NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL
NOWY ADRES FORUM: https://mortis.org.pl
NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL
NOWY ADRES FORUM: https://mortis.org.pl
Non mor­tem ti­memus, sed co­gita­tionem Mor­tis


Share

Pokój wspólny Ślizgonów - Ururu i Isabelle

Ururu Marquez
Ururu Marquez
Ścigający Srebrnych Wiwern, Rocznik V

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 13 cali, elastyczna, włos z głowy wili, sosna
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Finite, Enervate, Cave Inimicum, Expelliarmus, Homenum Revelio, Protego, Diffindo, Verdimilious, Alohomora, Avifors, Mimble Wimble, Confunduf, Aquamenti || Łatwe: Trucido, Repleo, Multifors, Aranaea || Trudne: Aranaea Language, Verum de scriptis
OPIS POSTACI: Ururu jest chłopcem przeciętnej budowy. Ani specjalnie chudy, ale pulchnym też go nie można nazwać. Mięśni również nie ma specjalnie zarysowanych... Po prostu taki średni. Wzrostu metr sześćdziesiat dziewięć i pół. Włoski całkiem grube, lecz szorstkie. Mają odcień... szarawy. Czy to farba? Czy tak kończy się niepotrzebny stres w zbyt młodym wieku? Obcięte niezbyt krótko, puszyste. Twarzyczka jego nieco okrąglutka, nie widać na niej typowo męskich kształtów. Taki sobie chłopczyna. Przenikliwe spojrzenie oczek w kolorze miodowo-bursztynowym, lekko zadarty nosek i... szeroki uśmiech, który nie znika prawie nigdy. Ubrany w pełny mundurek Ślizgona z idealnie zawiązanym krawatem. Nawet naukowiec musi być elegancki. Czasami nosi gogle na głowie, zazwyczaj zapomina, że je ma, dlatego na jego oczach występują stosunkowo rzadko...

https://mortis.forumpolish.com/t479-ptak-ururu#1492 https://mortis.forumpolish.com/t487-notatnik-ururu https://mortis.forumpolish.com/t477-skrytka-nr-2000#1482
PisanieTemat: Pokój wspólny Ślizgonów - Ururu i Isabelle  Pokój wspólny Ślizgonów - Ururu i Isabelle EmptySob 27 Lut 2016, 16:10

Pokój wspólny Ślizgonów, Hogwart, po lekcji zaklęć dla klas V.

Zaraz po lekcjach wpadł do pokoju wspólnego. Ogarnął wzrokiem ponure pomieszczenie. Czasami je lubił, a czasami nie. Pierwszy raz był trochę... może nie przerażony. Zdziwiony? Zaniepokojony? Ok, szkoła może sobie być magiczna, ale czy muszą od razu rzucać takim ponurym krajobrazem? Gdzie te wszystkie jednorożce i kwiatki zmieniające kolory?
Rozejrzał się po sali, czy jest już Pani prefekt, z którą to miał się spotkać.
Jeśli nie, to zasiadł na pierwszym lepszym wolnym krześle lub fotelu. Ważne, że jednoosobowe. W ręce ściskał jeszcze książkę i notatnik po zajęciach z zaklęć. Poszedłby ją odłożyć, ale nie chciał, aby Pani Prefekt na niego przypadkiem czekała. Miał zamiar też tą sprawę załatwić jak najszybciej i zająć się swoimi sprawami. Czyli pójdzie na obiad na przykład.
Kiedy tylko zobaczy Panią Prefekt i będzie pewien, że to akurat z nim ma ona zamiar teraz rozmawiać, wstanie, ukłoni się nieco z krótkim "Witam" i ze swoim standardowym uśmiechem zadeklaruje stan gotowości.
Jak bez zbędnych otoczek dziewczyna przejdzie od razu do konkretów - to znaczy, czy zdobył jakieś punkty, odpowie, że owszem, zdobył już pięć.
- Dla dobrego imienia domu i Pani zbiorę jak najwięcej - doda z zamaszystym ukłonem.
Miał nadzieję, że w tym czasie nikt nie przyjdzie i go nie zleje. Nie miał zazwyczaj problemów z kolegami ślizgonami, bo niektórzy się go trochę bali - w końcu nie był głupi, umiał sobie radzić... ale jakby go tak złapali i zbili to nie wie, czy by sobie poradził. Ale póki Pani Prefekt tu jest, to chyba będzie okej.
Isabelle Malfoy
Isabelle Malfoy
Prefekt Slytherinu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Cis, włos z głowy wili, dość sztywna, 9 cali.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Drętwota, Petrificus Totalus, Bąblogłowy, Expelliarmus, Immobilus, Protego, Alohomora, Episkey. Łatwe: Obscuro, Suspensorius, Bombarda Maxima.
OPIS POSTACI: Charakterystyczne, jasne, długie włosy - zazwyczaj też lekko falowane - blada cera i anielski uśmiech. To tylko kilka cech, które na pierwszy rzut oka mogą kojarzyć się z osobą Isabelle. Niebieska barwa oczu dodaje jej delikatności - podobnie jak niski wzrost, który mieści się zaledwie w stu pięćdziesięciu pięciu centymetrach, a przez co z kolei bardzo często postrzegana jest jako znacznie młodsza, niżeli w rzeczywistości. Filigranowa sylwetka oddaje zdecydowanie pozytywne wrażenie, a gracja, z jaką wykonuje swoje ruchy, przywodzi na myśl, iż ma się do czynienia z panną, pochodzącą niezaprzeczalnie z dobrego domu. Subtelny wygląd zewnętrzny, w znacznym stopniu kłóci się jednakże z jej wewnętrzną naturą, która, choć niewykluczone, że potrafi być całkiem ujmująca i urocza, niezwykle często objawia swoje ostrzejsze oblicze.

https://mortis.forumpolish.com/t475-zwierzeta-isabelle#1478 https://mortis.forumpolish.com/t476-skrytka-nr-448#1479
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny Ślizgonów - Ururu i Isabelle  Pokój wspólny Ślizgonów - Ururu i Isabelle EmptySob 27 Lut 2016, 18:08

Nie miała najmniejszej ochoty na spotykanie się po lekcjach z Marquezem - ostatnimi czasy jej głowę zaprzątały najróżniejsze myśli, a dodatkowy obowiązek, jakim było dla niej dopilnowanie, by młodszy kolega wywiązywał się w powierzonego mu zadania, ani trochę nie zgrał się z nimi w czasie. Była trochę zmęczona, nieco rozdrażniona i skołowana. Tak po prostu, zwyczajnie, przechodziła te swoje ciche dni, podczas których najlepiej było nie wchodzić Isabelle w drogę.
Możliwe więc, że i z tego powodu humor panny Malfoy, mówił sam za siebie. Kwaśna mina coraz częściej gościła na jej delikatnej buzi, a niekoniecznie miłe komentarze, jakie na co dzień zdarzało jej się gdzieniegdzie dorzucić, w tamtym okresie zdecydowanie górowały w wypowiedziach białowłosej. Stąpając cicho po kamiennej podłodze, szła w stronę Pokoju Wspólnego - w miejsce, w którym mieli się spotkać. Cóż, nawet jeśli doprawdy nie miała nastroju do jakichkolwiek spotkań, należało wywiązać się ze swoich obowiązków. Co więcej, czuła się poniekąd tym bardziej odpowiedzialna, ze względu na fakt, iż nie pojawiła się na ostatnim spotkaniu prefektów - a nie była nim przecież ot tak sobie. Nie dano jej tego tytułu za ładne oczy, choć zdecydowanie można było wziąć je pod uwagę...
Gdy przekroczyła próg obszernego, ciemnego salonu, Ururu już tam był. Siedział spokojnie, czekając - i trzeba było przyznać, że dzięki temu poczuła się nieco lepiej. Jakkolwiek absurdalnie to brzmiało, lubiła, gdy to właśnie na nią czekano. Nie odwrotnie, nie inaczej.
Punktualny. — Rzuciła melodyjnie, podchodząc bliżej Ślizgona. Odgarnęła z piersi gęste pasmo blond włosów, zarzucając je na prawe ramię i w pełnej gotowości stanęła naprzeciw niego. Specjalnie nie przysunęła sobie żadnego krzesła - zamierzała poczekać i sprawdzić, jak wielce jego pisana uprzejmość, pokrywała się z zachowaniem Marqueza wobec niej, w rzeczywistości. — Dobrze. — Po niezauważalnej chwili milczenia, stwierdziła krótko, patrząc mu w oczy.
Ururu Marquez
Ururu Marquez
Ścigający Srebrnych Wiwern, Rocznik V

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 13 cali, elastyczna, włos z głowy wili, sosna
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Finite, Enervate, Cave Inimicum, Expelliarmus, Homenum Revelio, Protego, Diffindo, Verdimilious, Alohomora, Avifors, Mimble Wimble, Confunduf, Aquamenti || Łatwe: Trucido, Repleo, Multifors, Aranaea || Trudne: Aranaea Language, Verum de scriptis
OPIS POSTACI: Ururu jest chłopcem przeciętnej budowy. Ani specjalnie chudy, ale pulchnym też go nie można nazwać. Mięśni również nie ma specjalnie zarysowanych... Po prostu taki średni. Wzrostu metr sześćdziesiat dziewięć i pół. Włoski całkiem grube, lecz szorstkie. Mają odcień... szarawy. Czy to farba? Czy tak kończy się niepotrzebny stres w zbyt młodym wieku? Obcięte niezbyt krótko, puszyste. Twarzyczka jego nieco okrąglutka, nie widać na niej typowo męskich kształtów. Taki sobie chłopczyna. Przenikliwe spojrzenie oczek w kolorze miodowo-bursztynowym, lekko zadarty nosek i... szeroki uśmiech, który nie znika prawie nigdy. Ubrany w pełny mundurek Ślizgona z idealnie zawiązanym krawatem. Nawet naukowiec musi być elegancki. Czasami nosi gogle na głowie, zazwyczaj zapomina, że je ma, dlatego na jego oczach występują stosunkowo rzadko...

https://mortis.forumpolish.com/t479-ptak-ururu#1492 https://mortis.forumpolish.com/t487-notatnik-ururu https://mortis.forumpolish.com/t477-skrytka-nr-2000#1482
PisanieTemat: Re: Pokój wspólny Ślizgonów - Ururu i Isabelle  Pokój wspólny Ślizgonów - Ururu i Isabelle EmptySob 27 Lut 2016, 19:42

Pani prefekt ukazała się w końcu. Właściwie nie musiał czekać długo. Nie wyglądała, jakby była w humorze, więc trzeba ostrożnie.
Powiedział co miał powiedzieć, a w odpowiedzi dostał tylko krótkie "dobrze". Nie jest źle. Spodziewał się kolejnego kazania. Może to z powodu jej nastroju? Ale w żadnym razie nie miał ochoty w to wnikać, oczywiście. Nie jego problem, ale też w ogóle go to nie interesowało.
Odruchowo rozejrzał się, czy aby nikogo niebezpiecznego nie było w pobliżu. Oj, jakiś taki nerwowy się zrobił.
Miał jeszcze jedno pytanie.
- Jeśli szanowna pani pozwoli, pragnąłbym spytać o możliwość zdawania pani raportów drogą pocztową. W żadnym bądź razie nie jest to uchylanie się od nadanego mi obowiązku, jednak wydaje mi się wygodniejszym dla pani otrzymanie listu, który mogłaby pani przeczytać o dowolnej porze, zamiast przerywać dotychczasowe czynności i plany w celu odbycia tego jakże krótkiego spotkania - powiedział.
Bardzo mu zależało na jej zgodzie. Po zajęciach często był głodny i automatycznie szedł jeść... poza tym, no właśnie. Jego nieuwaga. O ile zapamiętywanie faktów z lekcji i książek szło mu wspaniale, to pamięć "życiową" miał średnią. Głównie po prostu miał kłopoty z zamyślaniem się, odlatywaniem do krainy myśli lub po prostu zaczytywał się w coś ciekawego zapominając kompletnie o rzeczywistości. A bardzo nie chciał z tego powodu narobić sobie kolejnych problemów. Poza tym dla niego wysyłanie raportu w formie listu także byłoby wygodniejsze. Lubił pisać takowe, a nie często miał okazję. W końcu na dobrą sprawę nie miał znajomych.
Sponsored content


PisanieTemat: Re: Pokój wspólny Ślizgonów - Ururu i Isabelle  Pokój wspólny Ślizgonów - Ururu i Isabelle Empty

Pokój wspólny Ślizgonów - Ururu i Isabelle

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1

Similar topics

-
» Pokój wspólny
» Eskapada do kuchni | Morrigan | Anastasia | Isabelle
» Pokój wspólny
» Pokój wspólny
» Isabelle Malfoy

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL :: Porzucone-
Skocz do: