS ___Trudne___: FIENDFYRE, PURPURA FLAMMA, OBLIVIATE, PROTEGO HORRIBILIS, PROTEGO MAXIMA, REPELLO INIMIGOTUM, BAUBILLOUS, FINITE INCANTATEM, PRIORI INCANTATEM, TURBINE IGNISISOPIS POSTACI: Margaret jest kobietą nieco wyższą od przeciętnej Brytyjki, sugerując się sondażami. Jej wzrost to 171 cm, zaś waga to 65 kg, jej wskaźnik BMI jest w normie, brak nadwagi i otyłości, jest taka jak trzeba, po prostu szczupła. Niekiedy w swoim życiu słyszała wiele komplementów odnośnie jej oczu, opanowanych przez ciemny błękit w jasnym świetle i niebieskie w ciemnym. Ponoć powszechnie przyjmuje się, że jest to najpiękniejszy kolor dla oczu, zarówno u mężczyzn i kobiet. A skoro już jesteśmy przy kolorach to warto zaznaczyć, że jej naturalnym kolorem włosów jest blond, który w latach młodości starała się rozjaśniać, a także przyciemniać za pomocą różnych dziwnych eliksirów. Są one dość krótko ścięte i zazwyczaj zaczesane do tyłu, niekiedy zdarzają się nieco bardziej fikuśne fryzury. Uważa, że fryzura odzwierciedla poniekąd dusze i charakter. Delikatne i długie włosy są symbolem niewinności, zaś krótkie i mocne, silnego charakteru. Krótsze włosy jej zdaniem są znacznie bardziej pożądane w pracy jaką wykonuje, długie włosy zdecydowanie nie nadają się dla wysoko postawionych urzędniczek lub innych pracowników ministerstwa. Temat: Re: Sala rozpraw numer 1 Pią 05 Sie 2016, 17:20 | |
| Margaret zakładała, że jej pierwsze słowa nie przyniosą dużych rezultatów, ale wiedziała iż jedno uda jej się osiągnąć i tak się stało. Wyłapała u jednego z oskarżonych chwilę zawahania, sprawdziła akta i już wiedziała, że to właśnie on wyjawił część informacji dla inspektorów w BUMu. Teraz najważniejszą rzeczą było przyciśnięcie pana Leecha, aby zaczął sypać. Większość sędziów zwykle stosowała i stosuje zwykłe metody, jak wysłuchiwanie zeznań świadków i na ich podstawie decydowanie o wyroku i ewentualnej karze. Margaret miała inne metody, znacznie bardziej radykalne i kontrowersyjne, przedstawianie z góry najgorszego możliwego wyroku i ewentualne jego łagodzenie, wraz z postępem rozprawy. Jej metody choć odmienne względem metod innych, były powszechnie akceptowane przez cały wizengamot, dzięki czemu Margaret wiedziała iż może pozwolić sobie na wiele, podczas prowadzonych rozpraw.- Rozumiem, że nie rozumiecie swojej sytuacji. - zwróciła się bezpośrednio do mężczyzn, a następnie zrobiła coś czego nie zrobiłby inny obecnie urzędujący sędzia. Podniosła się z fotela. Powolnym krokiem okrążyła miejsca siedzące swoich asystentów, obecnych członków wizengamotu. Podczas przechadzki w kierunku schodków przybliżyła oskarżonym i wszystkim obecnym swoją osobę. - Przedstawię się raz jeszcze. Nazywam się Margaret Shacklebolt i jestem sędzią od ponad 17 lat. W swojej karierze bez wahania zamknęłam w azkabanie 4 469 osób, z czego około 39% tych osób trafiło tam za mniej poważne przestępstwa w porównaniu z Wami. Jakieś 1 743 niesłusznie skazanych osób? Nie. Oni popełnili przestępstwa i nie chcieli współpracować. - Zeszła po schodkach w dół i kontynuowała, krążąc powoli wokół oskarżonych. - Każdego dnia zwalnia się średnio 5 cel, z czego większość z nich nie wytrzymuje. Warunki atmosferyczne są tam nie do wytrzymania dla przeciętnej osoby. Wy traficie albo do jednej z najwyższych cel, gdzie temperatury są tak niskie, że nie będziecie wstanie zasnąć i odmrozicie sobie każdą część ciała lub traficie do jednej z najniższych cel, która od czasu do czasu będzie zalewana lodowatą wodą pod wpływem fal uderzanych o ściany więzienia. Czy na pewno chcecie tam spędzić całe życie? Gwarantuję, że załatwię Wam najgorsze możliwe cele. Jednak jestem otwarta na negocjacje, wystarczy że powiedzie coś co mnie zainteresuje. - Po tych słowach podeszła do Josha i wyszeptała mu na ucho. - Będziesz bezpieczny. - Po czym odeszła od mężczyzny i stanęła przy podeście, dając znać dla jednego z asystentów, który wstał i rozłożył przed mężczyznami 30 fotografii przedstawiających więźniów azkabanu w najgorszym możliwym stanie. - W azkabanie czeka Was najgorsze, założę się że umrzecie nim, ten dla kogo pracujecie sobie o Was przypomni. Jesteście ofiarami, ja jestem katem. Wasz los jest w waszych słowach.
|
Mistrz Gry NPC
Temat: Re: Sala rozpraw numer 1 Nie 07 Sie 2016, 09:20 | |
| Pióra dziennikarzy przerywały ciszę, jaka zapanowała na sali rozpraw po wypowiedzi sędziny. Wizengamot może i był przyzwyczajony do jej radykalnych metod, prasa i publika najwidoczniej nie Zazwyczaj nie mają wstępu na rozprawy, które prowadzi pani Shacklebolt, ze względu na ich charakter. To w końcu pierwsza tak, można by rzec, zwykła sprawa od dawna, czyż nie? Kiedy sędzia przechodziła obok oskarżonych, starszy z nich zaśmiał się, patrząc jej w oczy. Azkaban? Wydawać by się mogło, że wcale się tego nie obawia. A nawet, jeżeli się obawiał, nie było tego po nim widać. Z pewnością był bardzo dobrze wyszkolony i pracował przy przemycie od wielu lat. Tymczasem młodszy z nich zatrząsł się, gdy tylko Margaret do niego podeszła Zamknął oczy i starał się oddychać spokojnie, choć szło mu to raczej średnio. Był prawie złamany, już prawie otwierał usta, gdy po sali rozniósł się śmiech jego kolegi. Splunął sędzi pod nogi i prychnął jedynie na jej słowa.
|
Margaret Shacklebolt Sędzia WizengamotuDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: BERBERYS, 13 I 3/4 CALA, PIÓRO Z OGONA FENIKSA, DOŚĆ SZTYWNAOPANOWANE ZAKLĘCIA: ___Szkolne___: HOMENUM REVELIO, PROTEGO, FUMOS, EXPELLIARMUS, VERDIMILIOUS, IMMOBILUS, DRĘTWOTA, ALOHOMORA, BOMBARDA, CONFUNDUS, GLACIUS, LUMOS, LUMOS MAXIMA, NOX, FINITE ___Łatwe___: ANTIVENENUM, FUMOS DUO, IMPERTURBABLE, EXPULSO, UTEVO LUX, BOMBARDA MAXIMA, SAGITTA SURCULUS, IMPEDIMENTA, CISTEM APERIO, DELENS VESTIGIUM, SUSPENSORIUS, KAPROUN, PROCELLA, OPERIET VELLUS, AVIS ___Trudne___: FIENDFYRE, PURPURA FLAMMA, OBLIVIATE, PROTEGO HORRIBILIS, PROTEGO MAXIMA, REPELLO INIMIGOTUM, BAUBILLOUS, FINITE INCANTATEM, PRIORI INCANTATEM, TURBINE IGNISISOPIS POSTACI: Margaret jest kobietą nieco wyższą od przeciętnej Brytyjki, sugerując się sondażami. Jej wzrost to 171 cm, zaś waga to 65 kg, jej wskaźnik BMI jest w normie, brak nadwagi i otyłości, jest taka jak trzeba, po prostu szczupła. Niekiedy w swoim życiu słyszała wiele komplementów odnośnie jej oczu, opanowanych przez ciemny błękit w jasnym świetle i niebieskie w ciemnym. Ponoć powszechnie przyjmuje się, że jest to najpiękniejszy kolor dla oczu, zarówno u mężczyzn i kobiet. A skoro już jesteśmy przy kolorach to warto zaznaczyć, że jej naturalnym kolorem włosów jest blond, który w latach młodości starała się rozjaśniać, a także przyciemniać za pomocą różnych dziwnych eliksirów. Są one dość krótko ścięte i zazwyczaj zaczesane do tyłu, niekiedy zdarzają się nieco bardziej fikuśne fryzury. Uważa, że fryzura odzwierciedla poniekąd dusze i charakter. Delikatne i długie włosy są symbolem niewinności, zaś krótkie i mocne, silnego charakteru. Krótsze włosy jej zdaniem są znacznie bardziej pożądane w pracy jaką wykonuje, długie włosy zdecydowanie nie nadają się dla wysoko postawionych urzędniczek lub innych pracowników ministerstwa. Temat: Re: Sala rozpraw numer 1 Nie 07 Sie 2016, 13:04 | |
| Takie zwykłe sprawy zdecydowanie nie były codziennością Margaret, która bierze na swoje barki raczej poważne zbrodnie typu morderstwa i porwania, a resztą spraw zajmują się pozostali sędziowie. Jednak cieszyła się, gdy dowiedziała się iż to właśnie ona będzie mogła prowadzić tą rozprawę, chociażby ze względu na możliwą nieudolność służb śledczych lub po prostu z braku dowodów. Sądziła, że uda jej się bez problemu wycisnąć kilka informacji z oskarżonych, których nie pozyskali śledczy podczas przesłuchania. W tym celu nasza sędzina opracowała złożony plan, który ma jej tym pomóc i jak na razie wszystko szło po jej myśli. Margaret nie jest głupia, doskonale zdaje sobie sprawę iż żaden z mężczyzn nie sypnie nic przed dziennikarzami, ale ich obecność była bardzo przez nią pożądana. Odwracali oni bowiem uwagę od prawdziwego celu kobiety, sprawdzeniu wytrzymałości psychicznej młodszego z oskarżonych. Podeszła do mężczyzny, którego zachowanie delikatnie ją dziwiło. - Widzę, że doskonale się bawisz. Zaczynam się zastanawiać, czy pocałunek dementora nie byłby lepszym rozwiązaniem dla osoby, twojego pokroju. Myślisz, że powinnam zwołać specjalne obrady wizengamotu, aby wyrok nie był zabawny? Daję Ci czas na zastanowienie się. - Powiedziała tak, chociaż nie podjęłaby raczej takich kroków, chociażby z powodu zbyt niskiej ranki sprawy. Chciała jedynie odgryźć się dla mężczyzny i zbudzić nieco szumu wśród dziennikarzy. Po cichu liczyła na kilka wywiadów, w których mogłaby odnieść się do kilku spraw. Odeszła od niego i skierowała się w stronę wyjścia mówiąc głośno. - Zarządzam przerwę. - Przed samym wyjściem podeszła do Theodora Benetta i powiedziała do niego cicho, tak by nikt z dziennikarzy nie usłyszał. - Za pięć minut, Pan, Pan Cambell oraz młodszy z oskarżonych w sali posiedzeń wizengamotu. - Powiedziała i natychmiast skierowała się w ustalone przez siebie miejsce. [z/t]
|
Mistrz Gry NPC
Temat: Re: Sala rozpraw numer 1 Pon 08 Sie 2016, 18:43 | |
| Oskarżony jedynie zaśmiał się głośno, wpatrując w oczy sędziny i westchnął ostentacyjnie. - No proszę, niech pani próbuje. - Dobrze wiedział, jak wyglądają tego typu sprawy i w jakich okolicznościach zwołuje się dodatkowe obrady. Przemyt smoczego jaja był przestępstwem, ale nie był aż tak groźny. Szczerze wątpił, by prawo pozwalało pani Shacklebolt skazać go na Azkaban za paserkę. Niemniej, przerwę zarządzono, dziennikarzy wyproszono, a oskarżeni mieli chwilę oddechu, podczas której nie wolno im było ze sobą rozmawiać. Szybko jednak okazało się, że nie spędzą jej razem, bo młodszego z nich wyprowadził starszy z Brygadowców, pozostawiając Byrona ze swoim młodszym kolegą. Przerwa w rozprawie.
|
Mistrz Gry NPC
Temat: Re: Sala rozpraw numer 1 Nie 14 Sie 2016, 22:31 | |
| Rozprawa wznowiona.Po długich naradach i przesłuchaniu obu oskarżonych (tak to wyglądało dla mediów i nie wtajemniczonych) rozprawa mogła toczyć się dalej. Wszyscy zostali wpuszczeni do środka, a Ilean Ayers notowała coś zaciekle w swoim notesie, przyglądając się każdemu z obecnych na sali. W końcu pojawiła się też @Margaret Shacklebolt, która mogła dokończyć rozprawę.
|
Margaret Shacklebolt Sędzia WizengamotuDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: BERBERYS, 13 I 3/4 CALA, PIÓRO Z OGONA FENIKSA, DOŚĆ SZTYWNAOPANOWANE ZAKLĘCIA: ___Szkolne___: HOMENUM REVELIO, PROTEGO, FUMOS, EXPELLIARMUS, VERDIMILIOUS, IMMOBILUS, DRĘTWOTA, ALOHOMORA, BOMBARDA, CONFUNDUS, GLACIUS, LUMOS, LUMOS MAXIMA, NOX, FINITE ___Łatwe___: ANTIVENENUM, FUMOS DUO, IMPERTURBABLE, EXPULSO, UTEVO LUX, BOMBARDA MAXIMA, SAGITTA SURCULUS, IMPEDIMENTA, CISTEM APERIO, DELENS VESTIGIUM, SUSPENSORIUS, KAPROUN, PROCELLA, OPERIET VELLUS, AVIS ___Trudne___: FIENDFYRE, PURPURA FLAMMA, OBLIVIATE, PROTEGO HORRIBILIS, PROTEGO MAXIMA, REPELLO INIMIGOTUM, BAUBILLOUS, FINITE INCANTATEM, PRIORI INCANTATEM, TURBINE IGNISISOPIS POSTACI: Margaret jest kobietą nieco wyższą od przeciętnej Brytyjki, sugerując się sondażami. Jej wzrost to 171 cm, zaś waga to 65 kg, jej wskaźnik BMI jest w normie, brak nadwagi i otyłości, jest taka jak trzeba, po prostu szczupła. Niekiedy w swoim życiu słyszała wiele komplementów odnośnie jej oczu, opanowanych przez ciemny błękit w jasnym świetle i niebieskie w ciemnym. Ponoć powszechnie przyjmuje się, że jest to najpiękniejszy kolor dla oczu, zarówno u mężczyzn i kobiet. A skoro już jesteśmy przy kolorach to warto zaznaczyć, że jej naturalnym kolorem włosów jest blond, który w latach młodości starała się rozjaśniać, a także przyciemniać za pomocą różnych dziwnych eliksirów. Są one dość krótko ścięte i zazwyczaj zaczesane do tyłu, niekiedy zdarzają się nieco bardziej fikuśne fryzury. Uważa, że fryzura odzwierciedla poniekąd dusze i charakter. Delikatne i długie włosy są symbolem niewinności, zaś krótkie i mocne, silnego charakteru. Krótsze włosy jej zdaniem są znacznie bardziej pożądane w pracy jaką wykonuje, długie włosy zdecydowanie nie nadają się dla wysoko postawionych urzędniczek lub innych pracowników ministerstwa. Temat: Re: Sala rozpraw numer 1 Wto 16 Sie 2016, 16:14 | |
| Kobieta zdecydowanym krokiem weszła do sali rozpraw, w której już się wszyscy zebrali i czekali tylko na nią. Zachowując poważną postawę udała się w stronę swojego miejsca i zajęła je. Kładąc ręce na blacie, spojrzała w stronę mężczyzn. - Dałam Wam obojgu czas na zastanowienie w ciszy i spokoju, więcej go nie dostaniecie. Nie usłyszałam od was, ani jednego słowa, które mogłoby mnie przekonać do złagodzenia kary. Nawet nie próbowaliście się bronić, tłumaczyć...nic kompletnie. - Chwyciła jedną dłonią młotek sędziowski. - Chciałam dla Was dobrze, ale nie pozostawiliście mi wyboru. Ja Margaret Shacklebolt, skazuję Pana Byrona Steneta oraz Josha Leech na dożywotni pobyt w Azkabanie, bez możliwości starania się o ułaskawienie lub zmniejszenie kary w późniejszym terminie. - Uderzyła młotkiem, tak że huk rozniósł się po całej sali sądowej, a następnie podniosła się z siedzenia. - Niech los tych przestępców, będzie ostrzeżeniem dla wszystkich, łamiących prawo. Rozprawę uważam za zakończoną, proszę odstawić oskarżonych do Azkabanu. - Ponownie usiadła i zaczęła wypisywać papiery związane z ową rozprawą, którą właśnie zakończyła. Margaret doskonale zdawała sobie sprawę, że tak wyrok jest trochę przesadzony, jednak według niej obecne czasy tego wymagają, surowości i jasnego przekazu, kto tu rządzi. Ponadto nie mogła przecież nagle zmienić zdania, obiecała im dożywocie i wywiązała się z obietnicy. Teraz następnym krokiem zapewne będzie rozmowa z dziennikarzami, w końcu postąpiła inaczej niż każdy inny sędzia i miała nadzieję iż wzbudziła ciekawość swoją osobą, u dziennikarzy mając nadzieję na możliwość udzielenia krótkiego wywiadu.
|
Temat: Re: Sala rozpraw numer 1 | |
| |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |