NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL
NOWY ADRES FORUM: https://mortis.org.pl
NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL
NOWY ADRES FORUM: https://mortis.org.pl
Non mor­tem ti­memus, sed co­gita­tionem Mor­tis


Share

Sala zaklęć i uroków

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
Nadzieja Potocka
Nadzieja Potocka
Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 12 cali, nieco giętka, włos z głowy wili, czarny orzech
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: OPPUGNO, PORTUS, TERGEO, ENERVATE, EXPELLIARMUS, FUMOS, IMMOBILUS, PETRIFICUS TOTALUS, GEMINO, ACCIO, AQUAMENTI, FINITE, HERBIVICUS, REPARO, VENTUS || Łatwe: EBUBLIO, OBSCURO, REPLEO, ANIMO LEPORE, CANTIS, MOBILE IMAGINEM, CAPILLUS TINCTURA, DULCIUS, MELOFORS ||Trudne: MEMORIA IMAGINEM, SALVIO HEXIA
OPIS POSTACI: Nadziejka o wzroście nieco większym od przeciętnej szesnastolatki, czyli jakieś takie 165. Waga... lekko poniżej normy, pomimo, że dużo je. Twarzyczka: dość okrąła i dziecięca, mały nosek, różane usteczka. Przy uśmiechu podkreślają się jej mocno policzki. Oczy zielone. Cera taka jakaś typowa dla środkowej, nieco wschodniej Europy. Dodatkowo piegi, ujawniające się bardziej latem. Brwi średniej grubości. Kasztanowe włosy bywają pofalowane, sięgają za ramiona. Czasami je spina w koczek. Grzywka samodzielnie obcięta, czasem ją zaczesuje bardziej na czoło, czasami bardziej w bok. W zależności od nastroju, nosi okulary. Nie ma specjalnie dużej wady. Uwielbia też wszelkie akcesoria do włosów, spinki, wstążki. Jej codzienne ubrania nawiązują nieco do minionych epok.

https://mortis.forumpolish.com/t622-zwirzynta-nadziejki#3136 https://mortis.forumpolish.com/t623-zapiski-nadziejki#3145 https://mortis.forumpolish.com/t621-skrytka-numer-1996#3135
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptyPon 02 Maj 2016, 10:19

Zaklęcia i uroki, o tak. Oby było dzisiaj coś ciekawego. Oby było coś, czego się nie uczyła. Nadziejka uwielbiała czarowanie niemal tak samo jak rysowanie, dlatego czasami samodzielnie zapoznawała się z nowymi zaklęciami. Z tego powodu już kilka razy nudziła się na wyczekiwanych zajęciach... No cóż.
- Cześć - przywitała się z Kaylin wiedząc, że ta na 99% nie odpowie oraz usiadła jak najbardziej z przodu. Wolała drugie ławki, ale nie mogłaby sobie darować, gdyby nie zajęła standardowego miejsca Wittermore. Taka osobista satysfakcja, czy coś.
Starała się myśleć o ładnej pogodzie, o promieniach słońca delikatnie wpadających do sali. Wyciągnęła z torby podręcznik i notatnik, a z niego wysunęła kartkę z rysunkiem. Mając przy sobie parę kredek, niemal maniakalnie zaczęła kolorować falbanki na ostatnim szkicu. Właściwie o nim zapomniała, bo zapodział się gdzieś, ale teraz chciała go jak najszybciej ukończyć. Skupiła na tym całą swoją uwagę, w przerwach ewentualnie na krótko myśląc o tym, że mają mieć dzisiaj lekcję z nową nauczycielką oraz nawet o niedawnym wybryku Cyryla. O wszystkim, byle nie o marszu ROMu, a raczej jego skutkach.
Wybrała kredkę o złotawym odcieniu i jeszcze raz przejechała nią po włosach narysowanego kuzyna, aby dodać im blasku.
Addyson Clemen
Addyson Clemen
Prefekt Hufflepuffu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Jawor; Włos jednorożca; 10,5
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Episkey, Expelliarmus, Finite, Flippendo Duo, Fumos, Riddiculus, Drętwota, Anatisquack, Calvorio, Accio, Alohomora, Bombarda, Glacius, Wingardium Leviosa, Descendo, Mobiliarbus, Lapifors, Anteoculatia
OPIS POSTACI: Panna Addyson Clemen urodziła się w małej wsi, ale za to w bardzo kochającej rodzinie, w której małej dziewczynce niczego nie brakowało. Jej matka, mugolka pogodziła się z myślą, że jej mąż i dzieci są czarodziejami i nigdy nie robiła im z tego powodu wyrzutów. Ojciec zaś starał się jak najlepiej wytłumaczyć swoim pociechom, że nigdy nie powinno nadużywać się czarów, a już na pewno nie w obecności mugoli. Szatynka największe problemy miała ze swoim starszym bratem, który dokuczał jej na każdym kroku, ciągnął za włosy i opowiadał straszne historię, przez które dziewczynka chowała się pod pościelą i płakała. Przez niego panicznie boi się kotów, na widok których zamiera w miejscu i oblewają ją zimne poty. W wyglądzie Addyson nie można dopatrzeć się niczego niezwykłego. Problem polega jedynie w jej wzroście. Mierzy niecałe metr pięćdziesiąt i często nie jest traktowana poważnie (w końcu kto może brać na serio dziewczynę z szóstego roku, która wzrostem przypomina pierwszoroczniaka?) Wbrew pozorom jest to zwykła nastolatka, o ładnych, piwnych oczach i czarnych, sięgających łopatek włosach z kilkoma piegami na nosie i policzkach. Jej policzki prawie zawsze są zaczerwienione, jakby sługo stała na mrozie w zimowy dzień.

https://mortis.forumpolish.com/t368-cudowronka-addyson#531 https://mortis.forumpolish.com/t402-kronika-addyson#755 https://mortis.forumpolish.com/t369-skrytka-300#532
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptyPon 02 Maj 2016, 11:31

Nieubłaganie zbliżał się koniec roku szkolnego, więc chcąc, nie chcąc musiała udać się na lekcję zaklęć i uroków. W jej głowie w dalszym ciągu pojawiały się obrazy ostatnich zajęć. Zagryzła swoją dolną wargę, pakując różdżkę z podręcznikami do swojej torby. W ciszy liczyła na to, że będzie to czysto teoretyczna lekcja. Przecież mogliby omówić działanie jakiegoś zaklęcia i tyle. Po problemie.
Cicho wzdychając, wybyła z dormitorium, poprawiając swój szkolne mundurek i puchoński krawat. Nie spieszyła się idąc na trzecie piętro, kierując się w stronę sali, w której naskoczyła ostatnio na Hennessy. Mimo tego, że zarobiła przez nią szlaban, nie miała jej tego za złe. Niestety zasłużyła sobie i nie było ku temu żadnych, zaprzeczalnych dowodów.
Wsunęła się przez uchylone drzwi do klasy i pospiesznie zlustrowała wzrokiem osoby, które już się tam zebrały.
- Cześć…
Przywitała się cicho z Nadzieją oraz Kaylin i z cichym westchnięciem opadła na krzesło obok Krukonki.
- Mam nadzieję, że dzisiaj pójdzie lepiej. – mruknęła cicho, niby do siebie, jednak blondynka mogła ją usłyszeć.
Diana Delacour
Diana Delacour
Nauczycielka Zaklęć i uroków

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Ma długość 13 i 1/4 cala, wykonana z czerwonego dębu, sztywna. Rdzeń z włosa z głowy wili.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Zaklęcia na start: Szkolne: ENERVATE, EPISKEY, EXPELLIARMUS, FUMOS, PETRIFICUS TOTALUS, EVERTE STATUM, MIMBLE WIMBLE, REPARIFARGE, ACCIO, APERACJUM, LUMOS, NOX, RIDDICULUS, IMPERVIUS, ARANIA EXUMAI Łatwe: FLIPPENDO DUO, ENTROPOMORPHIS, IMPEDIMENTA, OBSCURO, ANTIVENENUM, RENNERVATE, REPARIFORS, SLUGUS ERUCTO Trudne: PROTEGO HORRIBILIS, ARRESTO MOMENTUM, IMPERIUS REVELIO, REJICIUNT APPELATIONIS, SEZAM MATERIO
OPIS POSTACI:

https://mortis.forumpolish.com/t654-sowa-diany#3429 https://mortis.forumpolish.com/t655-skrytka-234#3430
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptySro 04 Maj 2016, 16:24

Zamek wydawał się jej mniejszy, kiedy stała przed nimi. Dziś jednak przekonała się, że jego rozmiary są na tyle niefortunne, że przeszkadzają w spokojnym spacerowaniu i niszczą plany. Chciała bowiem pojawić się na miejscu przed czasem, żeby się trochę zapoznać jeszcze z miejscem i poobserwować uczniów, a tu co? Nic, bo zdążyła "na styk" przez jakieś głupie schody! Nie złościła się jednak zbyt długo, jak to ona. Przecież zaczynała nową karierę, musi się sprawdzić w zupełnie innej roli! Taka fanka wyzwań i przeżyć nie miała więc żadnego problemu z tym, by stawić mu czoło i wejść do sali z uniesioną głową tym prawie tanecznym krokiem. Jak widać pewne przyzwyczajenia pozostają w człowieku na zawsze. To, co wyuczone z wiekiem również. Dlatego kobieta stanęła na środku sali przed zebranymi uczniami z ogromnym uśmiechem, jakby uczenie dzieci było najwspanialszą rzeczą na świecie i... dla niej była to poniekąd prawda. Była tak pozytywnie nastawiona, że naprawdę trudno będzie jej popsuć humor. Stres był niewielki dzięki temu i liczyła na to, że dalej też pójdzie tak samo.
- Witam Was bardzo serdecznie! Jeśli ktoś jeszcze nie wie to nazywam się Diana Delacour i jestem nową nauczycielką Zaklęć i Uroków - Ulżyło jej w duchu, że choć oczywistym jest przez nazwisko, że do Angielki jej daleko to chociaż akcent nie jest dokuczliwy i brzmi, jak zwyczajny człowiek. Opłacało się tak hasać po tym kraju zanim się podjęło próbę podjęcia zwyczajnej pracy na jej terenie, oj opłacało się. Ale dziś nie o tym przecież!
- Dziś zajmiemy się zaklęciem, które może kiedyś uratować jakiejś osobie na tej sali życie. Świat jest w końcu pełen niespodzianek, a szkoła wbrew niektórym opiniom, ma przygotować was do niego chociaż w malutkim stopniu. Tak więc pierw zacznę od pytania - czy ktoś wie, jak działa zaklęcie Bąblogłowy? Jeśli nie wiecie, proszę nie zaglądajcie do podręczników. Jeśli ktoś posiada tą wiedzę to proszę prócz podania formułki wymyślić chociaż jedną sytuację w której zaklęcie to okaże się nieocenione - Co za miejsce! Szkoła - zawsze możesz sobie pogadać i spróbować wykrzesać od młodzieży jakąś kreatywność. Taki miała plan, oby go nie pożałowała...
Kaylin Wittermore
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★
OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.

https://mortis.forumpolish.com/t214-zwierzeta-kaylin#273 https://mortis.forumpolish.com/t328-dziennik-kaylin#412 https://mortis.forumpolish.com/t213-skrytka-nr-690#272
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptySro 04 Maj 2016, 16:33

Pogrążona we własnych myślach faktycznie prawie przeoczyła wejście do sali pierwszej z Puchonek, a jej głos sprawił, że podskoczyła w miejscu. O dziwo - kiwnęła jej głową na przywitanie, a gdy Addyson usiadła obok uśmiechnęła się tylko ze zrozumieniem. Ostatnie zajęcia były dla obu dosyć niefortunne i miała nadzieję, że tym razem uda się im przetrwać je dużo lepiej. Sam fakt, że na zajęciach nie było żadnej Hennessy, a w sali było praktycznie pusto działał jedynie na korzyść.
Pojawienie się nauczycielki skwitowała tylko uważnym przyjrzeniem się. Była ładna - to zanotowała od razu. Miała tylko nadzieję, że panna Delacour będzie się trzymać z daleka od profesora Bułhakowa, w innym razie Kaylin musiałaby przestać ją lubić, a jeszcze nie miała nawet okazji zacząć.
- Bąblogłowy to zaklęcie wytwarzające wokół głowy bańkę powietrza. - Zaczęła podnosząc wcześniej rękę. Z teorii byłą dobra, z praktyką gorzej. - Jest wykorzystywane właściwie tylko pod wodą, bo inne zastosowanie jest raczej bez sensu. Może uratować życie, gdy ktoś wpadnie do wody i zacznie się topić. Jest też całkiem przydatne w sytuacjach, w których trzeba zbadać jakieś dno, albo ogólnie to, co znajduje się pod wodą.
Nadzieja Potocka
Nadzieja Potocka
Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 12 cali, nieco giętka, włos z głowy wili, czarny orzech
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: OPPUGNO, PORTUS, TERGEO, ENERVATE, EXPELLIARMUS, FUMOS, IMMOBILUS, PETRIFICUS TOTALUS, GEMINO, ACCIO, AQUAMENTI, FINITE, HERBIVICUS, REPARO, VENTUS || Łatwe: EBUBLIO, OBSCURO, REPLEO, ANIMO LEPORE, CANTIS, MOBILE IMAGINEM, CAPILLUS TINCTURA, DULCIUS, MELOFORS ||Trudne: MEMORIA IMAGINEM, SALVIO HEXIA
OPIS POSTACI: Nadziejka o wzroście nieco większym od przeciętnej szesnastolatki, czyli jakieś takie 165. Waga... lekko poniżej normy, pomimo, że dużo je. Twarzyczka: dość okrąła i dziecięca, mały nosek, różane usteczka. Przy uśmiechu podkreślają się jej mocno policzki. Oczy zielone. Cera taka jakaś typowa dla środkowej, nieco wschodniej Europy. Dodatkowo piegi, ujawniające się bardziej latem. Brwi średniej grubości. Kasztanowe włosy bywają pofalowane, sięgają za ramiona. Czasami je spina w koczek. Grzywka samodzielnie obcięta, czasem ją zaczesuje bardziej na czoło, czasami bardziej w bok. W zależności od nastroju, nosi okulary. Nie ma specjalnie dużej wady. Uwielbia też wszelkie akcesoria do włosów, spinki, wstążki. Jej codzienne ubrania nawiązują nieco do minionych epok.

https://mortis.forumpolish.com/t622-zwirzynta-nadziejki#3136 https://mortis.forumpolish.com/t623-zapiski-nadziejki#3145 https://mortis.forumpolish.com/t621-skrytka-numer-1996#3135
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptySro 04 Maj 2016, 16:38

Schowała przyrządy do rysowania i sam rysunek, kiedy nauczycielka pojawiła się w sali. Nadziejka obdarzyła ją uśmiechem wraz z krótkim "Dzień dobry". Imię i nazwisko nowej pani profesor brzmiało bardzo elegancko, więc dziewczyna raczej dobrze się do niej nastawiła.
Ratowanie życia... Nadziejka przestała się już uśmiechać. Czy naprawdę nie mogli przerabiać czegoś bardziej neutralnego? Zaklęcie to na szczęście znała, więc zgłosiła się szybko do odpowiedzi.
- Zaklęcie tworzy niewielką bańkę powietrza wokół głowy. Używa się go pod wodą... a nieocenione może być... kiedy przypadkowo wpadnie się do głębokiego zbiornika z wodą i nie umie się pływać... albo jeśli chce się uratować coś... lub kogoś co tonie - odpowiedziała niezbyt głośno, kiedy nauczycielka dała jej możliwość wypowiedzenia się.
Na myśl Nadziejce od razu przyszło morze nocą. Właściwie to bała się zbiorników wodnych, kiedy było ciemno. Miała wrażenie, że przez samo stanie na plaży może się utopić.
Haha.
Oczywiście tak naprawdę nie powiedziała niczego, bo uprzedziła ją Wittermore. Westchnęła tylko ciężko. Mimowolnie zaczęła mieć nadzieję, że będą dzisiaj coś ćwiczyć w PRAKTYCE.
Addyson Clemen
Addyson Clemen
Prefekt Hufflepuffu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Jawor; Włos jednorożca; 10,5
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Episkey, Expelliarmus, Finite, Flippendo Duo, Fumos, Riddiculus, Drętwota, Anatisquack, Calvorio, Accio, Alohomora, Bombarda, Glacius, Wingardium Leviosa, Descendo, Mobiliarbus, Lapifors, Anteoculatia
OPIS POSTACI: Panna Addyson Clemen urodziła się w małej wsi, ale za to w bardzo kochającej rodzinie, w której małej dziewczynce niczego nie brakowało. Jej matka, mugolka pogodziła się z myślą, że jej mąż i dzieci są czarodziejami i nigdy nie robiła im z tego powodu wyrzutów. Ojciec zaś starał się jak najlepiej wytłumaczyć swoim pociechom, że nigdy nie powinno nadużywać się czarów, a już na pewno nie w obecności mugoli. Szatynka największe problemy miała ze swoim starszym bratem, który dokuczał jej na każdym kroku, ciągnął za włosy i opowiadał straszne historię, przez które dziewczynka chowała się pod pościelą i płakała. Przez niego panicznie boi się kotów, na widok których zamiera w miejscu i oblewają ją zimne poty. W wyglądzie Addyson nie można dopatrzeć się niczego niezwykłego. Problem polega jedynie w jej wzroście. Mierzy niecałe metr pięćdziesiąt i często nie jest traktowana poważnie (w końcu kto może brać na serio dziewczynę z szóstego roku, która wzrostem przypomina pierwszoroczniaka?) Wbrew pozorom jest to zwykła nastolatka, o ładnych, piwnych oczach i czarnych, sięgających łopatek włosach z kilkoma piegami na nosie i policzkach. Jej policzki prawie zawsze są zaczerwienione, jakby sługo stała na mrozie w zimowy dzień.

https://mortis.forumpolish.com/t368-cudowronka-addyson#531 https://mortis.forumpolish.com/t402-kronika-addyson#755 https://mortis.forumpolish.com/t369-skrytka-300#532
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptySro 04 Maj 2016, 17:28

- Dzień dobry. – przywitała grzecznie, nową nauczycielkę zaklęć, od razu uważnie się jej przyglądając. Była ciekawa, jak nowa nauczycielka będzie prowadziła lekcję. Nie ukrywajmy, że Addyson wolałaby obyć się bez machania różdżką. Z drugiej jednak strony… Powinna ćwiczyć. A najlepiej ćwiczyć w obecności nauczyciela, który w razie błędu, mógłby jej pomóc w cofnięciu błędnego rezultatu czaru.
Clemen nie chciała się jednak upokarzać. Wstyd od zawsze ją ograniczał, więc i na lekcji nie chciała, aby ktoś widział jej niepowodzenia i często komiczne sytuacje.
Już chciała odpowiedzieć na pytanie profesorki, ale… No właśnie. Znowu odezwała się Kaylin, jak zwykle pierwsza. Czarodziejka miała naprawdę szybki refleks. Trzeba było jej pogratulować. Wittermore musiała już chyba na szpilkach czekać na rozpoczęcie pytania, aby jej ręka w porę uniosła się do góry.
- Bąblogłowy używa się także w warunkach, gdzie trudno się oddycha, ponieważ bańka wypełniona jest powietrzem, co ułatwia wzięcie oddechu np. podczas burzy piaskowej, gdzie piasek utrudnia oddychanie. – dopowiedziała jedynie do wypowiedzi koleżanek.
Niestety zdawała sobie sprawę, że nie obędzie się bez używania różdżki. Lekcja nie zakończy się zwykłą nauką teoretyczną.
Diana Delacour
Diana Delacour
Nauczycielka Zaklęć i uroków

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Ma długość 13 i 1/4 cala, wykonana z czerwonego dębu, sztywna. Rdzeń z włosa z głowy wili.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Zaklęcia na start: Szkolne: ENERVATE, EPISKEY, EXPELLIARMUS, FUMOS, PETRIFICUS TOTALUS, EVERTE STATUM, MIMBLE WIMBLE, REPARIFARGE, ACCIO, APERACJUM, LUMOS, NOX, RIDDICULUS, IMPERVIUS, ARANIA EXUMAI Łatwe: FLIPPENDO DUO, ENTROPOMORPHIS, IMPEDIMENTA, OBSCURO, ANTIVENENUM, RENNERVATE, REPARIFORS, SLUGUS ERUCTO Trudne: PROTEGO HORRIBILIS, ARRESTO MOMENTUM, IMPERIUS REVELIO, REJICIUNT APPELATIONIS, SEZAM MATERIO
OPIS POSTACI:

https://mortis.forumpolish.com/t654-sowa-diany#3429 https://mortis.forumpolish.com/t655-skrytka-234#3430
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptyPią 06 Maj 2016, 22:26

Chwała Merlinowi, że Diana nie rozważała takiej kwestii, jak to, czy uczniowie lustrują ją wzrokiem i oceniają. Stresowałaby się wtedy tak, że ho ho, więc dobrze, że chociaż to sobie zwyczajnie odpuściła. Była tak przejęta faktem, że (być może) kogoś na sali czego nauczy, że radość z tego faktu była większa niż myśli sprawiające, że traci się pewność siebie. Teraz przynajmniej miała na twarzy uśmiech i skakała sobie po sali jak sarenka w dzikim tańcu. Oczywiście nie wyglądało to tak źle. Po prostu widać było, że jest pełna... ekspresji. Miała nadzieję, że jej żywe i entuzjastyczne podejście udzieli się kiedyś młodzieży. Przecież szkoła nie musi być przykrym obowiązkiem! Przynajmniej jeszcze w wierzyła.
- Bardzo ładna definicja! Widzę, że książki jeszcze nie odeszły w zapomnienie. Doceniam i nagrodzę z pewnością, ale muszę wiedzieć komu. Jak się panienki nazywają i z jakich są domów? - Nie znała jeszcze tych ludzi, więc co mogła poradzić? Musiała zapytać ładnie, czyją wiedzę punktować dodatnio przecież. W końcu nikt niczego za darmo nie robi. Do tego nie chciała uchodzić za tyrana. Zresztą z taką aparycją musiałaby chyba miotać w nich zaklęciami, by tak było.
- Poćwiczmy więc w praktyce. Znajdźcie sobie grupy do ćwiczeń. Możecie pracować w 2, 3, 4, czy jak tam jeszcze chcecie. Bylebyście nie zrobili sobie krzywdy. Jeśli widzicie, że rzucone przez kogoś zaklęcie odniosło... nieoczekiwane skutki to nalegam, by jedna osoba zabrała nieszczęśnika w miejsce, gdzie pozbierają go ponownie. Jesteście za siebie odpowiedzialni, pamiętajcie. Jeśli ktoś czuje, że ma problem z zaklęciem to oferuję również nadrobienie zaległości po zajęciach, czy też w innym jeszcze terminie. Macie po 2 próby każdy - Zakończyła tym samym swój wywód i kilkakrotnie pokazała, jaki ruch powinni wykonać dłonią w której dzierżą różdżkę. Miała nadzieję, że jedne z pierwszych zajęć nie skończą się jakimś niemiłym incydentem, ale to już dosłownie w dłoniach uczniów.

Przy rzucaniu zaklęcia używacie kostki K20. Jeżeli wyrzucicie wynik powyżej 15 - przyswajacie zaklęcie od razu i na zawsze. Możecie dopisać je sobie do opanowanych. Jeżeli wyrzucicie wynik od 11 do 14 - macie zaliczoną jedną sesję potrzebną do fabularnej nauki zaklęcia.

Jeżeli uda wam się za pierwszym razem - nie musicie pisać drugiego postu.

KOSTKA K20REZULTAT
20Krytyczny sukces. Zaklęcie wykonane perfekcyjnie.
19Silne, rzucone poprawnie zaklęcie.
11-18Zaklęcie rzucone poprawnie.
10Zaklęcie rzucone niepoprawnie. Może przynieść nieoczekiwane rezultaty.
2-9Zaklęcie nie powiodło się. Nic się nie stało.
1Krytyczna porażka. Zaklęcie nie powiodło się i/lub postać obrywa rykoszetem, który może przynieść nieoczekiwane rezultaty.
[/quote]
Nadzieja Potocka
Nadzieja Potocka
Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 12 cali, nieco giętka, włos z głowy wili, czarny orzech
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: OPPUGNO, PORTUS, TERGEO, ENERVATE, EXPELLIARMUS, FUMOS, IMMOBILUS, PETRIFICUS TOTALUS, GEMINO, ACCIO, AQUAMENTI, FINITE, HERBIVICUS, REPARO, VENTUS || Łatwe: EBUBLIO, OBSCURO, REPLEO, ANIMO LEPORE, CANTIS, MOBILE IMAGINEM, CAPILLUS TINCTURA, DULCIUS, MELOFORS ||Trudne: MEMORIA IMAGINEM, SALVIO HEXIA
OPIS POSTACI: Nadziejka o wzroście nieco większym od przeciętnej szesnastolatki, czyli jakieś takie 165. Waga... lekko poniżej normy, pomimo, że dużo je. Twarzyczka: dość okrąła i dziecięca, mały nosek, różane usteczka. Przy uśmiechu podkreślają się jej mocno policzki. Oczy zielone. Cera taka jakaś typowa dla środkowej, nieco wschodniej Europy. Dodatkowo piegi, ujawniające się bardziej latem. Brwi średniej grubości. Kasztanowe włosy bywają pofalowane, sięgają za ramiona. Czasami je spina w koczek. Grzywka samodzielnie obcięta, czasem ją zaczesuje bardziej na czoło, czasami bardziej w bok. W zależności od nastroju, nosi okulary. Nie ma specjalnie dużej wady. Uwielbia też wszelkie akcesoria do włosów, spinki, wstążki. Jej codzienne ubrania nawiązują nieco do minionych epok.

https://mortis.forumpolish.com/t622-zwirzynta-nadziejki#3136 https://mortis.forumpolish.com/t623-zapiski-nadziejki#3145 https://mortis.forumpolish.com/t621-skrytka-numer-1996#3135
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptyPią 06 Maj 2016, 22:42

Całkiem ucieszyła się, że Addyson coś dopowiedziała. Może dzięki temu zyskają punkty dla domu? Nowa nauczycielka wyglądała na faktycznie przejętą lekcją. To dobrze. Oby jej entuzjazm nie podupadł. I żeby nie stała się taka jak koleś od eliksirów.
W końcu nadeszła upragniona praktyka. Hope rozejrzała się po sali. Addyson będzie pewnie pracować z Kaylin, a dziewczynie nie chciało się pracować w trójkę przy tego typu zadaniach. Zdecydowanie lepiej się dobrać w pary. Pomachała więc do siedzącej kilka miejsc dalej blondynki. Ta rozumiejąc jej zamiary, przysiadła się z uśmiechem.
Najpierw poćwiczyły na sucho ruchy dłonią.
- Zacznij - zaproponowała koleżanka.
Hope nabrała powietrza powtarzając ruch różdżką.
-Bąblogłowy - machnęła ponownie czekając na efekt... O ile to będzie miało jakiś widoczny efekt.
Pan Losu
Pan Losu
NPC


PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptyPią 06 Maj 2016, 22:42

The member 'Nadzieja Potocka' has done the following action : Rzut kością


'KOŚĆ K20' : 1
Kaylin Wittermore
Kaylin Wittermore
Prefekt Ravenclawu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Angielski dąb, pancerz kikimory, 13 cali, sztywna. Solidna, z dosyć grubą rękojeścią. Nie jest prosta, większość różdżki jest pofalowana. Sama rękojeść ozdobiona jest grawerowaniem w drewnie, a także onyksem, który umieszczony jest na jej podstawie.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: ★ Szkolne ★ ACCIO - ALOHOMORA - APERACJUM - BĄBLOGŁOWY - BOMBARDA - COLLOPORTUS - CONFUNDUS - DEPULSO - DRĘTWOTA - ENERVATE - EPISKEY - EXPELLIARMUS - GLACIUS - LUMOS MAXIMA - REDUCTO - REPARO - WINGARDIUM LEVIOSA ★ Łatwe ★ ANATISQUACK - BONUM IGNIS - CALVORIO - CHŁOSZCZYŚĆ - CONSTANT VISIO - ENTROPOMORPHIS - ERECTO - FUNEMITE - ILLEGIBILUS - IMPERTURBABLE - SICCUM - ZAKLĘCIE CZTERECH STRON ŚWIATA (WSKAŻ MI) ★ Trudne ★ FINITE INCANTATEM - PROTEGO HORRIBILIS ★ Specjalne ★ ZAKLĘCIE PATRONUSA (EXPECTO PATRONUM, FORMA BIAŁEGO KRUKA) ★
OPIS POSTACI: Dosyć niska, mierząca jedynie sto sześćdziesiąt centymetrów, nie wyróżniająca się tak naprawdę niczym szesnastolatka. Drobna, można nawet pokusić się o stwierdzenie chuda dziewczyna, która z pewnością nie ma zbyt wiele siły i łatwą ją pociągnąć, czy popchnąć. Ostatnim razem, gdy się ważyła, waga ukazała czterdzieści osiem kilogramów, co i tak było dla niej osiągnięciem. Całkowicie przeciętna, o krótkich blond włosach, które lubią się puszyć i falować - każdy włos w zupełnie inną stronę, co sprawia, że na jej głowie prawie zawsze panuje nieład. Zawsze bardzo się stara, by mieć choć trochę elegancką fryzurę, jednak nie często jej się to udaje. Brązowe oczy kontrastują z bladą cerą, będącą oznaką przebywania przez większość czasu w budynkach, choć w wakacje zdarza się, że znajduje się na niej lekka opalenizna będąca wynikiem spędzania czasu z magicznymi stworzeniami na zewnątrz. Opala się jednak na czerwono, co nie jest szczytem jej marzeń. Ma na twarzy kilka pieprzyków, a na całym ciele poza tym jedyną skazą jest długa blizna, ciągnąca się aż od lewej strony brzucha do połowy uda. Nie ma zbyt dużej wady wzroku, jednak często można spotkać ją w okularach z czarną obwódką, gdyż w ten sposób lepiej jej się czyta. Dziewczyna nauczona została dbania o siebie, więc zawsze jest czysta i schludnie ubrana. Zdarza się, że na twarzy można dostrzec makijaż, lecz nie jest to zbyt częste. Lubi eleganckie stroje, spódnice, koszule i sweterki. Zawsze pachnie od niej kwiatową mieszanką jej ulubionych perfum.

https://mortis.forumpolish.com/t214-zwierzeta-kaylin#273 https://mortis.forumpolish.com/t328-dziennik-kaylin#412 https://mortis.forumpolish.com/t213-skrytka-nr-690#272
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptySob 07 Maj 2016, 09:31

Kaylin była z siebie zadowolona. Z resztą, jak za każdym razem, gdy znała odpowiedź, a to zdarzało się praktycznie zawsze. Nikogo na lekcjach już nie dziwiło to, że to Wittermore znała odpowiedź na pytanie, definicję, czy po prostu wiedziała, o czym mówi nauczyciel. Uśmiechnęła się pod nosem, choć był to na tyle dyskretny uśmiech, że tylko ona zdawała sobie z niego sprawę.
- Kaylin Wittermore, Ravenclaw. - Odpowiedziała szybko, na zadane pytanie i wsłuchała się w polecenie. Praca w grupach? Przygryzła wargę spoglądając pytająco na Addyson. Widząc, jak Nadzieja zaczyna pracować z inną osobą, Wittermore stwierdziła, że w takim razie im nie pozostaje nic innego, jak ćwiczyć na sobie. Nim jednak rzuciła zaklęcie, zobaczyła, że próba Potockiej skończyła się fiaskiem i aż zadrżała na myśl, że jej może przytrafić się coś podobnego.
- Finite Incantatem. - Mruknęła machając różdżką w stronę duszącej się koleżanki. Może, przy odrobinie szczęścia, nikogo nie zabije. Byłoby miło, czyż nie?
Potem skupiła się na nauce nowego, można by rzecz, całkiem przydatnego zaklęcia. Chociaż sama nie miała pojęcia, kiedy mogłaby takiego użyć. Na pewno nie w bibliotece, siedząc nad książkami. Nie znamy jednak kolei losu i kto wie, może kiedyś uratuje komuś życie znajomością zaklęcia bańki.
- Bąblogłowy. - Powiedziała rzucając zaklęcie.

Rzut I: Finite Incantatem
Rzut 2: Bąblogłowy
Pan Losu
Pan Losu
NPC


PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptySob 07 Maj 2016, 09:31

The member 'Kaylin Wittermore' has done the following action : Rzut kością


'KOŚĆ K20' : 10, 10
Addyson Clemen
Addyson Clemen
Prefekt Hufflepuffu, Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Jawor; Włos jednorożca; 10,5
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Episkey, Expelliarmus, Finite, Flippendo Duo, Fumos, Riddiculus, Drętwota, Anatisquack, Calvorio, Accio, Alohomora, Bombarda, Glacius, Wingardium Leviosa, Descendo, Mobiliarbus, Lapifors, Anteoculatia
OPIS POSTACI: Panna Addyson Clemen urodziła się w małej wsi, ale za to w bardzo kochającej rodzinie, w której małej dziewczynce niczego nie brakowało. Jej matka, mugolka pogodziła się z myślą, że jej mąż i dzieci są czarodziejami i nigdy nie robiła im z tego powodu wyrzutów. Ojciec zaś starał się jak najlepiej wytłumaczyć swoim pociechom, że nigdy nie powinno nadużywać się czarów, a już na pewno nie w obecności mugoli. Szatynka największe problemy miała ze swoim starszym bratem, który dokuczał jej na każdym kroku, ciągnął za włosy i opowiadał straszne historię, przez które dziewczynka chowała się pod pościelą i płakała. Przez niego panicznie boi się kotów, na widok których zamiera w miejscu i oblewają ją zimne poty. W wyglądzie Addyson nie można dopatrzeć się niczego niezwykłego. Problem polega jedynie w jej wzroście. Mierzy niecałe metr pięćdziesiąt i często nie jest traktowana poważnie (w końcu kto może brać na serio dziewczynę z szóstego roku, która wzrostem przypomina pierwszoroczniaka?) Wbrew pozorom jest to zwykła nastolatka, o ładnych, piwnych oczach i czarnych, sięgających łopatek włosach z kilkoma piegami na nosie i policzkach. Jej policzki prawie zawsze są zaczerwienione, jakby sługo stała na mrozie w zimowy dzień.

https://mortis.forumpolish.com/t368-cudowronka-addyson#531 https://mortis.forumpolish.com/t402-kronika-addyson#755 https://mortis.forumpolish.com/t369-skrytka-300#532
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptySob 07 Maj 2016, 14:35

- Addyson Clemen. Hufflepuff. – przedstawiła się grzecznie, wykonując delikatny ruch głową w dół, a następnie do góry.
Nie podobało jej się, że będą używały swoich różdżek. Zdążyła już zauważyć, że kawałek magicznego patyka, którym się posługiwała, nie zawsze działał tak jak powinien (tak! Uważała, że to wina różdżki, a nie jej niezdarności!)
Gdy mowa była o parach, głowa Puchonki skierowała się w kierunku Nadziei. Dlaczego akurat tam?
Kaylin nie wyglądała na osobę, która chciałaby ćwiczyć z kimkolwiek (chyba, ze miałaby trenować w parze z Bułhakowem), mimo tego, że ostatnio bardzo się ze sobą zżyły.
Niestety, Potocka znalazła sobie parę w innej uczennicy, więc nie pozostało jej nic innego jak ćwiczyć z Wittermore, która okazała się… być nawet chętna na ćwiczenie w parze z Puchonką.
Niestety nie zauważyła, problemów jej współlokatorki, ponieważ za bardzo skupiona była na tym, aby poprawnie wykonać bańkę wokół głowy. Na całe szczęście Krukonce udało się opanować sytuację.
Kilkakrotnie powtarzała sobie w myślach jak poprawnie powinna wymówić zaklęcie i wzięła głęboki wdech tuż przed właściwym rzuceniem czaru.
- Bąblogłowy. – mruknęła, wykonując zamach nadgarstkiem.
Pan Losu
Pan Losu
NPC


PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptySob 07 Maj 2016, 14:35

The member 'Addyson Clemen' has done the following action : Rzut kością


'KOŚĆ K20' : 12
Diana Delacour
Diana Delacour
Nauczycielka Zaklęć i uroków

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Ma długość 13 i 1/4 cala, wykonana z czerwonego dębu, sztywna. Rdzeń z włosa z głowy wili.
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Zaklęcia na start: Szkolne: ENERVATE, EPISKEY, EXPELLIARMUS, FUMOS, PETRIFICUS TOTALUS, EVERTE STATUM, MIMBLE WIMBLE, REPARIFARGE, ACCIO, APERACJUM, LUMOS, NOX, RIDDICULUS, IMPERVIUS, ARANIA EXUMAI Łatwe: FLIPPENDO DUO, ENTROPOMORPHIS, IMPEDIMENTA, OBSCURO, ANTIVENENUM, RENNERVATE, REPARIFORS, SLUGUS ERUCTO Trudne: PROTEGO HORRIBILIS, ARRESTO MOMENTUM, IMPERIUS REVELIO, REJICIUNT APPELATIONIS, SEZAM MATERIO
OPIS POSTACI:

https://mortis.forumpolish.com/t654-sowa-diany#3429 https://mortis.forumpolish.com/t655-skrytka-234#3430
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptySob 07 Maj 2016, 15:49

Kobieta zakodowała sobie do czyjej twarzyczki ma dopasowywać owe imiona, który padły. Przynajmniej coś dobrego z dzisiejszych zajęć. Miała spore oczekiwania co do dalszej części, ale cóż... Jak widać nie można prosić o zbyt wiele, bo Los się wtedy szyderczo uśmiechnie i zacznie krzyczeć: "NIEEEEE NIGDY!". Diana odczuła to wyraźnie, bo poprosiła tylko o to, by nie zrobili sobie krzywdy, a Los miał zgoła inny plan. Jedna dziewczyna prawie się udusiła rzucając zaklęcie! Panna Delacour od razu wyjęła różdżkę, ale uprzedziła ją jedna z uczennic. Cóż, cieszyła się, że chociaż tyle się udało - rzeczywiście zadbali o siebie i nie dali koleżance umrzeć z powodu źle rzuconego zaklęcia. Nie zmieniło to jednak faktu, że nauczycielka złapała się za głowę z przejęcia. Czego oni tutaj uczyli, że dzieci potrafią się zabić prawie niewinnym zaklęciem!? Przecież ta grupa ma coraz bliżej koniec szkoły... czy oni chcą wypuścić w świat bomby z opóźnionym zapłonem? Minęło jej jednak przejęcie, gdy wszyscy byli cali i zdrowi. Było w niej nawet trochę podziwu dla dziewczyny, która uratowała drugiej skórę. Do czasu, aż po chwili nie popsuła tego samego zaklęcia. Niby mniej, ale z czymś bardziej skomplikowanym dała radę, a z tym nie! Diana zaczęła się lekko śmiać (i tak powstrzymując prawdziwy chichot, bo nie wypadało tak...), kiedy dziewczyna ewidentnie się zapowietrzyła. Na szczęście nie minął moment i wszystko wróciło do normy bez jej interwencji. Kaylin jednak została ewidentnie hitem jej dnia. Tylko jedna istota poradziła sobie z zadaniem. Cóż... lepsze to niż nic.
- Cóż... mówi się trudno... tak, właśnie... Gratuluję panience Addyson. Nie ukrywam jednak, że jestem trochę...- Załamana, skonfundowana, zbita z tropu, porażająco zdruzgotana? - ... zdziwiona faktem, że taki rocznik średnio sobie poradził. Ale to dopiero pierwsza próba, więc nie ma się co przejmować, prawda? Podejmijcie wyzwanie jeszcze raz, zasady te same co wcześniej. Chyba, że ktoś ma dość wrażeń na dziś, zrozumiem w zaistniałej sytuacji. Zastanawia mnie tylko, kto was wcześniej uczył... -Ostatnie zdanie padło możliwie najciszej, jednak i tak ktoś, kto słuchał zrozumiał przekaz. Mimo wszystko jednak Diana mówiła naprawdę radośnie (głównie dlatego, że musi rozładować jakoś swoje rozbawienie, ale cichutko!) i z pewnego rodzaju otuchą, jakby to wcale nie była beznadziejna sytuacja.
Nadzieja Potocka
Nadzieja Potocka
Rocznik VI

Dodatkowe informacje biograficzne
AKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 12 cali, nieco giętka, włos z głowy wili, czarny orzech
OPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: OPPUGNO, PORTUS, TERGEO, ENERVATE, EXPELLIARMUS, FUMOS, IMMOBILUS, PETRIFICUS TOTALUS, GEMINO, ACCIO, AQUAMENTI, FINITE, HERBIVICUS, REPARO, VENTUS || Łatwe: EBUBLIO, OBSCURO, REPLEO, ANIMO LEPORE, CANTIS, MOBILE IMAGINEM, CAPILLUS TINCTURA, DULCIUS, MELOFORS ||Trudne: MEMORIA IMAGINEM, SALVIO HEXIA
OPIS POSTACI: Nadziejka o wzroście nieco większym od przeciętnej szesnastolatki, czyli jakieś takie 165. Waga... lekko poniżej normy, pomimo, że dużo je. Twarzyczka: dość okrąła i dziecięca, mały nosek, różane usteczka. Przy uśmiechu podkreślają się jej mocno policzki. Oczy zielone. Cera taka jakaś typowa dla środkowej, nieco wschodniej Europy. Dodatkowo piegi, ujawniające się bardziej latem. Brwi średniej grubości. Kasztanowe włosy bywają pofalowane, sięgają za ramiona. Czasami je spina w koczek. Grzywka samodzielnie obcięta, czasem ją zaczesuje bardziej na czoło, czasami bardziej w bok. W zależności od nastroju, nosi okulary. Nie ma specjalnie dużej wady. Uwielbia też wszelkie akcesoria do włosów, spinki, wstążki. Jej codzienne ubrania nawiązują nieco do minionych epok.

https://mortis.forumpolish.com/t622-zwirzynta-nadziejki#3136 https://mortis.forumpolish.com/t623-zapiski-nadziejki#3145 https://mortis.forumpolish.com/t621-skrytka-numer-1996#3135
PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 EmptySob 07 Maj 2016, 21:24

Blondynka, która stała się ofiarą nieudanego zaklęcia Hope, rzuciła lawinę podziękowań Kaylin, za uratowanie oddechu.
- Przepraszam... - mruknęła Nadziejka spuszczając wzrok. Świetnie. Prawie zabiła koleżankę. A myślała, że pech już minął. W końcu na OPCM radziła sobie dobrze. Słowa nauczycielki wcale nie poprawiły jej humoru.
- Nic się nie stało, spróbuj jeszcze raz - blondynka uśmiechnęła się zachęcająco.
Nadziejka obracała w dłoni kilka razy różdżkę. Jak miała bronić kogokolwiek, skoro nie wychodzły jej najprostrze zaklęcia... Ale nie mogła się poddać. Musiała się nawet zmusić, żeby spróbować jeszcze raz.
- Tym razem będzie lepiej - skupiła wzrok na różdżce wykonując odpowiedni gest. -Bąblogłowy.
Teraz postanowiła podejść do zadania lepiej.
-Finite - rzuciła po udanym, bądź nie zaklęciu. Jeśli koleżanka znowu zaczęła się dusić, zakończyła poprzedni czar od razu. Jeśli nie - poczekała chwilkę przez zniwelowaniem efektu.
Sponsored content


PisanieTemat: Re: Sala zaklęć i uroków  Sala zaklęć i uroków - Page 6 Empty

Sala zaklęć i uroków

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 6 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Similar topics

-
» „Grimoire zaklęć. Stopień pierwszy.” - Felicia Tonks | Podręcznik do Zaklęć i uroków
» Komisja Eksperymentalnych Zaklęć
» System kostkowy w rzucaniu zaklęć
» Korepetycje z zaklęć | Kaylin & Mascius
» „Grimoire zaklęć. Stopień drugi.” - Felicia Tonks

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
NOWY ADRES MORTIS.ORG.PL :: III-
Skocz do: