|
Wielka SalaIdź do strony : 1 ... 7 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15 Anastasia Fitzgerald Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Matowa i skromna, nie wyróżnia się na tle innych. Brak zdobień. Rdzeń z rogu jednorożca, drewno jabłoni, sztywna, 12 cali długości. Nic specjalnego.OPANOWANE ZAKLĘCIA: BĄBLOGŁOWY, EXPELLIARMUS, RIDDICULUS, PROTEGO, CONJUNCTIVITIS, DIFFINDO, ACCIO, WINGARDIUM LEVIOSA, VERDIMILIOUS, SICCUM, EBUBLIO, LEVICORPUS, OCULUS LEPUS, UTEVO LUX, SOMNOOPIS POSTACI: Średni wzrost, lekko podkrążone oczy od nadmiernego przesiadywania z książką po nocach. Właścicielka szczupłej, wątłej twarzy, którą okalają długie włosy o kolorze miodu akacjowego. Młoda Panienka Fitzgerald posiada kobiecą budowę ciała i długie włosy, ale na tym kończą się atrybuty kobiecości, którymi może się pochwalić. Skromny i konserwatywny ubiór, kłócący się poniekąd z jej pochodzeniem, przełamuje niekiedy mocniejszym makijażem i frywolnymi kapeluszami, nie mającymi jednak nic wspólnego z modą mugolską. Często próbuje zakryć całkowicie swoje ciało poprzez noszenie wyłącznie czarnych, workowatych szat. Preferuje stonowane kolory, a te pstrokate i przyciągające uwagę omija szerokim łukiem. Bardzo rzadko nosi dodatki i biżuterię, za wyjątkiem skromnego,złotego łańcuszka, z którym się nigdy nie rozstaje. Zazwyczaj wyprostowana lecz w jej kroku na próżno szukać gracji. Wiecznie zachmurzony wyraz twarzy, nieobecne spojrzenie. Czy to tylko zadumanie i wyłączenie się z realnego świata, a może to autentyczna, mroczna energia kryjąca się w jej pokrętnym umyśle i dziwnych fascynacjach? Tego nikt nie jest pewien,nawet ona sama. Temat: Re: Wielka Sala Sro 11 Maj 2016, 03:32 | |
| Procenty mętnego ponczu uderzały raptownie, oddziałując aktywnie na ośrodkowy układ nerwowy dziewczęcia. Lekkie zakrzywienie obrazu, wzmożone krążenie i towarzyszące mu złudne uczucie ciepła oraz to cholernie głupie przeczucie stanowiące o ludzkiej odwadze i elokwencji. Maurycy zaś...Zawsze wydawał się Anastasii chłopcem niewinnym, nietkniętym nastoletnią chorobą buntu i rozróby. Nie musiała nawet przebywać w jego otoczeniu każdej wolnej chwili, aby zgadnąć, iż w gruncie rzeczy przypominała stereotypowego, nabuzowanego hormonami wyrostka w ich wieku, bardziej niż sam Longbottom. Biedactwo, wydawał się być nieświadomy demonicznego planu Fitzgerald, która mimo wszystko nie pozwoliłaby, aby Gryfonowi coś się stało. Z nią był bezpieczny. -Bierne? Może i masz rację… Sam ROM nie posiada zbyt wielu młodych członków, a i w murach zamkowych nieczęsto słyszę aktywne, żywe dyskusje na ten temat. Podłych Ślizgonów lub innych czystokrwistych powtarzających bezmyślnie słowa swoich rodziców nie liczę. Ale wiesz co? Prawda jest taka, że wszyscy przeciwni naszej organizacji i propagowanym przez nas ideom głoszą swoje poglądy dużo bardziej sukcesywnie niż my. Tacy Carrow czy Avery, oni już od dziecka mają wpajane szerzenie nienawiści i to przez nikogo innego jak ich rodziców. A reszta? Ci, którzy mogliby nas wesprzeć, słyszą w domach, aby się nie wychylać i nie wychodzić przed szereg. Rodzina argumentuje to ich wiekiem. Bo są “za młodzi” by zrozumieć świat dorosłych. "Za młodzi" żeby działać, "za młodzi" żeby mieszać się w konflikt. Rozumiesz, co mam na myśli, prawda? Rozgadała się i zasypała chłopca słowotokiem niekoniecznie spowodowanym podejrzanym ponczem. Cóż, znalazła wolnego słuchacza tematu, który wzbudzał w niej niezwykle dużą dawkę emocji i pasji, więc siłą rzeczy musiała się wyżyć oraz komuś wygadać. Wbrew pozorom Gryfoni nie bywali aż tak chętni do podejmowania dyskusji dotyczących podobnych spraw. -Och łał!- wydała z siebie z podziwem - Musicie być z niego naprawdę dumni! A ty Maurycy? Co zamierzasz robić po szkole?- zagaiła upijając napoju i zerkając zza szklaneczki na chłopaka. Była szczerze ciekawa jaką drogą kariery pragnął podążyć młodszy z Longbottomów, bo choć do zakończenia Hogwartu pozostał im zaledwie rok, to większość już dawno zadecydowała, czym chciałaby zajmować się w przyszłości. Czknęła cichutko pod nosem i powłóczyła wzrokiem po parkiecie. Widok zbliżonych do siebie w rytmie wolnej melodii tańca par, rozpalił w jej młodym, złaknionym uczucia serduszku iskierki zazdrości. Idiotko, ciesz się lepiej, że z nim już koniec. Jak dobrze, że go nigdzie nie widać. Wspomnienie Tego O Którym Nie Chciała Pamiętać wywołało w Anastasii lawinę niepotrzebnych, chaotycznych głosów rozlegających się w jej blond główce, co mogło oznaczać tylko jedno. Nastał czas emocjonalnej fazy, fazy przez którą przechodziła większość lekko wstawionych, młodocianych dziewcząt. Obeszło się bez dmuchania nosa w nieskończoną ilość chusteczek, ale myśli słabości ciążyły. -Chciałbyś się poprzy... potańczyć? W sumie to nie lubię ballad, ale ta nie jest aż taka zła -zapytała z pewną dozą nieśmiałości i niepewności.
|
Maurycy F. Longbottom Prefekt Gryffindoru, Ścigający Złotych Chimer, Rocznik VIDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Cyprys, 13 cali, pióro z ogona feniksa, barwiona na fioletowoOPANOWANE ZAKLĘCIA: /OPIS POSTACI: Maurycy to niewysoki, bo mierzący 172 centymetry wzrostu, wiecznie roześmiany chłopak o urzekająco słodkiej buzi. Oczy ma szarozielone, włosy brązowe, ścięte do brody, zwykle nieuczesane i roztrzepane. Do garnituru zaczesuje je za uszy. Posiada na lewym udzie znamię w kształcie serduszka. Na brodzie widoczny jest już delikatny zarost. Temat: Re: Wielka Sala Pią 13 Maj 2016, 00:02 | |
| Owszem, Maurycy Longbottom potrafił słuchać. Ba, chłopak robił to z takim przejęciem, że aż zaciął się, nie potrafiąc dokończyć ruchu polegającego na umieszczeniu reszty ciasteczka w ustach. Oszołomiony i niesamowicie przejęty tym, co Anuszka mówiła - stał tak, z lekko rozchylonymi wargami i nabierał coraz większego przekonania, że jego niewinne, młodzieńcze zauroczenie miało stać się najlepszą rzeczą jaka go kiedykolwiek spotkała. Gdyby nie ono prawdopodobnie nie porozmawiałby w ten sposób z Fitzgeraldową nigdy, a to sprawiłoby, że ominęłaby go tak szczera i budująca go w środku wypowiedź. Poza tym, nawet gdyby usłyszał to w innych okolicznościach - jak miałby się w niej wtedy nie zakochać? To był definitywnie pierwszy raz, kiedy pragnął chłonąć czyjejś opinii, słów i gestów z tak wielką siłą, ale z jakiegoś powodu nie czuł się z tym nieswojo. Bo co w tym złego, że chciał jej więcej? Nie zamierzał przecież koleżanki zmusić do niczego, a ona zgodziła się na towarzyszenie mu dzisiaj z własnej, nieprzymuszonej woli. Napawanie się jej obecnością było więc jak najbardziej w porządku. Przytaknął, nie chcąc wchodzić dziewczynie między słowo, chociaż kilka rzeczy przywarło mu na końcu języka i namolnie próbowało się wydostać. Nie pozwolił słowom wypłynąć, bo obawiał się lekkiego niezrozumienia w kwestii jego protekcyjności. Gdzieś tam w główce Longbottoma zapaliła się bowiem lampka sygnalizująca niebezpieczeństwo. Angażowanie się było w porządku. Było nawet wskazane, ale... No właśnie, ale co? Pozwalał angażować się w te sprawy swoim rodzicom, a nawet wspierał ich przy tym, więc dlaczego miał tak wielkie obawy, kiedy słyszał jak podobną drogą chciała podążać wybranka jego serca? Bał się. Bał się, że coś mogłoby nie wyjść, a wtedy ci, którzy przed owy szereg wyszli polegliby. Szybko zrozumiał więc, że preferował rozwiązanie staroświeckie i samolubne, w którym to on walczył o lepsze jutro, a osoby, które kochał (wliczając w to kobiety) siedziały bezpieczne. Z drugiej strony sam nie potrafił wyobrazić sobie biernego oczekiwania, więc w pełni rozumiał ich potrzebę reakcji. Miał więc w głowie mętlik, myśli plątały się i wiązały w supły, których nie potrafił rozplątać. Chciałby z kimś o tym porozmawiać, ale niewiele znał osób mogących przechować jego najskrytsze, miłosne sekrety. - Jesteśmy. - przyznał z dumą, bo w końcu to jego starszy brat wyczyniał takie cuda nad cudami, brnąc do przodu by walczyć ze złem w imię wolności i równości. Były to przecież wartości wpajane im od czasów wczesnej młodości. - Planuję dołączyć do Brygady Uderzeniowej. Chciałbym pracować z innymi ludźmi i wspólnie pomagać cywilom w sytuacjach zagrożenia. Poza tym, tylko nie śmiej się, bo to nie tak, że naczytałem się za dużo Sherlocka Holmesa, ale naprawdę interesuje mnie analizowanie miejsc minionych zbrodni i tropienie przestępców, którzy do tej pory uciekali wymiarowi sprawiedliwości. Chciałbym, żeby rodziny ofiar, których kaci nigdy nie trafili przed Wizengamot mogły spać spokojnie. Anastazja z pewnością zrozumie... prawda? Zmierzył spojrzeniem tuptającą po parkiecie blondynkę, po czym błyskawicznie przetransportował się obok, nawet nie próbując ukryć rumieńca, który zalał jego twarz na wskutek usłyszanej propozycji. Z szerokim uśmiechem podał jej dłoń, chcąc rozpocząć owy taniec najodpowiedniej jak się dało. Alkohol zaczął działać, więc dodał Maurycemu sporo śmiałości, ale ten delikatny dotyk wciąż wydawał się być kompletnie nierzeczywisty. - Szukałaś wzrokiem kogoś konkretnego? - popisał się spostrzegawczością, zupełnie nieświadomy tego, że szczera odpowiedź najprawdopodobniej nadłamałaby jego serce.
|
Vakel Bułhakow Dyrektor Hogwartu, Opiekun Hufflepuffu, NumerologDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: Olcha, 13 cali, włókno z pachwiny nietoperza, mało giętkaOPANOWANE ZAKLĘCIA: Enervate, Finite, Bąblogłowy, Expeliarmus, Protego, Drętwota, Lumos, Nox, Depulso, Everte Statum, Immobilus, Repirifage, Accio, Alohomora, Colloportus, Chłoszczyść, Acetabulum Lava, Bombarda Maxima, Constant Visio, Erecto, Oculus Reparo, Quietus, Siccum, Wskaż mi, Pakuj, Anapneo, Anesthesia, Repariforos, Fiedfyre, Obliviate, Sectumsempra, Szatańska Pożoga, Acis Missle, Volnera Sanatur, Salvio Hexia, Upiorogacek, Avada Kedavra, Finite Incantatem, Skurge, Somno, Zaklęcie Kameleona, Repello Muggletum, Adversum, Ne Apportation, Protego HorribilisOPIS POSTACI: Wysoki, bo mierzący ponad 185 centymetrów wzrostu mężczyzna o ektomorficznej budowie ciała. Nie jest zbyt wysportowany, ale od jakiegoś czasu nad tym pracuje. Mimo tego sprawia wrażenie lekko wychudzonego. Ciało Bułhakowa, głównie plecy, uda i pośladki pokryte są szeregiem szpecących je blizn, będących nieprzyjemną pamiątką po rodzinnym domu. Pomimo wielu okazji ku temu nie usunął ich nigdy, być może po to, aby przypominały mu wydarzenia, które go ukształtowały. Włosy ma brązowe. Charakterystyczną dla nich jest niesforna, opadająca na oko grzywka, w chwilach stresu często przez niego przeczesywana. Oczy szarozielone. Posiada wszystkie cechy wyglądu, które powinny składać się na typowego paszczura - ziemniaczany nos, wyjątkowo jasne i rzadkie brwi, idealny do rozgniatania orzechów, perfekcyjnie kwadratowy podbródek i wiecznie zdenerwowane spojrzenie, a mimo tego z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu rozkochał w sobie niejedną pannę. (Może to prawda, że kobiety podświadomie lecą na złych facetów?) Zawsze wyjątkowo czysty, zadbany i schludny. Dba o swój wizerunek. Nosi się w drogich, szytych na miarę ubraniach. Roznosi wokół siebie przyjemny zapach kwiatowej woni, czasami wymieszany z kadzidłem lub świecami do medytacji. Na pierwszy rzut oka widać, że jest bogaty, a przynajmniej na takiego pozuje i wychodzi mu to zadziwiająco dobrze. Temat: Re: Wielka Sala Sob 14 Maj 2016, 15:33 | |
| Uśmiechnął się szerzej, odchylając przy tym głowę do tyłu. Wittermore nie była najbardziej doświadczoną tancerką z jaką miał okazję pojawić się na parkiecie, ale raczej każdej uczennicy Hogwartu byłoby ciężko konkurować z pannami, które w swoim prawie czterdziestoletnim życiu zdołał poderwać Bułhakow. Wbrew pozorom były kiedyś czasy, kiedy to nie wyglądał na ojca piątki dzieci i nie musiał starać się o cudzą uwagę tak bardzo. - Jeżeli znów umknęły ci rady i prośby z początku naszej znajomości, to wielokrotnie sugerowałem ci, byś przestała w kółko przepraszać, Wittermore. Broda do góry i nie rób tego więcej. - mrugnął do dziewczyny, nie chcąc przybijać jej słowami. Niestety był wciąż prostym sobą i nie potrafił funkcjonować bez pouczania wszystkich na każdym kroku, ale przynajmniej nikt z jego otoczenia osamotniony w tym nie był - dawał złote rady uczniom, dyrektorom, starszemu bratu, panu Charlesowi usuwając go ze stanowiska nauczycielskiego... Był tak zaprogramowany od dawna. - Ah, awans. Takie wieści odłożyć się powinno na ranek przy wspólnym śniadaniu, więc i nie dziwota, że nie zdążyłaś mnie zagadać - bawić się tu miałaś, a nie mną przejmować, Kaylin. Niemniej jednak dziękuję. Wydaje mi się, że dla wszystkich był on sporym zaskoczeniem. Podobał mu się ogromnie motyw tańca z Krukonką, ale niekoniecznie przy muzyce tak wolnej, że zważywszy na świadomość wszystkich wkoło o jej zauroczeniu, bo niestety nie potrafiła trzymać języka za zębami - wyglądało to wyjątkowo nieodpowiednio. Mężczyzna preferował sytuację, w której ich relacja była zamknięta w czterech ścianach gabinetu na VI piętrze. Mógł wtedy pozwolić sobie na frywolne ruchy i delikatny flirt mącący jej w głowie, a teraz... teraz nie mógł właściwie nic, w dodatku na własne życzenie. Zaśmiał się lekko na samą myśl, że takie plotki mogły dojść do uszu pewnej osoby. Wyznać komuś miłość, a później planować wydawanie przyciskających wręcz do podłogi sum pieniędzy na sukienkę i biżuterię dla bogu ducha winnej nastolatki, narażonej na niebezpieczeństwo, bo owy ktoś był nieprzewidywalnym oszołomem. Nieprzewidywalnym oszołomem, którego numerolog kochał z całego serca, nawet mimo wszystkich okropieństw, które zwykli sobie wzajemnie wyczyniać, ale to nie on mu w tym tańcu zaprzątał w głowę, a płeć przeciwna. Ta piękna. Dokładnie mówiąc dwie jego przedstawicielki. Złote loki oczarowanej przez niego kruszyny musiały, po prostu musiały przywrócić mu wspomnienie Małgorzaty, zdawałoby się rozwiane i zadeptane przez wir ostatnich wydarzeń. Wiele razy kazał sobie przestać, zapomnieć, przekreślić stare rozdziały. Miała stać się dla niego absolutnie nikim, czyli dokładnie tym, czym ona uczyniła jego. Za tragiczny uważał fakt, że człowiek o tak barwnym życiorysie jak jego musiał użerać się z myślami dotyczącymi tylko tej jednej właśnie, wciąż powracającej osoby. Przykleiła mu się do serca na stałe, nie chcąc odejść, chociaż miał już teoretycznie wszystko czego od zawsze pragnął. Może to właśnie przez to irytujące uczucie, że ulegała mu właściwie każda której chciał i na dłuższą metę zaczynało go to nudzić, więc szukał wrażeń u chociażby dam tak młodych i niewinnych jak młoda Wittermore, nie potrafił o nich zapomnieć. Nie był przecież przez to porzucenie samotny, a wszyscy wciąż tańczyli jak im zagrał, ale... był bardziej otępiały. Jakby był, ale go nie było. I ta pustka, która się w jego umyśle wykreowała i pogłębiła po ucieczce Prudence powróciła na przed chwilą jeszcze rumiane lica numerologa, zgasiła światło w oczach i stał się na powrót tym niezdolnym do wyrażenia emocji kamieniem, patrzącym w zakręcone na tą jedyną, specjalną okazję loki. Wolna muzyka, miraż Kossakówny skradającej się gdzieś tam, na granicy świadomości i wpatrujące się w niego z czystą miłością oczy sprawiły, że w końcu przestał włóczyć nogami w rytm muzyki i zatrzymał się, zaczesując jej za ucho niesforny kosmyk. Uśmiechnął się dość dziko, bo był to dokładnie ten moment, w którym w normalnych warunkach zaciągnąłby ją do swojego łóżka i sprawił, że rozchodzące się po pomieszczeniu krzyki i jęki odebrałyby mu zdolność wspominania przynajmniej do ranka, wszak liczyłaby się tylko księżniczka w jego objęciach. Okoliczności i obawy niestety spełnieniu marzeń dziewczyny nie sprzyjały, bo Bułhakow jedynie ujął jej dłoń i odprowadził na skraj wirujących par. - Porwałbym cię i do następnej, ale mam dnia dzisiejszego obowiązki i muszę się z nich wywiązać. Nie mogę się doczekać odczytania wyników. Ciekawe któż to został królem tegorocznego balu i dlaczego ten przeklęty kozioł. – spróbował zażartować, zupełnie nieświadomy tego, że Liadonray faktycznie wygrał głosowanie. Nawet by go nie bolało wyrwanie berła Malfoyowi i wciśnięcie go w łapska tego niedorobionego centaura, jednocześnie czuł silną potrzebę pielęgnowania tak oczywistych zasad jak nie wręczanie nagród przeznaczonych dla uczniów nauczycielom. W dodatku wolał nie wiedzieć co w nocy zrobiłby z jego gabinetem fanklub Ślizgona. Odchrząknął. - Znaczy się, szanowny pan profesor astronomii. W każdym razie, muszę się ulotnić, ale mam do ciebie jeszcze jedną, ostatnią dziś prośbę. - tu skinął głową w stronę pani prefekt Hufflepuffu, która z ubocza robiła zdjęcia tańczącym parom. - Byłbym wniebowzięty, gdybyś zwinęła Clemen aparat i zrobiła zdjęcie jej samej. Przykrym by było, gdyby na pamiątkowych zdjęciach w kronice zabrakło pani fotograf. Mrugnął raz jeszcze, ale jak powiedział - tak zrobił. Musiał zniknąć pomiędzy kolejną gromadką uczniów i ruszył w stronę urn, by policzyć głosy. Znaczyło to jedno - zaraz wybije północ, a bal dobiegnie końca.
|
Niosący Naukę NPC
Temat: Re: Wielka Sala Sob 14 Maj 2016, 21:16 | |
| A więc to koniec. Wielkimi krokami, bo północ wybiła zbliżał się moment, w którym uczniowie rozejdą się do swoich dormitoriów, ale zanim to nastanie przygotowano dla uczniów klas siódmych jeszcze jedną sprawę. Wybór króla i królowej balu jest, był i najprawdopodobniej będzie już zawsze główną atrakcją wiosennego balu. Przynajmniej dla dziewcząt, choć i płeć przeciwna często wykazywała, że do konkursu podchodziła z entuzjazmem. Męska brać trzymała się zwykle blisko własnego dormitorium, więc wspierała przyjaciół i życzyła wygranej komuś z tym samym kolorem szaliczka, ale u kobiet rywalizacja stawała się zażarta. Na widok wchodzącego na podest Bułhakowa zebrał się obok szereg dziewcząt w wypucowanych pantofelkach. Spocone od żywiołowych tańców z dzisiejszymi partnerami próbowały stać się odrobinę mniej czerwone, na wypadek, gdyby któraś z nich okazała się być ta najpopularniejszą, bo to dopiero było wyróżnienie! Chrzanić listy gratulacyjne od dyrekcji! Rzuciwszy kilkoma dowcipami o ogromnej liczbie głosów na profesora Liadonraya i przełamawszy tym samym lody Vakel przeszedł do rzeczy. Królem tegorocznego balu został nie kto inny jak Mascius Malfoy, zaś królową - Morrigan Black, zwycięska, uwaga: jednym głosem. Longbottom, który swą karteczkę wrzucił w ostatnim momencie, przed zamknięciem urny aż przełknął ślinę, bo dotarło do niego, że ubrudzona czekoladą karteczka zadecydowała o tym, że któraś z pań będzie sobie rwała włosy z głowy przynajmniej do czerwca. Udekorowani kwiecistymi, mającymi nie zwiędnąć nigdy wiankami i pelerynami odtańczyli taniec przy melodii nikomu na sali nieznanej, wzbudzając zazdrość wszystkich na sali, lecz... Była w Hogwarcie pewna istota, która dawała o sobie znać w najbardziej nieoczekiwanych momentach, oczekując aplauzu w postaci krzyków niewinnych pierwszoklasistów i płaczu tegorocznych absolwentek, które w popłochu gubiły nowiutkie, zakupione przez rodziców buciki. Wspaniały Sir Irytek, prawdopodobnie najbardziej znienawidzony przez wszystkich duch był jak na tak szczególną okazję wyjątkowo nieaktywny. Miał jednak swoje powody, ha! Nie wierzyliście w starego, dobrego poltergeista? Trzy sekundy. Tyle zajęło mu zmaterializowanie się niebezpiecznie blisko sklepienia razem z pięcioma kociołkami pełnymi waniliowego budyniu. - Niespodzianka, frajerzy! - zawył wesoło, stepując przy tym w powietrzu i pstryknął paluszkami, by cała zawartość wylała się na obecnych w sali czarodziejów. - Ahahah! Gdybyście widzieli wasze minyyyy, hee-hee... BLAAAARGH! - przeleciał się nad głowami uciekających w popłochu uczniów, po czym zaczął obrzucać Vakela filiżankami skradzionymi z jego gabinetu. Wicedyrektor bronił się dzielnie, omal nie łamiąc sobie nóg podczas poślizgu na kleistej mazi. - Nuuuuudziarze, ja wam pokażę czym jest prawdziwa zabawa!Jeszcze kilka garści konfetti i pajd czerstwego chleba polecało w stronę tych najwolniejszych, wciąż próbujących wydostać się z sali, po czym karłowaty rudzielec przełknął ślinę słysząc brzdąknięcia łańcuchów. Przepędzenie go przez Krwawego Barona nie miało już jednak większego znaczenia, bo zabawa i tak przeniosła się już w inne miejsca. Aparat Addyson nie ucierpiał w żaden sposób, ale okazało się, że znajdowało się na nim kilka dodatkowych zdjęć, których dziewczyna nie wykonała. Grupy pierwszaków, wesoło oblizujących usta zanim Irytek zaczął rzucać w nich pieczywem, pokrytych od stóp do głów Morrigan i Malfoya, Bułhakowa balansującego na krawędzi śmierci, a następnie padającego na tyłek, Bletchley i Marqueza oblepionych konfetti i samą pannę Clemen, chociaż jej śliczną buzię uwieczniła korzystająca z zamieszania Kaylin. Następnego ranka Wielka Sala była już wysprzątana. Jeżeli macie ochotę opisać zabawy w dormitoriach, czy drogę do nich - zapraszamy do myślodsiewni. @Anastasia Fitzgerald @Antigone Hennessy @Finnian Hennessy @Maurycy F. Longbottom @Seymour Hardy @Tamara Scrimgeour @Yvon Mavourneen Hennessy @Addyson Clemen @Angus Abbott @Nadzieja Potocka @Theodore Callaghan @Alexander S. Avery @D.J. Fletcher @Graysen E. Carrow @Hugo Todd @Kaylin Wittermore @Lysandra Lovegood @Sonya Romanowa @Úna Leamhanach @Davin Greengrass @Juan Antonio Lopez Narvae @Isabelle Malfoy @Lena Bletchley @Mascius Malfoy @Morrigan Black @Ururu Marquez @Adara Fletcher @Charlotte Mark @Costi Lupei @Dorothea Malfoy @Florence Crouch @Hugh Fraser @Jacob Fell @Vakel Bułhakow [z tematu]
|
Niosący Naukę NPC
Temat: Re: Wielka Sala Wto 07 Cze 2016, 01:36 | |
| Poniedziałek, 6 czerwca 1934r. godz. 8:30EGZAMIN Z HISTORII MAGIINadeszła ta smutna chwila, gdy zaznaczony w kalendarzu dzień rozpoczęcia egzaminów nadszedł. W wielkiej sali pojawiły się poustawiane równo, pojedyncze ławki, na których znalazły się do tej pory tylko pióra i kałamarze, których mieli używać uczniowie. Po sali krzątałą się już Adara doglądając wszystkiego osobiście i sprawdzając, czy wszystko odbywa się tak, jak powinno. Gdzieś w kącie siedziała także pani Crouch, będąca przedstawicielką Komisji Egzaminacyjnej. Pierwszym z egzaminów miał być ten dotyczący Historii Magii. SUMy ułożone zostały już jakiś czas temu, a uczniowie stojący przed salą czuli, jak stres wykręca im żołądki. Wielu z nich komentowało fakt, iż naprawdę spory procent uczniów nie został w ogóle dopuszczony do pisania testu. Z lekkim opóźnieniem, do sali wszedł profesor @Juan Antonio Lopez Narvae, niosący pod pachą wszystkie arkusze, które zostały zatwierdzone przez kierownika Komisji Egzaminacyjnej na wcześniejszym posiedzeniu rady pedagogicznej. Pięć minut później drzwi sali otworzyły się, a uczniowie mogli zająć swoje miejsca. Wśród nich znalazł się @Ururu Marquez i @Gabrielle Williams. Zostali usadzeni w ławkach - Marquez z przodu, w pierwszej - na przeciwko dyrektorki, a Williams w jednej ze środkowych. Gdy wśród uczniów zapadła cisza, zasady pisania testu zostały omówione, a arkusze rozdane. Dyrektorka życzyła wszystkim powodzenia i zasiadła na swoim miejscu bacznie obserwując każdy niepożądany ruch swoich podopiecznych. Arkusz egzaminacyjny:EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH
HISTORIA MAGII_________________________________ Imię i nazwisko, rok, dom O kim mowa?
Według wierzeń starodawnych ludów tak nazywano osobę zajmującą się magią. Jest to ___________.Osoba próbująca przewidzieć przyszłość za pomocą różnych przyrządów i technik. Jest to ___________.Przestarzałe określenie osoby parającej się praktyką medyczną i paramedycyną. Jest to ___________.Kobieta posiadająca wiedzę związaną z ziołolecznictwem, medycyną i szeroko pojętą przyrodą. Jest to ___________.Dopisz imię znanego czarodzieja do specjalizacji, z której jest znany.
Alchemia | ___________ | Proroctwa | ___________ | Wróżbiarstwo | ___________ | Alchemia | ___________ |
Dopisz wydarzenie do daty.
5 czerwca 1612 r. | ___________ | 480 r. p.n.e | ___________ | 139 r. p.n.e | ___________ | 992 r. | ___________ | 1487 r. | ___________ | 26 maja 1623 r. | ___________ |
Napisz wszystko, co wiesz na temat Młota na Czarownice.
Aby wypełnić arkusz skopiuj kod i uzupełnij: - Kod:
-
<div style="background-image: url('http://i.imgur.com/f0ttKud.jpg');padding: 20px;font-size: 11px;width: 90%;margin:auto;"><center>[font=Playfair Display][b][size=24]EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH[/size]
[size=20]HISTORIA MAGII[/size][/b][/font]</center>
[right]_________________________________ [size=10]Imię i nazwisko, rok, dom[/size][/right]
[center][b]O kim mowa?[/b][/center] <hr> Według wierzeń starodawnych ludów tak nazywano osobę zajmującą się magią. [b]Jest to ___________.[/b] Osoba próbująca przewidzieć przyszłość za pomocą różnych przyrządów i technik. [b]Jest to ___________.[/b] Przestarzałe określenie osoby parającej się praktyką medyczną i paramedycyną. [b]Jest to ___________.[/b] Kobieta posiadająca wiedzę związaną z ziołolecznictwem, medycyną i szeroko pojętą przyrodą. [b]Jest to ___________.[/b]
[center][b]Dopisz imię znanego czarodzieja do specjalizacji, z której jest znany.[/b][/center] <hr> [center]<table cellspacing="10"><tr><td>[b]Alchemia[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Proroctwa[/b]</td><td>___________</td></tr><tr><td>[b]Wróżbiarstwo[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Alchemia[/b]</td><td>___________</td></tr></table>[/center]
[center][b]Dopisz wydarzenie do daty.[/b][/center] <hr> [center]<table cellspacing="10"><tr><td>[b]5 czerwca 1612 r.[/b]</td><td>___________</td><td>[b]480 r. p.n.e[/b]</td><td>___________</td><td>[b]139 r. p.n.e[/b]</td><td>___________</td></tr><tr><td>[b]992 r.[/b]</td><td>___________</td><td>[b]1487 r.[/b]</td><td>___________</td><td>[b]26 maja 1623 r.[/b]</td><td>___________</td></tr></table>[/center]
[center][b]Napisz wszystko, co wiesz na temat Młota na Czarownice.[/b][/center] <hr>
</div> CZAS NA UZUPEŁNIENIE TESTÓW TO 24 GODZINY, PÓŹNIEJ SESJA ZOSTAJE ZAMKNIĘTA I ZACZYNA SIĘ KOLEJNY Z EGZAMINÓW.
Ostatnio zmieniony przez Niosący Naukę dnia Pią 17 Cze 2016, 21:45, w całości zmieniany 1 raz
|
Gabrielle Williams Rocznik VDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 11 cali, sztywna, róg jednorożca, jarzębinaOPANOWANE ZAKLĘCIA: Episkey, Expelliarmus, Protego, Zaklęcie kameleona, Petrificus totalus, Accio, Lumos, Nox, Impedimenta, Drętwota, Alohomora, Riddiculus, Avifors, Finite, Cave Inimicum, Arania Exumai, AtramentoOPIS POSTACI: Gabrielle wygląda jak przeciętna, 16-letnia dziewczyna. Niczym się nie wyróżnia - ot taka zwykła, szara myszka. Ma jedynie 160cm wzrostu, a do tego jest drobniutka i chudziutka. Jednak jeśli zechce, to potrafi spojrzeć na kogoś tak, że jej dosyć niski wzrost przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie. Gabi jest naturalną blondynką o szaro-niebieskich oczach, które w zależności od nastroju mogą przyjmować wygląd gładkiej, lśniącej tafli jeziora lub wzburzonego morza podczas sztormu. Na karku posiada dosyć sporą bliznę, która jest pamiątką po upadku podczas próby nauki jazdy na nartach, jednak zazwyczaj ukrywa ją pod rozpuszczonymi włosami. Temat: Re: Wielka Sala Wto 07 Cze 2016, 14:13 | |
| I w końcu nadszedł czas egzaminów. Gabrielle jak zwykle była lekko poddenerwowana, szczególnie, że SUMy to jeden z tych egzaminów, które będą miały wpływ na jej późniejsze życie. Jeśli chodzi o Historię Magii, to nie był to jeden z jej najulubieńszych przedmiotów. Oczywiście, uważała, że należy posiadać podstawową wiedzę oraz znać te najważniejsze daty, ale jeśli było coś, za czym nie przepadała przy nauce, to było to uczenie się rzeczy na pamięć. A tego właśnie wymagała historia magii - dużo dat, dużo nazwisk i nazw - nic, co wymagałoby bardziej kreatywnego myślenia. Ale pozostawał faktem, że egzamin trzeba zdać. Weszła do sali i zajęła swoje miejsce, czekając, aż dostanie arkusz. Spokojnie. Wdech i wydech. Zrobiłaś wszystko, co mogłaś, uczyłaś się ile mogłaś, a teraz musisz tylko przenieść to wszystko na papier. EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH
HISTORIA MAGII_____Gabrielle Williams, V, Ravenclaw____ Imię i nazwisko, rok, dom O kim mowa?
Według wierzeń starodawnych ludów tak nazywano osobę zajmującą się magią. Jest to _Czarownik_.Osoba próbująca przewidzieć przyszłość za pomocą różnych przyrządów i technik. Jest to _Wróżbita_.Przestarzałe określenie osoby parającej się praktyką medyczną i paramedycyną. Jest to _Znachor_.Kobieta posiadająca wiedzę związaną z ziołolecznictwem, medycyną i szeroko pojętą przyrodą. Jest to _Wiedźma_.Dopisz imię znanego czarodzieja do specjalizacji, z której jest znany.
Alchemia | _Nicolas Flamel_ | Proroctwa | _Merlin_ | Wróżbiarstwo | _Kirke_ | Alchemia | _Nicolas Flamel_ |
Dopisz wydarzenie do daty.
5 czerwca 1612 r. | _Pierwsze Powstanie Goblinów_ | 480 r. p.n.e | _Bitwa pod Termopilami_ | 139 r. p.n.e | _wygnanie astrologów z Rzymu przez pretora Corneliusa Scipio Hispalusa_ | 992 r. | _Założenie Szkoły Mgii i Czarodziejstwa Hogwartu_ | 1487 r. | _Publikacja Malleus Maleficarum (Młota na czarownice)_ | 26 maja 1623 r. | _Drugie powstanie Goblinów_ |
Napisz wszystko, co wiesz na temat Młota na Czarownice.
Był to traktat o magii, opublikowany po raz pierwszy przez Heinricha Kramera, który był inkwizytorem (przy jego tworzeniu być może współpracował z Jacobem Sprengerem), w 1487 roku. Później wydawany był jeszcze wielokrotnie. Znany był jako podręcznik łowców czarownic od XV do XVIII wieku. Duża część dzieła to po prostu zapis wierzeń i praktyk z okresu, w którym powstało, a duża jego część została zaczerpnięta z powstałych wcześniej prac (na przykład Directorium Inquisitorum Nicolasa Eymerica i Formicarius Johannesa Nidera). Treść można podzielić na trzy części. Pierwsza z nich dowodzi, że magia istnieje, druga mówi o tym, jakie może przybierać ona formy, a ostatnia o tym, jak ją wykrywać oraz pozbywać się osób ją praktykujących. Na początku tekstu dyskusji poddana została natura czarów. Autor zauważa również, że kobiety są uważane za bardziej podatne na czary i pokusy szatana, ze względu na mniejszą inteligencję i słabą naturę. Dzieli również ich praktyki na te, które miały być jedynie iluzjami wywołanymi przez diabła i te, które rzeczywiście miały miejsce i stanowiły zagrożenie. W ostatniej części ze szczegółami opisane zostały praktyki, jakie wykorzystywało się do wykrywania czarów oraz sądzenia i tępienia czarownic. Autor mówi między innymi o tym, w jaki sposób (oczywiście, według autora) można odróżnić zeznania prawdziwe od tych, które są potwierdzeniem opętania oraz jak świadkowie procesu są ochraniani przez Boga. Szczegółowo opisane zostały również tortury i sposoby wymuszania zeznań na osobach posądzonych o czary.
Ostatnio zmieniony przez Gabrielle Williams dnia Wto 07 Cze 2016, 15:45, w całości zmieniany 2 razy
|
Ururu Marquez Ścigający Srebrnych Wiwern, Rocznik VDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 13 cali, elastyczna, włos z głowy wili, sosnaOPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Finite, Enervate, Cave Inimicum, Expelliarmus, Homenum Revelio, Protego, Diffindo, Verdimilious, Alohomora, Avifors, Mimble Wimble, Confunduf, Aquamenti || Łatwe: Trucido, Repleo, Multifors, Aranaea || Trudne: Aranaea Language, Verum de scriptisOPIS POSTACI: Ururu jest chłopcem przeciętnej budowy. Ani specjalnie chudy, ale pulchnym też go nie można nazwać. Mięśni również nie ma specjalnie zarysowanych... Po prostu taki średni. Wzrostu metr sześćdziesiat dziewięć i pół. Włoski całkiem grube, lecz szorstkie. Mają odcień... szarawy. Czy to farba? Czy tak kończy się niepotrzebny stres w zbyt młodym wieku? Obcięte niezbyt krótko, puszyste. Twarzyczka jego nieco okrąglutka, nie widać na niej typowo męskich kształtów. Taki sobie chłopczyna. Przenikliwe spojrzenie oczek w kolorze miodowo-bursztynowym, lekko zadarty nosek i... szeroki uśmiech, który nie znika prawie nigdy. Ubrany w pełny mundurek Ślizgona z idealnie zawiązanym krawatem. Nawet naukowiec musi być elegancki. Czasami nosi gogle na głowie, zazwyczaj zapomina, że je ma, dlatego na jego oczach występują stosunkowo rzadko... Temat: Re: Wielka Sala Wto 07 Cze 2016, 14:55 | |
| Historia magii to przedmiot, który właściwie od niedawna spodobał się Rurkowi, właściwie tylko za sprawą profesora Narvae. Marquez przyszedł akurat w momencie, kiedy wpuszczali do sali. Nie zdążył się nawet rozejrzeć po ludziach. Nie, żeby go to interesowało. Posłał więc przepiękny uśmiech do pani dyrektor, naprzeciwko której miał przyjemność usiąść, a potem musiał się mocno opanować, żeby ukryć swoją ekscytację na widok ukochanego profesora, z którym tak dawno nie rozmawiał. Już po chwili było dane mu przelać swoją miłość do Mistrza J.Lo na papier. EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH
HISTORIA MAGIIUruru Marquez, V rok, Slytherin Imię i nazwisko, rok, dom O kim mowa?
Według wierzeń starodawnych ludów tak nazywano osobę zajmującą się magią. Jest to czarownik.Osoba próbująca przewidzieć przyszłość za pomocą różnych przyrządów i technik. Jest to wróżbita.Przestarzałe określenie osoby parającej się praktyką medyczną i paramedycyną. Jest to znachor.Kobieta posiadająca wiedzę związaną z ziołolecznictwem, medycyną i szeroko pojętą przyrodą. Jest to wiedźma.Dopisz imię znanego czarodzieja do specjalizacji, z której jest znany.
Alchemia | Nicolas Flamel | Proroctwa | Merlin | Wróżbiarstwo | Kirke | Alchemia | Michał Sędziwój |
Dopisz wydarzenie do daty.
5 czerwca 1612 r. | wybuch pierwszego powstania goblinów | 480 r. p.n.e | wojny persko-greckie, | 139 r. p.n.e | wygnanie astrologów z Rzymu | 992 r. | założenie Hogwartu, | 1487 r. | publikacja Malleus Maleficarum | 26 maja 1623 r. | drugie powstanie goblinów |
Napisz wszystko, co wiesz na temat Młota na Czarownice.
Malleus Maleficarum, opublikowany w 1487 roku po raz pierwszy, był traktatem posiadającym 13 edycji (wydawanych aż do 1520 roku). Spisał go dominikański inkwizytor Heinrich Kramer korzystając z gotowych prac "Directorium Inquisitorum" Nicolasa Eymerica czy "Formicarius" Johannesa Nidera. Oprócz tego autor spisał posiadaną powszechnie wiedzą na ów temat. Traktat dotyczył magii, był znany jako podręcznik łowców czarownic. Podzielony był na trzy części. W pierwszej przedstawiono dowody na istnienie magii. Ukazano w niej kobiety jako istoty gorsze, słabsze, podatne na pokusy Szatana, który obdarowywał je różnymi zdolnościami, takimi jak latanie, czy zmianę formy. Takie czarownice mogły także rodzić Szatanowi dzieci. W drugiej części księgi znalazła się klasyfikacja magii, natomiast trzecia pełna była sposobów wykrywania i sądzenia wiedźm, a także propozycje pozbywania się ich. Używana była przez władze. Autor podał tam sprzeczne ze sobą informacje, na przykład wziął pod uwagę możliwe oskarżenia z powodu złośliwości, lecz uznał plotkę za wystarczający argument do wydania wyroku. Opisano w książce również sposoby na ochronę przed magią oraz wymuszania zeznań. Zachęcano w tym do używania rozpalonego żelaza i poszukiwania znaków diabła na ogolonym ciele.
|
Niosący Naukę NPC
Temat: Re: Wielka Sala Wto 07 Cze 2016, 17:24 | |
| Egzamin przebiegał bez większych problemów. Uczniowie siedzieli spokojnie, a siedząca na jednym z krzeseł egzaminatorów pani Crouch obserwowała bacznie ruchy wszystkich, którzy znajdowali się na sali. Dotyczyło to zarówno młodych egzaminowanych, jak i ich nauczycieli, których zadaniem było pilnowanie, by wszystko było w porządku. Arkusze rozdane, uczniowie mniej lub bardziej przygotowani, więc można było zacząć odliczać czas do końca. Kiedy wybiła godzina dziesiąta, kartki zostały zebrane, a piątoklasiści wypuszczeni z Wielkiej Sali, w której pozostała jedynie pani dyrektor z towarzyszącą jej kadrą. Gabrielle Williams, Ururu Marquez [z tematu]Wtorek, 7 czerwca 1934r. godz. 8:30EGZAMIN TEORETYCZNY Z ZAKLĘĆ I UROKÓWDrugi dzień egzaminów jest zazwyczaj dużo spokojniejszy od pierwszego. Tak też było w tym przypadku. Uczniowie już od pół godziny czekali przed wejściem do Wielkiej Sali, trzęsąc się ze strachu, bo przecież nie znali nauczycielki aż tak dobrze, nie wiedzieli więc jakich pytań się spodziewać. Większość, która miała już okazję mieć z nią zajęcia szeptała między sobą, że panna Delacour jest bardzo sympatyczna i na pewno nie dałaby im czegoś, z czym mieliby sobie nie poradzić. - Miałam z nią zajęcia, jest śliczna. - Szepnęło niziutkie dziewczę w szacie Gryffindoru do swojego, wyższego ponad głowę kolegi, który ubrany był w barwy Pucholandii. On tylko pokiwał głową na znak, że również miał już do czynienia z Dianą i nim kontynuowali rozmowę, drzwi do sali otworzyły się. Wejście do środka równało się jednak z ustawieniem w szeregu, który przesuwał się jednak dość szybko. Już niebawem wszyscy uczniowie zajmowali swoje miejsca. @Ururu Marquez wylądował tym razem daleko w tyle, a @Iga Nox została usadzona w ławce po jego prawej stronie. Dyrektorka rozdawała arkusze wraz z Dianą, a przedstawicielka komisji egzaminacyjnej sprawdzała czas. Egzaminatorzy życzyli standardowo powodzenia i zasiedli na swoich miejscach. Arkusz egzaminacyjny:EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH
ZAKLĘCIA I UROKI_________________________________ Imię i nazwisko, rok, dom Opisz daty ważnych wydarzeń dla historii zaklęć
1346 p.n.e. - ___________.1259 p.n.e. - ___________.Od średniowiecza do XVIII wieku - ___________.1023 p.n.e. - ___________.Opisz do czego służy konkretne zaklęcie
LACARNUM INFLAMARI | ___________ | RICTUSEMPRA | ___________ | BĄBLOGŁOWY | ___________ | DEPRIMO | ___________ | ZAKLĘCIE PROTEUSZA | ___________ | MOBILICORPUS | ___________ | VAD INFER | ___________ | HOMENUM REVELIO | ___________ |
Dopisz nazwę zaklęcia
Zaklęcie tworzy płomień wydobywający się z różdżki - ___________Otwiera rożne rzeczy, głównie drzwi, skrzynie itp. Nie jest to najsilniejsze zaklęcie Otwierające, ale można go użyć na proste zamki i zawiasy - ___________Zaklęcie rozdzielające składniki eliksirów - ___________Usuwa różne substancje, np. kurz, krew, brud - ___________Leczy wszelkie zewnętrzne uszkodzenia ciała - ___________W przeciwieństwie do podobnych zaklęć - Quietus czy Muffilato - wycisza całkowicie - ___________Opisz różnicę między urokiem, a zaklęciem
Aby wypełnić arkusz skopiuj kod i uzupełnij: - Kod:
-
<div style="background-image: url('http://i.imgur.com/f0ttKud.jpg');padding: 20px;font-size: 11px;width: 90%;margin:auto;"><center>[font=Playfair Display][b][size=24]EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH[/size]
[size=20]ZAKLĘCIA I UROKI[/size][/b][/font]</center>
[right]_________________________________ [size=10]Imię i nazwisko, rok, dom[/size][/right]
[center][b]Opisz daty ważnych wydarzeń dla historii zaklęć[/b][/center] <hr> 1346 p.n.e. - [b] ___________.[/b] 1259 p.n.e. - [b] ___________.[/b] Od średniowiecza do XVIII wieku - [b] ___________.[/b] 1023 p.n.e. - [b] ___________.[/b]
[center][b]Opisz do czego służy konkretne zaklęcie[/b][/center] <hr> [center]<table cellspacing="10"><tr><td>[b]LACARNUM INFLAMARI[/b]</td><td>___________</td><td>[b] RICTUSEMPRA[/b]</td><td>___________</td></tr><tr><td>[b]BĄBLOGŁOWY[/b]</td><td>___________</td><td>[b]DEPRIMO[/b]</td><td>___________</td></tr><tr><td>[b]ZAKLĘCIE PROTEUSZA[/b]</td><td>___________</td><td>[b]MOBILICORPUS[/b]</td><td>___________</td></tr><tr><td>[b]VAD INFER[/b]</td><td>___________</td><td>[b]HOMENUM REVELIO[/b]</td><td>___________</td></tr></table>[/center]
[center][b]Dopisz nazwę zaklęcia[/b][/center] <hr> Zaklęcie tworzy płomień wydobywający się z różdżki - [b] ___________[/b] Otwiera rożne rzeczy, głównie drzwi, skrzynie itp. Nie jest to najsilniejsze zaklęcie Otwierające, ale można go użyć na proste zamki i zawiasy - [b] ___________[/b] Zaklęcie rozdzielające składniki eliksirów - [b] ___________[/b] Usuwa różne substancje, np. kurz, krew, brud - [b] ___________[/b] Leczy wszelkie zewnętrzne uszkodzenia ciała - [b] ___________[/b] W przeciwieństwie do podobnych zaklęć - Quietus czy Muffilato - wycisza całkowicie - [b] ___________[/b]
[center][b]Opisz różnicę między urokiem, a zaklęciem[/b][/center] <hr>
</div> CZAS NA UZUPEŁNIENIE TESTÓW TO 24 GODZINY, PÓŹNIEJ SESJA ZOSTAJE ZAMKNIĘTA I ZACZYNA SIĘ KOLEJNY Z EGZAMINÓW.
Ostatnio zmieniony przez Niosący Naukę dnia Pią 17 Cze 2016, 21:45, w całości zmieniany 1 raz
|
Ururu Marquez Ścigający Srebrnych Wiwern, Rocznik VDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 13 cali, elastyczna, włos z głowy wili, sosnaOPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Finite, Enervate, Cave Inimicum, Expelliarmus, Homenum Revelio, Protego, Diffindo, Verdimilious, Alohomora, Avifors, Mimble Wimble, Confunduf, Aquamenti || Łatwe: Trucido, Repleo, Multifors, Aranaea || Trudne: Aranaea Language, Verum de scriptisOPIS POSTACI: Ururu jest chłopcem przeciętnej budowy. Ani specjalnie chudy, ale pulchnym też go nie można nazwać. Mięśni również nie ma specjalnie zarysowanych... Po prostu taki średni. Wzrostu metr sześćdziesiat dziewięć i pół. Włoski całkiem grube, lecz szorstkie. Mają odcień... szarawy. Czy to farba? Czy tak kończy się niepotrzebny stres w zbyt młodym wieku? Obcięte niezbyt krótko, puszyste. Twarzyczka jego nieco okrąglutka, nie widać na niej typowo męskich kształtów. Taki sobie chłopczyna. Przenikliwe spojrzenie oczek w kolorze miodowo-bursztynowym, lekko zadarty nosek i... szeroki uśmiech, który nie znika prawie nigdy. Ubrany w pełny mundurek Ślizgona z idealnie zawiązanym krawatem. Nawet naukowiec musi być elegancki. Czasami nosi gogle na głowie, zazwyczaj zapomina, że je ma, dlatego na jego oczach występują stosunkowo rzadko... Temat: Re: Wielka Sala Sro 08 Cze 2016, 14:38 | |
| Nowa nauczycielka? Cóż, Ururu zdążył się przyzwyczaić do poprzedniego profesora, więc był nieufny wobec młodej kobiety. Wszedł do sali, swoje niezadowolenie z wyznaczonego miejsca okazał w sowim słodkim autystycznym uśmiechu. Wypisał elegancko imię i nazwisko, po czym zabrał się za wypełnianie kolejnego nudnego ezgaminu. Naprawdę nie chciało mu się pisać tego wszystkiego.
Oddał pracę, po czym wyszedł. Skierował się prosto do biblioteki. Musi przeczytać podręczniki dla starszych klas przed kolejnym egzaminem.
|
Iga Nox Rocznik VDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 10 cali, Pancerz Kikimory, Kasztan, dość wytrzymała, zdobiona pnączem róży na całej jej długości.OPANOWANE ZAKLĘCIA: SZKOLNE: ALOHOMORA, COLLOPORTUS, DRĘTWOTA, EXPELLIARMUS, LUMOS, NOX, FINITE, PROTEGO. ŁATWE: AVIS OPIS POSTACI: Dziewczyna jest szczupła i ma 1,50cm wzrostu. Chodzi pewnym siebie krokiem, ma niebieskie oczy w kształcie migdałów, które radośnie patrzą na świat i ciemnieją, stając się czarnymi, gdy ktoś wyprowadzi ją z równowagi. Są okolone brunatną siateczką rzęs. Nos ma mały i lekko zadarty. Na policzkach i nosie ma piegi, które według innych dodają dziewczynie uroku.Usta różowawe, kryjące małe, białe zęby. Po jej plecach, spływają kaskadą, płomienno-rude włosy do ramion. Zazwyczaj są rozpuszczone i pofalowane. Na lewym nadgarstku ma bliznę przypominającą małego smoka po wypadku z dzieciństwa. Dziewczyna nie lubi się stroić - nie nosi żadnej biżuterii, nie maluje się. Ubiera się dosyć normalnie. Najczęściej nosi ubrania w wzór kwiecisty. Lubi i spodnie i spódnice, więc ubiera je na zmianę. Szata codzienna w ogóle jej nie przeszkadza, przyzwyczaiła się już do niej. Jedną z najmniej rzucających się w oczy cech dziewczyny jest jej styl ubierania się. Nie nosi się, jak typowa modelka, a zwyczajna, mugolska dziewczyna. Z powodu swojej krótkowzroczności nosi okulary. Delikatnie pachnie nutami kwiatowymi. Temat: Re: Wielka Sala Sro 08 Cze 2016, 21:15 | |
| No to zameldowała na sumach. Na szczęście, sporo obryła.To nie tak, że siedziała ciągle w książkach i ryła po nocach. Puchonka lubiła książki, czerpać z nich wiedzę, a wiedza łatwo wchodziła do głowy rudej. Korzystali na tym prawie wszyscy chyba. I zaczynając od tego, że nie musiała nie wiadomo ile czasu spędzać z głową w podręcznikach i nauczyciele, bo często wie i jej dom, bo dzięki temu czasem coś punktów zarobi. Aj, w tym roku jeśli chodzi o punkty to się nie za dużo postarali, ale jeśli dobrze pójdzie do za rok będzie lepiej, nie? No dobra, w końcu zjawiła się w wielkiej sali, zajęła odpowiednie miejsce i... tak zleciała te egzaminy, najpierw jeden przedmiot, potem następny i następny... dobrze, że to jakoś było rozdzielone w czasie, a ile ludzi się stresowało... to był chyba najgorszy okres dla uczniów z piątego i siódmego roku. Ale nic, trzeba przez to przejść. Iga z podniesioną głową brnie przez wszystkie egzaminy. Nie ma co, materiału było sporo, ale to jeszcze nie owutemy, żeby panikować. Dlatego po napisaniu wszystkiego, po złożeniu już ostatniej kartki wyszła z wielkiej sali z poczuciem dobrze odwalonej roboty. Bo tyle. Wyszło to chyba nieźle, ale wolała nie wróżyć, wyniki pozna w końcu za jakiś czas i wtedy dopiero będzie ich pewna. EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH
ZAKLĘCIA I UROKIIga Nox Huffelpuff V rok Imię i nazwisko, rok, dom Opisz daty ważnych wydarzeń dla historii zaklęć
1346 p.n.e. - to narodziny jednego z mędrców, który jako pierwszy użył różdżki i zaczął spisywać rzucane zaklęcia.1259 p.n.e. - uważa się za 'Złoty rok magii' kiedy to nagle świat czarodziei zaczyna się gwałtownie rozwijać.Od średniowiecza do XVIII wieku - włącznie, dla nowszych dzieł nazwę tę stosuje się raczej przenośnie, dla starszych raczej błędnie. Etymologia słowa grimoire wywodzi się od francuskiego, co oznacza księga czarodziejska oraz nieczytelne pismo.1023 p.n.e. - Sulius ustanowił datę ich "narodzin" zaklec.Opisz do czego służy konkretne zaklęcie
LACARNUM INFLAMARI | powoduje, że z różdżki wystrzeliwuje mały płomień. | RICTUSEMPRA | Promień uderza ze średnią siłą i zwykle odpycha przeciwnika,zaklęcie to rozśmiesza, niewidzialna siła łaskocze przeciwnika | BĄBLOGŁOWY | zaklęcie tworzące bańkę powietrza wokół głowy. Wykorzystywane właściwie tylko pod wodą, przydaje się w wielu sytuacjach kryzysowych. | DEPRIMO | zaklęcie żłobiące. | ZAKLĘCIE PROTEUSZA | powoduje zależne zmiany | MOBILICORPUS | sprawia, że osoba na którą się je rzuci lewituje. | VAD INFER | zaklęcie zwiększające płomień | HOMENUM REVELIO | |
Dopisz nazwę zaklęcia
Zaklęcie tworzy płomień wydobywający się z różdżki - INCENDIOOtwiera rożne rzeczy, głównie drzwi, skrzynie itp. Nie jest to najsilniejsze zaklęcie Otwierające, ale można go użyć na proste zamki i zawiasy - ALOHOMORA Zaklęcie rozdzielające składniki eliksirów - ELUUM SEPARO Usuwa różne substancje, np. kurz, krew, brud - CHŁOSZCZYĆLeczy wszelkie zewnętrzne uszkodzenia ciała - EPISKEY W przeciwieństwie do podobnych zaklęć - Quietus czy Muffilato - wycisza całkowicie - Silencio
Opisz różnicę między urokiem, a zaklęciem
|
Niosący Naukę NPC
Temat: Re: Wielka Sala Sro 08 Cze 2016, 22:33 | |
| Egzamin z Zaklęć, w przeciwieństwie do poprzedniego dłużył się niemiłosiernie. Na sali można było usłyszeć ciche jęki osób, które ujrzawszy treść testu załamały się i już wiedziały, że nie zdadzą. Czy była to wina ich niewiedzy czy może faktu, że nauczycielka zadała kilka pytań z materiału dla starszych roczników? Nie miało to znaczenia. Po określonym czasie wszyscy zostali wypuszczeni z sali, kartki zebrane a rada pedagogiczna udała się w stronę pokoju nauczycielskiego. Iga Nox, Ururu Marquez [z tematu]Środa, 8 czerwca 1934r. godz. 8:30EGZAMIN ZE STAROŻYTNYCH RUNNastał kolejny, trzeci już dzień egzaminów. Słońce tego dnia chowało się za chmurami, jakby od samego rana dając znać, że nie będzie to dla nikogo dzień szczęśliwy. Uczniowie tym razem nie musieli czekać pod drzwiami zbyt długo. Zostali wpuszczeni do sali równo o czasie, a przechadzający się pomiędzy nimi nowy nauczyciel run, Layton Lestrange uśmiechał się do nich krzepiąco. Co prawda, nikt z obecnych na sali nie miał przyjemności uczestniczenia z nim na lekcje, ale słychać już było o nim kilka plotek - przede wszystkim, że jest on młodszym bratem nauczycielki wróżbiarstwa. - Powodzenia. - Powiedział do uczniów chwilę po tym, jak rozdał arkusze. Rozejrzał się po sali, choć nie kojarzył nikogo tak naprawdę i zasiadł przy dyrektorce. @Gabrielle Williams i @Ururu Marquez siedzieli w pierwszym rzędzie, obok siebie, akurat na przeciwko samego profesora Lestrange, więc to na nich mężczyzna zawiesił wzrok. Arkusz egzaminacyjny:EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH
STAROŻYTNE RUNY_________________________________ Imię i nazwisko pismem runicznym Który to z alfabetów runicznych?
Posiada do 26 znaków, stosowany na terenie Fryzji. Jest to ___________.Stosowany w okresie VII — XVI w. n.e. Jest to ___________.Posiada do 29 a później do 33 znaków, stosowany na terenie Zachodniej Europy i dzisiejszej Wielkiej Brytanii. Jest to ___________.Najstarsza wersja alfabetu runicznego germanów. Jest to ___________.Dopasuj runę do symbolu.
Brzoza | ___________ | Człowiek | ___________ | Grusza | ___________ | Bogowie | ___________ | Potrzeba | ___________ | Radość | ___________ | Podróż | ___________ | Bogactwo | ___________ |
Nazwij runę.
| ___________ | | ___________ | | ___________ | | ___________ | | ___________ | | ___________ |
Opisz rytuał tworzenia amuletu runicznego ze wszystkimi ważnymi w tym procesie szczegółami.
Aby wypełnić arkusz skopiuj kod i uzupełnij: - Kod:
-
<div style="background-image: url('http://i.imgur.com/f0ttKud.jpg');padding: 20px;font-size: 11px;width: 90%;margin:auto;"><center>[font=Playfair Display][b][size=24]EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH[/size]
[size=20]STAROŻYTNE RUNY[/size][/b][/font]</center>
[right]_________________________________ [size=10]Imię i nazwisko pismem runicznym[/size][/right]
[center][b]Który to z alfabetów runicznych?[/b][/center] <hr> Posiada do 26 znaków, stosowany na terenie Fryzji. [b]Jest to ___________.[/b] Stosowany w okresie VII — XVI w. n.e. [b]Jest to ___________.[/b] Posiada do 29 a później do 33 znaków, stosowany na terenie Zachodniej Europy i dzisiejszej Wielkiej Brytanii. [b]Jest to ___________.[/b] Najstarsza wersja alfabetu runicznego germanów. [b]Jest to ___________.[/b]
[center][b]Dopasuj runę do symbolu.[/b][/center] <hr> [center]<table cellspacing="10"><tr><td>[b]Brzoza[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Człowiek[/b]</td><td>___________</td></tr><tr><td>[b]Grusza[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Bogowie[/b]</td><td>___________</td></tr><tr><td>[b]Potrzeba[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Radość[/b]</td><td>___________</td></tr><tr><td>[b]Podróż[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Bogactwo[/b]</td><td>___________</td></tr></table>[/center]
[center][b]Nazwij runę.[/b][/center] <hr> [center]<table cellspacing="10"><tr><td>[img]http://i.imgur.com/X1FbDGX.png[/img]</td><td>___________</td><td>[img]http://i.imgur.com/XAI28pD.png[/img]</td><td>___________</td><td>[img]http://i.imgur.com/1BAeNSW.png[/img]</td><td>___________</td></tr><tr><td>[img]http://i.imgur.com/2HJYo6w.png[/img]</td><td>___________</td><td>[img]http://i.imgur.com/Ymwrnsq.png[/img]</td><td>___________</td><td>[img]http://i.imgur.com/1duAloC.png[/img]</td><td>___________</td></tr></table>[/center]
[center][b]Opisz rytuał tworzenia amuletu runicznego ze wszystkimi ważnymi w tym procesie szczegółami.[/b][/center] <hr>
</div> CZAS NA UZUPEŁNIENIE TESTÓW TO 24 GODZINY, PÓŹNIEJ SESJA ZOSTAJE ZAMKNIĘTA I ZACZYNA SIĘ KOLEJNY Z EGZAMINÓW.
Ostatnio zmieniony przez Niosący Naukę dnia Pią 17 Cze 2016, 21:45, w całości zmieniany 1 raz
|
Gabrielle Williams Rocznik VDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 11 cali, sztywna, róg jednorożca, jarzębinaOPANOWANE ZAKLĘCIA: Episkey, Expelliarmus, Protego, Zaklęcie kameleona, Petrificus totalus, Accio, Lumos, Nox, Impedimenta, Drętwota, Alohomora, Riddiculus, Avifors, Finite, Cave Inimicum, Arania Exumai, AtramentoOPIS POSTACI: Gabrielle wygląda jak przeciętna, 16-letnia dziewczyna. Niczym się nie wyróżnia - ot taka zwykła, szara myszka. Ma jedynie 160cm wzrostu, a do tego jest drobniutka i chudziutka. Jednak jeśli zechce, to potrafi spojrzeć na kogoś tak, że jej dosyć niski wzrost przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie. Gabi jest naturalną blondynką o szaro-niebieskich oczach, które w zależności od nastroju mogą przyjmować wygląd gładkiej, lśniącej tafli jeziora lub wzburzonego morza podczas sztormu. Na karku posiada dosyć sporą bliznę, która jest pamiątką po upadku podczas próby nauki jazdy na nartach, jednak zazwyczaj ukrywa ją pod rozpuszczonymi włosami. Temat: Re: Wielka Sala Czw 09 Cze 2016, 00:21 | |
| W końcu miał mieć miejsce drugi egzamin. Po tym, jak była po Historii Magii, do Starożytnych Run mogła już podejść z większym spokojem. Ten przedmiot raczej nie sprawiał jej trudności i była pewna, że jeśli popełni jakieś błędy, to najprawdopodobniej będą one wynikały ze zwykłej nieuwagi i jej roztrzepania. Ale na to już nic nie mogła poradzić. Usiadła na wyznaczonym miejscu i uśmiechnęła się do siedzącego obok Ururka. Lekkim skinięciem głowy życzyła mu powodzenia, a potem, czekając aż nauczyciel rozda arkusze, oczyściła głowę ze wszystkich myśli, aby móc odpowiednio skupić się na egzaminie. EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH
STAROŻYTNE RUNY ᚷᚫᛒᚱᛁᛖᛚᛚᛖ ᚹᛁᛚᛚᛁᚫᛗᛋ Imię i nazwisko pismem runicznym Który to z alfabetów runicznych?
Posiada do 26 znaków, stosowany na terenie Fryzji. Jest to Futhark Anglo-Fryzyjski.Stosowany w okresie VII — XVI w. n.e. Jest to Młodszy Futhark.Posiada do 29 a później do 33 znaków, stosowany na terenie Zachodniej Europy i dzisiejszej Wielkiej Brytanii. Jest to Futhark Anglo-Saksoński.Najstarsza wersja alfabetu runicznego germanów. Jest to Futhark Starszy.Dopasuj runę do symbolu.
Brzoza | ᛒ (Berkano) | Człowiek | ᛖ(Mannaz) | Grusza | ᛈ(Pertho) | Bogowie | ᚫ(Ansuz) | Potrzeba | ᚾ(Nauthiz) | Radość | ᚹ(Wunjo) | Podróż | ᚱ(Raido) | Bogactwo | ᛓ(Fehu) |
Nazwij runę.
| Kenaz | | Mannaz | | Gebo | | Algiz | | Dagaz | | Nauthiz |
Opisz rytuał tworzenia amuletu runicznego ze wszystkimi ważnymi w tym procesie szczegółami.
Na początku należy wybrać odpowiedzi materiał - najlepiej, aby było to drewno, na którym będzie można wyryć runę, albo kamień, na którym będzie można ją namalować, najlepiej czerwoną farbą. Następnie należy wybrać odpowiedni symbol (taki, aby odpowiadał potrzebom tworzącego) i długo ćwiczyć jego rysowanie tak, aby twórca mógł go odtworzyć z pamięci. Kartki, które służyły do ćwiczeń należy spalić przed narysowaniem właściwego symbolu. Jeśli chcemy wykonać talizman w drewnie, to najpierw należy nadać mu odpowiedni kształt, uważając, żeby przystępując do pracy być naładowanym pozytywną energią. Następnie można już przystąpić do tworzenia amuletu. Należy zadbać o to, żeby mieć w tym czasie spokój, aby nikt nie przeszkadzał w procesie. Kolejnym krokiem, który trzeba wykonać jest podejście do stołu i zapalenie nowej, białej świecy oraz zakreślenie nią w powietrzu kręgu, który będzie otaczał nas i stół. Następnie należy ją odłożyć i przy pomocy odpowiednich narzędzi wyciąć lub namalować wybrany znak, cały czas myśląc o tym do czego będzie nam potrzebny. Po wykonaniu należy nosić go ze sobą przez kilka dni, a następnie naładować go energią.
|
Ururu Marquez Ścigający Srebrnych Wiwern, Rocznik VDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 13 cali, elastyczna, włos z głowy wili, sosnaOPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Finite, Enervate, Cave Inimicum, Expelliarmus, Homenum Revelio, Protego, Diffindo, Verdimilious, Alohomora, Avifors, Mimble Wimble, Confunduf, Aquamenti || Łatwe: Trucido, Repleo, Multifors, Aranaea || Trudne: Aranaea Language, Verum de scriptisOPIS POSTACI: Ururu jest chłopcem przeciętnej budowy. Ani specjalnie chudy, ale pulchnym też go nie można nazwać. Mięśni również nie ma specjalnie zarysowanych... Po prostu taki średni. Wzrostu metr sześćdziesiat dziewięć i pół. Włoski całkiem grube, lecz szorstkie. Mają odcień... szarawy. Czy to farba? Czy tak kończy się niepotrzebny stres w zbyt młodym wieku? Obcięte niezbyt krótko, puszyste. Twarzyczka jego nieco okrąglutka, nie widać na niej typowo męskich kształtów. Taki sobie chłopczyna. Przenikliwe spojrzenie oczek w kolorze miodowo-bursztynowym, lekko zadarty nosek i... szeroki uśmiech, który nie znika prawie nigdy. Ubrany w pełny mundurek Ślizgona z idealnie zawiązanym krawatem. Nawet naukowiec musi być elegancki. Czasami nosi gogle na głowie, zazwyczaj zapomina, że je ma, dlatego na jego oczach występują stosunkowo rzadko... Temat: Re: Wielka Sala Czw 09 Cze 2016, 18:01 | |
| Wszedł do sali. Pierwsze co zrobił, to uśmiechnął się do profesora skrzywieniem usteczek w sposób wspaniały i wyrażający całkowity brak zaufania. Marquez na szczęście miał trochę czasu i zdążył przeczytać podręczniki starszych klas, ale czy to mu wystarczy? Czy nowy profesor od run jest tak samo szalony jak nauczycielka zaklęć? Eh... Czemu profesor Bułhakow nie mógł ich uczyć wszystkiego? Dopiero kiedy zajął miejsce, na szczęście w pierwszym rzędzie, dostrzegł siedzącą obok siebie Gabrielle. Wszelkie troski natychmiast z niego uleciały. Posłał jej piękny i czysty uśmiech, obdarzył spojrzeniem miodowych ocząt, po czym rozpoczęli pisanie egzaminu. Hoho, trzeba się podpisać runami, podchwytliwe! EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH
STAROŻYTNE RUNYᚢᚱᚢᚱᚢ ᛗᚫᚱᚲᚹᚢᛖᛉ Imię i nazwisko pismem runicznym Który to z alfabetów runicznych?
Posiada do 26 znaków, stosowany na terenie Fryzji. Jest to Futhark Anglo-Fryzyjski.Stosowany w okresie VII — XVI w. n.e. Jest to Młodszy Futhark,.Posiada do 29 a później do 33 znaków, stosowany na terenie Zachodniej Europy i dzisiejszej Wielkiej Brytanii. Jest to Futhark Anglo-Saksoński.Najstarsza wersja alfabetu runicznego germanów. Jest to Futhark Starszy.Dopasuj runę do symbolu.
Brzoza | berkano | Człowiek | mannaz | Grusza | pertho | Bogowie | ansuz | Potrzeba | nauthiz | Radość | wunjo | Podróż | raido | Bogactwo | fehu |
Nazwij runę.
| kenaz | | mannaz | | gebo | | algiz | | dagaz | | nauthiz |
Opisz rytuał tworzenia amuletu runicznego ze wszystkimi ważnymi w tym procesie szczegółami. 1. Wybór materiału: drewno (stworzenie znaków poprzez wyrycie bądź wypalenie), kamień (czerwona farba) 2. Wybór symbolu 3. Ćwiczenie rysowania symbolu (po bezbłędnym opanowaniu kartki z ćwiczeniami należy spalić) 4. W przypadku wyboru drewna - nadanie kształtu (ze skupieniem i pozytywną energią) 5. Zebranie potrzebnych przyrządów (w cichym i spokojnym miejscu) 6. Zapalenie białej świecy i narysowanie nią kręgu nad stołem 7. Wyrycie, wypalenie, bądź namalowanie znaku 8. Noszenie amuletu ze sobą kilka dni 9. Naładowanie go energią
|
Niosący Naukę NPC
Temat: Re: Wielka Sala Pią 10 Cze 2016, 11:28 | |
| Kolejny z egzaminów przebiegł bez większych problemów. Uczniowie, którzy zdawali poprzedniego dnia SUM z Zaklęć odetchnęli z ulgą widząc, że kolejny z nowych nauczycieli nie dał niczego, co było w zakresie materiału dla starszych roczników. Po napisaniu wszyscy wyszli, przygotowując się do kolejnego z testów, który miał odbyć się następnego dnia. Gabrielle Williams, Ururu Marquez [z tematu]Czwartek, 9 czerwca 1934r. godz. 8:30EGZAMIN TEORETYCZNY Z OBRONY PRZED CZARNĄ MAGIĄNastępny dzień przywitał wszystkich potężnymi, ciemnymi chmurami, z których bardzo szybko zaczął siąpić nieprzyjemny deszcz. Uczniowie uznali to za zły znak i zaczęli panikować już przed salą. Jak zawsze zakręcony, odrobinę spóźniony opiekun Gryffindoru, Constantine Lupei wpadł na salę i uśmiechnął się przepraszająco do dyrektorki, która spojrzała na niego kręcąc głową z dezaprobatą. Niemniej... Na tym się skończyło. Uczniowie zostali rozsadzeni w ławkach. @Ururu Marquez siedział tym razem w ostatniej z nich, na samym końcu lecz nadal mógł czuć na sobie spojrzenie pilnujących oczu nauczyciela OPCM, gdyż nie siedział on z przodu, jak większość profesorów, a chodził po całej klasie i patrzył na ręce każdemu. Arkusz egzaminacyjny:EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH
OBRONA PRZED CZARNĄ MAGIĄ_________________________________ Imię i nazwisko, rok, dom Rozpoznaj zaklęcie.
Powoduje dezorientację przeciwnika, używane podczas pojedynków. Jest to ___________.Na krótko tworzy magiczną barierę (tarczę), która chroni rzucającego czar zarówno przed zaklęciami jak i przed innymi przedmiotami. Jest to ___________.Wyrzuca w powietrze tego, w kogo było wycelowane. Jest to ___________.Powoduje, że całe ciało przeciwnika sztywnieje. Jest to ___________.Dopisz stworzenie do jego opisu.
Ogromny wąż | ___________ | Ożywione zwłoki | ___________ | Nieumarły duch | ___________ | Demon z bagien | ___________ | Demon wodny | ___________ | Zjawa będąca naszym lękiem | ___________ | Ogromny pająk | ___________ | Dzika istota z brodawkami | ___________ | Małpa z rybimi łuskami | ___________ |
Napisz wszystko co wiesz na temat dementorów.
Aby wypełnić arkusz skopiuj kod i uzupełnij: - Kod:
-
<div style="background-image: url('http://i.imgur.com/f0ttKud.jpg');padding: 20px;font-size: 11px;width: 90%;margin:auto;"><center>[font=Playfair Display][b][size=24]EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH[/size]
[size=20]OBRONA PRZED CZARNĄ MAGIĄ[/size][/b][/font]</center>
[right]_________________________________ [size=10]Imię i nazwisko, rok, dom[/size][/right]
[center][b]Rozpoznaj zaklęcie.[/b][/center] <hr> Powoduje dezorientację przeciwnika, używane podczas pojedynków. [b]Jest to ___________.[/b] Na krótko tworzy magiczną barierę (tarczę), która chroni rzucającego czar zarówno przed zaklęciami jak i przed innymi przedmiotami. [b]Jest to ___________.[/b] Wyrzuca w powietrze tego, w kogo było wycelowane. [b]Jest to ___________.[/b] Powoduje, że całe ciało przeciwnika sztywnieje. [b]Jest to ___________.[/b]
[center][b]Dopisz stworzenie do jego opisu.[/b][/center] <hr> [center]<table cellspacing="10"><tr><td>[b]Ogromny wąż[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Ożywione zwłoki[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Nieumarły duch[/b]</td><td>___________</td></tr><tr><td>[b]Demon z bagien[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Demon wodny[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Zjawa będąca naszym lękiem[/b]</td><td>___________</td></tr><tr><td>[b]Ogromny pająk[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Dzika istota z brodawkami[/b]</td><td>___________</td><td>[b]Małpa z rybimi łuskami[/b]</td><td>___________</td></tr></table>[/center]
[center][b]Napisz wszystko co wiesz na temat dementorów.[/b][/center] <hr>
</div> CZAS NA UZUPEŁNIENIE TESTÓW TO 24 GODZINY, PÓŹNIEJ SESJA ZOSTAJE ZAMKNIĘTA I ZACZYNA SIĘ KOLEJNY Z EGZAMINÓW.
Ostatnio zmieniony przez Niosący Naukę dnia Pią 17 Cze 2016, 21:45, w całości zmieniany 1 raz
|
Ururu Marquez Ścigający Srebrnych Wiwern, Rocznik VDodatkowe informacje biograficzneAKTUALNIE POSIADANA RÓŻDŻKA: 13 cali, elastyczna, włos z głowy wili, sosnaOPANOWANE ZAKLĘCIA: Szkolne: Finite, Enervate, Cave Inimicum, Expelliarmus, Homenum Revelio, Protego, Diffindo, Verdimilious, Alohomora, Avifors, Mimble Wimble, Confunduf, Aquamenti || Łatwe: Trucido, Repleo, Multifors, Aranaea || Trudne: Aranaea Language, Verum de scriptisOPIS POSTACI: Ururu jest chłopcem przeciętnej budowy. Ani specjalnie chudy, ale pulchnym też go nie można nazwać. Mięśni również nie ma specjalnie zarysowanych... Po prostu taki średni. Wzrostu metr sześćdziesiat dziewięć i pół. Włoski całkiem grube, lecz szorstkie. Mają odcień... szarawy. Czy to farba? Czy tak kończy się niepotrzebny stres w zbyt młodym wieku? Obcięte niezbyt krótko, puszyste. Twarzyczka jego nieco okrąglutka, nie widać na niej typowo męskich kształtów. Taki sobie chłopczyna. Przenikliwe spojrzenie oczek w kolorze miodowo-bursztynowym, lekko zadarty nosek i... szeroki uśmiech, który nie znika prawie nigdy. Ubrany w pełny mundurek Ślizgona z idealnie zawiązanym krawatem. Nawet naukowiec musi być elegancki. Czasami nosi gogle na głowie, zazwyczaj zapomina, że je ma, dlatego na jego oczach występują stosunkowo rzadko... Temat: Re: Wielka Sala Pią 10 Cze 2016, 19:57 | |
| Profesor Lupei był dzisiaj jak zwykle uroczy, ale Marquez niestety musiał zająć miejsce w ostatniej ławce. Co za niesprawiedliwość. Mimo wszystko usiadł i zaczął pisać. Trochę go już nudziły te egzaminy. Wszystkie wyglądały niemal identycznie. Jak żyć. EGZAMIN STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH
OBRONA PRZED CZARNĄ MAGIĄUruru Marquez, V rok, Slytherin Imię i nazwisko, rok, dom Rozpoznaj zaklęcie.
Powoduje dezorientację przeciwnika, używane podczas pojedynków. Jest to Mimble Wimble.Na krótko tworzy magiczną barierę (tarczę), która chroni rzucającego czar zarówno przed zaklęciami jak i przed innymi przedmiotami. Jest to Protego.Wyrzuca w powietrze tego, w kogo było wycelowane. Jest to Everte Statum.Powoduje, że całe ciało przeciwnika sztywnieje. Jest to Petrificus Totalus.Dopisz stworzenie do jego opisu.
Ogromny wąż | bazyliszek | Ożywione zwłoki | inferius | Nieumarły duch | zombie | Demon z bagien | zwodnik | Demon wodny | druzgotek | Zjawa będąca naszym lękiem | bogin | Ogromny pająk | akromantula | Dzika istota z brodawkami | wiedźma | Małpa z rybimi łuskami | wodnik Kappa |
Napisz wszystko co wiesz na temat dementorów.
Jest to istota sięgająca trzech metrów. Potrafi latać i ciągle unosi się nad ziemią. Posiada "ciało" podobne kształtem do człowieka, w którym można wyróżnić tułów, głowę i dwie pary przednich kończyn. Dementor pokryty jest czarnym płaszczem, który okrywa całe jego ciało. Wystają jedynie dłonie. Szare, pokryte liszajami, przypominające ręce topielca. Czasami można ujrzeć również głowę ukrytą pod kapturem. Posiada ona otwór, za pomocą którego dementor potrafi wyssać z człowieka duszę. Proces ten nazywa się Pocałunkiem dementora. Dementorzy wyszukują ofiary poprzez zmysł pozwalający im wykrywać pozytywne uczucia, które służą im za pożywienie, dlatego przebywanie wśród nich nie jest korzystne dla samopoczucia. Wiele więźniów Azkabanu zapada na różne choroby psychiczne z powodu ich występowania tam. Dementorzy nie są widoczni dla ludzi i dla charłaków (aczkolwiek ci potrafią ich w jakiś sposób wyczuć). Widzą tylko mgłę, która unosi się, kiedy te istoty rozmnażają się przez podział (są bezpłciowe). Do walki z dementorami używa się Zaklęcia Patronusa, które jest kumulacją pozytywnych uczuć w takiej formie, że ostrasza stwory. Najbardziej udane czary przybierają postacie zwierząt.
|
Temat: Re: Wielka Sala | |
| |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |