NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL
NOWY ADRES FORUM: https://mortis.org.pl
NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL
NOWY ADRES FORUM: https://mortis.org.pl
Non mor­tem ti­memus, sed co­gita­tionem Mor­tis


Share

Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
Kaylin Wittermore
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★
OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.

https://mortis.forumpolish.com/t214-zwierzeta-kaylin#273 https://mortis.forumpolish.com/t328-dziennik-kaylin#412 https://mortis.forumpolish.com/t213-skrytka-nr-690#272
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyPon 08 Lut 2016, 13:50

Z chęcią odwdzięczyłaby mu się w każdy sposób, jaki był tylko możliwy. Była jednak na tyle niewinna, iż nie zdawała sobie sprawy z tego, jakie myśli mogły chodzić po głowie nauczyciela, który był dla niej wzorem przyzwoitości. Ideałem, na wzór którego kształtowała się całkowicie nieświadomie. Kaylin była typem bardzo nieśmiałym, jeżeli chodziło o kontakty z ludźmi, zwłaszcza te, na których jej zależało. Ciężko więc byłoby ją sobie wyobrazić w roli dominy, choć z drugiej strony... Czy nie była osobą, która umierała z zazdrości, gdy odkryła skrawki rozmów pisanych między Bułhakowem a profesor Grisham? Czy nie miała ochoty wydrapać kobiecie oczu i oznakować Vakela wielkim napisem "moje, nie dotykać"? I przede wszystkim, czy nie była typem, który mógł się jeszcze wszystkiego nauczyć? Jedno było w tym wszystkim pewne - Bułhakow nie musiałby powtarzać dwa razy, by Wittermore wpadła w jego ramiona i weszła w jego grę.
Profesora Frasera uwielbiała właśnie za to, że był dla niej raczej jak starszy brat, którego nigdy nie miała. Zawsze sprawdzał, co u niej, razem jarali się zwierzętami i był z niej bardzo dumny. Często nazywał ją swoją gwiazdeczką i czuła się przy nim całkowicie akceptowana. Nie był on jednak w stanie wynieść się w hierarchii ponad Vakela. Nie, Vaksilij Bułhakow był jedynym, za którym Wittermore weszłaby w ogień bez mrugnięcia okiem.
- Być może. Ale nie są w stanie tego udowodnić w żaden sposób. Cały czas tylko rozmawiają o tym, kto z kim i dlaczego. I na jaką imprezę iść, kto kogo zaprasza. Nigdy tego nie rozumiałam, ale może to dlatego, że z nikim nie nawiązałam żadnej więzi i nie miałam potrzeby... Nie ważne. - Westchnęła odrobinę zażenowana. Bułhakow oczekiwał od niej dojrzałości, miała nadzieję, że go nie zawiedzie. Chciała, by był z niej zadowolony. Kiwnęła więc tylko głową na znak, że zrobi wszystko, by sprostać zadaniu. Musiała też sobie udowodnić, że jest w stanie rozdzielić uczucie, które w niej narastało od pracy. Wiedziała, że jej zauroczenie mogło bardzo namieszać w całej ich relacji i tym, co mieli razem stworzyć. Dlatego musiała być pewna, że nie będzie to miało żadnego znaczenia. Tylko nauka i relacja uczeń-nauczyciel, przynajmniej w sytuacjach oficjalnych. Wtedy, kiedy musiała skupić się na pracy. Plotkować mogli sobie, tak jak teraz, przy herbatce. Nie mogła się jednak rozpraszać głupotami na lekcjach i dodatkowych zajęciach, podczas których poświęcał jej swój prywatny czas.
Przybycie matki wywołało niemą panikę, choć Kaylin sama nie wiedziała czemu zestresowała się tak bardzo. Czy chciała, żeby kobieta polubiła nauczyciela? Wittermore poprawiła sobie sukienkę, gdy mama wpatrywała się w Vakela.
- Profesor Bułhakow pomaga mi w tym projekcie, pamiętasz, prawda? - Zapytała cicho, lecz tym razem się nie jąkała.
- Ach, tak. Proszę wybaczyć, Kaylin nigdy wcześniej nie przyprowadziła nikogo do domu. - Kobieta podeszła bliżej. - Jessica Wittermore. Miło pana poznać, moja córka bardzo często opowiada, że jest pan bardzo dobrym nauczycielem. - Zaczęła, a jej spojrzenie zatrzymało się na twarzy Bułhakowa, jakby badała jego intencje i w ogóle to, co tu właściwie robił.
- To bardzo miłe z pana strony, że poświęca pan swój czas młodym uczniom i pomaga im rozwijać swoje umiejętności. - Ręka pani Wittermore zatrzymała się na głowie jej córki, na co ta zareagowała nagłym speszeniem się, choć nie ruszyła ani o krok.
Vakel Bułhakow
Vakel Bułhakow
Dyrektor Hogwartu, Opiekun Hufflepuffu, Numerolog

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Olcha, 13 cali, włókno z pachwiny nietoperza, mało giętka
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Finite, Bąblogłowy, Expeliarmus, Protego, Drętwota, Lumos, Nox, Depulso, Everte Statum, Immobilus, Repirifage, Accio, Alohomora, Colloportus, Chłoszczyść, Acetabulum Lava, Bombarda Maxima, Constant Visio, Erecto, Oculus Reparo, Quietus, Siccum, Wskaż mi, Pakuj, Anapneo, Anesthesia, Repariforos, Fiedfyre, Obliviate, Sectumsempra, Szatańska Pożoga, Acis Missle, Volnera Sanatur, Salvio Hexia, Upiorogacek, Avada Kedavra, Finite Incantatem, Skurge, Somno, Zaklęcie Kameleona, Repello Muggletum, Adversum, Ne Apportation, Protego Horribilis
OPIS POSTACI: Wysoki, bo mierzący ponad 185 centymetrów wzrostu mężczyzna o ektomorficznej budowie ciała. Nie jest zbyt wysportowany, ale od jakiegoś czasu nad tym pracuje. Mimo tego sprawia wrażenie lekko wychudzonego. Ciało Bułhakowa, głównie plecy, uda i pośladki pokryte są szeregiem szpecących je blizn, będących nieprzyjemną pamiątką po rodzinnym domu. Pomimo wielu okazji ku temu nie usunął ich nigdy, być może po to, aby przypominały mu wydarzenia, które go ukształtowały. Włosy ma brązowe. Charakterystyczną dla nich jest niesforna, opadająca na oko grzywka, w chwilach stresu często przez niego przeczesywana. Oczy szarozielone. Posiada wszystkie cechy wyglądu, które powinny składać się na typowego paszczura - ziemniaczany nos, wyjątkowo jasne i rzadkie brwi, idealny do rozgniatania orzechów, perfekcyjnie kwadratowy podbródek i wiecznie zdenerwowane spojrzenie, a mimo tego z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu rozkochał w sobie niejedną pannę. (Może to prawda, że kobiety podświadomie lecą na złych facetów?) Zawsze wyjątkowo czysty, zadbany i schludny. Dba o swój wizerunek. Nosi się w drogich, szytych na miarę ubraniach. Roznosi wokół siebie przyjemny zapach kwiatowej woni, czasami wymieszany z kadzidłem lub świecami do medytacji. Na pierwszy rzut oka widać, że jest bogaty, a przynajmniej na takiego pozuje i wychodzi mu to zadziwiająco dobrze.

https://mortis.forumpolish.com/t335-sowa-vakela https://mortis.forumpolish.com/t412-dziennik-buly-omega https://mortis.forumpolish.com/t346-skrytka-nr-384
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyCzw 18 Lut 2016, 10:39

A więc bolało naszą małą Kaylin to, że nie miała przy sobie nikogo szczególnie bliskiego? Cóż, nic w tym dziwnego - dziewczyna lubująca się w starszych facetach od początku wydawała mu się być mocno odrealniona, ale nie była przypadkiem jedynym w swoim rodzaju, co Bułhakow wiedział bardzo dobrze. Nieraz podrywał takie panny, ale żadna z nich nie była nigdy jego uczennicą. W przypadku Wittermore pokusa była tak wysoka...
Słodki cukiereczek zapięty pod szyję, uśmiechający się do niego niewinnie, starający się zwrócić na siebie uwagę poprzez zagrywki typowej nastolatki. Dość miał już tych delikatnych zagrywek w postaci wpadania na niego na korytarzu, czy zagadywania po zajęciach, ale nie posiadał alternatywy, więc z tego nie rezygnował. Bo cóż innego miał zrobić? Niezależnie od jej nastawienia do ewentualnego stosunku - złamałby szkolne prawo i stracił pracę w trybie natychmiastowym, ośmieszając tym samym nazwisko rodziny i brata pracującego w brytyjskim ministerstwie. Tyle mu zostało, że mógł sobie popatrzeć na tego małego, zbuntowanego imprezowicza, ale niekoniecznie teraz, bo w pomieszczeniu znajdowała się jej matka, która, swoją drogą, też była niczego sobie.
- Och, bardzo miło mi to słyszeć. Nauczam w Hogwarcie dopiero drugi rok, więc miałem o wiele mniej czasu na zapoznanie się ze wszystkimi uczniami, ale na szczęście - następne słowa bardzo go bolały - ze względu na frekwencję na moich zajęciach jestem w stanie podejść do uczniów bardziej indywidualnie.
Właśnie skłamał, ale Kaylin przecież nie musiała wiedzieć, że ona i Morrigan były jedynymi uczennicami spędzającymi z nim czas sam na sam, nie licząc małego kółka artystycznego, na którym to często kończył sam z pojedynczymi jednostkami, bo niewielu było uczniów uzdolnionych w dziedzinach sztuk plastycznych. Rodzice w takich przypadkach woleli posłać dziecko do Francji, czemu się, rzecz jasna, nie dziwił.
- Może zechciałaby się pani do nas dosiąść? - zaproponował otwarcie. Nie mógł przecież powiedzieć kobiecie, żeby wyszła z pomieszczenia będącego częścią jej domu, a stanie i patrzenie się na siebie nie wchodziło w grę.
Kaylin Wittermore
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★
OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.

https://mortis.forumpolish.com/t214-zwierzeta-kaylin#273 https://mortis.forumpolish.com/t328-dziennik-kaylin#412 https://mortis.forumpolish.com/t213-skrytka-nr-690#272
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyCzw 18 Lut 2016, 17:34

Czy to nie to uczucie właśnie sprawiło, że mała Kaylin zakochała się w pierwszej osobie, która zwróciła na nią bardziej uwagę? Czy to właśnie nie przez potrzebę bliskości serce zabiło mocniej dla ekscentrycznego profesora, który zawsze miał dla niej czas? Chciała móc nazywać go kimś bliskim, zdawała sobie jednak sprawę z wielu granic i zasad, które ich od siebie dzieliły. Dla niego jednak była w stanie porzucić je wszystkie, a dla stworzenia takiego, jak ona, było to już nie lada poświęcenie.
Słodki cukiereczek stał teraz, w tym samym pokoju tuż obok swojej matki, która cały czas obserwowała gościa. Nie był to jednak wzrok wścibski, czy nachalny, jedynie... ciekawy. Z pewnością chciała wiedzieć, z jakim rodzajem człowieka zadawała się jej córka. Kim był nauczyciel, tkóry tak bardzo zawrócił młodej Wittermore w głowie, by mówiła o nim z pasją i zainteresowaniem. Chciała poznać mężczyznę, który wyciągnął jej córkę ze swojego świata i potrafił, chociaż trochę, zrozumieć? Tak przynajmniej wnioskowała z opowieści Kaylin.
- Wydaje mi się, że nie liczy się sam staż pracy, a podejście do niej panie Bułhakow. - Uśmiechnęła się sympatycznie. Nie wydawała się złą kobietą, choć Kaylin zdecydowanie nie czuła się przy niej tak swobodnie, jak w szkole.
- Czemu nie? O ile nie przeszkadzam w czymś ważnym. - Zaśmiała się i zdejmując dłoń z głowy córki podążyła w stronę kanapy, na której zamierzała usiąść.
- Rozmawialiśmy o projekcie. - Zaczęła cicho Kaylin i po chwili zawiesiła swój wzrok na dwóch filiżankach. Z jednej strony chciała żeby mama sobie już poszła, a z drugiej... No co mogła poradzić? Nie chciała być jak ojciec, który oddelegowywał matkę, gdy była balastem.
- Zrobię ci herbaty. - Dodała na końcu i uśmiechnęła się delikatnie, choć uśmiech był skierowany bardziej do Bułhakowa. Chwilę później zniknęła za drzwiami, zostawiając tę dwójkę samą.
- Powinnam panu podziękować. Kaylin jest... Specyficznym dzieckiem. Mam nadzieję, że nie przysparza wielu problemów. - Zaczęła kobieta przerywając tym chwilę niezręcznej ciszy, jaka zapanowała po wyjściu młodszej Wittermore.
Vakel Bułhakow
Vakel Bułhakow
Dyrektor Hogwartu, Opiekun Hufflepuffu, Numerolog

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Olcha, 13 cali, włókno z pachwiny nietoperza, mało giętka
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Finite, Bąblogłowy, Expeliarmus, Protego, Drętwota, Lumos, Nox, Depulso, Everte Statum, Immobilus, Repirifage, Accio, Alohomora, Colloportus, Chłoszczyść, Acetabulum Lava, Bombarda Maxima, Constant Visio, Erecto, Oculus Reparo, Quietus, Siccum, Wskaż mi, Pakuj, Anapneo, Anesthesia, Repariforos, Fiedfyre, Obliviate, Sectumsempra, Szatańska Pożoga, Acis Missle, Volnera Sanatur, Salvio Hexia, Upiorogacek, Avada Kedavra, Finite Incantatem, Skurge, Somno, Zaklęcie Kameleona, Repello Muggletum, Adversum, Ne Apportation, Protego Horribilis
OPIS POSTACI: Wysoki, bo mierzący ponad 185 centymetrów wzrostu mężczyzna o ektomorficznej budowie ciała. Nie jest zbyt wysportowany, ale od jakiegoś czasu nad tym pracuje. Mimo tego sprawia wrażenie lekko wychudzonego. Ciało Bułhakowa, głównie plecy, uda i pośladki pokryte są szeregiem szpecących je blizn, będących nieprzyjemną pamiątką po rodzinnym domu. Pomimo wielu okazji ku temu nie usunął ich nigdy, być może po to, aby przypominały mu wydarzenia, które go ukształtowały. Włosy ma brązowe. Charakterystyczną dla nich jest niesforna, opadająca na oko grzywka, w chwilach stresu często przez niego przeczesywana. Oczy szarozielone. Posiada wszystkie cechy wyglądu, które powinny składać się na typowego paszczura - ziemniaczany nos, wyjątkowo jasne i rzadkie brwi, idealny do rozgniatania orzechów, perfekcyjnie kwadratowy podbródek i wiecznie zdenerwowane spojrzenie, a mimo tego z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu rozkochał w sobie niejedną pannę. (Może to prawda, że kobiety podświadomie lecą na złych facetów?) Zawsze wyjątkowo czysty, zadbany i schludny. Dba o swój wizerunek. Nosi się w drogich, szytych na miarę ubraniach. Roznosi wokół siebie przyjemny zapach kwiatowej woni, czasami wymieszany z kadzidłem lub świecami do medytacji. Na pierwszy rzut oka widać, że jest bogaty, a przynajmniej na takiego pozuje i wychodzi mu to zadziwiająco dobrze.

https://mortis.forumpolish.com/t335-sowa-vakela https://mortis.forumpolish.com/t412-dziennik-buly-omega https://mortis.forumpolish.com/t346-skrytka-nr-384
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptySob 27 Lut 2016, 23:11

Bułhakow nawet nie starał się wyobrazić sobie tego, jak wielki ciężar musiał spoczywać na tej Bogu ducha winnej kobiecie. To nie była przecież jej wina, że urodziła się szlamą - to była wina ojca Kaylin, że ją wybrał i powinien ponosić tego konsekwencje. Nikt nie bronił mu przecież jej posuwać, ale po co od razu musiał się żenić? Debile, idioci, z brakiem szacunku do swojego wizerunku. Takich ludzi właśnie Bułhakow nie lubił, bo na takiego, pomimo w połowie brudnej krwi, został wychowany. Zasługiwał na bycie Bułhakowem, bo był wyjątkowy i nikt, kompletnie n i k t nie zdołałby odebrać mu tego uczucia, nawet czekający gdzieś tam, w zimnej Rosji ojciec. Jedni rodzili się po to, by być tłem, inni rodzili się po to, żeby pociągać za sznurki. Nie muszę chyba pisać do której grupy ludzi Vakel zaliczał siebie, prawda?
Posłał dziewczynie wyjątkowo przyjazny uśmiech, ale nie odprowadził jej wzrokiem do drzwi, bo uznał to za wyjątkowo niestosowne w obecności pani domu.
- Ależ skądże. Poza tym cieszę się niezmiernie, że mogę wreszcie panią poznać. Nie ukrywam, że Kaylin zaliczam do grona moich najzdolniejszych uczennic. - powiedział otwarcie. Ha! Do grona najzdolniejszych? Wittermore była jego oczkiem w głowie, ulubionym pupilkiem i ostatnio obiektem pożądania, które ze względu na ich pozycję było wyjątkowo niestosowne, a więc musiał zadowolić się patrzeniem i ewentualnym wspominaniem tych zafascynowanych, przeszywających mu duszę oczek pod prysznicem, czego jej matka nie musiała wiedzieć.
Bułhakow nie usiadł obok niej na kanapie, a na fotelu, po czym przysunął do siebie swój spodeczek.
- Nie przysparza ich wcale, a wręcz przeciwnie - świetnie sprawuje się w roli prefekta. Opiekun Krukonów jest, z tego co mi wiadomo, bardzo zadowolony z jej działań.
Kaylin Wittermore
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★
OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.

https://mortis.forumpolish.com/t214-zwierzeta-kaylin#273 https://mortis.forumpolish.com/t328-dziennik-kaylin#412 https://mortis.forumpolish.com/t213-skrytka-nr-690#272
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyNie 28 Lut 2016, 14:52

Kaylin, tuż przed wyjściem z pokoju rozpromieniła się radośnie, a było to efektem posłanego w jej stronę uśmiechu. Wiele nie potrzebowała do szczęścia, wystarczyła tylko odrobina uwagi i uśmiech tego mężczyzny. Wychodziła z salonu niechętnie, nie do końca chcąc zostawić matkę z jej ukochanym profesorem samą, choć sama nie wiedziała, czemu właśnie takie uczucie rodziło się w jej piersi. Gdy tylko była za drzwiami przyspieszyła kroku, by jak najprędzej wykonać to, czego się podjęła i wrócić do dwójki dorosłych, którzy z pewnością obgadają ją w tym czasie.
Pani Wittermore uśmiechnęła się delikatnie, trochę niepewnie, a jednak w jej oczach można było ujrzeć błysk zadowolenia i swojego rodzaju dumy, gdy tylko Bułhakow nazwał jej córkę uzdolnioną. Mogła być zmęczona życiem, chłodna, mieć wiele problemów na głowie i być po prostu niedostępna. Nic jednak nie potrafiło zatrzeć w niej tej matczynej miłości, którą wciąż w sobie miała, mimo przytłoczenia jej przez rządy pana domu.
- Naprawdę miło to słyszeć. Kaylin już jako małe dziecko bardzo dużo się uczyła, bardzo szybko zapamiętywała. Przyznam szczerze, że w pewnym momencie przestałam za nią nadążać. - Kobieta mówiła cicho, spokojnie, jakby z jakąś ulgą. W końcu znalazła kogoś z kim mogła normalnie porozmawiać o swoim dziecku, bo z mężem nie rozmawiała już tak naprawdę wcale.
- Nadal ciężko mi uwierzyć w to, że została prefektem. Wiem, że w przestrzeganiu zasad jest całkiem niezła, ale kontakty z rówieśnikami... Cóż, pan wie chyba równie dobrze, jak wyglądają jej relacje z innymi. - Dodała zaniepokojonym tonem i westchnęła. Widać, że martwiła się o Kaylin, choć oczywiście nie była typem, który by o tym z córką porozmawiał.
- Profesor Fraser, tak? Kaylin czasami o nim wspomina, chociaż muszę przyznać, że odkąd zaczął pan uczyć, gdy w naszym domu porusza się temat Hogwartu słychać tylko pańskie nazwisko. - Być może powiedziałaby coś więcej, ale do pokoju weszła młodsza Wittermore z herbatą dla swojej mamy, którą ułożyła na stoliczku przed kobietą. Z utęsknieniem spojrzała na siedzącego na fotelu Bułhakowa i z kiepsko skrytym zawodem usiadła na kanapie, koło pni domu. Nerwowo poprawiła sukienkę i sięgnęła po własną filiżankę obserwując to matkę to nauczyciela.
Vakel Bułhakow
Vakel Bułhakow
Dyrektor Hogwartu, Opiekun Hufflepuffu, Numerolog

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Olcha, 13 cali, włókno z pachwiny nietoperza, mało giętka
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Finite, Bąblogłowy, Expeliarmus, Protego, Drętwota, Lumos, Nox, Depulso, Everte Statum, Immobilus, Repirifage, Accio, Alohomora, Colloportus, Chłoszczyść, Acetabulum Lava, Bombarda Maxima, Constant Visio, Erecto, Oculus Reparo, Quietus, Siccum, Wskaż mi, Pakuj, Anapneo, Anesthesia, Repariforos, Fiedfyre, Obliviate, Sectumsempra, Szatańska Pożoga, Acis Missle, Volnera Sanatur, Salvio Hexia, Upiorogacek, Avada Kedavra, Finite Incantatem, Skurge, Somno, Zaklęcie Kameleona, Repello Muggletum, Adversum, Ne Apportation, Protego Horribilis
OPIS POSTACI: Wysoki, bo mierzący ponad 185 centymetrów wzrostu mężczyzna o ektomorficznej budowie ciała. Nie jest zbyt wysportowany, ale od jakiegoś czasu nad tym pracuje. Mimo tego sprawia wrażenie lekko wychudzonego. Ciało Bułhakowa, głównie plecy, uda i pośladki pokryte są szeregiem szpecących je blizn, będących nieprzyjemną pamiątką po rodzinnym domu. Pomimo wielu okazji ku temu nie usunął ich nigdy, być może po to, aby przypominały mu wydarzenia, które go ukształtowały. Włosy ma brązowe. Charakterystyczną dla nich jest niesforna, opadająca na oko grzywka, w chwilach stresu często przez niego przeczesywana. Oczy szarozielone. Posiada wszystkie cechy wyglądu, które powinny składać się na typowego paszczura - ziemniaczany nos, wyjątkowo jasne i rzadkie brwi, idealny do rozgniatania orzechów, perfekcyjnie kwadratowy podbródek i wiecznie zdenerwowane spojrzenie, a mimo tego z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu rozkochał w sobie niejedną pannę. (Może to prawda, że kobiety podświadomie lecą na złych facetów?) Zawsze wyjątkowo czysty, zadbany i schludny. Dba o swój wizerunek. Nosi się w drogich, szytych na miarę ubraniach. Roznosi wokół siebie przyjemny zapach kwiatowej woni, czasami wymieszany z kadzidłem lub świecami do medytacji. Na pierwszy rzut oka widać, że jest bogaty, a przynajmniej na takiego pozuje i wychodzi mu to zadziwiająco dobrze.

https://mortis.forumpolish.com/t335-sowa-vakela https://mortis.forumpolish.com/t412-dziennik-buly-omega https://mortis.forumpolish.com/t346-skrytka-nr-384
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyNie 06 Mar 2016, 14:05

Bułhakowowi nie podobał się niepokój w oczach kobiety, która z taką niepewnością opowiadała o własnej córce, jakby Wittermore miała być dla niej zawodem. Nie, Wittermore nie była tutaj zawodem, Wittermore była jedyną dobrą rzeczą, która wyszła z tego ułomnego związku. Jak w ogóle mężczyzna mógł wybrać kobietę w tak łatwy sposób ukazującą swoje słabości? Vaksilij w życiu nie zdecydowałby się na coś takiego. Potrzebował obok siebie twardej ręki i przewodniczki, potrafiącej zadbać o siebie i jego dzieci, a jednocześnie stojącą za nim murem, bo to o n stanowił tutaj prawo i najważniejszą osobę. Matka Kaylin prezentowała się jak idealne przeciwieństwo jego wymagań, a to sprawiło, że zaczął zastanawiać się z jakiej racji ktokolwiek wybrał ją na towarzyszkę życia, patrząc jej prosto w oczy, z szerokim, wesołym uśmiechem, bo przecież tak ochoczo lizała mu pośladki.
- Osobiście nie uważam, aby Kaylin miała z tym szczególne problemy. Nie sztuką jest obracać się wokół wieku fałszywych ludzi, a zdobycie przyjaciela, który będzie przy tobie trwał mimo przeciwności losu i jestem zdania, że posiada ona taką osobę w postaci jednej z uczennic domu, którym się opiekuję. Obie są bardzo zdolne, choć nieco ciche. Jestem jednak pewien, że utworzyły na swój sposób trwałą relację mogącą długo się utrzymać. Przyznam otwarcie, że pani córka potrafi być nieco surowa wobec innych uczniów, kiedy wykonuje swoje obowiązki, ale nigdy nie przekroczyła swoich kompetencji, dlatego jesteśmy szczególnie zadowoleni z efektów jej działań w tym roku szkolnym. Wiedziała pani, że Ravenclaw ma spore szanse na zdobycie Pucharu Domów w tym roku, między innymi dzięki Kaylin właśnie?
Skinął głową na Frasera, nie pozwalając wydostać się na zewnątrz myśli o tym, jak bardzo dziada nie lubił i jak zależało mu, by to nazwisko Bułhakow zdominowało domy uczniów Hogwartu. Miał się przecież za najlepszego nauczyciela wśród tych wszystkich gamoni.
Napięta atmosfera wyjątkowo go denerwowała, ale cóż miał zrobić? Przyzwyczajony zarówno do przemów na wystawnych bankietach, jak i wieczorach artystycznych i wernisażach - potrafił zachować zimną krew w każdej sytuacji, a z biegiem czasu przestał dostrzegać okazje do spięcia się, chociaż jeszcze przed chwilą lekko przed tym spotkaniem panikował. Jak się okazało - zupełnie niepotrzebne. Czy w takim razie wywołane było... poczuciem winy? Że zamierzał tak beztrosko wykorzystać szesnastolatkę? Zaśmiał się w duchu. Przecież robił gorsze, o wiele gorsze rzeczy. Musiał wyjść z wprawy, ale to się zmieni.


Ostatnio zmieniony przez Vakel Bułhakow dnia Nie 20 Mar 2016, 11:26, w całości zmieniany 1 raz
Kaylin Wittermore
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★
OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.

https://mortis.forumpolish.com/t214-zwierzeta-kaylin#273 https://mortis.forumpolish.com/t328-dziennik-kaylin#412 https://mortis.forumpolish.com/t213-skrytka-nr-690#272
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyPon 07 Mar 2016, 17:44

Pani Wittermore zdecydowanie nie była wzorem pewności siebie, zdecydowania i nawet sama Kaylin nie nazwałaby jej autorytetem, na którego wzór można by się rozwijać. Krukonka bardzo kochała swoją matkę, jednak wszystkie te jej cechy i przede wszystkim, ciągła uległość, brak tej iskry, która mogłaby fascynować, sprawiały, że trzymała się od niej z daleka. Widać było, że ich relacje nie są bliskie, ba - nie były nawet ograniczone, ich prawie w ogóle nie było. Z jednej strony Jessica bardzo cieszyła się osiągnięciami córki, lecz z drugiej ciągle obawiała się, że ta zawiedzie pana domu i to właśnie wpędzało ich wszystkich w błędne koło.
Szeroko otwarte oczy musiały potwierdzić, że Jessica nie wyobrażała sobie tego, o czym mówił jej profesor Bułhakow. Według niej Kaylin siedziała tylko w dormitorium i rozmawiała z kotem, jak to się działo do zeszłego roku. Na wzmiankę o surowości córki uśmiechnęła się tylko.
- To ma zapewne po moim mężu, choć prędzej posądziłabym ją upartość niż surowość. - Dodała cicho i zamilkła. Jakby zastanawiała się nad tym, jak dobrze znała własne dziecko i czy w ogóle mogła tak sformułować to zdanie. Nie powinno ono brzmieć raczej czy ona w ogóle zna swoje dziecko?
- Naprawdę? Miło słyszeć. Chciałabym wierzyć, że Kaylin kiedyś osiągnie coś wielkiego. - W tym samym momencie do pokoju weszła obgadywana uczennica i pani Wittermore się do niej uśmiechnęła poklepując miejsce obok siebie.
Blondynka podeszła i jeszcze przez chwilę słuchała, lekko spięta. Kiedy jednak napiła się herbaty, a jej spojrzenie na sekundę spotkało się ze spojrzeniem Bułhakowa, uśmiechnęła się szerzej. Zdecydowanie spokojniej i przede wszystkim tak, jakby była po prostu bezpieczna. Choć przecież nic jej w tym domu nie groziło.
- Mógłby mi pan opowiedzieć coś więcej o tym projekcie? - Zaczęła pani domu. - Kaylin opowiada coś o hipogryfach, a ja chciałabym wiedzieć, co sądzi na ten temat jej opiekun. - Dodała, a młodsza Wittermore rozpromieniła się od razu. W tym samym momencie do salonu wszedł jednak postawny, siwiejący już po bokach mężczyzna i spojrzał na towarzystwo wzrokiem zimnym i bardzo zdecydowanym. Kaylin prawie zakrztusiła się herbatą.
Vakel Bułhakow
Vakel Bułhakow
Dyrektor Hogwartu, Opiekun Hufflepuffu, Numerolog

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Olcha, 13 cali, włókno z pachwiny nietoperza, mało giętka
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Finite, Bąblogłowy, Expeliarmus, Protego, Drętwota, Lumos, Nox, Depulso, Everte Statum, Immobilus, Repirifage, Accio, Alohomora, Colloportus, Chłoszczyść, Acetabulum Lava, Bombarda Maxima, Constant Visio, Erecto, Oculus Reparo, Quietus, Siccum, Wskaż mi, Pakuj, Anapneo, Anesthesia, Repariforos, Fiedfyre, Obliviate, Sectumsempra, Szatańska Pożoga, Acis Missle, Volnera Sanatur, Salvio Hexia, Upiorogacek, Avada Kedavra, Finite Incantatem, Skurge, Somno, Zaklęcie Kameleona, Repello Muggletum, Adversum, Ne Apportation, Protego Horribilis
OPIS POSTACI: Wysoki, bo mierzący ponad 185 centymetrów wzrostu mężczyzna o ektomorficznej budowie ciała. Nie jest zbyt wysportowany, ale od jakiegoś czasu nad tym pracuje. Mimo tego sprawia wrażenie lekko wychudzonego. Ciało Bułhakowa, głównie plecy, uda i pośladki pokryte są szeregiem szpecących je blizn, będących nieprzyjemną pamiątką po rodzinnym domu. Pomimo wielu okazji ku temu nie usunął ich nigdy, być może po to, aby przypominały mu wydarzenia, które go ukształtowały. Włosy ma brązowe. Charakterystyczną dla nich jest niesforna, opadająca na oko grzywka, w chwilach stresu często przez niego przeczesywana. Oczy szarozielone. Posiada wszystkie cechy wyglądu, które powinny składać się na typowego paszczura - ziemniaczany nos, wyjątkowo jasne i rzadkie brwi, idealny do rozgniatania orzechów, perfekcyjnie kwadratowy podbródek i wiecznie zdenerwowane spojrzenie, a mimo tego z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu rozkochał w sobie niejedną pannę. (Może to prawda, że kobiety podświadomie lecą na złych facetów?) Zawsze wyjątkowo czysty, zadbany i schludny. Dba o swój wizerunek. Nosi się w drogich, szytych na miarę ubraniach. Roznosi wokół siebie przyjemny zapach kwiatowej woni, czasami wymieszany z kadzidłem lub świecami do medytacji. Na pierwszy rzut oka widać, że jest bogaty, a przynajmniej na takiego pozuje i wychodzi mu to zadziwiająco dobrze.

https://mortis.forumpolish.com/t335-sowa-vakela https://mortis.forumpolish.com/t412-dziennik-buly-omega https://mortis.forumpolish.com/t346-skrytka-nr-384
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyNie 20 Mar 2016, 13:42

Z minuty na minutę ogarniało go coraz większe zdenerwowanie wywołane słowami siedzącej naprzeciw kobiety. Chciałabym wierzyć? Upartość? Czy mogła stoczyć się jeszcze niżej? Przywdział delikatny uśmiech, skutecznie zasłaniający męczące go w środku emocje i uniósł do ust filiżaneczkę zaparzonej dla niego herbaty. Otwarcie wyraził swoje uznanie dla Kaylin, poprzez uprzejme kiwnięcie do niej głową, chociaż gdyby miał być z nią szczery - było miernie. Tylko, że Bułhakowa ciężko było w tej kwestii zadowolić - choćby podano mu ideał, on i tak doszukałby się w nim rzędu wad.
- Oh, uważam, że wyjście pani córki z inicjatywą i prawie samodzielna praca nad rzuconym sobie tematem jest rozsądnym i przynoszącym zadowalające efekty krokiem w stronę badań, które, jak mniemam, panna Wittermore ma chęć w przyszłości przeprowadzać. Hipogryfy to stworzenia sklasyfikowane przez brytyjskie ministerstwo magii jako niebezpieczne, chociaż w moim mniemaniu jest to ocena wyjątkowo przesadzone - w Rosji zaliczaliśmy je do zaledwie drugiego szczebla. Odpowiednie przygotowanie teoretyczne sprowadza możliwość wystąpienia komplikacji to absolutnego minimum. - otworzył usta, jakby chciał kontynuować, jednak widząc krztuszącą się uczennicę zmarszczył brwi i odwrócił głowę w stronę drzwi. Nie trwał z tą miną długo, bo na widok jej ojca podniósł się spokojnie i z taką samą, pozytywną miną podszedł bliżej, by podać mężczyźnie rękę. - Vaksilij Bułhakow, nauczyciel Kaylin. Przepraszam bardzo za to niespodziewane najście, jednakże była to decyzja wyjątkowo spontaniczna. Nie miałem czasu się zapowiedzieć.
Kaylin Wittermore
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★
OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.

https://mortis.forumpolish.com/t214-zwierzeta-kaylin#273 https://mortis.forumpolish.com/t328-dziennik-kaylin#412 https://mortis.forumpolish.com/t213-skrytka-nr-690#272
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyPon 21 Mar 2016, 13:57

Całe szczęście, że Kaylin nie słyszała całej tej rozmowy, bo na pewno odebrałoby jej to resztki pewności siebie. Z drugiej strony, nic dziwnego, że wcale nie chciała wracać do domu, w którym czekała na nią matka, tak bardzo nie wierząca we własne dziecko. Jessica uważnie słuchała słó Vaksilija i przyglądała mu się nieśmiało, niby to spoglądając w zawartość swojej filiżanki. Tymczasem sama Kaylin siedziała spokojnie, sztywna jak kij od miotły i blada. Dopiero gdy podniosła wzrok ujrzała cień aprobaty wyrażonej przez nauczyciela i odprężyła się nieznacznie. Wiedziała, że parzona przez nią herbata nie jest jego herbatą i zdecydowanie wolała, gdy to on serwował napoje. Mimo to, to ona była tu gospodynią (nie licząc oczywiście jej matki) i to w jej zakresie leżało uraczenie gościa herbatą i czymś do przegryzienia.
- Tak, rozumiem. - Powiedziała kobieta i zamilkła na chwilę. - Wydaje mi się jednak, że w przyszłości będzie musiała skupić się na, cóż... Bardziej przyziemnych sprawach. Badania badaniami, ale tym zajmują się mężczyźni. - Mówiąc to spojrzała na Kaylin, która wcisnęła się bardziej w kanapę, na matkę nawet nie spoglądając. Wydawało się, że cała ta część z niebezpieczeństwem nie wiele ją interesowała, bardziej skupiała się na samym fakcie rzekomej zabawy w naukę.
Napiętą sytuację przerwało nadejście ojca, który wysłuchawszy słów nauczyciela podał mu rękę i uraczył ją pewnym uściskiem.
- Kenneth Wittermore. Co pana do nas sprowadza? - Zapytał patrząc podejrzliwym wzrokiem. Nie było w tym raczej nic dziwnego. Wizyta nauczyciela córki w nowy rok wyglądała... Cóż, dziwnie.
Vakel Bułhakow
Vakel Bułhakow
Dyrektor Hogwartu, Opiekun Hufflepuffu, Numerolog

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Olcha, 13 cali, włókno z pachwiny nietoperza, mało giętka
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Finite, Bąblogłowy, Expeliarmus, Protego, Drętwota, Lumos, Nox, Depulso, Everte Statum, Immobilus, Repirifage, Accio, Alohomora, Colloportus, Chłoszczyść, Acetabulum Lava, Bombarda Maxima, Constant Visio, Erecto, Oculus Reparo, Quietus, Siccum, Wskaż mi, Pakuj, Anapneo, Anesthesia, Repariforos, Fiedfyre, Obliviate, Sectumsempra, Szatańska Pożoga, Acis Missle, Volnera Sanatur, Salvio Hexia, Upiorogacek, Avada Kedavra, Finite Incantatem, Skurge, Somno, Zaklęcie Kameleona, Repello Muggletum, Adversum, Ne Apportation, Protego Horribilis
OPIS POSTACI: Wysoki, bo mierzący ponad 185 centymetrów wzrostu mężczyzna o ektomorficznej budowie ciała. Nie jest zbyt wysportowany, ale od jakiegoś czasu nad tym pracuje. Mimo tego sprawia wrażenie lekko wychudzonego. Ciało Bułhakowa, głównie plecy, uda i pośladki pokryte są szeregiem szpecących je blizn, będących nieprzyjemną pamiątką po rodzinnym domu. Pomimo wielu okazji ku temu nie usunął ich nigdy, być może po to, aby przypominały mu wydarzenia, które go ukształtowały. Włosy ma brązowe. Charakterystyczną dla nich jest niesforna, opadająca na oko grzywka, w chwilach stresu często przez niego przeczesywana. Oczy szarozielone. Posiada wszystkie cechy wyglądu, które powinny składać się na typowego paszczura - ziemniaczany nos, wyjątkowo jasne i rzadkie brwi, idealny do rozgniatania orzechów, perfekcyjnie kwadratowy podbródek i wiecznie zdenerwowane spojrzenie, a mimo tego z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu rozkochał w sobie niejedną pannę. (Może to prawda, że kobiety podświadomie lecą na złych facetów?) Zawsze wyjątkowo czysty, zadbany i schludny. Dba o swój wizerunek. Nosi się w drogich, szytych na miarę ubraniach. Roznosi wokół siebie przyjemny zapach kwiatowej woni, czasami wymieszany z kadzidłem lub świecami do medytacji. Na pierwszy rzut oka widać, że jest bogaty, a przynajmniej na takiego pozuje i wychodzi mu to zadziwiająco dobrze.

https://mortis.forumpolish.com/t335-sowa-vakela https://mortis.forumpolish.com/t412-dziennik-buly-omega https://mortis.forumpolish.com/t346-skrytka-nr-384
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyPon 28 Mar 2016, 03:08

Zmarszczył brwi. Postanowił uderzyć w bezpośredniość, chociaż ostatnio słabo mu to wychodziło.
- Oh, a więc są państwo tradycyjną rodziną? Byłem pewien, że podchodzicie do tematu dość nowocześnie, ponieważ Kaylin nie jest jeszcze zaręczona, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. - odparł bez cienia wzruszenia, z całkowitą świadomością faktu, że dziewczyna siedziała tuż obok. Pięknie Vakelu, miałeś nie dawać po sobie poznać, że nie darzysz jej matki choćby resztkami szacunku. Siedząca przed nim kobieta wydawała mu się być śmieszna i bezużyteczna. Nie rozumiał jak i dlaczego poświęcono dla niej szacunek całego rodu. To było po prostu żałosne. - Zaproszenie na herbatę przez pana córkę. - przyznał szczerze, nie czując potrzeby usprawiedliwiania swoich akcji. Ostatecznie nie zrobił przecież nic złego pojawiając się w ich domu, chociaż znając jego brudne myśli i tendencję do nieczystych zagrywek, to powinno się go polewać w progu wodą święconą.
Vaksilij Bułhakwow, nauczyciel. Numerolog, artysta, profesor. Rosjanin z wyjątkowo dobrej i znanej za granicą rodziny z tradycjami, o której prestiżu Wittermore mogli tylko pomarzyć. I jak na to zareagujesz, co? Wolał nie wiedzieć, skąd wzięło się u niego tak wrogie nastawienie do towarzystwa, ale nie potrafił zignorować tego, że było obecne. Jakby coś samo z siebie mówiło mu, że ma do czynienia z tym typem człowieka, którego nienawidził. A może po prostu był zaborczy?
Kaylin Wittermore
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★
OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.

https://mortis.forumpolish.com/t214-zwierzeta-kaylin#273 https://mortis.forumpolish.com/t328-dziennik-kaylin#412 https://mortis.forumpolish.com/t213-skrytka-nr-690#272
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyPon 28 Mar 2016, 21:25

O mało nie spadła z kanapy słysząc słowa ukochanego profesora. Nie spodziewała się tak otwartego ataku i aż otworzyła szerzej usta. Chwilę później poczuła, jak jej policzki pokrywają się rumieńcem wstydu, bo jednak temat, jaki poruszył Bułhakow był dla niej dosyć wstydliwy. Zwłaszcza, gdy wychodził z jego ust. Jej matka była jednak w jeszcze większym szoku, jakby sprowadzona na ziemię, wycofała się jeszcze bardziej.
- Ależ, zapewniam pana... - Zaczęła, ale (najprawdopodobniej na jej szczęście) do salonu wszedł pan domu i temat się urwał. Kaylin nie wiedziała, czy powinna się cieszyć, czy stresować dalej. Mimowolnie się podniosła, podobnie postąpiła jej matka. I to właśnie na niej zawisło chłodne spojrzenie pana Wittermore w tej samej sekundzie. Kobieta zmniejszyła się w sobie, wyszeptała ciche "proszę mi wybaczyć, ale mam coś do załatwienia" i żegnając się niepewnie wyszła z pomieszczenia.
- W takim razie proszę się rozgościć. - Powiedział spokojnie i wskazał Vakelowi siedzenie, na którym ten wcześniej zasiadał. Sam usiadł na miejscu, które jeszcze przed chwilą zajmowała jego żona i wyciągnął papierosa. Skierował paczkę w kierunku Vakela i zapytał: - Pali pan?
Tymczasem biedna, zestresowana Wittermore stałą dalej w miejscu, jakby analizując, co powinna zrobić. Z pewnością nie tego oczekiwała po herbatce z Bułhakowem, ale mogła przecież to wszystko przewidzieć.
- Zrobić ci herbaty? - Zapytała ojca podchodząc do niego i choć dalej była wystraszona, zdawać by się mogło, że gdy z salonu zniknęła jej matka odetchnęła z ulgą. Kaylin kochała Jessicę, jak każde dobre dziecko, które niczego złego od swojej matki nie zaznało. Nie zmieniało to jednak tego, że często wstydziła się jej pochodzenia - tak jak teraz.
Kenneth pokręcił głową przecząco i kazał jej usiąść przy sobie, co uczyniła natychmiast. Bez mrugnięcia okiem, wyuczonym przez lata zwyczajem. Uśmiechnęła się blado do Bułhakowa i sięgnęła po swoją filiżaneczkę.
- Słyszałem o panu wiele dobrego, panie Bułhakow. Cieszę się, że pojawił się w tej szkole ktoś, kto tak zafascynował Kaylin. Mam wrażenie, że niedługo będzie mogła wytapetować sobie pana książkami ściany pokoju. - Mówiąc to pogłaskał córkę po głowie, która choć trochę spięta zdawała się korzystać z tak spokojnego zachowania ojca. Mogła mówić o nim wiele rzeczy, ale widać było, że chłonie każde jego słowo i gest niczym sucha gąbka wodę.
Vakel Bułhakow
Vakel Bułhakow
Dyrektor Hogwartu, Opiekun Hufflepuffu, Numerolog

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Olcha, 13 cali, włókno z pachwiny nietoperza, mało giętka
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Finite, Bąblogłowy, Expeliarmus, Protego, Drętwota, Lumos, Nox, Depulso, Everte Statum, Immobilus, Repirifage, Accio, Alohomora, Colloportus, Chłoszczyść, Acetabulum Lava, Bombarda Maxima, Constant Visio, Erecto, Oculus Reparo, Quietus, Siccum, Wskaż mi, Pakuj, Anapneo, Anesthesia, Repariforos, Fiedfyre, Obliviate, Sectumsempra, Szatańska Pożoga, Acis Missle, Volnera Sanatur, Salvio Hexia, Upiorogacek, Avada Kedavra, Finite Incantatem, Skurge, Somno, Zaklęcie Kameleona, Repello Muggletum, Adversum, Ne Apportation, Protego Horribilis
OPIS POSTACI: Wysoki, bo mierzący ponad 185 centymetrów wzrostu mężczyzna o ektomorficznej budowie ciała. Nie jest zbyt wysportowany, ale od jakiegoś czasu nad tym pracuje. Mimo tego sprawia wrażenie lekko wychudzonego. Ciało Bułhakowa, głównie plecy, uda i pośladki pokryte są szeregiem szpecących je blizn, będących nieprzyjemną pamiątką po rodzinnym domu. Pomimo wielu okazji ku temu nie usunął ich nigdy, być może po to, aby przypominały mu wydarzenia, które go ukształtowały. Włosy ma brązowe. Charakterystyczną dla nich jest niesforna, opadająca na oko grzywka, w chwilach stresu często przez niego przeczesywana. Oczy szarozielone. Posiada wszystkie cechy wyglądu, które powinny składać się na typowego paszczura - ziemniaczany nos, wyjątkowo jasne i rzadkie brwi, idealny do rozgniatania orzechów, perfekcyjnie kwadratowy podbródek i wiecznie zdenerwowane spojrzenie, a mimo tego z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu rozkochał w sobie niejedną pannę. (Może to prawda, że kobiety podświadomie lecą na złych facetów?) Zawsze wyjątkowo czysty, zadbany i schludny. Dba o swój wizerunek. Nosi się w drogich, szytych na miarę ubraniach. Roznosi wokół siebie przyjemny zapach kwiatowej woni, czasami wymieszany z kadzidłem lub świecami do medytacji. Na pierwszy rzut oka widać, że jest bogaty, a przynajmniej na takiego pozuje i wychodzi mu to zadziwiająco dobrze.

https://mortis.forumpolish.com/t335-sowa-vakela https://mortis.forumpolish.com/t412-dziennik-buly-omega https://mortis.forumpolish.com/t346-skrytka-nr-384
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyPon 28 Mar 2016, 23:43

Darował sobie skomentowanie wyproszenia pani Wittermore z pomieszczenia swoim złowieszczym spojrzeniem, chociaż Bułhakow wyraźnie toczył z nią dyskusję, której końcówkę musiał usłyszeć wchodząc do pomieszczenia. Zrozumiałby takie podejście, bo wychował się w Rosji, gdzie zadaniem kobiet było jedynie opiekowanie się gospodarstwem, a nie rozmowa z ważniejszymi od siebie, ale w takich okolicznościach odebrał to za jawną zniewagę jego osoby.
Niechętnie, choć nie okazał tego na zewnątrz, rozsiadł się w fotelu i sięgnął do podanej mu paczki.
- Owszem. Dziękuję bardzo. - odpowiedział spokojnie, oczekując otrzymania zapalniczki.
Zmarszczył brwi, choć delikatny uśmiech nie opuścił jego twarzy. Wytapetować pokój stronami z jego książek? A co on był, gwiazdą kinową, żeby jego teksty rozwieszać jak zdjęcia z podpisem?
- Przyznam szczerze - albo i nie - że pańska córka zaskakuje mnie czasami, jeżeli o zainteresowanie moimi dziełami chodzi. Wychodzę z założenia, że gdyby więcej osób w jej wieku interesowało się nauką w tym stopniu, to za dwadzieścia lat żyli byśmy w lepszym świecie. Niestety teraz młodzieży w głowie tylko muzyka i wymykanie się w nocy z dormitoriów.
To przecież nie tak, że Wittermore również dostała od niego karniaki za wymykanie się do biblioteki.
- O ile moja pamięć do twarzy nie zawodzi, to pracuje pan w ministerstwie magii, nieprawdaż?
Kaylin Wittermore
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★
OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.

https://mortis.forumpolish.com/t214-zwierzeta-kaylin#273 https://mortis.forumpolish.com/t328-dziennik-kaylin#412 https://mortis.forumpolish.com/t213-skrytka-nr-690#272
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyWto 29 Mar 2016, 09:24

Ojciec dziewczyny wyciągnął zapalniczkę i poczekał, aż gość zapali papierosa, zanim sam zrobił to samo. Zaciągnął się w milczeniu i przez chwilę lustrował Vakela, choć ciężko było stwierdzić, co tak naprawdę w tym czasie myślał. Dziewczyna tymczasem bawiła się kantem sukienki i milczała, jak na kobietę w towarzystwie mężczyzn przystało.
- Od małego było widać, że bardzo lubi się uczyć. Nie wychodziła z pokoju i oglądała książki, a gdy tylko nauczyła się czytać zapotrzebowanie na nowe tytuły wzrosło. Nie wiem, jak jest z innymi dziećmi, ale pamiętam czasy swojej młodości i również nie przypominam sobie zbyt wielu osób chętnych do nauki. - Powiedział rozsiadając się wygodniej na kanapie i obserwując profil córki.
- Owszem, w Departamencie Przestrzegania Prawa. - Dodał krótko, nie rozwodząc się nad tym zagadnieniem. Wstał z miejsca, podszedł do barku i wyciągnął z niego butelkę drogiej whisky. - Napije się pan?
Tymczasem Kaylin zapchała się ciastkiem obserwując uważnie każdy ruch Bułhakowa, jakby oceniała jego reakcje, choć prawdę mówiąc - nie wychodziło jej to ani trochę. Sama już nie wiedziała, czego w tej chwili chce. Możliwości porozmawiania z nauczycielem, jego obecności w domu, czy spokojnego sączenia herbatki w ciszy? To nie miało teraz znaczenia, skoro w pokoju znajdował się jej ojciec.
- Ach, zdaje się, że przerwałem panu rozmowę z moją żoną i córką. - Powiedział wracając na miejsce, jednocześnie ani trochę tym nie wzruszony.
Vakel Bułhakow
Vakel Bułhakow
Dyrektor Hogwartu, Opiekun Hufflepuffu, Numerolog

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Olcha, 13 cali, włókno z pachwiny nietoperza, mało giętka
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Finite, Bąblogłowy, Expeliarmus, Protego, Drętwota, Lumos, Nox, Depulso, Everte Statum, Immobilus, Repirifage, Accio, Alohomora, Colloportus, Chłoszczyść, Acetabulum Lava, Bombarda Maxima, Constant Visio, Erecto, Oculus Reparo, Quietus, Siccum, Wskaż mi, Pakuj, Anapneo, Anesthesia, Repariforos, Fiedfyre, Obliviate, Sectumsempra, Szatańska Pożoga, Acis Missle, Volnera Sanatur, Salvio Hexia, Upiorogacek, Avada Kedavra, Finite Incantatem, Skurge, Somno, Zaklęcie Kameleona, Repello Muggletum, Adversum, Ne Apportation, Protego Horribilis
OPIS POSTACI: Wysoki, bo mierzący ponad 185 centymetrów wzrostu mężczyzna o ektomorficznej budowie ciała. Nie jest zbyt wysportowany, ale od jakiegoś czasu nad tym pracuje. Mimo tego sprawia wrażenie lekko wychudzonego. Ciało Bułhakowa, głównie plecy, uda i pośladki pokryte są szeregiem szpecących je blizn, będących nieprzyjemną pamiątką po rodzinnym domu. Pomimo wielu okazji ku temu nie usunął ich nigdy, być może po to, aby przypominały mu wydarzenia, które go ukształtowały. Włosy ma brązowe. Charakterystyczną dla nich jest niesforna, opadająca na oko grzywka, w chwilach stresu często przez niego przeczesywana. Oczy szarozielone. Posiada wszystkie cechy wyglądu, które powinny składać się na typowego paszczura - ziemniaczany nos, wyjątkowo jasne i rzadkie brwi, idealny do rozgniatania orzechów, perfekcyjnie kwadratowy podbródek i wiecznie zdenerwowane spojrzenie, a mimo tego z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu rozkochał w sobie niejedną pannę. (Może to prawda, że kobiety podświadomie lecą na złych facetów?) Zawsze wyjątkowo czysty, zadbany i schludny. Dba o swój wizerunek. Nosi się w drogich, szytych na miarę ubraniach. Roznosi wokół siebie przyjemny zapach kwiatowej woni, czasami wymieszany z kadzidłem lub świecami do medytacji. Na pierwszy rzut oka widać, że jest bogaty, a przynajmniej na takiego pozuje i wychodzi mu to zadziwiająco dobrze.

https://mortis.forumpolish.com/t335-sowa-vakela https://mortis.forumpolish.com/t412-dziennik-buly-omega https://mortis.forumpolish.com/t346-skrytka-nr-384
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptySob 23 Kwi 2016, 23:19

Braki w osobach chętnych do nauki? Vakel zapragnął aż prychnąć. W jego rodzinnych stronach osoby, które nie chciały uczyć się z książek były wysyłane wgłąb dziczy, gdzie walczyły o przetrwanie. Z tego powodu sposób edukowania młodzieży w Wielkiej Brytanii wysoce go irytował - produkował bowiem bezkształtną masę. Przecież to nie miało sensu! Młode dziewczęta powinny być edukowane przez cholerne guwernantki, a lekcje latania na miotle dla pierwszych roczników były prawdopodobnie szczytem porażki edukacyjnej w tej chorej placówce jaką był Hogwart. Rok nauki latania na miotle? ROK? Oni po tych lekcjach nie znają nawet zasad swojego sportu narodowego!
- Tak też myślałem. Zanim objąłem posadę nauczycielską, przez dłuższy czas zajmowałem krzesło w Ministerstwie, gdzie miałem okazję rozejrzeć się dobrze po współpracownikach. - zawahał się przez moment, słysząc wzmiankę o alkoholu. Właściwie, to czuł, że od samego zapachu zwymiotuje na stolik przed sobą, powodując u Wittermore traumę do końca życia, więc powinien sobie darować. Z drugiej strony... nieuprzejmie było odmawiać, ale cholera, przecież on nie był znany z uprzejmości, tylko ze skurwysyństwa.
- Zmuszony jestem odmówić. Muszę doprowadzić się do całkowitego porządku przed powrotem do Szkocji. Nie będzie mi jednak przeszkadzało, gdyby pan zechciał się napić. - powiedział, tłukąc w drobny mak stereotyp Rosjanina z mocną głową, lubującego się w spotkaniach towarzyskich wszelkiej maści i szukającego wszędzie okazji do picia. Vakel wolał przecież wystawne kolacje i bankiety, gdzie mógł z pokerową twarzą świecić tym samym kieliszkiem przez cały wieczór. - Owszem, nasza rozmowa została przerwana, zaś pana żona spłoszona uciekła. Przyznam szczerze, że odrobinę mnie to zaskoczyło.
Kaylin Wittermore
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★
OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.

https://mortis.forumpolish.com/t214-zwierzeta-kaylin#273 https://mortis.forumpolish.com/t328-dziennik-kaylin#412 https://mortis.forumpolish.com/t213-skrytka-nr-690#272
PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 EmptyNie 24 Kwi 2016, 12:30

Pan Wittermore zdawał się być zaskoczony wyznaniem Bułhakowa. Nie widział go nigdy wcześniej, choć bardziej odpowiednie winno być stwierdzenie - nie zwrócił nań uwagi. Kenneth bowiem patrzył tylko na tych, którzy byli znaczący, liczyli się z oczywistych względów. A w Ministerstwie Magii roiło się od nazwiska zapisanych w Skorowidzu, którego istnienie nie miało nic wspólnego z Bułhakowe i jego rodziną, jakkolwiek by na to nie patrzeć.
- Doprawdy? W którym departamencie pan pracował, panie Bułhakow? Nie potrafię przypomnieć sobie pana twarzy, tak więc tym bardziej podziwiam, że udało się panu skojarzyć mnie. - Słysząc odmowę jedynie kiwnął głową i sam nalał sobie sporej ilości ognistej, a potem jak gdyby nigdy nic wrócił na swoje miejsce.
- Ma pan jeszcze cały weekend, na spokojnie zdąży pan doprowadzić się do porządku. - Mówił cicho, spokojnie, ale na swój sposób stanowczo. Kaylin siedziała natomiast, jak mysz pod miotłą i tylko co jakiś czas podnosiła wzrok na Bułhakowa, któremu posłała raz czy dwa blady uśmiech. Nie miała szans się odezwać, ba nie miała nawet z czym wejść do prowadzonej przez mężczyzn dyskusji, więc czuła się po prostu zawiedziona. Bułhakow był przecież jej gościem! No ale, cóż mogła na to poradzić? Ano, nic.
- Proszę wybaczyć, moja żona miała jeszcze wiele do zrobienia i nie mogła sobie pozwolić na dłuższą rozmowę. - Powiedział tylko tyle i upił kolejny łyk ognistej whisky. Kaylin przygryzła wargę, bo bardzo dobrze wiedziała, co ojciec miał na myśli i wcale nie chodziło o to, że mama miała coś zrobić. Niemniej, nauczyła się już ignorować tego typu zachowania. To było ich życie, ich sprawy. Ojciec robił to, co uznawał za słuszne i ona wcale nie musiała się z nim zgadzać.
Koło jej nóg pojawił się całkiem wiekowy już kot, którego od razu wzięła na kolana i zaczęła głaskać. Ciche mruczenie rozeszło się po całym pokoju, podczas, gdy panowie ze sobą rozmawiali, a Kaylin nie miała nic lepszego do roboty, jak tylko słuchać i przyglądać się twarzy nauczyciela, którego tak bardzo uwielbiała. Czuła się dziwnie wiedząc, że właśnie w jej salonie siedział człowiek, którego miała nigdy nie spotkać poza murami szkoły - a przynajmniej tak jej się wydawało.
- Dużo uczniów spędza z panem tak wiele czasu, jak Kaylin? To z pewnością męcząca praca, mieć chwilę dla każdego, kto tego potrzebuje, nieprawdaż?
Sponsored content


PisanieTemat: Re: Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel  Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel - Page 3 Empty

Noworoczna sesja | Kaylin & Vakel

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 3 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Similar topics

-
» Bożonarodzeniowa sesja | Jewgienij & Vakel
» Pierwsze spotkanie | Kaylin & Vakel
» Spotknie drugie | Kaylin i Vakel | Marzec 1933
» Zimowa sesja w Melinie Ponurak | Vlad Ploscośtam i Tiffany Chamber
» 18 czerwca || Ururu i Kaylin

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL :: Zakończone-
Skocz do: