|
Kiedy stereotypy upadają, a ty wciąż w to nie wierzysz - Rurek i CyrylekIdź do strony : 1, 2, 3Cyril Carter Rocznik IIIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Szpon hipogryfa, Cedr, 11 caliOPANOWANE ZAKLĘCIA: Expelliarmus, Protego, Drętwota, Accio, BombardaOPIS POSTACI: Cyril jest chudym chłopcem. Wygląda jak początkujący anorektyk. Pomimo swojej wątłej postury, wbrew pozorom, rzadko choruje. Jego kruczoczarne włosy są zazwyczaj rozczochrane. Czasami się kręcą, w zależności od pogody. Chłopak ma szare, zimne oczy. Czasami można w nich dostrzec dziecięcą ciekawość wymieszaną z młodzieńczym buntem. Chłopaczyna nie różni się niczym od innych. Zwykły młodzieniec, który nie przywiązuje większej wagi do wyglądu. Swoim wzrostem też się nie wyróżnia. Jeśli nie ma na sobie szkolnych ubrań, to jest zazwyczaj ubrany w zwykłą koszulę. Do tego może jakiś pulowerek. Czasem założy muchę, czy krawat. Temat: Re: Kiedy stereotypy upadają, a ty wciąż w to nie wierzysz - Rurek i Cyrylek Sro 04 Maj 2016, 17:52 | |
| Ehhh ten chłopak był strasznie irytujący. Cyril czuł się przy nim jak ktoś dorosły, gdyż ślizgon zachowywał się poniżej swojego wieku. -Tylko spróbuj mnie wykiwać- warknął puchon. Młody Carter był dość agresywny jak na kogoś z domu borsuka. Poza tym, był mocny w gadce, w teorii nie mógł zrobić niczego poważnego, chociaż pewnie by spróbował. Cyril ruszył za chłopakiem, przynajmniej tak mu się wydawało. Nie widział go, więc było to utrudnieniem. -Naszym dormitorium?- mruknął sam do siebie, lekko zdziwiony. Czyżby ten dziwny typek też był puchonem? Chłopiec wysłuchiwał Ururka. Nic specjalnego. O przejściu do Hogsmeade wiedział, od swoich starszych kolegów, którzy to często się nim wymykali. -Nie widzę w tym korytarzu nic specjalnego. Nie wiesz czegoś jeszcze?- dla Cyrila ten korytarz był tylko kolejnym korytarzem. Przyda mu się tylko do ucieczek z eliksirów.
|
Ururu Marquez Ścigający Srebrnych Wiwern, Rocznik VDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 13 cali, elastyczna, włos z głowy wili, sosnaOPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Finite, Enervate, Cave Inimicum, Expelliarmus, Homenum Revelio, Protego, Diffindo, Verdimilious, Alohomora, Avifors, Mimble Wimble, Confunduf, Aquamenti || Łatwe: Trucido, Repleo, Multifors, Aranaea || Trudne: Aranaea Language, Verum de scriptisOPIS POSTACI: Ururu jest chłopcem przeciętnej budowy. Ani specjalnie chudy, ale pulchnym też go nie można nazwać. Mięśni również nie ma specjalnie zarysowanych... Po prostu taki średni. Wzrostu metr sześćdziesiat dziewięć i pół. Włoski całkiem grube, lecz szorstkie. Mają odcień... szarawy. Czy to farba? Czy tak kończy się niepotrzebny stres w zbyt młodym wieku? Obcięte niezbyt krótko, puszyste. Twarzyczka jego nieco okrąglutka, nie widać na niej typowo męskich kształtów. Taki sobie chłopczyna. Przenikliwe spojrzenie oczek w kolorze miodowo-bursztynowym, lekko zadarty nosek i... szeroki uśmiech, który nie znika prawie nigdy. Ubrany w pełny mundurek Ślizgona z idealnie zawiązanym krawatem. Nawet naukowiec musi być elegancki. Czasami nosi gogle na głowie, zazwyczaj zapomina, że je ma, dlatego na jego oczach występują stosunkowo rzadko... Temat: Re: Kiedy stereotypy upadają, a ty wciąż w to nie wierzysz - Rurek i Cyrylek Sro 04 Maj 2016, 19:16 | |
| Młody nawet warczał. Jak ślizgońsko. - Tak, przecież do nas idzie się tam - wskazał przed siebie, kiedy się zatrzymał. Pomyślał, że młody musiał być bardzo roztrzepany. Ciekawe, czy da radę sam wrócić do pokoju... Po jego pytaniu obdarzył go spokojnym uśmiechem. - Przecież nawet ci go nie pokazałem. Patrz - wyciągnął różdżkę i dotknął wyróżniającej się nieco cegły na ścianie. Wnet zaczęła się przesuwać razem z sąsiadującymi, żeby zrobić przejście, zupełnie jak to prowadzące na ulicę Pokątną. Ururu wszedł do ciemnego miejsca, lecz w miarę jak postępował do przodu, na kolejnych świecznikach zapalały się świecie. - Całkiem tu fajnie, szczególnie, jeśli potrzebujesz spokoju, albo przed kimś uciekasz. Przejście zamyka się po kilku krokach - wyjaśnił odwracając się żeby sprawdzić, czy chłopiec za nim szedł. - Jak chcesz, możesz przejść się do końca. Zobaczysz tam również taką charakterystyczną cegłę, wystarczy ją dotknąć różdżką. Ja już będę szedł, muszę napisać do zadanie. Do zobaczenia, Ślizgonku
|
Cyril Carter Rocznik IIIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Szpon hipogryfa, Cedr, 11 caliOPANOWANE ZAKLĘCIA: Expelliarmus, Protego, Drętwota, Accio, BombardaOPIS POSTACI: Cyril jest chudym chłopcem. Wygląda jak początkujący anorektyk. Pomimo swojej wątłej postury, wbrew pozorom, rzadko choruje. Jego kruczoczarne włosy są zazwyczaj rozczochrane. Czasami się kręcą, w zależności od pogody. Chłopak ma szare, zimne oczy. Czasami można w nich dostrzec dziecięcą ciekawość wymieszaną z młodzieńczym buntem. Chłopaczyna nie różni się niczym od innych. Zwykły młodzieniec, który nie przywiązuje większej wagi do wyglądu. Swoim wzrostem też się nie wyróżnia. Jeśli nie ma na sobie szkolnych ubrań, to jest zazwyczaj ubrany w zwykłą koszulę. Do tego może jakiś pulowerek. Czasem założy muchę, czy krawat. Temat: Re: Kiedy stereotypy upadają, a ty wciąż w to nie wierzysz - Rurek i Cyrylek Nie 08 Maj 2016, 20:13 | |
| Cyril już przemilczał dziwne teksty chłopaka. Może sobie coś ubzdurał. Nie ważne. Cyril przyglądał się latającej różdżce, która dotknęła cegiełki. Korytarz się otworzył. -Dobra, niech ci będzie. Pokazałeś mi korytarz jesteśmy kwita, ale następnym razem nie rzucaj we mnie zaklęciami gdy tego nie chcę.- powiedział, ruszając za głosem. Co jakiś czas oglądał sie za siebie, żeby zobaczyć kiedy korytarz się zamknie. Puchon miał zamiar pójść do końca, i sprawdzić czy aby wszystko co mówi chłopak było prawdą. Tylko chwila? Czy on ma go za ślizgona? Każdy czystokrwisty by go pobił, za porównywanie takiej szlamy jak Cyril do ślizgonów. -Nie jestem ślizgonem, a ty dalej jesteś głupi- stwierdził fakty, po czym złapał się za kaszkiet i skinął głową w formie pożegnania i ruszył korytarzem.
|
Ururu Marquez Ścigający Srebrnych Wiwern, Rocznik VDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 13 cali, elastyczna, włos z głowy wili, sosnaOPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Finite, Enervate, Cave Inimicum, Expelliarmus, Homenum Revelio, Protego, Diffindo, Verdimilious, Alohomora, Avifors, Mimble Wimble, Confunduf, Aquamenti || Łatwe: Trucido, Repleo, Multifors, Aranaea || Trudne: Aranaea Language, Verum de scriptisOPIS POSTACI: Ururu jest chłopcem przeciętnej budowy. Ani specjalnie chudy, ale pulchnym też go nie można nazwać. Mięśni również nie ma specjalnie zarysowanych... Po prostu taki średni. Wzrostu metr sześćdziesiat dziewięć i pół. Włoski całkiem grube, lecz szorstkie. Mają odcień... szarawy. Czy to farba? Czy tak kończy się niepotrzebny stres w zbyt młodym wieku? Obcięte niezbyt krótko, puszyste. Twarzyczka jego nieco okrąglutka, nie widać na niej typowo męskich kształtów. Taki sobie chłopczyna. Przenikliwe spojrzenie oczek w kolorze miodowo-bursztynowym, lekko zadarty nosek i... szeroki uśmiech, który nie znika prawie nigdy. Ubrany w pełny mundurek Ślizgona z idealnie zawiązanym krawatem. Nawet naukowiec musi być elegancki. Czasami nosi gogle na głowie, zazwyczaj zapomina, że je ma, dlatego na jego oczach występują stosunkowo rzadko... Temat: Re: Kiedy stereotypy upadają, a ty wciąż w to nie wierzysz - Rurek i Cyrylek Nie 08 Maj 2016, 20:40 | |
| Ururu tylko się uśmiechnął na słowa chłopca. Pierwszy raz poczuł się, jakby celowo komuś podpadł i było to ciekawe doświadczenie. Możliwe, że je powtórzy. Cyrylowi średnio się spodobał korytarz, ale trudno. Ururu miał to gdzieś. Miał pokazać tajemnicę, to pokazał. Swoją drogą ciekawie by było zapełnić cały korytarz pająkami. I liczyć, że ktoś z niego skorzysta. Odwrócił się do chłopca, po jego ostatnich słowach. - Sądzę, że nawet gdybyś poprosił Tiarę, nie przydzieliłaby ciebie do Puchonów - pokręcił głową z uśmiechem. Odkiwał mu głową, po czym swoim standardowym krokiem wrócił skąd przyszedł. Czas napisać wypracowanie o smokach ponownie. Jak dobrze, że miał dobrą pamięć i kiedy tylko chwyci pióro, będzie mu się przypominać słowo po słowie spalonej pracy.
Sesja zakończona
|
Temat: Re: Kiedy stereotypy upadają, a ty wciąż w to nie wierzysz - Rurek i Cyrylek | |
| |
| Kiedy stereotypy upadają, a ty wciąż w to nie wierzysz - Rurek i Cyrylek | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |